Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kryzys Kobiecości – Co Się Stało z Kobietami w 2021?

Portret użytkownika Admin

„Kiedyś to byli mężczyźni, teraz to same pizdy w rurkach”

Od kilku ładnych lat ciągle słyszę o kryzysie męskości. Ciągle słyszę te same opinie na temat mężczyzn – że to cipki wychowywane przez mamy, a to że są niedojrzali (do prawdziwego związku), a to że są brudnymi nie ogarami, a to że nic nie umieją w domu zrobić. Że nie umieją zarobić, ani zadbać o kobietę, że nie umieją tego, nie umieją tamtego. No i że kryzys męskości.

Przy wielu tego typu (często) słusznych zarzutach, jakoś nikt w mainstreamie nie zadaje publicznie pytania w drugą stronę – NO OK, ALE CO Z KOBIETAMI?

O tym we wpisie na blogu:

https://www.uwodzenie.org/kryzys-kobiecosci-co-sie-stalo-z-kobietami-w-2...
Adept

Odpowiedzi

Portret użytkownika Kensei

Wygórowane wymagania,

Wygórowane wymagania, roszczeniowa postawa w kwestii spełniania przez faceta wszystkich potrzeb, kulawa komunikacja, nieumiejętność wyrażania tych potrzeb i oczekiwanie, że facet zawsze domyśli się o co tak naprawdę kobiecie chodzi, że powinien siedzieć w jej głowie i wszystko wiedzieć.

To tylko kilka powtarzających się nagminnie ostatnio smaczków, które również mnie kłują w oczy.

To o czym wspomniałeś - kobieta lat 30kilka, dużo pracuje, często zmęczona, poza obowiązkami domowymi czas wolny spędza na kanapie oglądając seriale. I taka kobieta w dzisiejszych czasach wymaga tego co widzi w tym ekranie, miłości i super faceta, który tchnie świeżość w jej życie, naładuje energią, zarazi aktywnością i pasją, porwie ją z życiowego marazmu. Oczekuje tego, samej jednak będąc sobą, niczego nie zmieniając, nie kuma tego, że przyciąga niewłaściwych mężczyzn swoją postawą.

Przyjedź do kobiety na weekend
Bzyknij w sobotę wieczorem
Bzyknij w niedzielę rano
Chciej zrelaksowac się w niedzielę i odpocząć, a gdy panna znowu ma ochotę na seks - odmów, bo masz inną potrzebę i chęć
Obserwuj focha i wyrzuty, że nie dbasz o jej potrzeby i ich nie spełniasz, wszak od tego przecież jesteś Wink

To się mnoży, takich kobiet jest coraz więcej. Facet ma to i tamto, i zero autorefleksji co ona ma i powinna, poza tym, że jest.

Bardzo trafne spostrzeżenia w artykule.

Co z tym robić? Wchodząc w takie relacje i nadskakiwanie babie tylko poglebi problem na szeroką skalę.

Za pięć, dziesięć, piętnaście lat, będziemy mieli pełno takich samotnych kobiet, przewlekle nieszczęśliwych, zrzucajacych winę na "kryzys męskości", niezdolnych do autoanalizy i zakwestionowania siebie i swojej postawy. Bo przecież tatuś zrobi wszystko dla swojej księżniczki.

Coraz więcej jest inceli i

Coraz więcej jest inceli i innych takich ideologii, jeszcze parę lat temu nie słyszałem o jakichś blackpillach i innych pierdołach a teraz zamiast wziąć się za siebie niekrorzy tłumaczą swoje lenistwo i słaby charakter "genami" - tak najprościej, no na geny nie ma się wpływu, więc można odpalić porno i grać w gry całymi dniami.

Nie mamy ani kryzysu kobiet ani kryzysu mężczyzn. Mamy kryzys całego społeczeństwa. Większość ludzi nie wie kim jest i do czego zmierza, żyją na pokaz bo widza szczęście u instagramowych par żyjących w wypożyczonych mieszkaniach i samochodach w leasingu. Na codzień kłótnie, depresja, a na zdjęciach uśmiech i ludzie to łykają,hm myślą że to rzeczywistość. Potem ludzie biorą kredyty żeby mieć to samo życie co Instagramowe gwiazdy i okazuje sie, że wcale nie jest tak fajnie. I tak koło się zamyka.

Skończy się tak jak w Japonii. Coraz więcej facetów rezygnuje w ogóle z kobiet. Jeszcze parę lata i tendencja się odwróci - kobiety będą musiały zabiegać o facetów. Najwidoczniej monogamie i śluby wymyślił jakiś bardzo mądry facet. Takie społeczeństwo było silne i sie rozwijało. Rewolucja seksualna uwolniła prawdziwą naturę kobiet - poligamię. 80% kobiet poluje na top 10-20% facetów i 20% kobiet zostaje dla 80% facetów. To już jest powoli koniec naszej epoki, tak samo jak upadł Rzym tak samo i nasza cywilizacja zmierza do upadku. Przyjdzie coś nowego i silnego, jakaś nowa ideologia. Obecnie więcej ludzi umiera niż się rodzi nowych. Jeżeli tendencja się utrzyma to liczba ludności za kilkaset lat mocno spadnie.

