Powiem Ci szczerze, że kiedyś też miałem podejście "nie będę się odzywać, ona pęknie i wtedy będę na lepszej pozycji".
Jeszcze jak ty chcesz czekać 30 dni, 7godzin i 43 minuty do wygarniecia jej, że zachowuje się jak dziewczynka to ja nie mam pytań.
Zamiast się wkurwiac przez ten miesiąc i udawać jakim to się nie jest twardym, bym wolał inaczej ten czas spożytkować.
Zastanów się czy jesteś konkretnym gościem z jajami. Możesz poczekać kilka dni i zadzwonić i się umówić na spotkanie "słuchaj Dolorez, musimy porozmawiać i to nie jest rozmowa na telefon". Niech dziewuszka sobie rozkminia i niech myśli, że chcesz zerwać.
Tylko co byś jej powiedział na spotkaniu? Mówisz, że co miałeś powiedzieć to powiedziałeś. Widocznie do niej to nie dociera. Chcesz mieć taką kobietę za żonę? Stawiasz sprawe na ostrzu noża albo dalej módl się do Boga by twoja kobitka się odezwała i podpisala ten zjebane papier, o który jest tyle szumu.
Witam kolegów . U mnie w temacie nic sie nie zmieniło . Mija 3 tyg kompletnej ciszy ze strony mojej partnerki co bardzo mnie wku r wia czyli udaje jej sie bo zapewne tego chce zebym sie wkur w i Al czyli osiąga swoj cel . Juz sam nie wiem moze odezwać sie do niej i powiedziec wiesz jak chcesz to skończyć a głupio ci to powiedz nie ma problemu ja to skończę . Są dwie opcje co chce przez to osiągnąć i tak mi sie wydaje :
1 chce mnie złamać i zebym zmienił zdanie o intercyzie
2 . Chce moze zebym to ja pierwszy zakończył wtedy nie wyjdzie na kompletna materialistke . - bedzie miała alibi to ty skończyłeś .
A teraz moje opcje jakie rozważam :
1. Czekać az księżniczka ściągnie koronę i sama sie odezwie ( bo przecież napewno ja tez ten temat dręczy tak damo jak i mnie ) nie wie na czym stoi a tymbardziej na portalu fb ma główne csly czas profilowe ze mną i jest zaznaczone ze w związku ze mną
2 . Odezwać sie i powiedziec zdania nie zmienię co robimy .
Powiem szczerze ze jestem za pierwsza opcja ponieważ az sam jestem ku r wa ciekaw ile ona moze wytrzymac bez kontaktu itp tymbardziej ze to ja zawsze pierwszy sie odzywałem !!! Chociaz te 3 tyg to juz najdłuższe w naszej karierze !!!
A wy co o tym sądzicie ? Wiem powiecie zadręczam sie No ale taki kur wa jestem a zdania zmienić nie chce .
Zaradny miałeś zająć się sobą i być wyluzowany. Rozumiem, że tak się nie da. W tym przypadku nie ma, co więcej czekać. Tylko musisz z nią porozmawiać. Tylko spokojnie, bo z twojego wpisu to czuć wybuch. A z kobietą nie należy kłócić się. Tylko na spokojnie wyrazić swoje zdanie na dany temat. Po co, chcesz po 3 tygodniach wracać do tematu intercyzy. Chcesz jej pokazać, że przez te 3 tygodnie tylko o tym myślałem. Jak sama wejdzie na ten temat to wtedy jej powiedzieć, że zdania nie zmienisz.
Najlepiej zrobisz, jak napiszesz jej. Musimy poważnie porozmawiać i wtedy z nią się spotkać i powiedzieć jej, że nie tolerujesz takiego zachowania. Ze na tyle lat związku takie milczenie to dziecinada i że nie wyobrażasz, sobie takich jej zachowań w przyszłości.
Zrób, co uważasz za słuszne, ale po co wracać do tematu intercyzy, jak sama go ruszy to wtedy.
Czekam na wypowiedzi innych kolegów. Nie czekaj już zaradny. Porozmawiaj z nią ale pamiętaj ta rozmowa musi być bez agresji z twojej strony, bez wyrzutów. Nie możesz jej pokazać, jak jesteś wkurwiony. (podstawy tego forum)
Nie zmieniaj nic i nic nie pisz. Jak już masz to gdzies to przyjmij że jestes już wolny i nie zastanawiaj się nad nią. Jak ona zadzwoni to ją zjebiesz o to zakończysz albo i nie.. zalezy juz do cb ale to zachowanie nie wróży nic dobrego, wręcz juz przechodzi w brak szacunku i zrozumienia. Ona cię kara emocjonalnie za to że masz własne zdanie które jej się nie spodobało, pierdolona księżniczka.
