Wczoraj moja kobieta wrzucila zdjecie na mojej tablicy facebookowej. Zadzwoniłem się dowiedzieć co slychac, już slysze w glosie dlaczego ja zadnych zdjec nie wrzuciłem z naszego wypadu i takie dopierdalanie ze ona musiala to wrzucić to olalem.... i jakos sobie rozmawialiśmy na spokojnie to powiedziała, ze idzie pracować no to ja mowie ok spoko. Widze ja na facebooku to dla zartu w komentarzach napisałem "zapierdzielaj do roboty a nie na facebooku siedzisz:D" na co odpowiedziala "haha, ja Ci dam poganiac mnie sam zasuwaj zarabiać na siebie:D" to ja skwitowałem. "Idz zarabiać na swojego meza:D" i później się zaczelo piekło i foch o komentarze jakie napisałem i skasowanie naszego zdjęcia.
Zadzwonilem rozlaczyla się i nie chciała rozmawiać. Na co napisałem smsa. Ze daj sobie spokoj jak masz usuwac nasze zdjęcia o taka pierdole, ze ma mi wyjasnic o co chodzi bo zachowuje się jak mala dziewczynka. Na co zripostowała ze nie jest jakas gowniara bym ja publicznie obrazal, ze ona na takie rzeczy sobie nie pozwoli i ze bardzo się ale to bardzo się zapomniałem i konczy ten teatrzyk.
Napisalem, ze takie fochy sa meczace i co najmniej nie na miejscu. To napisala mi daj mi spokoj chlopie, meczacy to ty jesteś i ze zegna. Odpowiedzialem zbierz się do kupy i ogarnij emocje, zegnam.
Na co dostałem odpowiedz ja już dawno się zebrałam tyle w temacie nie mamy o czym rozmawiać nie pozwole się tak traktować.
Ja już wtedy nic nie odpowiedziałem.
I teraz napisac czy ma dac znaka jak jej przejdzie.
Czy olac.
Czy zadzwonić pod wieczor.
Miałem 2 związki i jestem amatorem.
Ile macie lat?
By być wielkim mistrzem, musisz wierzyć, że jesteś najlepszy. Jeżeli to nieprawda – udawaj, że jednak jesteś - Muhammad Ali
Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu. - Winston Churchill
Podpis zrobiłem na profilu, jakoś się to zlewa z tym co napiszę ze to tak wygląda.
By być wielkim mistrzem, musisz wierzyć, że jesteś najlepszy. Jeżeli to nieprawda – udawaj, że jednak jesteś - Muhammad Ali
Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu. - Winston Churchill
Ja 24 a ona 20 i mnie zastanawia do teraz jak można o to się obrazac.
Ładujesz energię w jakieś pierdoły i ewidentne zagrywki ze strony laski. Błędem jest reagowanie na nie w taki sposób jaki to zrobiłeś. Oczywiście dobrze, że kazałeś lasce się ogarnąć. Póki co nie wychylaj się pierwszy.
Powinienem nic nie pisać i nie zareagować to mój blad w momencie focha powstal impuls. Pozniej się zrehabilitowałem i na sucho zaczalem myslec. Odnioslem wrazenie, ze chce wzbudzić we mnie poczucie winy, nie bedac winnym choc problem jest dziecinny.
1) po kiego musisz siedzieć na fejsie i komentować ?
2) powiedz jej że ilość zdjęć na portalu nie jest wyznacznikiem dobrego związku
3) nie kłóć sie z nią (tym bardziej przez sms ?!)
4) czytaj blogi z podstaw
they hate us cause they ain't us
Wystrzegam się fb bo wlasnie klotnie sa zbędne 100x bardziej wole na zywo rozmawiać lub telefonicznie. Smsy nie potrzebne i nie potrzebny impuls.
Czy Wy nie ogarnęliście,że on to w komentarzu pod zdjęciem napisal?