Portret użytkownika cali

Kiedyś czytałem badania w

Kiedyś czytałem badania w których zapytano ankietowanych czy to co widzą w mediach społecznościowych to jest prawdziwe życie innych ludzi. 66% ankietowanych odpowiedziało że NIE. W sumie wydawałoby się że całkiem sporo zdaje sobie z tego sprawe, ale z drugiej strony wciąż 1/3 osób myśli że tak właśnie wygląda to prawdziwe codzienne życie.

Patrząc po koleżankach

Patrząc po koleżankach których fb jest zawalony zdjęciami gówniaka to jestem w stanie uwierzyć w to że ich fb odzwierciedla ich życie.

Portret użytkownika cali

Nie odzwierciedla, bo to jest

Nie odzwierciedla, bo to jest tylko wycinek ich życia - ten dla nich najlepszy i najlepiej prezentujący się. Nikt nie pisze na fb o swoich problemach, a każdy mniejsze czy większe jakieś tam ma.

Mi to wygląda na wąskie

Mi to wygląda na wąskie gardło ewolucji, kiedyś takie coś wystąpiło i wystąpi pewnie nie raz.

Bardzo fajny artykuł. Widzę

Bardzo fajny artykuł.
Widzę to dość wyraźnie po koleżankach, które są zagubione na rynku matrymonialnym i ilość przerabianych przez nich randek i spotkań jest strasznie wysoka. Góruje wolumen nad jakością. Wymagania są z kosmosu, nieproporcjonalne do tego co oferują w zamian. Mam wrażenie, że wybór jest tak duży, że dochodzi do sytuacji w której kogoś kto może dobrze rokować ostrzela się za pierdołę, bo w sali oczekujących jest kolejka chętnych. Finał jest taki, że mamy cały zastęp kobiet, które są permanentnie singielkami, nie z wyboru, a z racji, głupich przekonań i poprzeczki postawionej w jakiejś strefie astralnej.
Finał, finałów jest taki, że dobrzy goście, którzy mają wiedzę i wiedzą czego chcą, szybko takie laski odstrzelają i zbudują coś prawdziwego z mniej urokliwą dla rynku, ale zajebistą do życia kobietą.

Portret użytkownika Admin

"80% kobiet poluje na top

"80% kobiet poluje na top 10-20% facetów i 20% kobiet zostaje dla 80% facetów."

Polować może i poluje, ale czy dostaje?

Znaleźć nie znajdą, ale czy

Znaleźć nie znajdą, ale czy wyjdzie to na dobre?

Niektóre po zderzeniu ze ścianą wejdą w związki, a niektóre będą wiecznymi singielkami. Problem tylko w tym, że jest pewne zjawisko, nie pamiętam jak się ono nazywa. Polega ono na tym, że jeżeli dziewczyna miała wiele przygód z faceta z 'wyższej ligi' to istnieje pewne prawdopobieństwo (zwłaszcza jak dziewczyna żyje mocno instagramami, netflixami i MTV)
że w pewnym momencie uzna, że ten facet, kochanek "należy" jej się do związku. A dokładnie nie tak, ale tak samo atrakcyjny. Co się nigdy nie stanie, bo ci faceci sami obniżyli poprzeczkę tylko po to, żeby mieć łatwiejszy i szybszy seks, ale nigdy takiej dziewczyny nie wzięliby na związek, tylko będą celować wyżej.

W związku z tym taka dziewczyna żyje z przekonaniem, że ten książę na białym koniu kiedyś ją odnajdzie i odrzuca każdego przeciętnego. Lata lecą, a ten książę się nie pojawia. W pewnym momencie dziewczyna nie chcąc być sama (ściana, zegar biologiczny w wieku 30-35 lat) obniży swoje wymagania i z niezadowoleniem zwiąże się z facetem, który wydaje jej się niezbyt atrakcyjny i nie dorównujący jej atrakcyjnością (mimo iż w rzeczywistości wcale nie musi tak być - skrzywione wyobrażenia). Taki facet będzie jej potrzeby tylko do zrobienia dzieciaka i ewentualnie jakichś materialnych korzyści, ale jak dziewczyna osiągnie cel to pojawi się ten słynny brak ochoty na seks - częściej niż raz w miesiącu i pogardzanie, jakieś toksyczne zachowania.

