Witam . Borykam się z problemem takim ze moja narzeczona nie chce się ze mną kochać a bynajmniej wygląda to tak ze zaczyna mnie kusić a jak ma do czegoś dojść zaczyna mnie olewać dodam ze wcześniej dochodziła ona bez problemu przez ostatnie kilka razy juz nie w dodatku wczoraj mi napisała że między nami juz nic nie będzie I ze na ta chwile się nie spotkamy. Dodam ze w przyszłym roku od stycznia ma u mnie zamieszkać a za rok w sierpniu bierzemy slub ale jak widać po jej zachowaniu nic z tego nje wyjdzie.
Po pierwsze, bynajmniej nie oznacza tego samego, co przynajmniej. Po drugie, skoro panna odpierdala takie rzeczy, to problem musi być zakorzeniony gdzieś głębiej. Po trzecie, jeśli ona informuje Cię o rzeczach typu, że "nic z tego nie będzie i się nigdy nie spotkacie", a po jakimś czasie wróci, to sprawdza w dziecinny sposób Twoją cierpliwość i przesuwa granice.
Po czwarte, czy to ta laska z Twoich poprzednich tematów, która Cię zdradziła, masz z nią dzieciaka i umawiała się z innym fagasem?
Jeśli tak, to spierdalaj od niej jak najszybciej, a nie twórz kolejne tematy na forum i dopytuj się co możesz zrobić, bo z takimi osobami generalnie nie zdziałasz za wiele.
Powiem ci w trzech punktach co masz zrobic w najblizszym czasie
1) jako mezczyzna staw czola problemowi I zaakceptuj jej wszystkie postawione warunki
2) ...przy czym spojrz jej gleboko w oczy I zlap ja za prawa reke, romantycznie... I szybkim ruchem pierdolnij jej dzwignie na serdeczny blokujac nadgarstek
3) zakoś pierscień I zawijaj szybko.
W drodze ucieczki nie odwracaj glowy do tylu
Ile chłopie ty masz lat? Faktycznie 18-ście?
- laska reglamentuje seks albo traktuję go jako nagrodę dla ciebie, bo byłeś grzeczny/miły/gdzieś ja zabrałeś - tutaj nawet nie ma co się rozpisywać - uciekaj od takiej toksycznej laski jak najszybciej, bo nabawisz się depresji. Seks to jest normalna czynność w związku, która cementuje ludzi, a nie ich od siebie oddala. Jeśli na tym polu macie takie zgrzyty to nic z tego nie będzie.
- jak można planować ślub z dziewczyną, z którą się nie mieszkało?! Co to za średniowiecze? Wiesz ilu kumpli mam po rozwodzie, bo się okazało, że jednak ich księżniczki nie są takie kochane, jak myśleli. Spotykanie było spoko, ale jak przyszła proza życia, wspólne mieszkanie, zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie itp. to się wszystko w magiczny sposób zmieniło.
- jeśli masz faktycznie 18 lat i takie szerokie plany na życie z tą panną to się dobrze zastanów, bo jeszcze całe życie przed Tobą, a chcesz się władować na niezłą minę.
Oj Artur jak grochem o ścianę, nic się nie nauczyłeś, nie wyciągnąłeś żadnego wniosku z poprzednich sytuacji. Jak myślisz, teraz się to zmieni?
My Ci tu tylko doradzamy, ale to są Twoje problemy i tylko Ty musisz je rozwiązać. Takie życie.
To, że ta babę już dawno miałeś pierdolnac i zacząć zyc jest nadal aktualne. Nie lametuj, tylko bądź facetem i to zrób.
Ps. Przynajmniej następnego dzieciaka nie strzelisz xd
Nie wszystko mi się podoba co tutaj ludzie doradzają na tym forum ale w tym przypadku 100% racji. Pognać ją stanowczo to zobaczysz że nie będziesz mógł się jeszcze od niej uwolnić i poruchasz jak to dźwigniesz mentalnie.