Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Otwieracze w aplikacjach randkowych

Portret użytkownika Viril

Aplikacje randkowe mają zarówno swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Dla mnie jest to miejsce dobre, jak każde inne. Czasami zamiast włóczyć się po mieście i nagabywać przypadkowe dziewczyny, można sobie usiąść wygodnie na kanapie i czekać aż telefon zacznie pikać. Wpis ten nie dotyczy tego, jak stworzyć profil, jednak chciałbym zaznaczyć, iż mój nie jest zbyt rozbudowany. Dwa zdjęcia - jedno zwykłe ukazujące całą sylwetkę, drugie profesjonalne wykonane przez znajomego fotografa, ukazujące popiersie. Do tego jedno zdanie opisu. Jak widać, absolutne minimum. Tak naprawdę jeżeli masz przynajmniej dwa dobre zdjęcia i napiszesz choć jedno zdanie bez błędów, to bez problemu możesz z powodzeniem zacząć działać. Po kilku godzinach od utworzenia profilu powinny zacząć pojawiać się pierwsze pary.

Statystyki mówią, że większość ze sparowanych osób nigdy nie nawiązuje konwersacji, na co składa się kilka powodów. Po pierwsze nie do każdej pary chce się pisać. Sam łapię się na tym, że do wielu dziewczyn nigdy nie piszę i z czasem usuwam parę. Po drugie, niektóre kobiety są tam tylko dla atencji i zbierają pary jak pokemony - widocznie jest to jeden z ich sposobów na podbudowanie sobie ego. Kolejnym powodem jest to, że faceci nie potrafią w interesujący sposób zacząć rozmowy, a niestety jest to wymóg konieczny, żeby zwrócić na siebie uwagę. Poproście wasze koleżanki o pokazanie wam ich profili. Każda z nich ma dziesiątki, jak nie setki par. Jeżeli każdy z tych facetów pisze do niej teksty w stylu: cześć, hej, co słychać, jaka ty jesteś piękna, itd., to nie dziwne, że nie chce im się na takie wiadomości odpisywać. Wam też by się nie chciało. Ciekawostką jest fakt, że pań ta zasada nie dotyczy. 99% wiadomości, w których to one inicjują kontakt brzmi "cześć", lub "hej". Na takie wiadomości zawszę odpisuję tak samo, czyli "cześć", lub "hej" i z reguły tutaj kontakt się urywa. Skoro my mamy się wysilać i być oryginalni, to od pań wymagam tego samego. Wracając do tematu. Jeżeli mamy już parę i chcemy nawiązać rozmowę musimy mieć dobry otwieracz. Najlepszy jest taki, który zwraca swoją uwagę, odnosi się bezpośrednio do jej profilu i dodatkowo jest zabawny. Można próbować używać gotowych otwieraczy, ale ich skuteczność jest dość niska. Zbyt wiele osób ich używa, panie również czytają artykuły typu "jak podrywać na Tinderze" i co najważniejsze są uniwersalne, więc nigdy nie zadziałają tak dobrze, jak otwieracz wymyślony specjalnie dla danej kobiety, gdyż pozbawia ją poczucia wyjątkowości. Tyle teorii, przejdźmy do praktyki. Poniżej zamieszczam kilka przykładowych otwarć, które przyniosły bardzo dobre rezultaty. Tak dla ścisłości. J - Ja, O - Ona.

1. Pierwszy z naszych przykładów miał na końcu swojego opisu dopisek: "P.S. Nie widziałam żadnego odcinka Gry o tron". Początek rozmowy przebiegł następująco:

J: Ja też nie Wink
O: Jak to? Myślałam, że to zbrodnia? Smile
J: To jeszcze nic. Popełniłem coś o wiele straszniejszego...
O: Oglądasz Na Wspólnej? Laughing out loud
J: Haha, nie. Nie widziałem, żadnego epizodu Gwiezdnych Wojen Wink
O. Ja też nie Smile Za to widziałam wszystkie części Szklanej pułapki Laughing out loud

I tak dalej. Krótkie, dobre otwarcie, które przy okazji dało temat do dalszej rozmowy.

