Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

[ANALiza] Przygody młodego podróżnika 18+

Był lipiec, pełnia słońca wakacji czas toż to miłości czas ...
Zobaczyliśmy się w parku rozmawialiśmy o naszych pasjach..
Cele życiowe, marzenia oraz wartości.
Mała Mi sprawiała wrażenie bardzo nieśmiałej unikała pocałunku, nie chciała bliskości a to zabolało bardzo moje serce..
Wyznałem że jeszcze nigdy się nie całowałem i chciałbym w końcu poznać to ulotne uczucie ...Na chwilę złapać to czego tak bardzo pragnąłem w danej chwili....
Byliśmy na ławce dookoła pełno ludzi ona mnie cały czas odsuwała.

Aż powiedziałem zamknij oczy i pomyśl życzenie -- zbliżając siędo jej arbuzowych ust -- po chwili byliśmy zatracenie w miłosnym pocałunku jak rozpędzony pociąg ...

wziąłem ją na ręce przytuliłem i zaprosiłem na spacer do lasu ..

Chcecie wiedzieć co było dalej ?
Na koniec przyznała że to była tylko jej gra ( odmowa pocałunku).
Chciałą sprawdzić moją reakćję jak się zachowam.
Uważam że pocałunek jest kluczowy i jasno deklaruje drogę danej znajomości jego brak świadczy o tym iż pozostaliśmy w Frindzone.

Tak niewiele za tak wiele. Warto żyć Carpe Diem i nie analizowaćczy to zrobić czy zrezygnować. Słuchać serca i myśleć odpowiedzialnie

Odpowiedzi

Portret użytkownika Pinochet

"Chcecie wiedzieć co było

"Chcecie wiedzieć co było dalej ?"

Poszliście do lasu tak? A w dziure jej tam dałeś?

"Uważam że pocałunek jest kluczowy i jasno deklaruje drogę danej znajomości jego brak świadczy o tym iż pozostaliśmy w Frindzone."

Nigdy nie byłem we Friendzonie bo zawsze działałem. Dotykałem, całowałem, leciały jakieś podteksty, tym samym pokazywałem, że nie jestem gościem, który spotyka się z dziewczyną dla zabicia czasu i, że można wycierać swoje gile w mój rękaw. Zawsze próbowałem coś ugrać, a jak nie było chęci z drugiej strony czy też opory przez dłuższy czas to się zawijałem.

Portret użytkownika Pckr

Jedyne do czego skłonił mnie

Jedyne do czego skłonił mnie ten blog to do podrapania się po głowie "o co tu kurwa chodzi?".