Użytkownik: enadiZ
Dołączył: 2009-09-02
Lat na stronie: 14

PRZEDMOWA: poniższy wpis jest zbiorem moich luźnych przemyśleń. Nie oskarżam nikogo, niczego nie zarzucam - bazuję na własnej obserwacji. Nie musisz tego brać do siebie.

Kto Pyta, Nie Błądzi

Zobacz "nietypowe" pytania czytelników:

1. Kotlet i cycki.

Szanowni podrywacze, a może po prostu świadomi ludzie. Forum bardzo ewoluowało na przestrzeni lat. Mniej jest tutaj raportów z akcji, poradników jak rozgrywać w klubie, barze - cierpimy na poważną odwilż. Stara gwardia odeszła, pojawiły się nowe, wielkie osoby, jednak zupełnie inne. Bardziej zwracające uwagę na inne sfery życia niż to co nas tutaj zjednało. Czy to dobrze czy to źle?

Zainspirowany waszymi historiami postanowiłem , że ja coś napiszę.
Mam dużo przemyśleń i własnych obserwacji które chodzą mi po głowie.
Ogólnie to lubię pisać , ale jestem leniwy. To raczej mój jedyny blog , chociaż kto wie. Ktoś mądry powiedział, że nigdy nie można być pewnym swoich słów na 100 procent.
Podrywanie nie jest trudne. Trzeba tylko uświadomić sobie kilka istotnych rzeczy.

Jeśli bym miał wymienić jeden największy błąd, który popełniam i ja i większość facetów przy podrywie, to kombinowanie.

Wiem że kiedy wezmę już od niej numer, za godzinę wyślę smsa żeby zapisała sobie mój numer, dodam tam komplement i zadzwonię za 2 lub 3 dni wieczorem, to najpewniej odbierze, a jak odbierze to pewnie się umówimy. To działa i działało już dziesiątki razy.

Cześć Wam!
kompletnie zapomniałem o podrywaju i przyznam, że wczoraj wieczorem obiecałem sobie, że tu wejdę i zobaczę co u Was.
Widziałem interesującą i "w punkt" wymianę wiadomości pod ostatnim blogiem i czuję się w obowiązku by napisać co u mnie.

Jak nazwa wskazuje "Grę czas zacząć" Część 1

Najważniejsze umiejętności - "must have"

Zaczynając od ogółu do szczegółu...Lecimy z tym: