Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co robić gdy obcy obraża dziewczynę?

27 posts / 0 new
Ostatni
tyler
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2010-06-19
Punkty pomocy: 0
Co robić gdy obcy obraża dziewczynę?

Jestem nowy na stronie ale ogólne zasady tu przedstawione znam od paru lat. Mimo to, dopiero dzięki tej stronie zaczynam zmieniać swoje relacje z kobietami. Ten wpis ma za zadanie poruszyć trochę inny temat, ale moim zdaniem w relacjach z kobietami jest on bardzo ważny.

Mówiąc krótko: Co zrobić kiedy idąc z panną jakiś „kozak” krzyczy wyzywając ciebie albo dziewczynę?

Może ktoś z bardziej doświadczonych zawodników miał takie sytuacje? Jak powinien zachować się facet alfa?
Ogólnie sprawa jest dla mnie bardzo ważna, jeśli uważacie, że tak na prawdę nie ma problemu i w takich sytuacjach najlepiej iść dalej i nie reagować. Napiszcie to! Możliwe, że od kontemplowania stałem się na tym punkcie przewrażliwiony. Na razie uważam, że nie można przejść obojętnie obok sytuacji kiedy obcy obraża dziewczynę z którą się spotykasz.
Możliwe, że takie „rycerskie” zachowanie to tylko kolejna brednia wmawiana nam przez kobiety. Kolejna iluzja której trzeba się pozbyć.
Z tego co wymyśliłem uważam, że najlepiej jest przestać myśleć o konsekwencjach i działaś. Czyli jak ktoś za tobą krzyczy to nie myśl tylko jak z automatu odkrzyknij ripostą, bij się jeśli trzeba. Tak jak napisał jeden z użytkowników bądź jak Tyler z podziemnego kręgu. Nie bój się! Co o tym myślicie? J Mile widziane opinie dziewczyn o tego typu sytuacjach. Jaki typ zachowania wam imponuje?

Z tego co czytałem myślę, że towarzystwo na stronce jest ogarnięte, ale mimo to napisze małe wyjaśnienie. Jestem normalnym chłopakiem. Wysportowany, przeciętnego wzrostu, podobno dość przystojny. Nie jestem typem lalusia, nie należę do żadnej subkultury typu punk, emo, metal. Z tego względu porady treści: zmień wygląd czy styl to przestaną cię obrażać raczej nic nie pomogą. Tym bardziej, że częściej zdarza się, że obrażają laskę. :/ To tak w ramach małego wyjaśnienie, które mam nadzieje nie było potrzebne Wink

Inny85
Nieobecny
Doktor podrywu
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 27

Dołączył: 2010-05-12
Punkty pomocy: 52

Musisz zareagować!!! Nie możesz pozwolić na to, aby ktoś obcy wyzwał  Twoją kobietę, ale nie sprowokuj się do bójki (tylko ostateczność). Trzeba zajebiście ostrą ripostę pierdolnąć do tego kogoś i się nie przejmować (iść sobie dalej). Powiedzieć kobiecie, żeby się tym nie przejmowała i od razu zmień temat na coś milszego.

Dla kobiet bezpieczeństwo to podstawa i Ty musisz je dostarczać.

Raz się żyje...

Nie pierwsza i nie ostatnia...

Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...

Kamil33221
Portret użytkownika Kamil33221
Nieobecny
Wiek: Mam tyle lat na ile sie czuje
Miejscowość: Inny swiat

Dołączył: 2010-03-02
Punkty pomocy: 32

Jak nie zareagujesz i pojdziesz dalej to nie bedzie sie czula przy tobie bezpiecznie, ale tez nie atakuj go jak jakis dzikus, zachowaj sie tak jakby to nie byl "kozak" a jakis dzieciak, czujesz sie silniejszy ale tez nie bedziesz bil dzieci Wink

Wszystkim dziewczynom czegoś brakuje,grubym odchudzania, zdziecinniałym dorośnięcia,głupim edukacji, a tym pięknym i inteligentnym, mnie.

MarioT
Portret użytkownika MarioT
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Doliny Łonowa

Dołączył: 2009-12-13
Punkty pomocy: 2

a Ja bym mu przyjebał ... proste Smile  wybaczcie , ale  malo istotne jest tutaj zachowanie sie z klasa , bo jesli ktos Ci nagle dupe wyzywa , to znaczy to ze to jakis fus , wiec słoma z butow nie wyjdzie. A poza tym ja wiem , ze nie dal bym rady mu nie jebnac Laughing out loud

Piotreeek
Portret użytkownika Piotreeek
Nieobecny

Dołączył: 2010-05-30
Punkty pomocy: 0

Jakaś odpowiedź musi być, bo tak jak napisał Inny85 kobiety potrzebują poczucia bezpieczeństwa... 


