Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

SPIĘTA DRESIARA ZA ŻONĘ

Portret użytkownika zig

Każdy wiek rządzi się swoimi prawami, ja na szczęście jestem trochę poza tym schematem. Jak z resztą wielu z was. Daje mi to możliwość obserwacji mojego otoczenia i wyciągania wniosków, którymi dziś się z wami podzielę. Nie jestem najlepszym pisarzem i jeszcze trochę mi do tego brakuje, postaram się opisać bardzo wąski kawałek rzeczywistości. Tylko z punktu kilku aspektów, więc proszę wyciągnij z tego pozytywną sentencje, bo taki staram się dać przekaz, w niektórych momentach to co piszę może to być powierzchowne z mojej strony.

ZACZYNAMY !
Kiedy jeszcze mieszkałem w bloku miałem ciekawych sąsiadów. Wychodzę rano do pracy i słysze na klatce

„ Kurwa zjebie pierdolony ( mowa o mężu ), wylałeś to kurwa kto to będzie ścierał, ja pierdole ! Bierz to i idź już kurwa do tej pracy „ albo „ czego meczysz teo kota, kurwa zozstaw go po chuj go ruszasz, ja pierdole pojebało cię ? ! „ „ taki kurwa mądy jesteś, ciekawe czy by ci się chciało gdzieś chodzić jak byś po robocie zjebany wracał, je się kurwa nie wyleguje za biureczkiem „
To była Jastina (nie będę używał imienia ) która jest dość prostolinijną dziewczyną, pali ziółko ma trzy koty w tym jednego dużego kocura (mąż) i nie krępuje się w towarzystwie wyrażać swoich poglądów i wszelkich uwag, które niejednokrotnie mogą przyprawić o zwiędnięcie uszu. Bluzgi kurwy i chuje są na prządku dziennym, a jak ją trochę sprowokować to i straci kontrolę nad sobą. Do czego zmierzam. Jastina jest typową dresiarą z pod bloku, ale tu uwaga. Ona ma coś z czym na prawdę dziś trudno się spotkać.
Coś co mi się w niej bardzo podoba to brak kokieterii i typowo salonowego zachowania. Dziewczyna jest prosta aż do bólu, nie bawi się w intrygi nie obgaduje cie za plecami, bo jak ma ci coś do powiedzenia to od razu o tym usłyszysz bez obwijania w bawełne czy niepotrzebnego pitolenia. Jej zachowanie jest prostackie i czasem trochę wstyd ale to co mnie do niej bardzo przekonało to fakt w jaki traktuje inych a przede wszystkim swojego męża, mimo że piłuje na niego ryja i inaczej nie jestem w stanie tego nazwać. To widać że szczerze go kocha i dba o niego, w stosunku do innych też jest dobra, bije od niej ciepło i troska. Mimo że jej powłoka wydaje się odpychająca ma w sobie coś co w coraz trudniej spotkać – KOBIECOŚĆ !

Zastanowiłeś się kiedyś co znaczy dbać o swojego partnera ? Co znaczy Kobieta w związku ? Kobieta to ognisko domowe, ciepło bezpieczeństwo, otucha i wytchnienie. Bo mi ta kobieta otworzyła oczy na to w jak ogromny absurd sami się wpędzamy naszymi oczekiwaniami od życia, a nie widzimy jak proste ono może być.