Jak przychodzi ci mysl o pisaniu jej na temat zakończenia to pomyśl że to nic nie da, ty po prostu przyjmij że to jest koniec i nic z tym nie rób. Zajmuj się powoli innymi laskami już.
Nie zmieniaj nic i nic nie pisz. Jak już masz to gdzies to przyjmij że jestes już wolny i nie zastanawiaj się nad nią. Jak ona zadzwoni to ją zjebiesz o to zakończysz albo i nie.. zalezy juz do cb ale to zachowanie nie wróży nic dobrego, wręcz juz przechodzi w brak szacunku i zrozumienia. Ona cię kara emocjonalnie za to że masz własne zdanie które jej się nie spodobało, pierdolona księżniczka.
Jak przychodzi ci mysl o pisaniu jej na temat zakończenia to pomyśl że to nic nie da, ty po prostu przyjmij że to jest koniec i nic z tym nie rób. Zajmuj się powoli innymi laskami już.
Ja pierdole zaradny. Serio jesteś tak wkurwiony, że chcesz tak do niej napisać. Nie możesz z nią się spotkać i pierdolić temat intercyzy. Powiedzieć, jej coś podobnego, co wyżej napisałem.(na temat cichych dni i że tego nie tolerujesz) Laska zachowała się chujowo, że się nie odzywa, ale nie to znaczy, że masz być też chujem i pokazać, jak bardzo jesteś wkurwiony i jak bardzo zagrała na twoich emocjach.
Jak chcesz to pierdol wszystko, co było tu napisane i rób swoje. Ale abyś potem nie żałował. Rady kolegów i moje pokazują że jesteś twardym i pewnym siebie facetem, który nie daje się ponieść emocjom.
Jak będziesz czekał ze spotkaniem z nią to będziesz tak wkurzony, ze twojego wkurwienia nic nie powstrzyma i zrobisz coś głupiego. Tak jak ten tekst ( ty naprawdę lecisz na kasę).
Masz co najmniej parę opcji, ale zawsze musisz wyjść z założenia tego - Czego Ty właściwie chcesz ?
Wszyscy już Ci piszemy, że to księżniczka, prawdopodobnie nastawiona na kasę...
Robi Ci taki "sajgon", bo jest wielce urażona, tym, że Ty masz odmienne zdanie od niej, że nie przeszło gładko...
Jak dla mnie po takim czasie, to bym już dawno się wkurwił, zaproponował spotkanie, po to, żeby to zakończyć, bo co to za "foszyska" - tak wygląda związek dorosłych osób ?
Jak nie chcesz kończyć to przynajmniej musisz nią wstrząsnąć, skoro jesteś wkurwiony, to jej powiedz to co Cię wkurwiło, tak żeby jej poszło w pięty - bądź facetem z jajem !
Dla mnie ona jest niepoważna, po 3 tygodniach milczenia, to już śmiało można uznać, że to znaczy - JESTEŚ WOLNY, a fb ? Tym się w ogóle nie kieruj, bo to zazwyczaj jest w dzisiejszych czasach, typowo na pokaz, dla "lansu i baunsu" - na zasadzie patrzcie jaka jestem zajebista, a jeśli to księżniczka - to fb to priorytet i kreowanie się na kogoś, kim się nie jest...
Twoja sprawa, ale wyobraź sobie co będzie, jeśli jej ulegniesz, będzie grała jak się tylko da, aby osiągnąć swoje cele, a Ty będziesz nieszczęśliwy - coraz bardziej...
Pytanie kluczowe - Czego Ty chcesz ? Zajmij się w końcu tym pytaniem i rozwiń je trochę - Czy chcę być szczęśliwy i jak to szczęście definiuję ?
Zaradny, po pierwsze NIE PISZ DO NIEJ pierwszy, teraz.
To jest zwykła manipulacja. Zwykła, najprostsza manipulacja z jej strony.
Masz swój biznes więc wiesz, jak ważne jest bycie twardym i wytrwałym np. w niegocjacjach z klientem, trzeba czasem zastosować różne sztuczki, aby postawić na swoim w świecie biznesu.
I ona traktuje teraz ten związek jak biznes, i negocjuje z Tobą warunki, i manipuluje Tobą abyś przystał na jej reguły.
Za co Ty masz się obarczać winą? Co Ty jej zrobiłeś?