A dokładnie co odpowiedzieć to ciezko jakiś przykład podać, zależy od kontekstu...

wdg
Portret użytkownika wdg
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Sasiad Baltycki

Dołączył: 2010-02-21
Punkty pomocy: 8

Aureliusz , tutaj zwinnie zagral twoj kumpel ,ale najczesciej zdarza sie o wiele gorzej ... Pjany dres nieda sie uramowac , musi miec pretekst do bojki .

ukasz26
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Brooklyn

Dołączył: 2010-03-23
Punkty pomocy: 9

Aureliusz - bo dresy atakują tylko w stadzie. Smile Jak idzie sam to możesz być pewny, ze jak do niego wysapiesz to od razu ucieknie.

Lepiej nie ryzykować bójki, bo nigdy nie wiadomo co taki pajac ma w kieszeni i czego się nałykał. 

Trzeba się zastanowić. Czy lepiej zignorować? Czy ryzykować to, że skończysz z kosą między żebrami?

Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!

E3
Portret użytkownika E3
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: N/A

Dołączył: 2009-06-24
Punkty pomocy: 269

No właśnie , pobijesz takiego i na mendowni jeszcze skończysz; w zawiasach wyrok i pracy nigdzie nie znajdziesz....

I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.

wdg
Portret użytkownika wdg
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Sasiad Baltycki

Dołączył: 2010-02-21
Punkty pomocy: 8

No wtedy zostanie tylko poderwac corke bogatego handlarza ,bo  z wyrokiem do zadnego mcDonalds niewpuszcza ..nawet talerze zmywac . Okrutne jest zycie .

Na serio byl taki wypadek :
Szedl z dziewczyna chlopak ( powaznie trenowal walke) i jasne 3 smialkow doczepili sie... Otrzymali baaardzo dobrze , przelomy kosci itt.  Chlopaka oskarzono o pobicie tych kolesi...

Inny85
Nieobecny
Doktor podrywu
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 27

Dołączył: 2010-05-12
Punkty pomocy: 52

Ale temat się rozkręcił w inną stronę.

Vłodarz jak przeczytałem Twój wpis to mi się pewne czasopismo przypomniało. Kojarzysz "Zły" ?

Raz się żyje...

Nie pierwsza i nie ostatnia...

Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...

Nemo94
Portret użytkownika Nemo94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 0

Wiecie jak ja bym postąpił w takiej sytuacji?
Załóżmy idzie kolo, ty idziesz z kobietą i on coś wrzuca na któreś z Was "Np.Idź umyj plecy"(przykładowo coś z głowy, coś mało oryginalnego xd). Ty na niego nie patrzysz, ale szepczesz do dziewczyny np."Ty byś je też mógł umyć, gdybyś je w ogóle miał" powiedzieć coś żeby ją rozbawiło. jeśli on dalej coś gada to wtedy już moja klasyka przy olewaniu kolesi takiego pokroju-mówię-"Oj, dobra weź skończ..bo i tak cię nikt nie słucha" i wtedy robię tzw. facepalm i już nie zwracam uwagi bo jemu też się już nie opłaca gadać głupoty bo naraża się na pośmiewisko po prostu:)

incubus
Portret użytkownika incubus
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: Stargard