Wyobraź sobie sytuacje – wstajesz rano do pracy. Podnosisz się z łóżka idziesz do łazienki czując jeszcze ból pleców po wczorajszym ciężkim dniu. Wychodzisz idziesz do kuchni patrzysz i masz gotowe śniadanie, bo Twoja kobieta wstała przed tobą i zrobiła ci jeść. W dodatku masz naszykowane śniadanie do pracy i to nie na odpierdol kanapka posmarowana masłem z włożonym kawałkiem szynki z folią, ale ładna kanapka z kilkoma składnikami, owoce warzywa i herbata w termosie. Wychodzisz z domu auto odśnieżone i zagrzane żebyś miał ciepło kiedy będziesz jechał do pracy. Wracając z dostajesz ekstra zjebke, że nie zjadłeś jabłka i przy okazji obiad masz na stole.
Na dodatek nie jesz go w samotności, bo ona czekała na ciebie pół dnia żeby zjeść z tobą wspólny posiłek. Ta kobieta dba o swojego męża. Miałem okazje przyjrzeć się ich rozmowie, mimo że sprawy przyziemne są traktowane w sposób pierwotny to temat zakupu motocykla analizowali razem z punktu ich budżetu i ich potrzeb. Rzeczywiście rozmawiali ze sobą. Mając w pełni czyste intencje, każe z nich szanowało siebie podczas tej rozmowy, to na prawdę było widać i czuć w powietrzu .

Ex mojego przyjaciela na przykład, wszystkie poważne rozmowy chciała przekuć na swoją korzyść, we wszystkim musiała wpleść argument który w ogóle był nie potrzebny albo wyciągnięty z kompletnie innej sytuacji. Wszystko po to żeby zrobić chaos w rozmowie i się pokłócić. Pomimo, że on wkładał w ten związek co mógł, starał się to ona nawet dobrze berła nie wypucowała, a aspiracje miała ogromne. Facet się postarał zorganizował kolacje wyjście na miasto, to na sam koniec usłyszał – i tak ci nie dam !. Związek się rozleciał ewidentnie z jej winy a na sam koniec i tak zrobiła z niego winowajce, do tego stopnia że padały bardzo nieprzyjemne słowa. Z naszej późniejszej rozmowy wynikło że wystarczyło, że starała by się trochę i wszystko było by dobrze, bo kiedy jej koleżanka chłopakowi robiła tortille to jego dziewczyna odgrzewała mu pierogi w mikrofali które sam sobie kupił.

Ale wracając do męża - myśli o niej, nie żeruje na jej dobroci. Troszczy się o nią dając w zamian to co mężczyzna może dać. Odciąża ją z obowiązków z którymi ona sobie słabo radzi. Finanse remonty organizacja czasu wakacji, zakupy, logistyka. Są od 8 lat małżeństwem i znam ich już trochę i powiem wam że prostota mechanizmu w jakim żyją jest niesamowicie skuteczna. Jednak co ważne, on sobie też w kaszę nie da dmuchać. Kiedy mu dziewczyna powiedziała że może zmienić pracę i iść do baru bo zarobi ciut więcej. To jej powiedział – ok, ale jak wrócisz to możesz śmiało pakować walizki, bo ja nie potrzebuje mieć problemu w życiu, nie potrzebuje się martwić kto gdzie i co, tylko dla tego że możesz zarobić ciut więcej. I w drugą stronę działa to podobnie. Jest pewien balans w tym związku, ale wynika on z chęci dbania o tę drugą osobę jednocześnie poszanowania siebie. I szczerej chęci bycia i co najważniejsze życia w zgodzie ze sobą. Kiedy rozmawiałem z nią o jej mężu to widać było szczerą reakcje, błysk w oczach, wypieki na policzkach, a jej słowa „ wiem że pozwoliłam mu trochę za dużo, nauczyłam go tak ale kocham go i pewnie będę to robić do końca życia, nie przeszkadza mi to” mówiąc to trochę ją przytkało. Ja byłem zaskoczony i przy okazji kolejny raz się przekonałem jak pozory które miałem na jej temat bardzo mnie zmyliły.

Oj w tym momencie już widzę wrzask feministek i innych pojebanych tworów – kobieta to nie służąca ! I co cie tak jara bo ona mu służy ?! Herbatki robi, chcesz kobietę czy niewolnice Izaurę !? Otóż w tym miejscu chciałbym się odwołać do biografii Stefana Wyspiańskiego. Facet to był typowym jebaką swoich czasów, do tego stopnia że kobiety się o niego biły, a na koniec sowich dni wybrał ? Chłopkę, tak prostą kobietę ze wsi, chciał ciepła miłości i szczerości. Nie potrzebował salonowej pudernicy, chciał po prostu żyć w szczęściu bez zawrotów głowy.

