Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nasze historie

Nieszczęśliwe zakochanie, ałała

Witam, opiszę tutaj historię tego jak się zakochałem chociaż tego nie chciałem i myślałem, że to w ogóle mi nie grozi ;] Chce sobie uporządkować wszystkie mysli związane z tą historią i iść dalej z wolną głową.

Rok siedzenia w domu, czyli jakie zmiany zaszły

Łudziłem się, czy napisać tego bloga. Pomysł chodził mi od dawna po głowie, bo w sumie lubię pisać. Odbiór zawsze był, więc wszystko dobrze, jednak coś mnie trzymało. Szalę przechyliła adnotacja przed dodaniem wpisu "Blog jest rodzajem internetowego dziennika lub pamiętnika."

Portret użytkownika Mick

Wymuszone przeobrażenia osobowości ...

Stan na dzień dzisiejszy. Obydwie dziewczyny poznane jeszcze w starym roku, po kilka spotkań. Z jedną będzie chyba siódmy w najbliższy piątek a z drugą był chyba ósmy dokładnie tydzień temu. Seks oczywiście od pierwszej randki (nie ma innej opcji). Jedna z dziewczyn się prawdopodobnie wykruszy i już zacząłem szukać następczyni.

Ten zły i niedobry Tinder

Cześć wszystkim! 6 stycznia zakończyłem dwuletni związek z dziewczyną, o której pisałem w poprzednim blogu, 13 stycznia postanowiłem odświeżyć konto na Tinderze i wrócić do "gry", nadszedł zatem czas, aby zdać Wam relacje z trzech tygodni intensywnego podrywu!

Portret użytkownika Mick

Powrót do aktywności.

Cześć. Dziś trochę o zdrowiu i przełamywaniu własnej psychiki.

Portret użytkownika Mick

Proste zasady, żelazna dupa ...

Miałem przed chwilą bardzo ciekawą i inspirującą rozmowę z jedną z moich dziewczyn. Spędziliśmy ze sobą noc z wtorku na środę, było wspaniale i dla tego niczego o tym nie napiszę. Mój blog, to nie jest żadne seks-story do poduchy Laughing out loud. Rozmawialiśmy sobie o różnych praktycznych aspektach naszej znajomości. Jak już napisałem, jestem mężem i ojcem. Nie mam za dużo czasu na swoje przyjemności.

Portret użytkownika Mick

Tinda, ti ti tinda tinda, tinda ... pierwsze kroki.

Zaraz po tym jak nastało nowe status quo w moim małżeństwie, zacząłem się rozglądać za jakimś towarzystwem. Nie mam za dużo czasu bo na co dzień jestem grzecznie zapierdalającym ojcem i mężem do tego ta jebana kwarantanna (***** *** btw) i nigdzie wyjść nie można. Pomyślałem więc, co się okazało słuszne, że spróbuję w sieci.

Subskrybuje zawartość