Elo,
Heh. Arek289 wlasnie troszke mnie wyprzedzil, dodajac blog porownujący podryw do polityki. Ale moj nie bedzie plagiatem, tylko przelaniem wlasnych mysli.
Wczoraj wieczorem, po intensywnym treningu, zostal mi jeszcze do zrealizowania niedlugi bieg. Tym razem czmychalem sam miedzy polami, drzewami i cala masa chrabaszczy, co byc moze przelozylo sie na wieksze skupienie oraz nadejscie mysli zwiazanych z blogiem, ktory wlasnie zamieszczam.
"Podryw" w polityce? Na pewno wystepuje, o czym swiadcza rozne seksafery i temu podobne specyficzne wydarzenia.ale nie o tym mowa i ja sie bardziej skupie na porownaniu polityki do podrywu.
I pomyslec, ze takie rozkminy przychodza w najmniej oczekiwanym momencie hehe..
A wiec jedziemy z tym koksem.