Dołączył: 2010-01-21
Punkty pomocy: 5

To poważny temat. Ponieważ kobieta ma mieć poczucie bezpieczeństwa. Ale ważniejsze dla kobiet jest to że wy im dacie samym sobą, nie że postawicie się do kola, który może okazać się zawodowym bandytą, a z powybijanymi zębami nie będziecie już tacy atrakcyjni...
Oczywiście trzeba myśleć i oceniać sytuację. Czy prawo buszu? całkiem możliwe. Laski lubią skurwieli. Niestety sam nim często bywam, to natura. Nie że jestem dres, ale nie należę do miłych ludzi, wręczy bywam odpychający. Nie miły i zawadiacki. Ćwiczcie ciało  i umysł i niech to idzie w parze. Ale zawsze może zaistnieć sytuacja, kiedy terroryzm w tym psychologiczny was pokona choć przez krótki czas. Bo przecież złe chwile muszą się skończyć. Nie jest to atau czy powód do dumy ale opowiem sytuację. Odbierałem z dworca swoją byłą wtedy ówczesną kobietę z kumplem, który był zawodowcem jeśli chodzi i walki i powiedzmy ogólnie rzeźnik. Same łapy ma jak bochny i 2 metry w górę także. Razem z moją kobietą jechała jej koleżanka, piękna dziewczyna może nie tak jak moja wtedy w mym postrzeganiu, ale piękna laska HB/SHB. Tak się złożyło że zapoznałem jej koleżankę z moim kumplem, no kurde mam swoją zajebistą, jak nie można przyjacielowi dać to co najlepsze...
Akurat wyłonił się jej chłopak, kolo też przyjechał odebrać z dworca swoją niunię. A mój koleś złapał te koleżankę i wyściskał jakby się znali sporo lat i mieli za sobą niezłe chwile.On tak ma, potrafi podejść do obcej laski i ją objąć przytulić itp, bo mu się podoba i spróbuj mu coś powiedzieć. I lepiej żeby jeśli ktoś mu zwróci uwagę był to dobry i zawodowy fighter. Akcja co najmniej treściwa. No nic wracamy obok moja z drugiej strony mój kumpel, ta para z tyłu. Koleś próbuje iść jak chrabąszcz, ale na prawdę wiem że jego postawa i moc fizyczna to określenie placka i nie dał by rady żadnemu z nas. Ale idą z tyłu. Słysze jak kolo mówi " nie podoba mi się że obściskujesz się z obcym", tak się nie robi itp. Czyli po prostu ją zjebał dość kulturalnie, ale parę zdań powiedział tak byśmy słyszeli. Czyli zaznaczył że mu się to nie podoba jednocześnie informując nas w sposób prosty że nie podoba jemu się to iż kolega obściskał jego dziewczynę. Wiadomo - kolega się zatrzymał dla niego każdy pretekst jest dobry i uwierzcie mi że zrobiłby masakrę bo wiem co potrafi. Zjebałem mojego kolegę by się uspokoił , a do tamtego mówie tak " chłopaku zdajesz sobie sprawę ze swojej nie ciekawej sytuacji, doceń to że masz spokój bo twoja dziewczyna nam sie podoba, ( swoją droga też byłem jestem i będe bezczelny) zwłaszcza że moja to słyszała "nam się podoba", nie cwaniakuj tylko zabierz ją stąd póki nie dostaliśmy lepszego apetytu...odeszli dość szybko.
Musiałem to zrobić i tak powiedzieć, by nie dopuścić do nie potrzebnych dramatów. Chłopaki nie o to chodzi że morda nie szklanka choć chirurgia to nie koniecznie dobry spektakl. Ale chodzi o dyplomatyczne na pograniczach ryzyka rozwiązania, które dążą do jednego - bezpieczeństwa waszego i jej. Ratownik musi zapewnić bezpieczeństwo sobie samemu - znacie to z udzielania pierwszej pomocy. Gdyby koleś trafił na dwóch street fighterów? W dodatku bez poczucia zasad cywilnych? Ryzykowałby i stracił by...
A kobiety patrzą na to jak zachowujesz się w stosunku do nich i jak radzisz sobie ze sytuacjami stresującymi. Nie popatrzy na ciebie jak na bohatera, gdy stracisz zęby, a jak na głupca. Bo zdaje sobie sprawę z sytuacji jaka zaistniała i często to one zaczynają walczyć bo im wolno więcej...
Podkreślam bezpieczeństwo, jakiego oczekują od nas jest zawarte w sytuacjach codziennych sam na sam z Nimi. Mniej na nasze wyczyny uliczne. Oczywiście należy bronić honoru swej niuni, ale pamiętać o tym że to nie są czasy spokojne i że można bronić honoru w warunkach sprawiedliwych czy równych szans. A właśnie jak wspomnieliście, jeśli jakiś idiota wysyła pogardę dla kobiety i obraża was bez powodu to znaczy że albo ma zaplecze, albo jest prosty cham, którego należy ignorować w odpowiedni sposób.
Mądra kobieta nie tylko to zrozumiem, lecz będzie pełna uznania za bezkonfliktowe załatwienie sytuacji. Chyba ze potrzebuje adrenaliny to ją zapiszcie na kickboxing i niech się napierdala sama, a wy poszukajcie delikatnej, wrażliwej niuni....
Jak sobie wyobrażanie sytuacje terrorystyczną, że jeden wasz bohaterski pozornie czyn może doprowadzić do śmierci nie winnych ludzi? bo Akurat chcieliście się popisać przez swoją niunią? Chyba że jesteście specjalnie do tego wyszkolonymi co najmniej w warunkach specnazi fighterami, którym się włączył instynkt gliny.
Są pewne sytuacje, które wymagają dyplomacji i zimnej krwi uspokojenia atmosfery. To nie są łatwe sytuacje. Np stoicie w banku ze swoją niunią po odbiór gotówki na wspólną wycieczkę do Egiptu a tu nagle wpada brygada zawodowców....Jedyne co możecie zrobić to grzeczna współpraca z bandytami bo jeden wasz pseudo bohaterski wyczyn może doprowadzić do tragedii...
Nie chodzi o to by się bać naćpanych żuli. By pobłażać czy ignorować przemoc czy terroryzowanie słabszych. Chodzi by zdrowo ocenić sytuację i pamiętać - załagodzić sytuację. Kiedyś pewien mistrz zaczepiony przez bandytów w celu oddana torby, uczynił to. Oddał ciasteczka swojej kobiety dla bandytów by nie zrobić im krzywdy....
Liczy się efekt końcowy, przewidujcie skutki swego działania...Nalezy być pewnym siebie, należy tę pewność budować poprzez rozwijanie swego umysłu i ciała. Lecz mierzyć siły na zamiary i złoty środek pozyskawszy układać go wzdłuż torów życia....