2. Kolejna pani miała dość obszerny opis, którego fragment brzmiał następująco: "Jeżeli masz tu profil, żeby mówiąc kolokwialnie "zaruchać", to wybacz, ale mnie zaspokaja rozmowa z drugim człowiekiem o IQ wyższym od bana. Wiesz kim był Sokrates? Jaram się!..."

J: Wiem, że nic nie wiem
O: I nic co ludzkie nie jest Ci obce? Jak tak to witaj Laughing out loud
J: Z tym akurat się nie zgodzę, bo ludzie nie przestają mnie zaskakiwać Wink
O: Ludzie zaczynają zachowywać się raczej nienaturalnie Smile

Znowu - krótkie otwarcie, które po raz kolejny prowadzi do ciekawej rozmowy.

3. Ta pani miała na jednym ze zdjęć dość duże okulary korekcyjne, w których notabene wyglądała bardzo seksownie.

J: Nie za duże te okulary? Wink
O: Jeśli pytasz mnie o moje zdanie to nie, uważam że nie za duże Wink
J: W sumie, to całkiem seksi. Wyglądasz w nich, jak kusząca pani profesor z filmów dla dorosłych Wink
O: Aaa no to słodko Laughing out loud
J: Widzę, że lubisz kusić. Taka kokietka z Ciebie? Wink
O: Czy ja lubię kusić? Hmm, nie wiem, być może wtedy kiedy jest warto to robić Wink

W tym wypadku akurat trzeba się było trochę wysilić, żeby dalej z sukcesem poprowadzić tę rozmowę, ale otwarcie zrobiło swoją robotę.

4. Tutaj mamy do czynienia z Badoo. Jest to ważna informacja, gdyż tam nie trzeba być sparowanym, żeby do kogoś napisać, aczkolwiek w tym wypadku wyskoczyła mi para, co podsunęło mi pomysł na otwieracz. W dość obszernym opisie znalazł się następujący fragment: "P.S. Nie klikaj serduszka. Po prostu napisz, bo nie odwzajemniam polubień ;)"

J: Podobno nie odwzajemniasz polubień
O: Podobno Smile
O: Taki test sprawdzający czy ktoś czyta opis
J: Jakiś świąteczny wyjątek od reguły? Wink
O: Powiedzmy Smile
J: Szukasz tutaj księcia z bajki, czy jesteś tylko dla atencji? Wink
O: Mam tutaj profil bo mam, jeśli poznam kogoś wyjątkowego to super Smile a Ty?
J: Ja po prostu szukam dobrego towarzystwa do wina
O: Też dobra opcja Smile

5. Ostatni z dzisiejszych przykładów. Atrakcyjna pani po trzydziestce, która swoim opisem ewidentnie dawała do zrozumienia, że szuka raczej przelotnego romansu niż długiej relacji. W jej opisie znalazł się taki oto fragment: "Pociągają mnie wysocy mężczyźni. Lubię jak faceci mają dłuuugie... nogi ;)"

J: Nogi długie, ale jedna mi ucieka trochę w lewo. Przejdzie? Wink
O: Znosi Cię na lewą stronę? Smile
J: Nie. Zawsze znosi mnie w kierunku osoby, z którą idę, więc jak coś, to będziesz mnie musiała od siebie odpychać, żebym złapał dobry tor Wink
O: To może być ciekawe Smile
J: Chcesz zostać moim popychaczem? Wink
O: Całkiem możliwe Wink

Jak widać na załączonych przykładach - dobry otwieracz, to więcej niż połowa sukcesu. Później wystarczy tylko przez kilka wiadomości poprowadzić ciekawą rozmowę i jak najszybciej proponować spotkanie, co otwiera nam furtkę do otrzymania numeru telefonu w celu ustalenia szczegółów.

