Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Była chce powrotu - problem

16 posts / 0 new
Ostatni
BusteD
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: okolice Gdańska.

Dołączył: 2018-12-19
Punkty pomocy: 7
Była chce powrotu - problem

Witam Panowie i Panie.
Sprawa wygląda następująco. Miałem kobietę, aktualnie ma 20 lat. Dziewczyna, ładna, bardzo ładne ciało, mądra. Ale za to z problemami psychicznymi i krzywymi akcjami w domu. Trochę dużo rzeczy musiałem uszanować i zaakceptować mimo nie były mi na rękę. Byliśmy w związku 3 lata, gdzie przez ten okres rozeszliśmy się na 2 tyg, a drugi raz na 4 miesiące i wróciliśmy do siebie. Dziewczyna przy 3 rozstaniu które było miesiąc temu mówiła, ze taka podjęła decyzje i tak będzie lepiej dla nas. Pytałem się czy kogoś ma na boku, powiedziała, ze pisze z jakimś kolesiem i nie chce mnie skrzywdzić, dlatego woli to zakończyć. Ten typ o którym wspominała, przewinął się w naszym związku z mało pozytywnymi emocjami.

Rozstałem się z nią bez proszenia się o cokolwiek itd. Z klasą. Przez miesiąc zająłem się samym sobą, zrobiłem progres życiowy w kierunku sportu i rozwoju zawodowego. Kompletnie nie chciałem, żeby napisała do mnie po takim czasie i wgl, ale wiedziałem, ze tak będzie bo znam ją.
No i bum po miesiącu wiadomość. Ze nie radzi sobie bez mnie i wgl, ze musi mi wytłumaczyć dużo rzeczy. Chciala się spotkać. Stwierdziłem, ze Okey mogę się z nią spotkać z samej czystej ciekawości mimo, ze nie chciałem do niej wracać.

Dzień spotkania. Wyszło, ze spotkaliśmy się u mnie w domu. Dziewczyna wyznała, ze powróciły do niej bardzo duże problemy psychiczne z których ją wyciągnąłem jak się poznawaliśmy. Że to powróciło już do niej jak byliśmy w związku, tylko nie chciała mi o tym mówić i obarczać mnie tym wszystkim. Dlatego stwierdziła, ze rozstanie się ze mną, bo ja zasługuje na kogoś lepszego niż ona, kogoś z kim będzie mi lepiej. I dlatego nazmyślała o tym typie i wgl, bo wiedziała, ze tak będzie mi znacznie łatwiej odejść i wiedziała, ze nie będę prosić o to, żeby została. Mówiła, ze po tym jak rozstaliśmy się to już czuła, ze to błąd i czekała, aż się odezwie. Schudła z 5 kg przez miesiąc. I po miesiącu sama się odezwała. Po tym jak to wszystko mowila zaczęliśmy się kochać i leżeliśmy w łóżku. Na koniec jej powiedziałem, ze nie chce wracać do związku. I tu żałuje, że pozwoliłem na bliskość po tym jak się ma mnie rzuciła. Mam moralniaka z tego powodu bo narobiłem jej nadziei tym. A to, ze tak zrobiłem dobiło ją psychicznie. Tu odjebałem. Dziewczyna ma tak mocne problemy psychiczne, ze mówi, ze się zabije i wgl sobie z życiem nie radzi. Podkreślam, ze w dodatku ma krucho na chacie.

Podsumowując czuje się znacznie lepiej sam, mam 22 lata, chciałbym się na jakiś czas odciąć od związków i ogarnąć życie zawodowe, przyłożyć się do tego bo do tego czasu póki co żyłem z dnia na dzień z życiem zawodowym i nie miałem planu na życie. Teraz mam szkolenia itd i praktykuje zawód.

Dziewczyna deklaruje się, ze teraz będzie zupełnie inaczej, da z siebie wszystko, żebym był najszczęśliwszym facetem na ziemi z nią, ze będzie dla mnie najlepsza dziewczyna, kochanką. Ze tylko mnie chce

Wiem, ze dziewczyna ma duże problemy, a przy mnie jak jesteśmy w związku to ją ratuje od tego, nadaje sens życia.

Teraz pytanie do was. Czy to jest normalne, ze jest mi tak ciężko zadecydować czy pomoc jej (bo jest fajna dziewczyna, ale było tez kilka rzeczy które ściągaly mnie w dół w tym związku) i być z nią czy powiedzieć jej, ze się odcinam i nie stworzymy już związku?

W jaki sposób powiedzieć jej, że najchętniej bym do niej nie wracał. Wiedząc, ze po takiej informacji dziewczyna załamie się psychicznie do końca?