Mam nadzieje, że rzuci ci trochę światła na to co się dzisiaj dzieje z relacjami KM. Jesteśmy tak zapatrzeni w siebie, iż wydaje nam się że potrzeba jakiejś specjalnej formuły szczęścia. Technik rutyn kobiet pieniędzy- MIENIA ! Skąd kobiety maja brać wzorce ? z youtube ? na samo słowo youtuber pojawiają się u mnie mdłości brzydzę się tym słowem tak bardzo, gardzę większościom tych ludzi. Wszelkie trendy chujowa pani domu, we can do it itp sprawiają że kobiety chcą być takie jak mężczyźni, zaczyna się między nami rywalizacja, brak balansu. Kobieta nie wygra tej wojny. To jak by rosja chciała podbić świat za pomocą broni atomowej, wyeliminuje przeciwnika, ale jej samej już nic nie zostanie. Zapominamy o pierwszej rzeczy jaką trzeba sobie uświadomić. Czy to co robię jest w zgodzie ze mną. Niestety kobietom łatwiej narzucić iluzje lub wizje jakiejś świetlanej przyszłości i one chętnie w nich żyją. Przejmują nasze światy i mimo tego że nie do końca mogą się z tym czuć dobrze, przykładem są feministki, albo studentki. Znam jedną F, jest po 40 ciężko jej znaleźć partnera ze względu na swój charakter, musi sobie radzić sama i obwinia mężczyzn ma typowo feministyczne gadki i zachowania, a w rzeczywistości chce dziecka męża domu i rodziny. Zachowuje się w sposób który jest sprzeczny z jej rzeczywistymi pragnieniami przez co jest bardziej sfrustrowana i nakręcona, to ją prowadzi w przepaść. Albo moja koleżanka która zapisała się do wyższej szkoły taboretów na kierunek administracja, nagle zaczęła zachowywać się jak by ją mianowano na burmistrza, a to tylko dla tego że powąchała kilka książek. Ile kobiet leci za karierą, pracą szkoła posiadaniem, a na jedno słowo wybuchają emocjami lub nienawidzą cię tylko za to że pokażesz im świat którego one same boją się zobaczyć bo będzie to jednoznaczne z przyznaniem się do tego że to co robiły dotychczas nie miało najmniejszego sensu i stracą na wartości, bo być prawdziwą Kobietą to dzisiaj wstyd, bo kobieta to coś gorszego i ja taka być nie mogę. Lekarstwem jest po prostu uwolnienie się od tego co lepsze i gorsze. Natura od milionów lat tworzy nieprzezwany łańcuch my w ciągu kilkudziesięciu lat zaprzeczamy naturze która kształtowała nas od setek tysięcy lat. To co jest proste nie musi być gorsze, a to co działa niekoniecznie jest głupie - skoro działa.

Odpowiedzi

Portret użytkownika SIKS

Jeden z ciekawszych blogów

Jeden z ciekawszych blogów jakie się ostatnio pojawiły na stronie.
Zupełnie czegoś innego spodziewałem się po tytule.

Portret użytkownika Holkvir

Niestety żyjemy w czasach

Niestety żyjemy w czasach LGBT,feministek,transów i specjalnych praw dla nich i kobietom łatwo narzucić taki obraz silnej niezależnej kobiety.