ukasz26
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Brooklyn

Dołączył: 2010-03-23
Punkty pomocy: 9

incubus - w tej historii, którą opowiedziałeś na frajera wyszedł Twój koleżka. Pokazał jak słaby jest psychicznie i jak łatwo go sprowokować. Poza tym co to za facet co wszystkie sprawy załatwia pięściami i startuje do słabszego?

Ty zaś wyszedłeś na cwaniaka, który jest mocny, bo jest z kolegą.

Teksty: "podoba nam się" i "zabierz ją stąd dopóki nie dostaliśmy lepszego apetytu" - klientka po nich pewnie sama zaczęła uciekać, bo dla niej to zabrzmiało conajmniej tak: "zabierz ją stąd, bo zaraz ją zgwałcimy"

Poza tym nie uważasz, ze koleżka miał prawo być nie zadowolony z tego obściskiwania?

Ja na Twoim miejscu załagodził bym sytuację wyjaśniając mu, że to była forma żartów. Zamiast grozić mu wpierdolem i gwałtem jego dziewczyny. 

Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!

MarioT
Portret użytkownika MarioT
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Doliny Łonowa

Dołączył: 2009-12-13
Punkty pomocy: 2

Panowie zalezy jak lezy i tyle w tym temacie , piszecie zbedne eseje których dna koniec przyblizony jest do sensu istnienia :] zalezy z jaka dupa idziesz , zalezy jakich ciuli spotykasz i czy Ty potrafisz trzezwo sytuacje ocenic Smile

adams1-8
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 26
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2010-04-20
Punkty pomocy: 69

he he he miałem ostatnio podobnie laska śmiała się z gości którzy nawaleni spali w samochodzie i powiedział że "zwłoki leża w aucie" (auto zaparkowane obok nas pod dyską" laska wsiadła a za chwile wychodzi gościu jakieś 120 kilo mały koksik (ja mam niecałe 90 Smile ) gościu otwiera drzwi od strony laski i zaczyna szumieć ale nie wyzwał jej ani mnie (pewnie bym to juz inaczej załatwiał Smile do gościa krótka piłka stanowczym głosem że nie podoba mi się jego zachowanie i jak wytrzeźwieje to może przyjść i pogadać. gościu się trochę zapowietrzył i trzasnął drzwiami i wrócił do auta spać dalej. 


I teraz najlepsze bawię się z laseczką na imprezie godzina koło 3 rano a ten kolo podchodzi i zaczyna nas przepraszać Smile (dziwne że nas rozpoznał Smile

więc nie wiem chyba reakcje miałem dobrą (klucz do zmiany kół miałem pod ręką ale stracić robotę przez jednego idiotę to średnio mi się uśmiecha a muszę być niekarany więc się pilnuje :) 

zulus
Portret użytkownika zulus
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 24
Miejscowość: Kielce/ STW

