Cześć wam, miałem wczoraj niezłą sytuację ze znajomą, siostrą kumpla z piaskownicy, sąsiadką wręcz. Sytuacja jest taka, że kiedyś razem biegaliśmy, ona się we mnie zauroczyła, mówiła wprost, że jest o inne zazdrosna. Najbardziej okazywała to jak była wypita na rożnych domówkach, grillach czy ogniskach. Rzecz w tym, że ja nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę nią zainteresowany, nie mój typ. Później zaczęła kręcić z moim znajomym, wyjebane miałem i w dodatku mój kuzyn się też w niej zauroczył co jej wyraźnie powiedział etc. I słuchajcie tego, byliśmy wczoraj u znajomych. Byłem ja, znajomy, który z nią kręcił ale mu powiedziała, że nic z tego nie będzie, trzech innych kumpli i jej przyjaciółka. Wszyscy byliśmy już pod wpływem, fajna atmosfera, śmiechy aż tamtej nagle ODJEBAŁO. Z pretensjami do mnie co ja się w jej życie prywatne wpierdalam, że jestem nienormalny, że mój kuzyn się jej skarżył, że ona kręci z tym moim znajomym etc. A sytuacja była taka, że kuzynowi napisałem dla beki, zwykła ironia, sarkazm w stylu "Co tam? nie masz czarnej bestii(auta) i spadłeś z pole position", on się zapytał czy ma kogoś a ja, nie wiem, znajomy po prostu jeździ bo jego auto stało przy jej domu a, że jesteśmy praktycznie sąsiadami to widzę. Zwykła ironia, on się śmiał, ja się śmiałem, a ona, że kuzyn jej się żali, że ona z kimś kreci, przeze mnie wszystko bla, bla, bla(on nawet się nie żalił, tylko dla beki zagadał i tyle). Ona zaczęła dopowiadać sobie rzeczy, których nigdy nie było, uspokajali ją. Ja się wkurwiłem i pokazałem wiadomości od kuzyna, bo manipulowała bardzo mocno to się zamknęła, zrobiła czerwona i jej psiapsi, która ją broniła, aż w końcu stwierdziła, że nie ma racji i ma być cisza. No to jeb, zmiana tematu na samochód moich rodziców, bo kupili sobie nowego z salonu i widziała mnie parę razy jak nim wieczorem wyjeżdżałem to się przyjebała, że "no, rodziców auto bierzesz, widziałam! jeździsz na te kurwy, żeby się chwalić pewnie" chciałem jej odpowiedzieć, żeby nie mierzyła wszystkich dziewczyn swoją miarą ale się powstrzymałem. Zrobiła trzecią przytykę ale tu już granicę przekroczyła bo dojebała się do mojej.... UWAGA! babci. No popierdolona jakaś. Nie chciałem się kłócić etc ale no przejebała sobie konkretnie, w dodatku przy moich znajomych i przy tym, z którym kręciła nagle odpaliła taką akcję, pojebana jakaś. Uciszali, mówili, że nie ma racji, to skakała po tematach i myślałem, że niedługo się przyjebie, że mam nie taki kolor telefonu albo coś. Dopiliśmy flaszkę, pożegnaliśmy się i pojechałem ze znajomymi, a tu nagle wiadomość od niej "jesteś zjebany, znajdź sobie dziewczynę, może wtedy nie będziesz robił dram". No rozjebała mnie do końca, nie dość, że nagle odpaliła dramę, poruszyła 3 tematy, w których kompletnie się ośmieszyła to jeszcze na mnie, że ja dramę zrobiłem! Usunęła mnie ze znajomych na FB, z insta wyjebała, snapa też. Mam to w dupie ogólnie, bo nie zależy mi na niej, także niech sobie wyrzuca, ale ta drama z jej strony pokazała mi dobitnie, że dobrze, że w nic się z nią nie wpakowałem. Jebnięta jakaś. Ogólnie gdybyśmy byli sam na sam, to bym się nawet nie tłumaczył, wiecie o co chodzi, ale, że byli znajomi i z drugiej strony, że jest mi obojętna to logicznie ją punktowałem to dostała jeszcze większej kurwicy. Pytanie do was, czy to jest taki ogólnie typ kobiet? czy to zwykły przypadek, że taką dramę odjebała i nie miała w niczym racji? Na ogół jak jest trzeźwa to jest spokojma, speszona i taka miągwa uciągnięta trochę. Odkleiło jej się równo. Co myślicie o takich Pannach? Taki typ kobiet zjebany? mieliście doświadczenie z czymś takim? Interesuje mnie właśnie czy to taki typ kobiety/kobiet ogólnie czy jej się odkleiło. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, więc postanowiłem zapytać.
