Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

6 letni związek ... i koniec

32 posts / 0 new
Ostatni
Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51
6 letni związek ... i koniec

Cześć!

Dawno mnie tu nie było. Mineło ponad 6 lat od moich ostatnich postów. Dużo się zmieniło, a ja szukam miejsca gdzie mogę się wygadać.

We wrześniu po 6 latach zerwała ze mną dziewczyna. Nigdy nie uważałem ją za ideał ale dogadywaliśmy się pięknie, tylko pod koniec obydwoje się zagubiliśmy.

Ten rok był dla mnie trudny: chęc zmienienia studiów, brak pracy przez pandemie, uzależnienie od gier komputerowych. Dla niej ten rok był o wiele lepszy: skończenie studiów, dostanie pracy i wspaniały nowy kolega z tej pracy. Gdy byliśmy razem on do niej pisał, zapraszał na drinka. Ona odpowiadała mi tylko śmiechem że gościu jest żałosny z takimi tekstami i to tylko ziomek.
Pod koniec związku siedziałem tyle w komputerze że nie widziałem nic poza tym niestety. Ona wyjechała na wyjazd integracyjny z pracy. Ja w tym czasie robiłem remont kuchni. Ona wróciła po 2 dniach i zaczęła mówić co źle zrobiłem. Wkurzyłem się i powiedziałem ,, nie jestem szczęsliwy jak wracasz z pracy". To był gwóźdz do trumny. Nastęnego dnia zerwała ze mną mówiać mi że mnie nie kocha, że wgl ją nie podniecam i się jej nie podobam. Dostałem pierdolca.

Popełniłem wszystkie możliwe błędy - śledzenie, wypisywanie. Schudłem 10 kg. Ona w międzyczasie spotykała się z tym typkiem. Najgorsze było to że mieszkaliśmy razem do końca roku.

Po jakimś miesiącu wróciłem do żywych. Zobaczyłem swoje błędy, rozwijam się mocno.

Wspólne mieszkanie uważałem za czas dzięki któremu mogę jej pokazać że jednak nie jestem już tym zjebem sprzed zewrania. I często robiłem coś pod publikę. Mieliśmy zwyczajny kontakt, ale były momenty gdzie robiła mi z głowy sieczkę np przy kolacji powiedziała ,,chętnie bym się z tobą przespała żeby zoabczyć czy coś poczuje". Za każdym razem kiedy wracałem na nogi ona jakby chciała mnie zniszczyć.

Końcówka listopada. Ona była w trakcie pisania pracy inżynierskiej i nie szło jej idealnie. Więc zaproponowałem jej pomoc. Przespaliśmy się. Po wszystkim z jej strony mówienie że to był błąd i nie możemy tego powtórzyć. Powtórzyliśmy 4 razy. Wspólne spanie czasami. Zapraszanie na spotkanie z jej znajomymi. Po wszystkim mówiła że to był błąd. Ale mieliśmy ciągle dobry kontakt, nie miałem do niej żalu o to wszystko bo wiem że ja sporo zniszczyłem. Typek z pracy został zfriendzonowany, stał się chłopaczkiem na posyłki, był na każde zawołanie.

Rozmawaliśmy często o uczuciach. Mówiła że ma do mnie wątpliwości co do tamtego typka też i nie jest w stanie się zdecydować. Ja już byłem zmęczony. Z początkiem nowego roku wyprowadziła się. Ale spotkania się nie skończyły. Dalej chodziłem jej pomagać z pisaniem pracy. Często zasypiała obok mnie, przytulając się do mnie. Nie wiedziałem już co o tym sądzić. I już byłem bardzo zmęczony. Powiedziałem że tak nie może być, ona musi w końcu zdecydować, bo mi się nie chce żyć w niepewności cały czas. Ona mówi że wie że mnie skrzywdziła, ona z tamtym typkiem też musi ukrócić kontakt i to chyba koniec. 5 dni bez kontaktu. Robiłem porządki i zobaczyłem jej rzecz. Mówię dobra oddam jej ale bez przeciągania żadnego. Przychodzę, ona otwiera drzwi i cała w łzach. Ja niewzruszony, ale szanuję ją jako osobę więc wszedłem na herbate i pogadaliśmy o pierdołach. I nic. W sumie cieszylęm się że możemy normalnie pogadać.Dowiezdiałem się ze z typkiem ukróciła kontakt. Dzień później dzwoni do mnie i pyta czy pójde z nią na pizze bo mieliśmy tam iść razem. Nie myślać zgodziłem się. Bardzo spoko randka ( jej słowa). Po wszystkim poszlismy do mnie, i ona zainicjowała seks - niestety tym razem mózg mówił tak a penis mówił nie. Wiedziałem że to błąd ale zrobiłem to. No ale powiedziała że nie żałuje tego że to się stało.
Dzień później piszę czy ja przepytam. Mówie jasne spoko wpadaj. Ale nie chciała gadać o obronie tylko gadać o pierdołach. Godzina 24 ona mówi że już późno ale jej nie chce się wstawać. No to mówie ze może tutaj się przespać, ja pójde do drugiego pokoju. No ale ,,przekonała mnie" żeby spał z nią. Tak jakbyśmy byli razem. Ale po wszystkim nagle znowu zaczeła mnie unikać - przychodziła ja ją dotykałem ona mnie odpychała, potem oglądaliśmy serial i usiadła 2 metry ode mnie(? XD). Tydzien temu poszedłem do niej na kawę i podczas gadki widzę - napisał typek. I pytam czemu znowu z nim pisze jak miała przeciez z nim zerwać kontakt. I wymówki typu ,,a bo nie chce wyjść na taką itp". Mówie o nie, to koniec. Dostałaś ode mnie co chciałaś i znowu masz mnie w dupie. I typek wraca do łask. Powiedziałem że ma do mnie nie pisać póki się nie ogarnie, że ma być pewna swoich uczuć. Płakała, myślałem że to coś zmieni.

Od tamtej pory 0 kontaktu. Przekazała mojemu koledze prezenty dla mnie za pomoc w obronie, razem z listami które po przeczytaniu się wzruszyłem. Boli jak cholera, ale staram się nic nie pisać do niej, bo wiem że to nic nie przyniesie dobrego.

Można mi wytknąć dużo błędów wiem o tym. Jednak ja ją ciągle chyba kocham i nie umiem się z tym wszystkim pogodzić.

Pozdrawiam was wszystkich
Smile

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

TomDe95
Portret użytkownika TomDe95
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Polska ;)

Dołączył: 2019-06-05
Punkty pomocy: 404

Wiesz, gdzie tu leży problem? Ona z Tobą zerwała, a tak na prawdę byłeś dla niej cały czas. Nie była już z Tobą, a i tak miała Cię zawsze. To największy błąd jaki tutaj popełniłeś. Nie byłeś dla niej żadnym wyzwaniem. Nie poczuła wcale, że Cię straciła.

Gdyby tamten gość z pracy był bardziej stanowczy, zdecydowany i nie był pieskiem, to ani razu byś jej nie posunął, nie spędzalibyście miło czasu, miałaby na Ciebie wywalone i rżnęła się miło z tym typem.

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Człowiek z miłości/głupoty/nadziei jest w stanie zrobić sporo głupot. Myślałem że to coś pomoże. Każdy mi mówił ,,wyjebane a będzie Ci dane". Nie byłem w stanie uwierzyć że takie coś może być prawdziwe dlatego się starałem.

Co do typka - +1. Gość poniża się bardziej niż ja, bo ja chociaż miałem okazję poruchać, on cieszył się jak głupi że mógł ją podwieźć.

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

TomDe95
Portret użytkownika TomDe95
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Polska ;)

Dołączył: 2019-06-05
Punkty pomocy: 404

Miłość, głupota i nadzieja kompletnie nie idzie w parze z utrzymaniem przy sobie kobiety, a na pewno nie w tym przypadku.

Tak właściwie, to o co chodzi w tym temacie? Szukasz jakiejś odpowiedzi, bo napisałeś jedynie swoją historię jak pieskujesz przed babą i codziennie tracisz w jej oczach.

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Sam nie wiem co chce osiągnać przez ten post. Może szukam odpowiedzi co robić, a może to jest taka moja terapia. Z reguły jak komuś o tym opowiadam chcę mi się płakać, pisząc to nie miałem takich uczuć.

Wiem że dużo błędów popełniałem i dalej popełniam, jednak człowiek musi uczyć się na błędach

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Podwiezc? Jestes naiwny ze tak myslisz. Serio

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Możliwe że jestem, ale mówiła mi że nic z nim nie zrobiła. Wiem że trudno zaufać dziewczynie przez takie coś, ale 6 lat poznałem tą dziewczynę mocno i wiem kiedy mówi nieprawdę.

Też jestem jej 1 chłopakiem w życiu, ciężko było jej się otworzyć do mnie na początku i wiem że ma problemy z takimi rzeczami.

Jeśli mnie oszukiwała - jej sprawa, to ona powinna się wstydzić tego a nie ja

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

TomDe95
Portret użytkownika TomDe95
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Polska ;)

Dołączył: 2019-06-05
Punkty pomocy: 404

Chłopie, no zrobiłeś z siebie frajera i w swoich i w jej oczach.
Ale spoko, ogromna część osób przez coś takiego przechodziła i takie akcje uczą i to wiele, musisz wyciągnąć wnioski.

Zerwij z nią kontakt bo to jedyne co pozostało. Amen, nie ma Cie w jej życiu, ani jej w Twoim. Jak ochłoniesz to po 10 razy czytasz podstawy i blogi z tej strony i stajesz się facetem który za rok będzie się śmiał z tego jak się ośmieszył przed kobietą.

Powodzonka i wytrwałości życzę

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Mowila tez ze nie pisała, mówila ze tylko podwoziła.

Znam takie i mialem w zyciu tez. Tez mówiła ze ją tylko podwoził jak sie pojawił. Pozniej jak chcialem z nią uprawiac seks to te 2 gumki które ZAWSZE MIAŁA w portfelu od kilku miesiecy, ZGUBIŁA hahaha. Miałem taką farsowną sytuacje nawet. Kłamstwo jest ucieczką.

Stary, w sytuacji gdy kobiera KŁAMIE a ty do widzisz. Bo okłamała cie mówiąc ze z nim nie pisze. Pewnie w sumie nie ten raz gdzie kłamstwo jest JAWNE. Bo jest jawne i zrobiła to kilka razy to nie ma juz o czym mówić. Nie należy jej ufać.

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Oooo staty wybacz. Nie ma to jak zyc z kurwą pod jednym dachem ktora lata na 2 baty. 0 szacunku mam dla cb, a wiesz czemu? Bo sam nie masz go dla samego siebie!

Ona na tym wyjezdzie mogla pojsc bokiem i od tego sie zaczelo po prostu a nawet jak nie to poszla juz w innej sytuacji.

Zastanawiales sie co bedzie jak tamten ją zaleje ? Kogo posądzi o ojcostwo?
Sam mialem taka sytuacje jak kobieta zerwala z facetem i przyszla do mnie...
sekunde przed wejsciem w nia mi o tym poedziala, ze starali sie o dziecko i musze miec to na wzgledzie i wiesz co? Wycofalem sie a ona jak sie okazalo byla w ciazy.. ktora poronila. Cyry jak chuj i problemy bybyly. Zastanow sie co robisz bo masz identyczna sytuacje tylko PRZEWLEKLE!

Ona jest wybacz... zwykla zdradliwą. ..
Kobietą hahaha

Jedyne co mozesz zrobic to sie odsunąć. Jej odpowiada to ze bijecie ją na 2 bolce. To sie juz nie zmieni. Ujażmiła 2 frajerow. Nie wyobrazam sobie co musisz czuc, stad tez ten rozpierdol w glowie. Dobrze ze trafiles tutaj bo spojrzenie na tak czestą jednak sprawe jaką masz przez ludzi obcych bez emocji moze ci rozjasni.
Nie pozostaje ci nic innego jak zerwanie tej relacji. Musisz wziac sie w garsc zeby przestac byc zerem. Powodzenia

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Mnie nikt nie zdradził, w obecnym związku. Z nikim z nikim na boku sie nie spotyka i nikt nie zerwał nawet 1x. Jakby tak było to byłbym juz uwolniony tak jak z poprzednich moich związków. Są rzeczy których nie należy tolerować. Ale masz 20 lat. Jeszcze zrozumiesz.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Pierwsze miłości są zbyt piękne żeby mogly przetrwać Laughing out loud
Trzymaj się i odejdz od niej emocjonalnie. To pomaga, rzycz jej szczęścia w glowie i nie uważaj tego jako stracony czas. Tylko fajne wspomnienia.
Ostatnio rozmawiałem z kimś i stwierdził że to że byłem z kobietą 9lat to stracony czas bo znalazła innego:). A ja z uśmiechem wytłumaczyłem że to nie jest stracony czas, ani nie jest koniec świata. Samo życie, a ja mam fajne wspomnienia, zabawne historie, niezapomniane rozstanie po którym mam w ścianie nadal dziurę na telefon jak ex nim rzuciła Laughing out loud I co... Kolejna kobieta pisze ze tęskni za mną, kolejnej rozjechały się oczekiwania i to co mogę jej dać. Jak dla mnie życiowe doświadczenie jest cenne i żadna chwilą nie jest stracona... No chyba że na granie na kompie... To jest wchuj strata, tyle w życiu Cie omija.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

sztucznyALPHA
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: KaKa

Dołączył: 2018-02-03
Punkty pomocy: 130

Klasyka. Laska spróbowała innego bolca, zerwała z toba bo „coś nowego, lepszego” pojawiło się na horyzoncie, ale po czasie okazało się, ze jednak nie jest aż tak fajnie jak jej się wydawało, ze będzie wiec trzymała Ciebie w obwodzie na wszelki wypadek gdyby nagle coś sypnęło się z tamtym. A ty zamiast ułatwić jej podjęcie decyzji i powiedzieć ze zapraszasz wypierdalac ze swojego życia, to ciągniesz to nie wiem po chuj. Ulegasz jej i na pewno ulegniesz jeszcze nie raz do póki nie dostaniesz wpierdolu ostatecznego.

Można to ugrać tak, żeby do Ciebie wróciła, tylko po co? Po co Ci laska, która ciągnie 2 sroki za ogon, lata na boki na wyjazdach ( prawdopodobnie), i próbuje manipulować dupa, bo niczym innym nie potrafi Laughing out loud chuj z takimi laskami. Zaprawdę powiadam.

A jak chcesz następnym razem utrzymać przy sobie babę, to wyłącz „kąputer” ziom, i zacznij funkcjonować w realnym życiu, bo przez to ze grałeś sobie w grę, przeoczyłeś moment w którym jeszcze można było to uratować. Teraz to co najwyżej dostaniesz od czasu do czasu sex na zamknięcie japy po to żebyś za daleko jej nie uciekl, bo laska wie ze dupa to najlepsze działo jakie może przeciw tobie wytoczyć.

Ucinaj to guwno ziom. Już po ptokach.

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Uzależnienie od komputera nie jest aż tak widoczne jak uzależnienie od alkoholu. Ważne że ten etap mam za sobą, żałuje ile czasu na poświęciłem naprawdę.

Teraz szukam pracy, kończe moje studia i staram się funkcjonować jak tylko mogę.

Ugrać żeby do mnie wróciła? Jasne, bo dalej uważam ją za super osobę, która się pogubiła po prostu. Nie mam je za złe - sam uciekłem od niej 4 lata temu na miesiąc właśnie do innej która jednak okazała się zjebana. Wybaczyła mi, zrozumiała i byliśmy dalej. Ale ja aktualnie po prostu potrzebuje od niej przerwy, ale jednocześnie nie chce tej przerrwy ( jak fiozoficznie to brzmi xD)

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

TomDe95
Portret użytkownika TomDe95
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Polska ;)

Dołączył: 2019-06-05
Punkty pomocy: 404

Widać, że Ty kompletnie nic nie chcesz zrozumieć, ani nic zmienić.