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 39

Ja miałem ostatnio taką sytuację:
Pojechałem z kumplem nad wode jakieś 30 km od miasta, kolega został na plaży z 2 laskami, a ja z 2 poszedłem po miasteczku pochodzić i tu nagle woła za mna cos jakiś kolo(siedziało ich 2), ignoruje go i ide dalej, on biegnie za nami i pruje się, dlaczego sie nie zatrzymałem jak mnie woła i ze nie podoba mu się, że trzymam za plecy(on to nazwał obściskuje) miejscowe dziewczyny, a tym bardziej dwie na raz. Ja mu odpowiadam, grzecznie, a on dalej za nami i dalej pierdoli, że mi wpierdol spuści. Szedł tak z 15 min, byłem tym mocno zażenowany, dziewczyny też, ale nie chciałem robić burdy w obcym miejscu, będąc sam, przy dziewczynach. Koleżka dobrze zbudowany, ale niższy ode mnie, wiedziałem, że dam mu rade i miałem cholerną ochotę mu wpierdolić, czekałem tylko na jego pierwszy cios, żeby nie wyszło, że to ja jestem ten agresywny.
Dał bym upust emocjom, gdyby nie dziewczyny, rozlew krwi zawsze źle wygląda, poza tym byliśmy na jego terenie i bałem się, że za chwilę zjawi się banda jego koleżków, a uciekać z laskami nie chciałem, zostać zmasakrowany na ich oczach też nie. Ostatecznie doszło do sytuacji, że kolo stał 5 cm od mojej twarzy patrząc mi w oczy, pokazałem mu, że się go nie boję i odpuscił, może bał się ośmieszyć na swoim terenie.
Czasem trzeba odpuścić, najlepiej zignorować, jak zaczęłem mu odpowiadać, to nie zrozumiał połowy z tego co do niego powiedziałem i stwierdził, że go psychologicznie biorę, odpowiedziałem, że logicznie, ale chyba nie znał takiego słowa. To Półmózgi nie warto sobie brudzić rąk.

skippy
Portret użytkownika skippy
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 22
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2010-05-10
Punkty pomocy: 0

co do tych dresów, skinów i innych gadów to polecam przyjechać do Białegostoku, zwłaszcza zachodnio-południową część, mamy ich tu pełno Wink

ksks
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2010-03-27
Punkty pomocy: 13

ja przebijam - wycieczka nocą po Hucie.

E3
Portret użytkownika E3
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: N/A

Dołączył: 2009-06-24
Punkty pomocy: 269

Ja jakiś czas temu, miałem taką akcje - siedzimy sobie z dziewczyną na ławce, niedaleko trzech kolesi , takich przypakowanych dosyć - siedzimy sobie.
A , że ja 55 kg ważę - mięśni żadnych....Jeden coś krzyczy, zaraz coś/kogoś rozpierdolę - mówię "idziemy" , a ona "nie". Idziemy , bo mi zimno. A potem , przestraszyłeś się? - dziewczyna się mnie pyta. Odpowiadam : "nie , bałem się o Ciebie" , a ona "Dlaczego się nie biłeś z nimi?"

Myślałem , że jej zajebie.

Druga sytuacja, wracałem o trzeciej w nocy do domu. Z byłą się wtedy pokłóciłem - głupia suka.
Wracam z dwoma dupciami, i kurwa nie wiadomo skąd 6 mnie otoczyło, lasek nie dotykali - tylko mnie, fakt - dostałem wtedy buta w klatkę , spierdoliłem wtedy.

I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.

Junior
Portret użytkownika Junior
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: *
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-02
Punkty pomocy: 45

"zwiększ masę, bo liczy się pierdolnięcie :D"
tak na poważnie, jeszcze takiej sytuacji nie zaznałem, ale myślę, że problem bym spróbował rozwiązać dyplomatycznie, może rzucił jakąś ripostą. W ostateczności raczej bym się napierdalał gdyby ich było nie więcej niż 2. Jeśli by ich było więcej, a stałbym z dupą i nie miał drogi ucieczki to raczej kazał bym im ją zostawić i wpierdol zgarnąć na siebie. Potem, spotykając ich następny raz, odpłacił się tym samym Tongue

... but you always got a choice.

Priapos
Portret użytkownika Priapos
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2010-01-07
Punkty pomocy: 136

a moim zdaniem jeżeli ktoś się do Ciebie ale tylko do Ciebie rzuca w towarzystwie Twojej dziewczyny, można to jeszcze olać iść dalej i dać sobie spokój, ale gdy obraża i się rzuca do dziewczyny to nie można siedzieć cicho i liczyć na szczęście, trzeba pokazać zęby.