Siema,
Bedzie to krotki ale konkretny wpis. Chce napisac pare slow do osob, ktorzy uwazaja, ze podryw to ich sprawa priorytetowa. Przybierac taki tok myslenia nigdy nie osiagna zamierzonego celu. Podryw ma byc dodatkiem do zycia, z ktorego czerpiemy przyjemnosci.
Przejde od razu do rzeczy. Wczoraj spedzilem ostatki w zajebistej atmosferze. Chcialem sie dobrze bawic i tak tez bylo. Najpierw przyjechalismy do baru, wypilem sobie dwa browary (i na tym koniec), zjedlismy pizze, taki standard.Rozmowa o pierdolach, o zabawnych rzeczach. Wiadomo jak to jest z kumplami. Spotkalem tez kumpla z dawnej klasy i pogadalismy chwile.
Potem jedziemy na impreze. Z wejscia poznalem swoja znajoma, ktora siedziela z fajna laska-Sylwia(hb9,4lata starsza) Zapoznalem sie z nia, bylo duzo spontanu, humor naprawde mi dopisywal i trafialem w ich gust. Nagle wstaja i ida gdzies.