"jak fiozoficznie to brzmi xD" To nie brzmi filozoficznie, tylko tragicznie.

Jeśli Ty gościu uważasz babę która... a z resztą... i tak chuja da tłumaczenie

Siedź se z nią i ciesz się, że da Ci dupy jak ten drugi nie bedzie chciał jej wyruchać i rób z siebie codziennie co raz większego frajera.

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Nie wiem czy dobrze napisałem na początku - tak, wylałem się na nią, bo nie było sensu tego trzymać. Robiłem z siebie frajera, już nie robie. Dawała mi znaki że chce wrócić żeby później dawać znaki że nie chcę. Ja już to zrozumiałem, trzeba iść dalej, ale po prostu tęsknię za nią jak za człowiekiem.

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

sztucznyALPHA
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: KaKa

Dołączył: 2018-02-03
Punkty pomocy: 130

Wszystko jedno czy to uzależnienie od kompa czy od alko, bo każde sprowadza się do jednego: do uciekania od rzeczywistości. Uwierz mi stary, jeśli chodzi o uzależnienia to mi akurat nie podskoczysz Laughing out loud

Ona się pogubiła? Laughing out loud

Nie kolego. Ty się pogubiłeś i to srogo. Potwierdza to cały ten wątek i to, ze piszesz, ze w sumie to chciałbyś żeby była ale w sumie to jednak nie wiem bo w sumie to kurwa nie wiadomo.

Sorry ale:

Przestan zachowywać się jak pizda. Idziesz albo w lewo albo w prawo. Ty jesteś facet, ty decydujesz o swoim życiu i przestan roztrzepywac to gowno na papkę bo dalej będziesz się motał i za kilka miesięcy obudzisz się w tym samym miejscu, i dalej nie będziesz wiedział co robić.

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

Jak się mieszka z byłą?

Jestem ciekaw bo sam się mogę znaleźć w takiej sytuacji

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Wszystko zależy od tego punktu siedzenia.

Z mojej strony było zawsze tak że czułem sie przy niej dobrze zawsze mogłem z nią pogadać. Ale irytowało mnie że jest ode mnie odsunięta. Ciągłe rozmowy na temat nas, myślałem że to coś zmieni. Jak czułem że odlatuje psychicznie, wyprowadziłem się na jakiś czas do innego pokoju i mocno pomogło. Potem traktowałem ją jak koleżankę i jej zaczeło odbijać. Cale szczeście nie zapraszała tego typka z ,,szacunku do mnie".

Dla niej było męcząco, czasami wychodziła z domu żeby ze mną nie rozmawiać bo miała dość.

Podsumowując - dziwnie. Jeśli jest to tydzien-1 miesiac to myśle że da się przeżyć. Ale 3 miesiące to było zdecydowanie za długo i żylismy w iluzji dziwnej

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

Dzięki, powodzenia.

Od siebie dodam że nie przygarniaj jej spowrotem. Skoro już zaczęła się rozglądać na boki to pewnie ciągle będzie szukała lepszej gałęzi.

Będziesz się tylko wkurwiał

marki
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: kalisz

Dołączył: 2018-01-24
Punkty pomocy: 22

Twoje "Z mojej strony było zawsze tak że czułem sie przy niej dobrze zawsze mogłem z nią pogadać." jest niczym innym jak WSPOMNIENIEM dobrych czasów z nią spędzonych, pomyśl kupiłeś sobie wymarzoną furkę, jeździsz nią przez kilka lat, wszystko cacy do czasu aż zaliczysz dzwona bo Ci jakiś niedzielny kierowca nie ustąpił pierwszeństwa, samochód do kasacji. Nadal będziesz go trzymał w garażu i sobie do niego wsiadał bo przecież on taki ładny amerykański był...
Rozmawiałeś z nią wtedy gdy było wszystko dobrze, teraz dobrze nie jest.
Miałem kiedyś podobna sytuację ale nie mieszkałem z ex, tylko wyjechaliśmy na wakacje. Pierwszego dnia wyjazdu mówi mi że do siebie nie pasujemy, zonk myślę. Tydzień czasu z nią pod jednym dachem gdzie w serduchu zadra? Jak teraz na to patrzę myślę sobie ze jednak charakterny ze mnie typ skoro ona po domku paradowała nago myśląc że podbije jej ego atencją a dostała co najwyżej zlewkę.
Rada ode mnie naucz się panować nad emocjami, będzie Ci łatwiej trzeźwo spojrzeć na sytuację bo teraz to masz różowe okularki na nosie i twoja ex jest super piękna i nie chcesz jej stracić.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2661