Na koniec mała prośba. Zdaję sobie sprawę, że na forum jest wielu przeciwników podrywania w internecie. Jeżeli masz zamiar przekonywać nas w komentarzach dlaczego jest to złe i inny rodzaj podrywu działa lepiej, to daruj sobie pisanie i zachowaj swoją frustrację dla siebie. Temat dotyczy takiego właśnie podrywu, co jest wyraźnie zaznaczone w tytule. Jeżeli Cię to nie interesuje, to nikt nie każe Ci na siłę tego czytać.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Aleus

Dikelski, dla mnie ona jest

Dikelski, dla mnie ona jest przestrzelona.

Edit: to tak, jakby na dg mówić, że otwieracz jest bardzo ważny. Zazwyczaj nawet nie pamiętasz, jak otwarłeś, rzucasz byle, co, jak masz energię i lasce spasujesz, to idziesz jak przeciąg.

Ja bym powiedział inaczej, że otwieracz w wirtualnym uwodzeniu jest dużo ważniejszy niż na livie. Na livie aż tylu facetów nie ma jaj, żeby zagadać. W necie to standard.

Co do kontekstowego otwieracza jestem przeciwnikiem. W teorii powinno działać dobrze, ale, to tylko w teorii. Patrzysz na to zdjęcie i opis, myślisz, jakby tu ładnie ugryźć temat, być pomysłowym, w końcu masz, a laska to zleje. Daremny trud. W necie działa się masowo.

Portret użytkownika Yoshiharu

Oprócz pisania z tymi

Oprócz pisania z tymi kobietami, byłeś z jakąś z wyżej wymienionych na randce? A jeżeli tak to jak ta randka się skończyła, seksem lub kolejną randką?

Portret użytkownika Viril

Nie. Lubię sobie po prostu

Nie. Lubię sobie po prostu popisać, żeby nie wyjść z wprawy, a numery telefonów kolekcjonuję w specjalnej książce.

Portret użytkownika Yoshiharu

Swojego czasu byłem na

Swojego czasu byłem na tinderze. Ty opisujesz tylko to co najłatwiejsze czyli jak zacząć. Opisz bardziej jak kobiete zainteresować rozmową i wyróżnić się na tle konkurencji, aby się spotkała i nie odwolała spotkania. A potem jak poprowadzić randkę tak aby się spotkała.
Jako otwieracz dobre bedzie wszystko oprocz "cześć co słychać' i propozycji randki lub seksu. A żeby mieć dużo meczy na tinderze z kobietami wystarczą dobre zdjęcia bo opisów nikt nie czyta.

Portret użytkownika Aleus

Pozwól, że ja to uczynię

Pozwól, że ja to uczynię pokrótce:) Najlepiej nie pisać na początku o seksie, już kosisz 50% napaleńców. Czekasz, aż ona podejmie temat. Wtedy budujesz wizje seksualne. Najpierw podkład, luźna rozmowa.

Nie wolno zadawać pytań: co robisz? Co porabiasz? Czym się zajmujesz? To jest domena kobiet.

W ogóle wypytywanie jest kiepsko odbierane. Zawsze wpierw Ty ujawniasz się bardziej, prezentujesz swoje stanowisko, uzewnętrzniasz się i dopiero wtedy, zadajesz pytanie o jej stanowisko, lub sama się wetknie z pytaniem, tym lepiej.

Gadasz na początku jak z koleżanką. Wyczuwasz, czy sobie pasujecie intelektualnie. Jeśli tak to zaczynasz podgrzewać atmosferę: zwracasz uwagę na wygląd. Jeśli rozmowa się nie klei, to next.

Tematy? W czym się czujesz pewnie, najlepiej kontrowersyjne, masz być odważny, szczery na zasadzie: "bierzesz, albo spadasz". Jak zawsze poczucie humoru będzie na propsie. Masz do dyspozycji różne artykuły, demotywatory,zawsze jako ping możesz podesłać.

Do spotkań można dążyć szybko, mnie się nie chciało, też jak autor lubiłem sobie popisać. Na randkę mnie wyciągały. Nigdy nie wystawiły za mojej kadencji.

Co do schematów randek, znajdziesz na stronie bez liku. W moich blogach też.