Z góry dzięki za odpowiedzi

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Nie, przy rozstaniu powiedziała że z kimś pisze i nie chce Cię ranić. Typ prawdopodobnie poruchał i się zawinął a nie tak według niej miało być. Jesteś opcją ratunkową by nie była sama jak widać na załączonym obrazku. Najlepiej urwij kontakt, bo się wkręcisz i będziesz miał powtórkę z rozrywki. Gwarantuję bo sam kiedyś tak wpadłem.

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 583

Laska kropła Cię w dupe bo chciała na innego kutasa .

Poskakała, On ja kopnął w dupe to teraz usiłuje wrócić do poprzedniego, a Ty sie jeszcze zastanawiasz co i jak jej powiedzieć bo nie chcesz żeby coś sobie tam nie zrobiła??

I jeszcze chcesz się bawić w jej psychologa?

Zaręczam Ci ze gdyby sytuacja była odwrotna i to Ty byś był na jej miejscu to Ona miała by Cię głęboko już w dupie , tak głęboko jak Ty powinienies ją mieć już też.

POZDRO Wink

PUAvet
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 338

W mojej opinii za mało czasu minęło od Waszego rozstania, żeby ona sobie poukładała w głowie pewne sprawy i pewnie jak wrócisz to będzie tak samo. Myślę, że zdrowy czas po rozstaniu to minimum 3-6 miesiecy, jak uświadczysz wszystkich etapów choroby po związku.
Musi minąć czas: euforii po podjęciu decyzji, wyrzutów sumienia, dysonansu poznawczego, następnie powrotu do życia po tamtej kobiecie i sprawdzeniu co proponują inne kobiety.
Jak tego nie przerobisz, ona nie przerobiła to z całą pewnością jak wrócicie do siebie to mechanizmy będą dokładnie takie same jak były w czasie jego trwania.
Na moje zdrowe podejście to: ona jest bardzo młoda więc jest niepoukładana i sama nie wie czego chce. Zawineła od Ciebie na inną gałąź jak Ci o tym mówiła i zapewne jej nie wyszło. Teraz jesteś planem "B" bo jak się okazuje gość nie okazał się wystarczająco dobry dla niej.
Te pierdoły o tym, że sobie coś zrobi i będzie super dziewczyną dla Ciebie to może sobie włożyć miedzy bajki, to nic innego jak manipulacja oraz granie na emocjach z uwagi na desperacje związaną z lękiem separacyjnym, lękiem przed samotnością, niskim poczuciem własnej wartości, kompleksami etc.
Jak sam piszesz Ty w tym czasie zaliczyłeś duży progres życiowy, pytanie czy chcesz holować na swoich plecach kogoś takiego? No ja bym nie chciał, z szacunku do samego siebie na pewno nie chciał bym prowadzić despery za rękę przez życie.
Przemyśl temat, zobacz co mają do zaproponownia inne kobiety, jak się okaże, że nie potrafisz znaleźć drugiej takiej fantastycznej kobiety na swojej drodze to pomysl o powrocie, nie wcześniej.

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 775

Laska na zewnętrzne umiejscowienie kontroli, co robiła z tamtym typem nie wiadomo ale teraz Tobą manipuluje i robi z siebie ofiarę. Nie jesteś nikomu nic winien i nie baw się w ratownika. Każdy jest odpowiedzialny za siebie i swoje decyzję. Nie wzmacniaj negatywnego zachowania czyli jej odejścia pozytywnie bo uczysz ją tego że takie come backi są ok. Psycholog Tatiana Kostyra mówi o tym że w toksycznym związku jest zawsza ktoś minusem czyli needy, wymuszający, niestabilny, ofiara i plus ktoś kto powinien gorować ale w głębi duszy czuje wyrzuty sumienia, że zostawia biednego minusa. Ty jesteś tym plusem i teraz żeby przestać być musisz zamknąć swoje granice, kontrolować siebie i swoje życie. To tak w skrócie.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

BusteD
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: okolice Gdańska.

Dołączył: 2018-12-19
Punkty pomocy: 7

Właśnie na tym typie się też przejechala już jak mieliśmy przerwę, raz się kochali, wróciliśmy do siebie a mnie to męczyło przez kolejne pół roku w związku. Nie polecam.

Właśnie to jest to, ze naprawdę czuje, ze ruszyłem z życiem i nie chciałem, żeby ona się wgl do mnie odezwała.
Jak sobie wyobrażam jakbym miał teraz do niej wrócić to z góry czuje stres i niechęć, ale potrzebę pomocy jej.

Nawet jak serio to zmyśliła z tym typem aktualnie to ta przerwa pokazała, ze czuje się lepiej sam. (Bo gdybym wiedział na 100%, ze on się nią pobawił i zostawił, a potem by chciała wrócić do mnie to drzwi zamkniete)

Moim zamiarem było to uciąć, wasze odpowiedzi mnie tylko w tym umocniły.

