Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Chyba czuję się zbyt wartościowy...

Dotkniesz kobiety która Ci się podoba, a ona powie Ci "nie dotykaj mnie!". Traktuje zalotnika z wyższością i pogardą. Taka reakcja u kobiet jest przejawem ich poczucia własnej wartości. A my mężczyźni musimy podchodzić do kobiet prezentować pewność siebie i wysoką samoocenę - nie ukrywajmy prawdy - to my się o kobiety staramy, a nie one o nas. To my zdobywamy kobiety. Gdybyśmy się o kobiety nie starali, tylko one się by starały o nas to na pewno jakaś dziewczyna chciałaby mnie poderwać. To że mniej się angażujemy w budowanie znajomości, stosujemy chłodniki i dajemy kobiecie okazję żeby to ona się starałam demonstrujemy jedynie swoją wysoką samoocenę i poczucie wartości, czyli cechy pożądane przez kobiety. Dla mnie podejść do kobiety i zagadać to wielki dyshonor. Przez ostatnie miesiące wyrobiłem sobie większą pewność sienie, "mowę ciała" i poczucie własnej wartości zgodnie z radami z tej strony. Ostatnio widzę pierwsze efekty. Kobiety zaczynają się zachowywać bardziej serdecznie do mnie, coraz częściej widzę uśmiechy, nawet pojawiają się USS. Mogłoby się zdawać że mógłbym zacząć próbować z laskami. Ale jednak mam dziwną blokadę. Skoro one do nas nie podchodzą czemu to ja mam się starać. Nie wiem co mi jest. Chyba czuję się zbyt wartościowy i dumny. Nie boję się samego faktu że rzekomo mogę zostać wyśmiany, odrzucony, ale nie mogę znieść tego że ja się o nią staram. Mam poczucie że my mężczyźni też powinniśmy znać swoją wartość i się w ogóle o kobiety nie starać,i do tego powinniśmy sukowato reagować na kobiece zaloty tak jak to często one robią nam.