To tak na szybcika, bo bym bloga walnął:D

Portret użytkownika Viril

"A potem tak poprowadzić

"A potem tak poprowadzić randkę aby się spotkała" - Nie rozumiem tego zdania. Jako otwieracz może zadziałać wiele rzeczy. Nawet, dość popularne, napisanie jej imienia z wykrzyknikiem. Sęk w tym, że z byle jakim otwieraczem trudno poprowadzić rozmowę i strzela się zestawem standardowych pytań, co jest nudne i odstraszające. Nie dziwne, że kobiety nawet jak dadzą kontakt, to później często rezygnują z randki z takim rozmówcą. Prawdopodobnie rezygnują z niej, bo w międzyczasie trafił się ktoś ciekawszy. Spersonalizowany i zabawny otwieracz załatwia tę sprawę. Raz, że pokazuje Cię jako gościa z poczuciem humoru. Dwa, że tak jak widzisz, nadaje jakiś temat luźnej rozmowy, bez tej całej spiny na zapoznawanie się. W takim wypadku w miarę łatwo dostać numer. Ważny jest timing, żeby nie rozmawiać w nieskończoność, tylko po kilku wiadomościach od razu proponować spotkanie i zgarniać numer. Po dobrym początku nie ma z tym większego problemu. Jeżeli ciężko zahaczyć rozmową o spotkanie, to z reguły stawiam na ostrzu, pisząc: "Fajnie się z Tobą rozmawia, ale lubię patrzeć ludziom w oczy w trakcie rozmowy, szczególnie tym, których dopiero poznaję. Podaj mi swój numer, to zadzwonię do Ciebie jutro wieczorem i umówimy się na drinka ;)". Zgodzi się na spotkanie choćby z ciekawości, czy na żywo również będziesz potrafił poprowadzić ciekawą, dłuższą rozmowę. Co do spotkania, to nie ma co pisać, bo wygląda jak każde inne z nowo poznaną dziewczyną.

Portret użytkownika Aleus

Moim zdaniem przeceniasz wagę

Moim zdaniem przeceniasz wagę otwieracza... Jak sama nazwa wskazuję, to ma otwierać rozmowę. To nie ustawia rozmowy. Wiem, bo miałem jeden oryginalny otwieracz i stosowałem seryjnie. Skok był ogromny w porównaniu do innych zagrywek. Jedno słowo wystarczyło i to bardzo neutralne, ale zagadkowe. Niemniej, potem wyniki były różne, bo różne są kobiety.

Jedno zdanie nie ustawi Ci całej rozmowy lub relacji. To nie jest jakieś magiczne zaklęcie, chyba, że takie coś stosujesz...

Fajne rzeczy zaczynasz tworzyć, ale jesteś zbyt pewny swoich tez.

Portret użytkownika Viril

Zgadzam się z Tobą. Nawet

Zgadzam się z Tobą. Nawet dobrze dobrany otwieracz, nie zawsze ustawi nam odpowiednio rozmowę. Nie zmienia to jednak faktu, że jest bardzo pomocny i często narzuca luźny temat do rozmowy, która dobrze poprowadzona przedstawia nas jako ciekawego rozmówcę z poczuciem humoru i daje możliwość szybkiego przeniesienia relacji poza aplikację.

Kiedyś używałem dwóch stałych otwieraczy: jej imię z wykrzyknikiem i niedźwiedzia polarnego. Odzew był spory, ale czasami trudno było prowadzić ciekawą, zabawną rozmowę. To sprawdza się dla mnie najlepiej ze wszystkich rzeczy, jakie testowałem, dlatego postanowiłem się tym podzielić. Co nie znaczy, że inne możliwości również nie mogą być dobre. Dużo zależy też od tego, czy ktoś potrafi łapać punkty zaczepienia i prowadzić rozmowę, ale jeżeli interesuje się tematem podrywu, to zakładam, że tak.

Portret użytkownika Aleus

Teraz stałeś się dla mnie

Teraz stałeś się dla mnie cholernie wiarygodny. Czekam na kolejne blogi.