Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zapomniana sztuka - Jak kochać kobietę. *Utrzymanie

Portret użytkownika Forreur

Kolejna i ostatnia część, może najtrudniejsza. I tutaj gratka dla stałych związkowców, panów po przejściach sercowych i szukających miłości i dla tych co chcą ją utrzymać. Jedziemy ! :>

Kobieta w związku jest jak roślinka, musi być odpowiednio pielęgnowana, inaczej jeśli tak nie jest usycha.....Lub co gorsza pojawią się przy niej inne chwasty, nikt nie chce w swojej doniczce mieć nikogo innego prócz swojego kwiatu (tak ci wszyscy nowi kolesie z pracy z życia itp) Albowiem cały czas toczy się brutalna rywalizacja. ^^ Tak moi panowie, jest miłość jest fajnie ale też jak o wszystko trzeba walczyć.

Ci co spoczeli na laurach są na przegranej pozycji. Titanik jeszcze gra ale zaraz pójdzie na dno. Kto z nas tego nie przerabiał chociaż w wersji light. Ciche dni, malutkie tajemnice, robienie rzeczy oddzielnie, tajemnicze wiadomości i esemeski różnej treści.

Ktoś teraz spyta no dobra ! To w takim razie jak robić by było dobrze!? I teraz panowie cofamy się do poprzednich części. To są FILARY. MIEJ WIZJE ZWIĄZKU, TRZYMAJ SIĘ JEJ, ROZUM KOBIETĘ, DOSTARCZAJ JEJ TO CZEGO POTRZEBUJE. Pamiętamy panowie !? Poza tym:

CHANGE THE GAME. Nie wałkuj tych samych patentów i prezentów na okrągło, bo tracą swoją moc. Nie świechtaj też słowem kocham cię na lewo i prawo, nadawaj temu wartość w kluczowych sytuacjach. I ja ROZUMIEM panowie że czasem jesteśmy prostolinijni czy brak nam kreatywności i polotu. Ale trzeba ruszyć makówką. Pisałeś do tej pory że czasem o niej myślisz czy czekasz aż wróci do domu i będzie sex? W takim razie nagraj się tym samym tekstem na pocztę głosową którą odsłucha wychodząc z pracy. Albo zostaw notkę że dziś wracasz z roboty i odrazu zabierasz się za nią. Rozumiesz pomysł? Rób nowe albo nowego warianty poprzednich rzeczy.

NOWY TEN SAM. Musisz się rozwijać, czy to w swoich działaniach czy wspólnych. Życie jest szybkie a ty nie możesz być wolny. Miej ambicje, miej pasję. Bądź wartościowym facetem dla siebie i dla niej. Dziś panowie w dobie emancypati, silnych kobiet czy aspirujących trzeba narzucić tempo by kobieta nie czuła przy nas stagnacji. A to w tych czasach MEGA znaczący killer relacji.

INTYMNOŚĆ I SEKS. Kolejny ważny temat dla obu. Musicie mieć wzajemne flow, nadawać na tych samych falach, a nawet jeśli czasem się tak po prostu nie da, bądź zawsze szczery, niech nie będzie tematów tabu czy wstydu, wiedźcie wzajemnie czego od siebie oczekujecie. Jeszcze jedną bolączką obydwu stron może być wypalenie seksualne, te same bodźce nie działają przez co zaczynamy szukać nowych. Tutaj naprawdę jest temat do popisu... Osobiście jestem lekkim zwyrolem, nie ma nuudy. Eksperymenty, sprawdzanie pozycji, odgrywanie ról, jakieś przebieranki czy hardcorowe miejsca. Można trzymać wysokie tempo mimo stażu. Lub jeszcze bardziej podkręcić życie sexualne. Dbaj o jej zadowolenie i ORGAZMY. Panowie nie ma wstydu czasem ktoś nie jest długodystansowcem albo są inne powody że seks nie wygląda jak rodem z pornosa. Nadrabiaj ! Jest seks oralny, pieszczoty itp. Umiejętność robienia chociażby świetnej minetki jest gwarantem drastycznego skoku pewności że kobieta nie zacznie szukać atrakcji gdzieś indziej by zyskać przyjemność.

STWORZYĆ WASZ WŁASNY ŚWIAT. Wspólne rytuały, anegdotki i żarty. "WASZA PIOSENKA", krąg znajomych czy wasze miejscówki. Angażowanie się w życie rodzinne. Rozumiesz o co chodzi? Takie sprawy są istnym spoiwem i kopalnią okazji na fajną budowę więzi.