Mam dokładnie jak mąż tej karyny, tylko jak znalezc teraz taka kobietę, której nie zależy zbytnio na karierze/imprezach/pieniądzach, lecz na ciepłym rodzinnym domu? Urodziłem się w złych czasach Laughing out loud

Ja znam taką , ale mam

Ja znam taką Smile, ale mam wrażenie że wiało by nudą na dłuższa metę. Szybko się zakochała, uczynna , zaradna, wrażliwa, opiekuńcza, po dwóch fakuktetach. Socjologia i pedagogika, kocha i pracuje z dziećmi, cierpliwa , skromna i w ogóle same zalety, ale nie ma tej iskry, szaleństwa odrobiny, ehh a może to ze mną coś jest nie tak. Jak kobieta jest osiagalna to przestaje być pociągająca intrygująca, pociągająca.

A może to w mężczyźnie tkwi

A może to w mężczyźnie tkwi błąd że nie potrafi docenić takiej kobiecej kobiety. No bo na logikę - heteroseksualny i prawidłowo ukształtowany mężczyzna powinien czuć silny pociąg do delikatnych i uległych kobiet. Taka jest biologia a jeżeli ktoś czuje inaczej niż wynika z biologi to może badanie tarczycy albo konsultacja z psychologiem?

Byle nie w psycholążką bo taka to zaraz będzie zasuwać o partnerstwie i silnych niezależnych i że jedną i drugą płeć należy cenić za dokładnie to samo xD

Problem tkwi w tym, że nasze

Problem tkwi w tym, że nasze mózgi łakną chemii "wyzwania", gdy jest nam za łatwo, szukają sobie wyższego poziomu trudności (nowa partnerka / partner). Gdy myślisz, że masz kogoś w garści, ta osoba zaczyna tracić wartość w twoich oczach, a obiektem zainteresowania staje się ktoś niedostępny / trudny do utrzymania - prosta sztuczka marketingowa. By ktoś był doceniany i atrakcyjny musi mieć batnę negocjacyjną - móc być w stanie wymienić cię na "lepszy model". Doceniasz bardziej to na co musisz sobie zapracować.

"No bo na logikę - heteroseksualny i prawidłowo ukształtowany mężczyzna powinien czuć silny pociąg do delikatnych i uległych kobiet." - Jednocześnie jesteś poligamistyczny z natury, nie będziesz sie bawił wiecznie jedną zabawką, która stała się nudna i łatwa. Jesteśmy biologicznie stworzeni tak by po jakimś czasie związku interesować się nowym partnerem/partnerką dla zróżnicowania puli genowej.

Fajny blog, co do tematu, w

Fajny blog, co do tematu, w prostocie tkwi siła. Czytając biografię ludzi osiągających sukces, zawsze można było odczytać taki wniosek. Ale my ludzie wszystko robimy na odwrót. Wink

Masz rację, to nie byli

Masz rację, to nie byli prości "ludzie", łączyły ich objawy, które przypisuje się do autyzmu (lub jej odmiennych form). Więc tak byli to bardzo trudni ludzie...

"tak samo np ten milioner z Aviatora.". Nie znam.

"PROSZE NIE MÓW "MY LUDZIE"!!! Mów za siebie, nie znoszę tego jak ktoś się za mnie wypowiada."

Przepraszam! Jest to mój ulubiony zwrot, ale już się poprawiam: My ludzie (oprócz Heathcliff) ...

Pozdrawiam!

Portret użytkownika Aleus

Mea gusta. Strona główna.

Mea gusta. Strona główna. Pewnie będzie moja nominacja.

Wzorce? Nie wzorce, ale mężczyźni strasznie słabo radzą z dzisiejszymi kobietami. Po pierwsze za bardzo lecą na seks, za kawałek ciała sprzedaliby duszę i godność. Kobiety to wyzyskują i widzą, że nie muszą się wysilać? Wina kobiet? A gdzie tam, wina mężczyzn. Po prostu nie motywujemy ich, nie komunikujemy co chcemy i nie jesteśmy wdzięczni. Jeśli moja kobieta robi mi jedzenie to nim wezmę pierwszy kęs to biorę ją za dłonie i je całuję i mówi dziękuje. Jeśli to ona akurat zmywa to wstaje i podchodzę i masuję ją po brzuszku, a nie stoję lub siedzę jak kołek i myślę,że tak ma być, że ona ma gotować lub zmywać naczynia. Nie nagradzamy kobiet. Nie okazujemy im ciepła w domowych pracach. Nie przyłączamy się. Nie jesteśmy wymienni. Jeśli kobiecie zasugeruje się, że ślicznie wygląda w spódniczce to jeśli następnym razem ją ubierze i pochwalimy za to, to możemy być pewni, że ona będzie ją ubierać częściej.