Ona zachowuje się jak dzieciak, Ty chciałeś się z nią spotkać, ona nie miała czasu, ok, teraz piłka po jej stronie.
Jeżeli nie odezwie się przez kolejny np. tydzień to robisz jej zimny prysznic.
Przyjeżdzasz do niej, ona wychodzi ze smutną miną, ale w głębi duszy się cieszy, że się złamałeś, a Ty jej mówisz: "przywiozłem Ci Twoje rzeczy, zachowujesz się jak dziewczynka w przedszkolu, a ja szukam dorosłej kobiety, żegnaj". Wsiadasz do auta i nie tracisz więcej czasu na manipulatorkę, która zrujnuje Ci życie.
Ok panowie zadzwoniłem do niej tak jak mówiliście . Powiedzislem stanowczo ze chcem sie spotkać poważnie porozmawiać. Dziś sie umówiliśmy na 20 ma do mnie przyjechać . Plan mam taki : powiedziec jej ze nie podoba mi sie takie zachowanie ale wiem ze odbije to i powie to ty tez mogłeś sie odezwać . I jak stanowczo powiedziec itp jak to zagrać o intercyzie juz nic nie bede wspominał . Czekam na podpowiedzi do 20 stej mam czas
Nie zrobisz z tego diamentu...
Tutaj nowa kobieta jest potrzebna z innym charakterem.
Ona nie da ci szczęścia, jedyne co to kolejne akcje i chłodniki po ponad miesiąc.
Coming soon...
Moze i masz racje niewiem zobaczymy . Mysie ze powiem jej ze nie toleruje takiego czegos ze 3 tyg sie nie odzywa . Wiem ze to gra manipulacyjna ale zdania o intercyzie nie zmienię - zeby nie pomyślała se ze pierwszy sie odezwałem
I zmieniam zdanie
Zaradny wszystko, co miało być powiedziane już zostało. Masz powiedzieć jej ze takich zagrań nie tolerujesz i nie wyobrażasz sobie takiej dziecinada w przyszłości. Nie wspominaj nic o intercyzie, bo nie ma to sensu chyba, że sama wejdzie na ten temat. To powiesz, że zdania nie zmienisz.
Nie bądź porywczy. Powiedz co, ci się nie podoba i czego nie tolerujesz. Napewno nie wyskakuj do niej z tekstem, bo ty to lecisz na kasę. Nawet jeśli, to po co robić kwas. Zostawiasz ją i żyjesz dalej. Co kolwiek jej powiesz bądź pewny siebie i spokojny. Z kobietami nie można wykłucać się.
Ok, widzę, że teraz chcesz wyjść z tego "z twarzą", kiedy spłaszczyłeś się przed nią po raz kolejny.
Udowadniasz jej, że może robić z Tobą co chce, i ona dobrze wie, że z tą intercyzą to Cię zmanipuluje tak, że i tak postawi na swoim.
Zobacz sam, już nawet nie chcesz nic wspominać o intercyzie, bo tak się jej boisz. Trzęsiesz przed nią portkami, dziś już nic na ten temat nie będziesz mówił, a jak przyjdzie co do czego to przystaniesz na jej warunki, bo będziesz chciał uniknąć kolejnej kłótni, widma rozstania się, odwołania ślubu i bycia singlem, więc zrobisz to co ona chce od Ciebie.
Powiem to jeszcze raz, płaszczysz się przed nią, ulegasz jej i dajesz się w łatwy sposób manipulować.
Chcesz ją udobruchać, bo nie chcesz jej stracić, więc co Ty teraz, dziś, chcesz jej powiedzieć, żeby wyjść na faceta z jajami, nie wspominając nic o intercyzie, jednym słowem chowając swoje zdanie do kieszeni dla niej?
No sam zobacz jak to wygląda.
To, że ona się nie odezwała do Ciebie przez 3 tyg. to jest tylko wierzchołek góry lodowej, ona ma jaja ze stali, że potrafiła Cię tak długo przetrzymać, moim zdaniem nie wygrasz z nią, ona jest lepsza w te klocki, będzie Cię szantażować rychłym odejściem.
Na ten cały burdel, moja rada jest taka, żebyś jeszcze jako tako wyszedł z tego z resztkami bycia facetem.
Mianowicie, nie podejmujesz tematu, dlaczego ona tyle do Ciebie się nie odezwała. Niech ona się tym przejmuje (w co wątpie, żeby się tym przejmowała bo to jest gra z jej strony), więc w sumie nie masz jej się nawet o to pytać.