Panowie.

Tu jest bez szkiełka widoczna prawilność.

Ludzie czasami chcą tylko popierdolić o swojej niedoli. NIE CHCĄ jej zmieniać.

Tak można uniknąć w chuj niesnasek w ZWIĄZKACH.
Jak ktoś do was przychodzi i marudzi to się warto spytać :

"Mam słuchać czy rozwiązywać?"

Tyle. Czasem kobiety lubią narzekać i chcą się tylko wyżalić. Nie warto szukać wtedy rozwiązania. Być może dla nas to pierdoła, ale dla kobiet to "W CHUJ WAŻNE".

Taki offtop z Topica,

Porównuję Ciebie Dzojej do kobiet... bo właśnie tak się zachowujesz.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Może i masz racje. Nie wiem czego potrzebuję w tej chwili - rozwiązania czy być wysłuchany. Wasze komentarze trochę mi uświadomiły jak się zachowuje. Nie wiem czy to coś zmieni, zobaczymy.

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

"Mam słuchać czy rozwiązywać?"

Fajna książka jest " mężczyźni sa z Marsa, kobiety z Wenus". Jest tam super wytłumaczone jak reagujemy na problemy. Ze jak facet słyszy o problemie kobiety to chce go od razu rozwiązywać zamiast po prostu wysłuchać i tyle.

Kubakubs
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2020-10-20
Punkty pomocy: 1

Polecam również książkę, można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. Właśnie jadę pociągiem i czytam „Marsjanie i wenusjanki nowe pokolenia” odświeżona wersja po prostu Laughing out loud

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

Zjamniczyłś się konkretnie w jej oczach. Czasem rzuci ci kość w postacie seksu, a tobie juz sie palą styki.

Cwaniara z niej dobra. Skakała regularnie po dwoch bolcach. A ty sobie jeszcze jakaś nadzieję robisz. Jeszcze jej wierzysz,ze nóg nie rozłożyła przed nim.. chlopie wez sie obudź i pogoń to w pizdu.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Z tej mąki chleba już nie będzie. Finito.

Wiadomo że tęsknisz, że chciałbyś naprawić - iluzja, nie ma kurwa opcji.

Doktor czas - terapia u niego, zajmij się czym, zajmij głowę.

Zero kontaktu z eks.

Jak zatęsknisz za kontaktem z kobietami i poczujesz, że masz na to energię - luźne relacje, powoli odzyjesz.

Dej se pół roku, wtedy emocjonalnie już nie będziesz tak związany o temat odejdzie w siną dal.

Nibiru
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 94'
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2020-12-16
Punkty pomocy: 20

Ty wierzysz w to, że ona ukróciła kontakt z tym "kolegą"? On nie był dla niej jeszcze tym pewnym i dlatego utrzymywała z Tobą kontakt. Zostałeś dla niej chwilową podporą emocjonalną. Jeśli typ szedłby w zaparte, skutecznie ją podrywając, laska bez żadnych słów ucięła by z Tobą kontakt. Nie byłbyś już jej potrzebny do załatania chwilowej dziury emocjonalnej. Zwyczajnie dałeś się wyruchać. Wyobraź sobie, że gdy o niej myślałeś, mówiąc sobie w myślach, że ją kochasz, ona leżała na łóżku, czy ch*j wie gdzie, a na niej ten typ, który miał tą przyjemność jej włożyć... Uwierzyć lasce to najgorsze co można zrobić - to mistrzynie w kłamaniu. Jedyna słuszna opcja w tej sytuacji to urwać całkowicie kontakt i poczekać aż odżyjesz. Będziesz już wiedział czego nie robić już w przyszłości.