Idz zarabiać na swojego meza:D
Czyli każdy to widział. Ja rozumiem jej zachowanie, a najbardziej mnie śmieszy to późniejsze Twoje: Nie zachowuj się jak mała dziewczynka itp. Zamiast się przyznać do błędu i przeprosić. A tak się tylko pogrążyłeś.
Sam bym nie chciał, żeby ktoś mi głupoty publicznie wypisywał. Może nie patrzysz na to w ten sposób jak Ona, ale to jest ładny przykład, żeby srajbuka po prostu w relacji jako formę kontaktu ograniczyć.
Jak Ci zależy to się sam ogarnij i się z nią wieczorem spotkaj i po prostu ją przeproś. Zauważcie że jej zachowanie nie wynikło z niewrzucania zdjęcia a z dziecinnych komentarzy.
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Słucham, za co te minusy?
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Dokładnie za to samo, za co ja dostałam
Jak śmiałeś napisać, że to Autor wątku zawalił.
Przecież to wina panny, a Autor powinien ją olać, opierd..., walnąć chłodnik i czekać, aż się ogranie i wróci na czterech z butelką piwa w zębach i kartką z przeprosinami powieszoną na piersi.
(BTW, ja dałam Ci +)
Elba, tak właśnie myślałem
Nie rozumiem podejścia
problem w relacji=chłodnik.
Noo jeszcze jak by Ona coś wywinęła to ok, ale tutaj to koleś zrobił z siebie pajaca a tu mu jeszcze chłodnik doradzają.
Ten chłodnik to się jemu przyda nie jej.
To napisala mi daj mi spokoj chlopie, meczacy to ty jesteś i ze zegna. Odpowiedzialem zbierz się do kupy i ogarnij emocje, zegnam.
Mistrz riposty.
Po tygodniowym chłodniku to już może koleś mieć pozamiatane Jeśli już nie masz
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Dzwonisz, piszesz SMS, piszesz na FB, nie za duzo tego?
Zatkalo kibel, wylal sie potok szamba, a tym w nim sie pluskasz, chlapiesz, bawisz a na koniec narzekasz, ze cuchnie pol chalupy.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Captain tez to bralem pod uwagę bo jest cholernie zazdrosna o moje koleżanki ale nigdy nie była taka drazliwa by nie odzywac się caly dzień z powodu komencika
Dlatego najlepiej na samym początku ustalić, że FB to prywatny, indywidualny profil na którym są moje rzeczy i chuj. Zero afiszowania się związkiem, katowania znajomych wspólnymi zdjątkami ze spaceru itp. Jak chce się afiszować, może to robić u siebie, ale z góry zaznaczam, że ja się w to nie bawię i takie posty są u mnie niewidoczne. Póki co mam spokój pod tym względem, a z ostatnią dziewczyną w ciągu całego związku zamieniłem na FB dosłownie trzy wiadomości. Jak już to telefon i od czasu do czasu sms.
Imho dziewczynie emocje puściły. Daj jej odsapnąć i poczekaj aż sama się odezwie. Jak tego nie zrobi w przeciągu np. tygodnia to dzwonisz, że chcesz poważnie porozmawiać i jak nie zmięknie od razu to zrywasz. Nie widzę sensu utrzymywania związku, który kołysze się jak statek na morzu z powodu głupiego zdjęcia na FB. Co jak zaczną się poważne problemy, a laska zachowa się w ten sposób z powodu byle gówna? Takie sytuacje dają do myślenia na przyszłość.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
wiesz jak to jest, na fejsie trzeba się związkiem pochwalić co by koleżanki padły z zazdrości
they hate us cause they ain't us
tak samo zdjeciami z wakacji!
Jeżeli masz pytania - pisz PW
Poszlo o komentarze konstanty i zawartość w nich, ze obraziłem ja w sposób publiczny. Poki co się nie wychylam.
Tez tak się kłóciłem ale wtedy miałem 18 lat ... ( to bylo 7 lat temu ) ...
i co? jakos zawsze w tych kłótniach internetowych / smsowych wygrywała laska - a na zywo? juz taka wyszczekana nie byla...