I teraz tak, na jej pytanie dlaczego przez tak długi czas się do niej nie odzywałeś, odpowiadasz, że chciałeś jej dać czas na przemyślenie tego o czym rozmawialiście ostatnio. tzn intercyza. Tak masz mieć jaja, żeby jej to powiedzieć chłopie! Skończ się jej bać i nie tłamś swojej opinii dla niej!
Lub jeżeli ona przyjedzie do Ciebie, i powie, o czym chcesz rozmawiać? To mówisz w ten sam sposób, miałaś dużo czasu na przemyślenie tego co ostatnio Ci powiedziałem, czy zgadzasz się na to i chcesz dalej kontynuować nasz związek?
I tyle, kawa na ławę, zagranie va banque, sprawdzasz jak w pokerze, a nie że Ty się boisz, i będziesz starał się udobruchać swojego kwiatuszka.
Dazwid No to ma sens i tak zrobię !!! Chłopaki u góry mi odradzali zeby o tym nie rozmawiać . Tez mi sie wydaje ze trzeba kawe na ławę postawić i spytać sie wprost czy lecisz na kasę czy jest miłość proste .
"Dazwid No to ma sens i tak zrobię !!! Chłopaki u góry mi odradzali zeby o tym nie rozmawiać . Tez mi sie wydaje ze trzeba kawe na ławę postawić i spytać sie wprost czy lecisz na kasę czy jest miłość proste ."
Człowieku Ty nie masz nas ślepo słuchać, tylko starać się wyciągać wnioski i robić tak aby było najlepiej dla ciebie samego i zgodnie z twoimi poglądami. Jak nie podoba Ci się zachowanie panny, to temat jest krótki albo jest w stanie się zmienić albo trzeba ją wymienić i tyle. A ja widzę, że się strasznie motasz raz ktoś coś powie to przyklepujesz, potem inny daje jakieś argumenty i już zmieniasz strategie. Czy prowadząc firmę też tak podejmujesz strategiczne decyzje? No właśnie No i powinieneś na spokojnie usiąść i przeanalizować wasz związek pod kontem inwestycji. I ocenić czy jest ona dla ciebie dobra czy jednak ryzyko jest zbyt duże.
No i Nie chłopaki, bo chłopaki to są w agencjach towarzyskich a my jesteśmy młode wilki
Po przeanalizowaniu wypowiedzi dazwida uważam, że rzeczywiście lepiej będzie, jak zrobisz tak jak on mówi. To byłoby rzeczywiście chowanie się. Jeśli nic o tej intercyzie nie wspomnisz.
Jako alimenciarz, dorzucę tylko jedno małe ale.. pogadacie, i może będzie lepiej, wyprawicie weselisko na cały Olsztyn, intercyza będzie śliczna i piękna. Zrobisz dziecko. pokłócicie się, będzie rozwód i orzeczenie, że dziecko musi mieszkać z matką i musi mieć ten sam poziom życia co "bogatsze" z rodziców.
Pani sędzia będzie słuchać Twojego pierdolenia, tak jak słuchała mojego po czym przyklepie 20% Twoich dochodów do łapki byłej małżonki.
laska nie chce z Tobą mieszkać, bo nie lubi Twoich starych i potrafi nie odzywać się 3 tygodnie, nie wiadomo ile kutasów przerabiając po drodze i to ma być Twoja potencjalna partnerka. No tak, mówiłeś, że nie sprząta i nie gotuje.. czyli chociaż jakieś plusy
ano i jeszcze nawet jak nie będzie dzieci
Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
Zrobię tak jak dazwid mowi . Powiem ze nie toleruje dziecinnego zachowania nie odżywania sie i wyrwania z płaczem odemnie z domu . I czy znając moja decyzje o intercyzie chce kontynuować ten związek . No i krótko zobaczymy ?
Jeśli się nie zgodzi na intercyze to sajonara. Jeśli będzie jeszcze jedna akcja, że nie odzywa się przez 2 tygodnie to również sajonara. Chłopie.. zycie ci spierdala na jakąś pseudo księżniczke.
No i stało sie po rozmowie ... rozstania narazie nie ma , ale z nia sie rozmawia jsk z 16latka :
Spotkaliśmy sie i powiedziałem ze nie toleruje takiego zachowania Że robi fochy i 3 tyg sie nie odzywa - i tu odbiła piłeczkę mowi ze tez mogłeś sie odezwać ja wcale obrażona nie byłam .