Oczywiście to nie musi stać się z każdą kobietą bo gdyby tak było to już dawno byśmy wyginęli. Niektóre, może nawet większość po prostu obniża wymagania i sobie kogoś znajdą, ale będą szczęśliwe ze swojego faceta, nawet jak nie będzie on jakiś super atrakcyjny. Natomiast pewna grupa tak jak opisałem wcześniej, prawdopodobnie tych najbardziej rozpieszczonych, rozkapryszonych - dalej będą czekać na księcia na białym koniu i weźmie sobie pierwszego lepszego faceta na "przeczekanie" licząc na to, że kiedyś książę się pojawi i wtedy rzuci swojego beznadziejnego faceta i stworzy nową rodzinę z księciem z bajki. Niektóre potrafią nawet po 40 dalej czekać i żyć taką nadzieją, więc ciekawie zjawisko.

Portret użytkownika Mick

No właśnie opowiadała mi moja

No właśnie opowiadała mi moja FF (7-8), że nie warto polować na tych topowych, bo oni to takie same plastiki jak niunie z rybką i noskiem.

Portret użytkownika Mick

Wszystkiemu winne są social

Wszystkiemu winne są social media. Na nich wychowuje się kolejna generacja bycia popularnym bo jest się popularnym. Młode pokolenia są ubogie kulturowo i ubogie w wiedzę. Z jednej strony nowoczesne wychowanie które ma wykreować pewnego siebie rekina a z drugiej brak warsztatu, bo przecież nie będziemy dziecka zmuszać. To wszystko prowadzi do stworzenia rekina-improwizatora. Agresywnego, wulgarnego i nieokrzesanego (swoboda ekspresji).

Tutaj kryzys męskości i kobiecości to zjawiska wtórne. Konspumpcjonizm, odejście od wyższych wartości. Walka z kościołem w imię niszczenia zabobonu w imię walki ze zbokami tyle dekad chronionymi i tolerowanymi. Niby wszystko fajnie, ale ilu walczy dla wygody, bo chce od tej walki czegoś dla siebie, uwolnienia się od wyrzutów sumienia. Ostatecznego oswobodzenia z sumienia by robić wszystko, by być wolnym ? Do tego przecież jest to trendy.

Portret użytkownika Pjetrek

To wszystko zależy od

To wszystko zależy od wychowania. Jeśli ktoś jest katowany tym, że ma mieć wszystko z góry to na takie coś będzie się nastawiał w sposób górnolotny, że ma mu się należeć bez pracy nad sobą i chuj. Masa ludzi wychowanych w "bańkach" w Ameryce / Nowej Eropie / Nowej Polsce ma ten problem gdy spotykają osobę o odmiennych poglądach to w grę zaczynają wchodzić rzeczy typu bierna agresja i tak dalej, często nawet są to sposoby bezpośrednie jak kłótliwość o dosłowne pierdoły. I ma to miejsce nie tylko w interakacjach z kobietami - wielu facetów też ma z tym problem i wcale nie jest to kryzys kobiecości / męskości - tylko ogólnie społeczeństwa w sposobie rozumowania wszystkich rzeczy / światopoglądu. Ludzie poprzez swój egoizm są uziemieni w pięknych iluzjach, zamiast to pojebać i stworzyć własny świat zgodny z wnętrzem i naturą, to tylko orbitują wokół jakichś zagwostek - plotki, inni ludzie, opinia innych ludzi. Zresztą żyjemy w społeczeństwie które kładzie ciężką wagę na to co się sobą prezentuje i z pewnością jest to najbardziej istotny czynnik zewnętrzny będący wabikiem jak lep na muchy. Internet to tylko w jakimś stopniu wzmocnił. Grunt to mieć własny rozum i mieć wyjebane jak już ktoś wyżej wspomniał. Tworzyć własne szlaki, niech nie decydują za nas czynniki zewnętrzne tylko nasze wnętrze, dzięki czemu będąc i kobietą i mężczyzną zdobędziemy to czego pragniemy naprawdę - w zbalansowanych wymaganiach i akceptacją tego co wszechświat nam oferuje, a nie to w czym widzą nas nasi znajomi / szef / szixa shb 10/10 / turbo gach z milionem na koncie. Pozdro

Portret użytkownika Admin

Tak niestety jest, dlatego my

Tak niestety jest, dlatego my jako PUA musimy ciagle szukac nowych rozwiązań

Dla mnie jeden z lepszych

Dla mnie jeden z lepszych artykułów ostatnimi czasy na tej stronie.
Polecam również obejrzeć sobie filmik co feminizm zrobił z kobietami i o antymęskiej propagandzie. W bardzo podobnym tonie. Gośc pomaga równiez facetom przy rozwodach , bo jest prawnikiem.
https://www.youtube.com/watch?v=...

Portret użytkownika Admin

no proszę, mąż mojej

no proszę, mąż mojej znajomej, obejrze Smile