DOBRE RELACJE Z JEJ OTOCZENIEM. Nie rób kichy, nie rób sobie wrogów. Kuj sprawy na swoją korzyść. Tam gdzie żadna prośba czy argument nie ma sił. Tam zdanie teściowej czy koleżanki przechyli szalę naszego zwycięstwa. Nie znaczy to jednak skrajności pamiętaj! Nie rezygnuj z własnego zdania by przypodobać się innym.

Tak więc przyjacielu pamiętaj o tej sztuce kochania kobiety a pozostanie szczęśliwa, pozostanie twoja i będzie powodem dla którego będziesz czerpał radość z życia. Smile

Powodzenia.

Odpowiedzi

"Miej ambicje, miej

"Miej ambicje, miej pasję."

Związek, który trwa np dwa lata. Dziewczyna ma w dupie twoją pasję, lub zaczyna ją ona irytować.

"DOSTARCZAJ JEJ TO CZEGO POTRZEBUJE"
"Nie wałkuj tych samych patentów i prezentów na okrągło, bo tracą swoją moc"

Przykład dwuletni związek, dziesięcioletni, dwudziestoletni. Przez całe zasrane życie mężczyzna musi żyć W NAPIĘCIU jak
zaspokoić potrzeby partnerki.

Rocznica, walentynki, dzień kobiet, urodziny, jakiś spontaniczny wypad, coś niespodzankowego, coś zaskakującego.

Idzie po jakimś czasie pierdolca dostać, w kwestii wymyślania nowych prezentów czy przygód a i tak w każdym blogu zakłada się, ze dziewczyna wszystko zrobi a rzeczywistość jest taka, że partnerka nielubi tego, tamtego, owamtego.

Wystarczy chwila nieuwagi, pół roku gorszego okresu,a kobieta spuści ten związek w kiblu - to gówno a nie związek.

"Nie świechtaj też słowem kocham cię na lewo i prawo, nadawaj temu wartość w kluczowych sytuacjach."

W długoletnim związku, te słowa nawet raz na miesiąc nie mają już takiej wartości jak na początku.

"Osobiście jestem lekkim zwyrolem, nie ma nuudy. Eksperymenty..."

Wszystko pięknie, ale przez jak długi czas?, ile nowych eksperymentów w łóżku można wymyślić w związku przez x lat. Po za tym dziewczyna może tego nie lubić, tego/tamtego nie chcieć robić.

O ile poprzednia część mi się bardzo podobała, to ta trochę na siłę, utarte schematy, banały.

Prawda jest taka, że po jakimś czasie znika chemia, pojawia się czysta nuda partnerem i albo związek przejdzie na wyższy level albo rozstanie i żadne podlewanie roślinki tutaj nie pomoże.

Po rozstaniu facet tylko powie "tak się starałem", "miała wszystko" a prawda jest taka, że dzięki tym poradom "podlewania kwiatuszka" rozpad związku nie nastąpi po roku dwóch a np po czterech lub pięciu latach.

"Kolejna i ostatnia część, może najtrudniejsza."
I tutaj się zgodzę utrzymanie związku to najtrudniejsza rzecz, bo niezależna tylko od nas.

Brawo za samo podjecie się tego trudnego tematu, ale pewnych schematów nie ma i nie będzie.

Podoba mi się. Java napisał

Podoba mi się.
Java napisał bardzo trafną rzecz o tym, że albo związek przejdzie na kolejny etap, albo się rozpadnie. Tam już mimowolnie wszystko zanika...
Czasem jak sobie o tym wszystkim myślę, o tym, że nie ma szans, na to, że ten "zajebisty stan" jest na zawsze, a początki nie są tylko początkami to mi przykro i w sumie, aż nie chce się budować czegoś dłuższego. Choć z drugiej strony utwierdza, że NIE MA SENSU zmieniać swojego życia dla kobiety (na przykład wyjazd na drugi koniec kraju) bo możesz zostać z rączką w nocniku, bez kobity i perspektyw.

Portret użytkownika Forreur

Masz absolutnie rację pewnych

Masz absolutnie rację pewnych schematów nie ma. I rozumiem przykłady i kontr argumenty, ale czy związek/miłość to jest coś na siłę ? Obowiązek ? Te pewne rzeczy same wchodzą. Po za tym jestem zwolennikiem "klasowości" , rozumiem przez to że kobieta cię będzie wspominała, może najlepiej z wszystkich, to że "wyssiesz" do 100% związek. Lepsze poczucie spełnienia i dobrej roboty, niż żal i niedomówienia które zjadają tak wielu facetów. Gdy kobieta puszcza cię kantem, ale za X czasu łasi się znowu bo nie miała lepszego- bezcenne.