Kobiety to wkurza, nie chcą o tym wiedzieć i wypierają ze świadomości. Negują i krzyczą, że ten czynnik nie działa. I jednocześnie można to bardzo łatwo zauważyć w zachowaniu kobiet na imprezie. Tym czynnikiem jest preselekcja. Według Mysterego jest to ostateczny i najważniejszy czynnik męskiej atrakcyjności. Preselekcja oznacza bycie wcześniej wybranym (podobanie się) przez inne kobiety, co oznacza, że inne piękne kobiety są Tobą już wcześniej zainteresowane (najlepiej seksualnie). A Twoja docelowa kobieta widzi to ZAINTERESOWANIE innych kobiet. Powstało wokół niej sporo mitów i bzdur. Dlatego chcę wyjaśnić:
Czym NAPRAWDĘ jest preselekcja?
Kiedy działa, kiedy nie działa?
Czy preselekcja przydaje się w związkach?
Jak demonstrować preselekcję we właściwy sposób (kilka trików)?
Język ciała i preselekcja
Dlaczego kobiety ekstremalnie wkurza rozmowa o mechanizmie preselekcji?
Czym się różni preselekcja na etapie atrakcyjności i komfortu?
Zobacz pełną wersję artykułu na blogu:
http://www.uwodzenie.org/najwazniejszy-czynnik-atrakcyjnosci-kobiety-go-...
pozdrawiam
Adept
Odpowiedzi
Na dobrą sprawę to to takie
ndz., 2018-03-18 22:10 — KimasxiNa dobrą sprawę to to takie logiczne = nie ma w tym nic złego. Po prostu nawbijano nam do głowy, że jak nas facet "wykorzysta" to wielka ujma na honorze, blablabla, social shaming. I teraz zamiast korzystać z życia to mamy paranoję - za wszelką cenę nie chcemy być tą, co "dała się nabrać" / poleciała na bad boya. Nie raz doszukiwałam się cech bad boya tam, gdzie niekoniecznie one były. Ze strachu. Wkurza mnie to programowanie społeczne.
Jestes "programowana" tylko
pon., 2018-03-19 10:29 — saveriusJestes "programowana" tylko na to, na co godzisz sie byc "programowana". Nie rozumiem, czemu Cie to wkurza.
Rozumiem, co mówisz. To nowy
pon., 2018-03-19 15:38 — KimasxiRozumiem, co mówisz. To nowy koncept dla mnie, który poznałam 2 miesiące temu. Spędziłam dwadzieścia parę lat życia wierząc, że nie mam wpływu na to programowanie. I nadal nie do końca jestem wolna. Nadal czuję strach w różnych sytuacjach mimo że wiem, iż jest on wyolbrzymiony i bez sensu. Dlatego mnie to wkurza.
To minie? Czy powinnam iść do hipnotyzera?
Rekomendowalbym po prostu
wt., 2018-03-20 07:36 — saveriusRekomendowalbym po prostu stac sie wyznawca kultu sily. Co do hipnozy, to raczej sklaniam sie ku temu, ze jest to pseudonauka, a wszystko co jest pseudonauka hejtuje z automatu.
Ja nie potępiam hipnozy - bo
wt., 2018-03-20 11:57 — KimasxiJa nie potępiam hipnozy - bo jak twój przyjaciel/brat/ktoś kto jest dla Ciebie autorytetem ci coś powie, to bardzo często to "wsiąka" i hipnoza prawdopodobnie działa na podobnej zasadzie. Ale właśnie, czy jakiś hipnotyzer będzie takim autorytetem? Plus jestem nastawiona obronno-sceptycznie. Miałam do czynienia z takim znajomym, hipnotyzer i wniosek, że "widocznie jestem odporna" A tu mamy profesjonalnego ziomka - zapłace kilkaset złoty (ból dupy) i okaże się, że nie działa
Skoro juz lubisz angielskiw
śr., 2018-03-21 21:33 — saveriusSkoro juz lubisz angielskiw nazewnictwo (widzialem to w innym temacie) i socjologiczne terminy, to hipnoza a significant others nie maja ze soba nic wspolnego.
Możesz mieć rację, nie wiem.
śr., 2018-03-21 22:55 — KimasxiMożesz mieć rację, nie wiem. Powiązałam je ze sobą, ponieważ ogólnie to wszystko sprowadza się do tego, że nie wierzę sobie? W hipnozie masz zawieszenie funkcji krytycznej. Normalnie, gdy mówię sobie, że jestem XYZ to dopóki nie zostanie to potwierdzone na zewnątrz nie jestem 100% przekonana, że to prawda. Pomyślałam, że funkcja krytyczna tego nie przepuszcza.
Angielski - lubię, dużo czasu spędzam z tym językiem i właściwie to większość wiedzy czerpię z angielskich źródeł, stąd musiałabym się "silić" na szukanie polskich odpowiedników.
"Mozesz miec racje" Ja wiem,
pt., 2018-03-23 07:22 — saverius"Mozesz miec racje"
Ja wiem, ze mam racje.
A poza tym rozumiem Cie. Angielski jako jezyk jest spoko, a i zrodla w tym jezyku sa lepsze.
Adept, to najlepszy wpis jaki
ndz., 2018-03-18 22:46 — LudwikXIVAdept, to najlepszy wpis jaki przeczytałem od wielu miesięcy. Nic dodać, nic ująć.
Dzięki
pon., 2018-03-19 00:05 — AdminDzięki