Dzisiejsze kobiety może są bardziej niezależne niż kiedyś, ale to wielki plus. My je traktujemy jako wspaniały dodatek, one nas. Jesteśmy równi w tej relacji. One umieją sobie świetnie radzić. Mogą nam wspomóc, wesprzeć. Jest takie powiedzenie: "Za każdym silnym mężczyzną stoi silna kobieta".

Problem jedyny jest taki, że kobiety nie patrzą na nas, że wchodząc w związek zaczynają tworzyć z nami duet. Nie patrzą na nas jak na inwestycje krótko, średnio i długoterminową. To jednak można wyłuszczyć i przedstawić, ze warto grać razem i się nie wymieniać przy pierwszej sposobności tylko trwać, bo to się opłaca. Stabilizacja jest bardzo ważna.

A co do relacji, rozumiem, że pod tym prymitywizmem tej parki jest wielkie oddanie, być może w takim języku się komunikują, ale dla mnie to brak szacunku, a szacunek to fundament zdrowej relacji i mimo trwania tej relacji to bym nie nazwał ją zdrową. Doskonale świadczy o Tobie, że przebiłeś się przez pozory, zauważyłeś głębie tego związku. Niemniej dla mnie to dalej patola.

Nie mam nic przeciwko, ba, nawet jestem za kobietami sukcesu. Niech pracują, niech się realizują i niech z mężczyzną współzawodniczą na polu zawodowym i w sukcesach. Byle nie konkurowały, bo w związku nieważne kto przyniesie więcej kasy lub ma lepszą pozycję zawodową, ale chodzi o lojalność, wierność, wsparcie (support) i przekonanie, że ktoś tam czeka i do kogo można się zwrócić.

Ciepło ogniska domowego tworzą obie osoby. To już nie domena kobiet i lepiej. One mają predyspozycje zazwyczaj lepszego do tego, ale nie można zwalać domu na nie.

Mógłbym w ogóle jeszcze pisać, rozwijać, ale utnę. Ramowo, podobało mi się.

Portret użytkownika zig

Dzięki za przedstawienie tej

Dzięki za przedstawienie tej monety od drugiej strony. Tak masz racje, to jest patola. Może przydało by im się trochę więcej swobody, ale powiem ci że to ciekawe jak oboje starają się szanować. Od każdego można się czegoś nauczyć.

Portret użytkownika Aleus

"Podchodząc nawet do dziecka

"Podchodząc nawet do dziecka muszę być świadom, że w czymś mnie przewyższa".

Portret użytkownika zig

Dzięki za sugestie, popracuje

Dzięki za sugestie, popracuje nad tym.
- tak mam z nimi kontakt, to bardzo fajni ludzie. Są szczerzy i naturalni, wiem czego się po nich spodziewać i nie zrobili mi w życiu niczego złego, mimo ich prostoty na prawdę można się dobrze przy nich czuć.

-Celowo zrobiłem błąd, fajnie że wyłapałeś. Wiesz miłość nie jedno ma imię Laughing out loud Nie wiem czy moja "bohaterka" swojego męża tez nie leje, a może on to lubi ?

-Mogła by mieć trochę ogłady, na pewno by jej to nie zaszkodziło. Z tego co wiem to sobie poradzili jak mieli kilka razy pod górkę.

