Siemanko wszystkim, piszę pierwszy raz na forum. Stronkę znam od roku, ale się nie udzielałem. Do dziś ponieważ mam problem z jedną laską i to dość nie typowy, do rzeczy.

Owa laska zatrudniła się u mnie w robocie jakieś 2 miesiące temu. Jak sie tylko jakaś zatrudni zaraz musze ją poznać. Tak samo było z nią, po prostu lubię wiedzieć kto u mnie w robocie pracuje. Ona jest z innej zmiany ale jak się mijaliśmy często coś ona zagadała albo ja. Koleżanki z mojej zmiany od razu zauważyły i stwierdziły że ona na mnie leci i jest coś na rzeczy. Ja akurat miałem na to wyjebane, bo gdzie się uczy i pracuje i tak dalej.

Byłem teraz na pasterce akurat wychodziłem z kościoła jest ona. Zaczęliśmy gadać i ona mi wyjeżdża z tekstem że ja się jej podobam itp. i że chce się spotkać na jakąś kawę herbatę spacer czy coś. Ja takie wtf?!?!! Pierwszy raz się spotkałem z taką sytuacją. W sumie miałem nie dawno podobna ale nie taka żeby mnie laska zapraszała. Mówi mi że już wysłała mi zaproszenie na fb ale ja nie korzystam z fb i żeby dała mi swój numer i po świętach się odezwę. Jeszcze chwilę pogadałem i znajomi mnie zaczęli wołać poszedłem do nich wsiadlem do samochodu i pojechaliśmy na pasterkę po pasterce.
Siedzimy, kultularnie sobie pijemy i znajomy poruszył temat tej dziewczyny. Że to jest jakaś tam rodzina jego żony, na wigilii się zgadaly że razem pracujemy. Jak się dowiedziała zaczęła wypytywać o mnie i tak się zaczęła jeszcze bardziej interesować. Pewnie też tym sposobem znalazła się na tej pasterce

Nie wytrzymała tego że ja miałem się odezwać po świętach i sama napisała sms drugiego dnia świąt ale że ja miałem lepsze zajęcia odpisałem następnego dnia. Trochę popisaliśmy i stwierdziłem co jest nie tak z tą dziewczyną piszę do mnie z takim zainteresowaniem jak by była we mnie zakochana. Serio! Nawet sobie pomyślałem że to jakiś żart czy coś ale wszystko wskazuje na to że nie

Ogólnie to normalna dziewczyna jak się nie mylę 22 lata. zajebiście zgrabną ma figure chudą, a twarz taka trochę dziecięca takie 7-8 w tej skali i straszna gaduła do tego.
Normalnie to bym olał ten temat, z kilku powodów. Laska pracuje u mnie w robocie, jakaś tam rodzina znajomych niby dalsi znajomi ale zawsze. Nie potrzebuje robić sobie potencjalnego syfu w pracy czy wśród znajomych, czesem lepiej po prostu odpuści jakąś dziewczynę. Po za tym mam inny stały temat
Z drugiej strony nie miałem az tak skrajnego przypadku, żeby laska praktycznie mnie nie znając była aż tak wkręcona. Ciekawość co ona ma głowie i co ją kieruje jest duża. Dlatego umówiliśmy się w czwartek i muszę się dowiedzieć o co z nią chodzi

Teraz pytanie do was co sądzicie o tym? Jak byście się zachowali w takiej sytuacji, bo ja nie mam zielonego pojęcia jak to rozegrać

Pozdro
Sorry za mój styl pisania. Nigdy nie miałem 5 z polaka