Pozdro! 
Po co zaprzątasz sobie głowę takim śmietnikiem to ja nawet nie chcę wiedzieć. Ale jeśli kontrolujesz to i na luzie masz to w poważaniu to powiem Ci tak:
Po alkoholu jej weszła faza, że jej na zauważasz i można powiedzieć, że postawiła klocka na środku salonu, żebyś zauważył, że coś jest nie tak. Gdzieś tam darzy Cię pewnie jakąś sympatią od dzieciństwa i uwierało ją to na tyle, że musiała ekslopodować.
Ale ogólnie zostaw to, nawet nie wracaj myślami do tego tematu.
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Przeczytałem ten chaos. Ogólnie oceniasz laskę na podstawie jej zachowania kiedy była pijana?.
"Mam to w dupie ogólnie, bo nie zależy mi na niej,"
I dlatego, że masz ją w dupie to napisałeś tę ścianę tekstu. jakbyś miał to w dupie to byś ten temat olał a nie drążył.
"Taki typ kobiet zjebany?"
Tak naprawdę jej nie znasz. Często jest tak, że te ciche "normalne" kobiety pokazują prawdziwą twarz w małżeństwie lub nawet po urodzeniu dziecka. To zachowanie niewiele o niej mówi
"A sytuacja była taka, że kuzynowi napisałem dla beki, zwykła ironia, sarkazm w stylu "Co tam? nie masz czarnej bestii(auta) i spadłeś z pole position", "
Ludzie odbierają nasze słowa "różnie" i nie zawsze tak jakbyśmy tego chcieli. Tym bardziej kiedy coś się piszę i nie "słychać" kontekstu. Można wtedy żart odebrać jako jakiś przytyk i nie możesz jej za to winić. Nikt nie wie co masz do końca na myśli pisząc takie rzeczy, a tobie się wydaje, że wszyscy to wiedzą.
---------------------------
" Ogólnie oceniasz laskę na podstawie jej zachowania kiedy była pijana?."
Prostackie i chamskie zachowanie po pijaku wystarczy by ocenić człowieka. Nie umiesz sie zachować lub gadasz śmieci? Nie pij.
Nie zaprzątam sobie tym głowy ale tak mnie podkusiło zapytać czy to taki typ kobiety po prostu. To, że napisałem o tym nie znaczy, że zaraz tym żyje, bo na prawdę mam to w poważaniu. Z drugiej strony mogła to wyjaśnić normalnie, jeśli ją uwierało, a nie się odpaliła jak była wypita, w dodatku przy wszystkich. Dla mnie to mega żałosne. W dodatku te usuwania z portali społecznościowych. Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy po alko wojuje, nie tylko ze mną. Po prostu chciałem zapytać, bo ogólnie jak już mówiłem mam w nią wbite.
Daj mi tylko informację czy dziewczyna jest przed 20 rokiem życia czy po?
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
22 lata
Kilka czynników się złożyło. Alko na różnych ludzi działa w bardzo różny sposób, do tego skład jaki był taki był, wszystko jej się w pijanej głowie poukładało w jakiś krzywy schemat i odpaliła.
Daj sobie całkowicie siana z nią.
Przestawia się jej całkowicie pod kopułką po alko...
Nie przebywaj tam gdzie Ona , nie gadaj , nie pisz, nie tłumacz się i nie odpisuj , a jak coś na żywo do ciebie zagada to mówisz wprost, że nie życzysz sobie tego i tamtego i nie masz z nią zamiaru mieć nic wspólnego, odwracasz się i odchodzisz. I tyle. Koniec
POZDRO
Ziomek, hehe, nieźle, sprawa jest raczej prosta, laska nie może przeboleć i ruszyć dalej i już ma takiego wkurwa że nie odwzajemniasz jej amorów, jest tak zabujana i zraniona, że zaczyna sama ranić "i przerzucać.
"chciałem jej odpowiedzieć, żeby nie mierzyła wszystkich dziewczyn swoją miarą ale się powstrzymałem."
No kurwa, no nie, tak się nie robi, nie powstrzymuje się w takich momentach jak masz taki punch, no ej, a tak by jej fajnie czacha eksplodowała, z drugiej strony nie wiadomo czy nie dostałbyś z butelki.
