Witam,
Wczorajszej nocy byłem w klubie dla starszych osób. Była tam laska 20 lat która się trochę do mnie przystawiała. Trochę potańczyłem z nią. W trakcie tańca robię jej dyskwalifikację. Mówię do niej że fajna z niej brunetka ale wolę blondynki. Widać było po niej że zainteresowanie wzrosło. Po jakimś czasie gdy znowu razem tańczyliśmy ale już trochę ostrzej. Ona mówi że mówiłem że wolę blondynki. Nic nie mogłem sensownego na szybko wymyślić. Więc powiedziałem że rano może iść po farbę do rosmana.
W jaki sposób reagować na takie testy?
serio trzeba zakładać temat i pytać o taką pierdołe?
Dobrze wszystko odpowiedziałeś po co ta spina? Brak pewności siebie?
Ja tam nie jestem fanem takich tekstów. Jeszcze pół biedy jak chodzi o kolor włosów, ale ogółem jak ci się podoba to na cholerę mówić że sorry, ale wolisz takie a takie.
Sam wolę zarzucić przynętą w stylu że "preferuję ambitne" czy coś w tym guście. Nie dyskwalifikuje to z miejsca, a zaprasza żeby pokazała jak bardzo jest ambitna.
Niestety Targecik nie masz racji.
Odpowiedz jest zla. Jezeli mowisz, ze wolisz blondynki, a potem, ze ma pojsc po farbe, to cala dyskwalfikacja jest bez sensu i on sie wlasciwie niejako kwalfikuje pod nia.
W takiej sytuacji, jezeli ona o to dopytuje, powinienes spojrzec sie na nia gleboko w oczy jakbys chcial ja mocno zerznac, lekki usmieszek do tego i mocna energia seksualna, temat by sie zmienil naturalnie.
Jezeli dalej by dopytywala, to obracasz to w zart mowiac "pomylilas mnie pewnie z innym przystojniaczkiem" i puszczasz oczko.
Bez sensu jest taka glupia logiczna gadka, tym bardziej w klubie.
________________________________________
Kobiety kochaja mezczyzn, ktorzy kochaja kobiety
Ale jaki ty miałeś w zasadzie cel? Poderwać czy się odgonić?
Nie bać się, tylko działać.
po takiej dyskwalifikacji, rozwoju sytuacji i jej zainteresowaniu śmiało było wykładać kopyto do opędzlowania
idź się walnij w łeb i zmądrzej, laska miała rację
Kierunek przód przez całe życie !
Ten 'test', to po prostu okazanie zainteresowania. Ona sama mówi ci co masz zrobić. "Zdyskwalifikowałeś mnie, to teraz potrzebuję więcej kwalifikacji". Taka jest kolej rzeczy. Najpierw dyskwalifikacja (fałszywa dyskwalifikacja z oryginalnego leksykonu PUA), a następnie KWALIFIKACJA. Push i Pull. Po jakimś czasie kobieta musi wiedzieć, że się nadaje. Musisz kwalifikować, inaczej pomyśli sobie, że po prostu jesteś taki porywczy w stosunku do każdej kobiety, ona nie musiała nic robić, aby na ciebie zapracować, szybko przyszło i poszło.
Jeśli odniosła się do koloru włosów, mogłeś skomplementować jej cechy osobowości lub energię. Już masz attraction, nie musisz dalej walić w ten sam bęben. Faza attraction trawa parę minut, jak ciśniesz attraction, kiedy jesteś w komforcie, to nie ma to sensu. Zamiast iść do przodu, to cofasz się o jedną fazę.
Poza tym jej odpowiedź interpretujesz logicznie. We flircie nie ma logiki, tylko emocje. Jej odpowiedź w ogóle nie miała na celu zwrócenia uwagi na kolor włosów. Dlatego możesz powiedzieć lasce, że jesteś gejem, albo powiedzieć, że jej nienawidzisz, a minutę później całować się z nią, w ogóle nie komentując tego co wcześniej padło. Przecież ona nie analizuje tego logicznie, ty też nie powinieneś. Fałszywa dyskwalifikacja ma na celu tylko rozbrojenie jej i zbudowanie większego komfortu, co jest bardzo ważne na początku. Dlatego to jest nazywane FAŁSZYWĄ dyskwalifikacją, bo dyskwalifikujesz na jakieś 2-3 minuty, potem masz na to antidotum! Możesz wmówić lasce, że totalnie byście się nie dogadali... ale 2-3 minuty później nagle zaczynasz zauważać w niej pozytywne cechy, ona pracuje na twoje uznanie, więc ją nagradzasz za to swoją uwagą.
~