Dzięki wielkie za odzew! Smile

Hochsztapler
Portret użytkownika Hochsztapler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-04-18
Punkty pomocy: 735

"Właśnie na tym typie się też przejechala już jak mieliśmy przerwę, raz się kochali, wróciliśmy do siebie..."

Ona jeszcze ma Ci napluc na twarz, żebyś otworzył oczy?

Pan_XXX
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Niewazne

Dołączył: 2021-01-22
Punkty pomocy: 201

Cześć

Jak Ci mówi, że raz ją puknął to pomnóż to sobie razy kilka to po pierwsze. Po drugie temat całkowicie do zamkniecia a laska do wywalenia z życia. W tej całej sytuacji miało znaczenie tylko to, co sie stalo podczas tej przerwy. Reszta ma druogrzedne znaczenie. Ewidetnie jesteś kołem ratunkowym i ona obieca Ci teraz wszystko bylebyś z nia byl.

Pozdrawiam

hart
Portret użytkownika hart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: XYZ

Dołączył: 2020-01-11
Punkty pomocy: 190

"Wiem, ze dziewczyna ma duże problemy, a przy mnie jak jesteśmy w związku to ją ratuje od tego, nadaje sens życia"

No ciekawy jestem czy też by Cie tak ratowała, zadaj sobie to pytanie sam. Chcesz dziewczyny ogarniętej życiowo, czy dziewczynki do wychowania, która lata na lewo i prawo? Chcesz jej pomóc? To najpierw pomóż sobie. Jak sobie przypomnisz o tym jak poleciała na bok do innego i trzymała jego przyjaciela w ręku, to odechce Ci się bardzo szybko pomocy. Ty nie jesteś od tego. Pomagasz dziewczynie i się o nią troszczysz jak jest tego warta i wiesz,że też by Ci się odwdzięczyła, ale nie tutaj.

"ze będzie dla mnie najlepsza dziewczyna, kochanką. Ze tylko mnie chce"

oo słodko

"W jaki sposób powiedzieć jej, że najchętniej bym do niej nie wracał. Wiedząc, ze po takiej informacji dziewczyna załamie się psychicznie do końca?"

Jak to jak? Po męsku, bez owijania w bawełne i robienia z siebie ciepłej kluchy, daruj sobie tłumaczenie. Dziękujesz za super chwile, za spędzony czas i idziesz w swoim kierunku. Krótko, zwięźle i na temat.

Ogarnij temat i wracaj do poprzedniego epizodu z życia.

"czuje się znacznie lepiej sam, mam 22 lata, chciałbym się na jakiś czas odciąć od związków i ogarnąć życie zawodowe, przyłożyć się do tego"

Tego się trzymaj. Zapomnij o niej. Postaw teraz głównie na siebie, na rozwój, hobby, prace, a potem ruszysz z pełną k*rwą. Powodzenia

23

Jestemfranco
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2020-05-05
Punkty pomocy: 190

Pierdoli ze się zabije żeby wzbudzić twoje poczucie winy , co jej się udało Wink

Chuj będzie z tego powrotu co już pokazały poprzednie i .
Bzykała się z innym imo.
Rozwijaj się zawodowo i mentalnie.

Stać cię na lepsza laske tylko jeszcze tego nie wiesz .

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Ty i ona to dwie osobne jednostki. Nie jesteś ratownikiem cudzego życia i naprawiania problemów innych. Nie poświęca się swojego szczęścia i spokoju psychicznego dla ratowania byłej partnerki, która sama dała Ci kosza, a po miesiącu wymyśla historyjki. To nie pierwsze Wasze rozstanie. Twoja ewentualna pomoc powinna ograniczyć się do podania numeru kontaktowego ze specjalistą, który jej pomoże i tyle. Ty jej nie uleczysz, także nie baw się w Supermana. Odetnij się i niech żadna ciekawość nie pcha Cię w jej kierunku.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

Wszyscy Ci już napisali co trzeba, to ja się odniosę do poczucia winy i chęci pomocy, które Cię trzymają w tej sytuacji. Pomyśl sobie, że odchodząc od niej tak naprawdę jej pomagasz. Przez to że odejdziesz ona będzie się musiała skonfrontować sama ze swoimi problemami i rozwiązać je samodzielnie. Zostając z nią utwierdzasz ją w przekonaniu, że można wykorzystywać argument: "problemy emocjonalne" do budowania relacji na jej warunkach. Nie jesteś jej psychologiem i nie jesteś jej nic winny. Odchodząc zyskasz w swoich oczach i ona też zobaczy, że straciła kogoś przez swoje głupie zachowanie. To często świetna motywacja do pracy nad sobą i może ją zmotywuje do rozwiązania jej problemów. Tak czy inaczej zdystanowanie się to najlepszy sposób, żeby jej pomóc.