Temida007
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław/Zielona Góra

Dołączył: 2021-01-01
Punkty pomocy: 11

Wiesz, co Dzokej? W trakcie tak długoletniego związku, gdy zaczyna się paprać, to czasem ciężko nad tym zapanować. 6 lat to kupa czasu i pomyśl teraz o tym, jak bardzo przez te lata się zmieniliście... Studiowaliście, ona skończyła studia, Ty jesteś w trakcie. Ona wraz z rozpoczęciem pracy zasmakowała nowego życia. Nie każdy od razu po studiach może znaleźć od razu pracę. Może się tym trochę zachłysnęła...
Napisałeś, że jej pomagałeś w pisaniu pracy. A czy poprosiłeś ją, aby ona Ci pomogła w czymś? Jakkolwiek wsparła? To musi iść w dwie strony. Samo branie albo samo dawanie jest złe. Przede wszystkim w LTR. Może czuła, że już Ci tak bardzo nie wystarcza, że nie jest aż tak ważna przez ignorancję. Ona brała i może widziała, ze sam jesteś samowystarczalny. Dlatego postanowiła żyć swoim życiem, aż zaszło to za daleko.

Dziewczyna ma poczucie winy i jakis ogromny żal przez ten płacz. Nie wiem, czy do siebie samej czy do Ciebie. Wydaje mi się, że ona jest w rozsypce i przepełniona tak negatywnymi emocjami, że tego już nie uratujesz. I lepiej dla Ciebie i Twojego zdrowia psychiczego.

~Temida007

Dzokej
Portret użytkownika Dzokej
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 51

Zasmakowała życia to prawda - ciągle porówywanie do jej koleżanek (5 lat starsze) i każda opowiada jak to super ma w związku, a ona u siebie ma tylko mnie na kompie. Nasłuchała się tylko miłych rzeczy nie wiedząc jak naprawdę może być w tym związku.

Z jej strony było niewiele pomocy - bo tak jak mówisz że potrzebowałem jej tak bardzo.

Dziwnie przeczytać coś tak całkowicie innego niż piszą wszyscy. Trochę zmieniło to moje postrzeganie na tą sprawę, dzięki.

"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott

Temida007
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław/Zielona Góra

Dołączył: 2021-01-01
Punkty pomocy: 11

Jak to się mówi: u kogoś jest zawsze trawa bardziej zielona. Nie bez powodu mówi się też "patrz na siebie", tylko że wiele osób z nas za dzieciaka była przez rodziców porównywana. A to z rodzeństwem, ze znajomymi czy dziećmi sąsiadów. Dzieciakom takie coś szybko koduje się w głowach i pozostaje. W szkole też się trafia na specjalistów... uczonych pedagogów, którzy porównują i później mamy takie właśnie zachowanie. Poza tym dziewczynki i chłopcy też są inaczej wychowywani. Niby równouprawnienie, ale zasada patriarchalna obowiązuje.

Twoje gry też są tu winne. Jak już ktoś tutaj napisał, że dzięki nim ucieka Ci życie i ominąłeś moment, w którym mogłeś coś naprawić. Piszę o tym, bo wiem i potrafię sobie wyobrazić, jak to u Ciebie wyglądało. U mnie co nieco było podobnie. Z tym że ja nikogo nie poznałam. Po prostu zaczęliśmy żyć obok siebie bez głębszego zrozumienia.

W którymś momencie patrzysz wstecz i widzisz wiele pięknych i wstrętnych wspomnień. Dzięki tym wstrętnym patrzysz na "tu i teraz" i widzisz zgliszcza. Nic ponadto. Na zgliszczach nie da rady nic zbudować...

Popracuj nad sobą, ogarnij się do kupy, a ją już zostaw. Bądź zdecydowany i idź do przodu. Powodzenia!

~Temida007