A ona teraz, pousuwała, i robi sobie na siłę przestrzeń żeby się uwolnić, miejsce na nowe. Jak wróci jednak, to znak, że tylko kolejna krzywa akcja aby zwrócic na siebie uwagę.
To Ci powiem co to było. Ona nie ogarnia własnych emocji i wybuchła na Ciebie za to, że uwaga!... Jej nie chcesz. Chciała zwrócić uwagę bo kompletnie nie zna się na grze i budowaniu atrakcyjności. Szkoda że jest kompletnie bezrefleksyjna i głupia.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
"Sytuacja jest taka, że kiedyś razem biegaliśmy, ona się we mnie zauroczyła, mówiła wprost, że jest o inne zazdrosna. Najbardziej okazywała to jak była wypita na rożnych domówkach, grillach czy ogniskach"
Mnie tu zastanawia taka sprawa. Dawałeś jej zawsze wprost do zrozumienia, że nic między Wami nie będzie? Czy robiłeś jej jakieś nadzieje kiedyś tam? Bo jest taki typ, co to nigdy nie chce, ale żeby poflirtować, porobić jakieś podchody i podejrzane spojrzenia, to już bardzo chętnie. Moim zdaniem najgorszy typ faceta..
Sprawa ogólnie prosta, tak jak Ananas pisze. Dziewczyna od lat w sobie pewnie ciśnie, że coś by chciała pewnie i po alkoholu jej to się wylało w najgorszy możliwy sposób.
A jak coś czuła do Ciebie to jednak przydałoby się trochę współczucia dla niej i wyrozumiałości, a nie od razu, że chora i zjebana, bo jak jej tak wszedłeś na głowę, to coś mi się nie chce wierzyć, że nic w ogóle do niej nie miałeś i tak sobie biegaliście jak brat z siostrą? Skoro Ci mówiła, że jest zazdrosna, to trzeba było mieć jaja i jej wprost powiedzieć, że nie, a nie dalej z panną biegać...
Nie mówię oczywiście, że to uzasadnia jej zachowanie, bo nic takiego zachowania nie uzasadnia. Tylko że nie chce mi się wierzyć, że tak nic to niej nie miałeś ani troszkę. Chociaż zrozumiałe, że po takiej akcji to już nie będziesz mieć do niej nic bardzo długo.
Lepiej analizuj sytuację jak jest trzeźwo bo po alko prawie każdy ma alter-ego.
Pamiętam taką co jak wypiła to kleiła się strasznie a jak wytrzeźwiała to już nie mogła się zdecydować co chce (sytuacja powtarzała się x razy). Zastanów się czy ona cokolwiek by chciała na poważnie. Dla mnie to jak sytuacja się utrzyma to nie pij z nią więcej.
Ja do niej nic nie kręciłem. Biegaliśmy dalej, ma dwóch braci, z którymi trzymam się od piaskownicy, także jak do nich idę to ona też jest w naszym gronie lub po prostu w swoim pokoju. Na imprezach też mnie gryzła w szyje(dosłownie), zabierała na salę Dance, żeby z nią tańczyć, wypominała non stop, że na jednej imprezie całowałem się z pewną dziewczyną i ją to po prostu uwiera. To było aż nie do zniesienia, wieczne pretensje i non stop wracanie do tego. No zainteresowanie z jej strony było konkretne ale ja żadnych podchodów nie robiłem. Nigdy nie było też między nami rozmowy, że nic ma sobie nie wyobrażać etc. Po prostu biegaliśmy i od tego się zaczęło. Nie kusiłem losu, nie dawałem jej jakichś złudzeń, że jestem nią zainteresowany. Normalna relacja jak zawsze czyli normalna znajoma, aż się odpaliła.
No to może dziewczyna ma jakieś zaburzenia na tle emocjonalnym po prostu. Nie jest to na pewno adekwatne zachowanie. Jak chcesz wiedzieć co można było zrobić lepiej, to można było jej powiedzieć już wcześniej, że nic z tego. Bo sygnały widziałeś konkretne. Mówila Ci wprost, że jej zależy, a Ty zamiast się od niej zdystansować, to z nią biegałeś. Skoro tak było nie do zniesienia to po co Ci to bieganie było
Młody jesteś ona pewnie też.
Może dla niej bieganie razem to była ta złudna nadzieja, a Ty po prostu na to patrzysz inaczej.
Ona sobie jakieś iluzje zbudowała wokół Ciebie. No zdarza się. Trzymaj się od niej z dala dla dobra i jej i Twojego. Chociaż jak jej bracia to Twoi kumple, to pewnie jakieś kwasy wyjdą jeszcze.