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 313

Gdzie Ty tu człowieku widzisz problem, panna z tobą zerwała i tyle w temacie. Jak chcesz to jej powiedz prawdę w oczy, że to co było między wami już się wypaliło i koniec.

PS. Nigdy nie pozwól aby ktoś obarczał Cię swoimi problemami, a tym bardziej wpędzał w poczucie winy.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2631

To jest ten rzadki moment, w którym wszyscy pochylajacy się nad tym tematem piszą treściwie i prawidłowo, i jeszcze rzadszy moment, że zakładający temat rozumie co się do niego mówi. Jestem pod wrażeniem Smile

Od siebie dodam co innego:

"Nie zostawiaj mnie, bo się zabiję" To forma najochydniejszej manipulacji i szantażu.
To nie jest wołanie o pomoc, to jest jawny atak na Twoją wolność, obarczanie Ciebie winą i zrzucanie odpowiedzialności za swoje czyny.

Ta dupa jest ZJEBANA.

Fakt, mogłeś mieć z nią kilka zajebistych chwil, ale tu chodzi o ogólny rozrachunek, z którego wynika jasno, wychodzisz z nią na minusie, a bez niej na plusie.

Dwa.

Twoja perspektywa jest taka, że ona potrzebuje pomocy, a Ty jej pomagasz bo chcesz być dobrym człowiekiem. To jest zrozumiałe.
Jej perspektywa wygląda jednak tak, że ona Ciebie wykorzystuje do swoich potrzeb. To Ty jesteś tu ofiarą, nie ona. Ona liże drugiemu jaja a Ty ją przyjmujesz z powrotem.
To, że ona udaje pokrzywdzoną, jest tylko aktorstwem.

Trzy. Spójrz na dynamikę dwóch odrębnych relacji. Ty i ona vs ten trzeci i ona.

Nie powiedziałeś jak to do końca jest. Na moje oko (mogę się mylić) Ten trzeci ładuje ją w dupę z doskoku aż się łóżko gnie, nie przejmuje się nią tak jak Ty. Ona nie ma na niego takiego wpływu jak na Ciebie -> On nie będzie obsługiwał chujowej laski a Ty nad Tym rozmyślasz, dlatego do Ciebie wraca, bo przecież ktoś jej zjebaństwo musi ogarniać.

Gdzieś w przeszłości w tej relacji pozwoliłeś sobą manipulować, opuściłeś swoje standardy, gdzieś zacisnąłeś zęby dla "wspólnego dobra", milcząco zaakceptowałeś coś, czego nie chciałeś.

To się kumulowało i rosło, myślałeś coraz bardziej o jej dobru zamiast o własnym. Co rzutuje na spadku Twojej pewności siebie.

To, że ją niechcący wydymałeś, to był jej plan na przyciągnęcie Ciebie do siebie i manipulacji, na które oczywiście poszedłeś a teraz jeszcze masz poczucie winy... To ona Ciebie wydymała, nie Ty ją!! Smile

Myślisz o niej, spoko, to ludzkie... Ale nie dla takiej kurwy jebanej co bezczelnie daje dupy temu samemu kolesiowy po raz drugi po czym wraca do Ciebie z wyciem, manipulując Tobą współczuciem jak najgorsza jebana menda. Dla takich tylko jedno, wyciągasz karabin snajperki AWP i odstrzeliwujesz tego pasożyta ze swojego życiu w pizdu, raz na zawsze. Oczywiście z klasą Smile

Następnym razem bacz na swoje granicę, patrz na inwestycje, jak dajesz palca, to niech druga osoba też będzie gotowa go dać, a jeżeli nie da i jeszcze Ciebie szarpie, żebyś rękę dał.. To wtedy wyciągasz pistolecik i robisz pif paf bez mrugnięcia oka.

Pozdrawiam

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

BusteD
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: okolice Gdańska.

Dołączył: 2018-12-19
Punkty pomocy: 7

Dziękuje każdemu z osobna za tak wielki odzew.
Z każdego komentarza wyciągnąłem coś dla siebie.

Pomogliście mi uświadomić do końca, że odcięcie się od niej jest czymś co trzeba zrobić i nie czuć poczucia winy.

Tak jak napisał Targecik, uważam, ze to wyjdzie na dobre i dla mnie i dla niej mimo chwilowego bólu. Dziewczyna musi sama w sobie ogarnąć swoje życie. Tego jej życzę Wink

Temat zakończony, czas na lepsze jutro !