Umówiłem się na dziś na 16 w pewnym miejscu z laską poznaną tydzień temu w klubie. Czekałem jak debil od 15:55 - 16:30, wykonałem parę telefonów, nie odebrała. Teraz napisała na gadu, że pisała smsa że nie może przyjechać bo jedzie do rodziny a telefonu nie słyszała bo miała wyciszony. Dziwne że smses nie przyszedł. Pisałem do niej na gadu z wyrzutami typu "celowo nie przyszłaś" "odziwo sms nie przyszedł" po czym powiedziałek, ok wierze Ci, cześć.
Zrobiła ze mnie frajera i chce mnie spławić, czy może jest to jej "test" na to czy po czymś takim nadal będzie mi na niej zależeć czy może naprawde sms nie doszedł...? Krótko - olać ją czy nie? [jutro wyjeżdżam na tydzień z miasta]
Ja na twoim miejscu bym ją olał tak jak ona Cię olała to ty rób to samo. Niech ona sobie nie myśli , że będziesz latał za nią jak piesek i frajer. Ty jesteś nagrodą dla kobiety więc to ona spieprzyła sprawę a nie ty.
numer dała, mówiła żebym dzwonił, jeszcze w klubie ustawiliśmy się do kina lecz zaproponowałem coś innego bo jej też to kino jednak nie pasowało. Spotkanie było ustalone 2 dni temu i potwierdzone wczoraj ostatecznie.
srać na nią...
To co ktos mowi jest zludne. Spojrz na............... politykow.
Patrzaj na rece nie na usta ....
Mówcie do mnie: "Ten,który szanuje Kobiety."
"Zrobiła ze mnie frajera i chce mnie spławić"
Hmmm , czy aby na pewno?
"Czekałem jak debil od 15:55 - 16:30, wykonałem parę telefonów, nie
odebrała. Teraz napisała na gadu, że pisała smsa że nie może przyjechać
bo jedzie do rodziny a telefonu nie słyszała bo miała wyciszony. Dziwne
że smses nie przyszedł. Pisałem do niej na gadu z wyrzutami typu "celowo
nie przyszłaś" "odziwo sms nie przyszedł" po czym powiedziałek, ok
wierze Ci, cześć."
A ja bym mimo wszystko , wyjechał ta tydzień z miasta , wyciszył się , powyłączał telefony i inne pierdoły; a za jakieś 2 tygodnie zaproponowałbym spotkanie...Ale to tylko ja. Ma dobrą okazję do rewanżu.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Dzięki za odpowiedzi.
Robiac wyrzuty i swa slabosc...co sie okazalo?
Poczucie ze cie dotknela a tobie zalezalo.
Powinno tu byc pieklo ogolne,
Ze nie mozna na niej polegac ogolnie,
Ze nie szanuje ogolu ludzkiego, ze zle na tym skonczy
Tracąc wartosciowych ludzi bo od niej odwracac sie beda.
Jesli maly raport to był poczucia winy i jej glowki to nie zmąci.
Zazdrosci kto wie ale pociagnac to nalezy pelną gębą,
By spelnic plany i zapamietac cie miala coz ona stracila
Przez manipulacyję jej glowki i klamstwami ktorymi mąciła.
Mówcie do mnie: "Ten,który szanuje Kobiety."