Jeżeli masz pytania - pisz PW
No wlasnie na zywo jest zupełnie inaczej tylko przez smsy
'' sluchaj, jak Ci coś nie pasuje mów mi to w twarz, dobra? ... a teraz miłego wieczoru .. ''
taki sms nastepnym razem... i pozniej na jakąkolwiek prowokację z jej strony staraj się nie odpisywać..
Jeżeli masz pytania - pisz PW
"Widze ja na facebooku to dla zartu w komentarzach napisałem "zapierdzielaj do roboty a nie na facebooku siedzisz:D" na co odpowiedziala "haha, ja Ci dam poganiac mnie sam zasuwaj zarabiać na siebie:D" to ja skwitowałem. "Idz zarabiać na swojego meza:D" i później się zaczelo piekło i foch o komentarze jakie napisałem i skasowanie naszego zdjęcia."
I po co Ci to było?
Po co PIERWSZY zacząłeś?
Dlaczego ją prowokujesz?
Po co w ogóle robisz takie rzeczy? (Pisanie, komentowanie zdjęć i komunikowanie się z dziewczyną publicznie)
Ośmieszyłeś ją i strzeliła focha, sam przy okazji wyszedłeś na niezłą gimbazę (pisanie, komcie, złośliwości i przytyki).
To dziecinada.
Zarzucasz jej, że zachowuje się jak dziewczynka (racja, bo się zachowuje), ale Ty nie jesteś lepszy (o ile nie gorszy, bo to Ty zacząłeś gównoburzę).
Nikt nie lubi być publicznie ośmieszany, traktowany protekcjonalnie i pouczany(idź, zrób coś...).
W ktorym miejscu ja osmieszyl? Jakos nawet warga mi nie zadrżala. Pani spina sie jakby co najmniej dostala w twarz. Odwrocila kota ogonem i nazwala swojego chlopaka zalosnym. No to za to juz bardziej mozna sie wkurwic.
Beka, jeden żart i taka afera Nie wiem ile ze sobą jesteście, ale skoro to związek to przecież idzie wyczuć kto ma jakie poczucie humoru. Dla mnie ogólnie żenada żeby się fochać o takie bzdety. Jak na moje to laska jest przewrażliwiona.
Właściwie to jedynie kwestia poczucia humoru, skoro ją to tak dotknęło do żywego to bym przeprosił i powiedział, że nie zamierzałem jej cisnąć przecież i też dodał, że foch nie jest dobrym sposobem na rozwiązywanie problemów. I co ją tak właściwie tak bardzo wzburzyło, bo nie ogarniam? Jakiś kontekst do tego jest może czy tak po prostu?
Elba, nie wiem jak Ty, lecz nie wyobrażam sobie żeby się spinać od razu o takie pierdy. Ani nikt się nie wyzywał, ani nie cisnął ostro po rajtach, ot wyimaginowana sytuacja. Odpisałbym 'Chyba Ty' i by było po całej sprawie.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Rafal89 nie oceniajmy zbyt pochopnie, nie znamy tła, może to pierwszy taki żart a może recydywa?
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
co wy z tymi chlodnikami jak tu nie ma co chłodzić przeprosze za to, że odebrala to w inny sposon i trzeba unikać fb ale sam rodzaj focha przesadny nie raz dla beki w ten sposób sobi zartowalismy.
Zadzwonilem 2 razy. Brak odzewu. Nie ma co dalej się fatygowac.
Podjąłeś próbę kontaktu a jak Ona to ignoruje to do prawidłowego wniosku doszedłeś. Długi był ten związek?
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Daj znać jak już do niej wrócisz i napisz co Ci powiedziała, ok? Tak z ciekawości, chyba należy nam się jakiś feedback za te wszystkie rady.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Jak dobrze, ze juz dawno skasowalem fb...
--U got no reez to complain--
4 miesiące równiutko dokładnie. Przedwczoraj jeszcze było ok. Należy 13sty wypada wiec chujnia będzie