- Chciałem pokazać to w bardzo kontrastowy sposób, rzucić trochę światła od tej drugiej strony. Przydało by się w tym blogu trochę negatywnych rzeczy, jednak staram skupiać głownie na pozytywach, jest w okół tyle złego że szkoda mi na to energii.

Są ze sobą 13 lat 8 po ślubie i nie skiśli ze sobą, warto wiedzieć dlaczego.

Portret użytkownika zig

Wydaje mi się że mają podobne

Wydaje mi się że mają podobne oczekiwania od życia i nie są one wygórowane. Cieszą się z prostych rzeczy, kwestia czego kto potrzebuje. Jedni chcą miłosnych uniesień i dramatów i inni spokojnego życia. Wydaje mi się że kwestia się odnaleźć.

Wiesz to nie jest taka patola patola Laughing out loud To nawet komiczne.

Portret użytkownika nera

"Natura od milionów lat

"Natura od milionów lat tworzy nieprzezwany łańcuch my w ciągu kilkudziesięciu lat zaprzeczamy naturze która kształtowała nas od setek tysięcy lat. To co jest proste nie musi być gorsze, a to co działa niekoniecznie jest głupie - skoro działa".

O... To jest to mniej więcej o co mi chodzi na czacie w ostatnim czasie gdy wyławiam i piętnuje różne mainstreamowe artykuły z jakimiś nowomodnymi pierdołami jak ten ostatnio, że złe reklamy pepco pokazują tylko mężczyzn-mężów którzy chwalą swoje żony tylko i wyłącznie za to, że dobrze potrafią gotować i dbać o dom a nie dostrzegają innych ich zalet. Bullshit... Świat a przede wszystkim właśnie kobiety, zachłysnęły się całą tą niezależnością, karierą itd itd... długo by wymieniać-wiece o co mi chodzi a ja wiem, że Wy wiecie.

Oglądałem kiedyś program Cejrowskiego z Etiopii albo Somalii... Może Dżibuti? Nie pamiętam dokładnie, tzw. Róg Afryki w każdym razie... Robił tam program o jednym z lokalnych plemion gdzie był tak do bólu stereotypowy model życia-facet upolował jakieś zwierze które oddał swojej żonie po czym poszedł do jakiejś lepianki uszczelniać dach a ona wzięła to zwierze, oskórowała je i zaczęła gotować. Komentarz Cejrowskiego mniej więcej brzmiał,tak-postaram się oddać najwierniej sens tej wypowiedzi bo nie pamiętam jej słowo w słowo a w necie nie znalazłem fragmentu programu o którym mówię: "jak widzimy tradycyjny model rodziny to nie jest jakiś spisek mężczyzn chcących zniewolić kobiety i przykuć je do kuchenki w domu. Taka jest po prostu natura, tak ukształtowała to biologia i tysiące lat ewolucji różnych cywilizacji. Najlepiej widać to tutaj na Rogu Afryki, gdzie niedotarta nowomodna konsumpcjonistyczna kultura zachodu".

Portret użytkownika zig

Fabryczne ustawienia

Fabryczne ustawienia ludzkości

Portret użytkownika Carlo

„Nowomodna

„Nowomodna konsumpcjonistyczne kultura zachodu” jest takim samym efektem ewolucji jak „tradycyjny model rodziny”. Ta Nowomodna konsumpcjonistyczne kultura zachodu nie pojawiła się znikąd, tylko wyrosła w konkretnym środowisku cywilizacyjnym i kulturowym. W tym sensie jest równie „naturalna biologicznie” jak tradycyjny model rodziny, bo jest stworzona przez człowieka, nie przyleciała z kosmosu. Spór o to, która koncepcja jest lepsza, to spór ideologiczny/polityczny. To nie jest spór o prawdę czy naturę rzeczywistości. W prostocie tkwi siła. Im bardziej komplikujesz tym bardziej zaciemniany obraz...

Pierdolisz. Spróbuj pozbawić

Pierdolisz. Spróbuj pozbawić człowieka gadżetów i mediów społecznościowych i zobacz jak w dalszym czasie wpłynie to na niego a potem rozbij tradycyjną rodzinę i zobacz na kogo wyrosną dzieci "silnej i pierdolniętej" albo tej no.. posklejanej rodziny? Takie śmieszne określenie gdzie laska żeni się z typem i każde ma kilkoro dzieci wszystkie z różnych związków. Silnego ojca i opiekuńczej matki pragnie każdy człowiek niezależnie od miejsca urodzenia, czy analogicznie jest z nowoczesnością? No właśnie.

Portret użytkownika Carlo

szczerze powiedziawszy nie

szczerze powiedziawszy nie bardzo wiem o czym piszesz... w jaki sposób mam: „ pozbawić człowieka gadżetów i mediów społecznościowych i zobaczyć jak w dalszym czasie wpłynie to na niego a potem rozbić tradycyjną rodzinę i zobaczyć na kogo wyrosną dzieci "silnej i pierdolniętej" albo tej no.. posklejanej rodziny”. Byłoby to dość trudne i żmudne zadanie. Nie jestem pewien czy legalne, bo zdaje się, że ograniczające prawa innych osób Wink Poza tym, kto to jest „silna i pierdolnięta”, bo ja takiej nie znam. Na koniec zadajesz pytanie, na które można odpowiedzieć rozglądając się wokół. Jak jest z nowoczesnością? Spójrz na siebie, swoją rodzine, przyjaciół, znajomych, otoczenie w szkole lub w pracy, albo w kolejce do mięsnego. Mam tylko jedna radę - Nie szukaj odpowiedzi na youtubie...

Poza tym, kto to jest „silna

Poza tym, kto to jest „silna i pierdolnięta”, bo ja takiej nie znam.

LEWACKI TROLL, zawsze taki sam

Portret użytkownika Carlo

Zawsze to jakaś odpowiedź

Zawsze to jakaś odpowiedź

Portret użytkownika Dominikkow

Ja tam widzę inny problem

Ja tam widzę inny problem wśród kobiet, szczególnie młodych.
1. Niesłowność. Umawiasz się, jeszcze się pytasz czy sztymuje. Laska (3 mi znane) nawet nie napiszą, że odwołują. Cokolwiek. A tu żadnego sygnału. Nic, null.
2. Problem z okazywaniem szacunku, wobec twojego czasu, czy potrzeb. Sporo dziewczyn jest zapatrzona na siebie, na to co one czują.
3. Głupie obrażani się. Za grosz asertywności, coś jak 2 latem, któremu brakuje słownictwa.
4. Czekanie na księcia-zbawiciela. Litania wymagań, ale nic w zamian; dobrze zarabiający, przystojny, dobry zawód na zdobycie którego, musiał poświęcić szmat czasu. A z drugiej strony towarzyski, dowcipny (oba kłócą się ze sobą, bo kiedy miał rozwijać social-skille?). Spytaj jej, jeżeli się nie obrazi...
5. Niesprawiedliwie postrzeganie relacji. Ja biorę, on daje.
To ich bierstwo przejawia się na wiele płaszczyznach - idź wyrzuć śmieci, idż mi kup podpaski. Itp.
6. Do tego dochodzi pogląd, że facet nie potrzebuje czułości, ciszy, nie ma prawa do pomyłek (spory % nadal ma takie poglądy).

Aż się specjalnie zalogowałem

Aż się specjalnie zalogowałem żeby to napisać - kozak blog. Zgadzam się w stu procentach.

nwm dlaczego ale imie Justyna

nwm dlaczego ale imie Justyna zawsze mi sie nie podobalo, choc osoby je noszace bywaly rozne. a od pojawienia sie funklubow Biebera to juz calkiem wysyp, tak jak kiedys Kacperkow, Dajankow.