Powiedziałem ze wiem dla czego ta reakcja i ze musi wiedzieć Że zdania z intercyza nie zmienię i ze moge wziasc ślub ale zdania nie zmienię . Musisz to wiedzieć . To finalnie zaczęła pierdzielic ze a czemu nie ufasz mi przecież jak cos nam nie wyjdzie to ci oddam te pieniądze !!!!! Hahaha tu mnie rozwaliła !!!!! Ja mowie ale nie bedziesz musiała ich oddawać bo masz to obligatoryjnie w związkach bez intercyzy ...a ta mowi ale ci je oddam zaufaj mi ja nie bede żadnego papierka podpisywać !!! Hahaha. Ogolnie troche trwała rozmowa , ale finnalnie mowi ze nie podpisze papierka a mino to mnie kocha , ja jej mowie spoko ja nie chce ślubu moge żyć z tobą bez slubu , ale zrobię to tylko dla ciebie żebyś sie spełniła jako kobieta bo zawsze mowila ze by chciała ale pod warunkiem ze podpisze . Zdania nie zmienię . I doszliśmy do wniosku ze narazie nie rozmawiamy o tym ale jesscze zapewniałem ja na koniec spotkania ze zdania nie zmienię . Myśle ze wyszło Ok nie ugielem sie jej swoje powiedzislem , a teraz zobaczymy ... umówiliśmy sie na jutro mam po nia pojechac i ma do mnie przyjść ... zobaczymy jak ta relacja teraz bedzie sie układać .....
Gratuluję kobiety. Albo dziewczynki uwiezionej w ciele kobiety.
Czyli nie chcesz ślubu, ale robisz to by czuła się spełniona jako kobieta? Daj spokój chłopie..
Wasza relacja zmierza donikąd. Boisz się skończyć z nią i po cichu liczysz, że się złamie i podpisze papier. Czy o to chodzi w zdrowej relacji? Kop na pizde, im szybciej tym lepiej. Niech myśli, że masz jaja. Niech chociaż myśli..
Ps dodam ze mi układ bez ślubu bardzo odpowiada to ona cały czas naciskała dlatego tak ją tą intercyzą zblokowałem triche moze i dobrze odpusci na troche , jeseli wroci do tematu ślubu ja rownież bede wracał do tematu intercyzy .
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Tu chodzi o to zeby ” księżniczka raz sie pewna nie poczuła” i to ona pierwsza sprawdzała na czym stoi ...
Ale czy tak czy tak po
Miesiącu chyba pęknę i sam sie odezwę porozmawiam z nia poważnie .
To nie jest pękanie. Po prostu odzywasz się i stawiasz sprawę jasno. Po cichych dniach, które były za długie.
Powiem Ci szczerze, że kiedyś też miałem podejście "nie będę się odzywać, ona pęknie i wtedy będę na lepszej pozycji".
Jeszcze jak ty chcesz czekać 30 dni, 7godzin i 43 minuty do wygarniecia jej, że zachowuje się jak dziewczynka to ja nie mam pytań.
Zamiast się wkurwiac przez ten miesiąc i udawać jakim to się nie jest twardym, bym wolał inaczej ten czas spożytkować.
Zastanów się czy jesteś konkretnym gościem z jajami. Możesz poczekać kilka dni i zadzwonić i się umówić na spotkanie "słuchaj Dolorez, musimy porozmawiać i to nie jest rozmowa na telefon". Niech dziewuszka sobie rozkminia i niech myśli, że chcesz zerwać.
Tylko co byś jej powiedział na spotkaniu? Mówisz, że co miałeś powiedzieć to powiedziałeś. Widocznie do niej to nie dociera. Chcesz mieć taką kobietę za żonę? Stawiasz sprawe na ostrzu noża albo dalej módl się do Boga by twoja kobitka się odezwała i podpisala ten zjebane papier, o który jest tyle szumu.
Witam kolegów . U mnie w temacie nic sie nie zmieniło . Mija 3 tyg kompletnej ciszy ze strony mojej partnerki co bardzo mnie wku r wia czyli udaje jej sie bo zapewne tego chce zebym sie wkur w i Al czyli osiąga swoj cel . Juz sam nie wiem moze odezwać sie do niej i powiedziec wiesz jak chcesz to skończyć a głupio ci to powiedz nie ma problemu ja to skończę . Są dwie opcje co chce przez to osiągnąć i tak mi sie wydaje :
1 chce mnie złamać i zebym zmienił zdanie o intercyzie
2 . Chce moze zebym to ja pierwszy zakończył wtedy nie wyjdzie na kompletna materialistke . - bedzie miała alibi to ty skończyłeś .
A teraz moje opcje jakie rozważam :
1. Czekać az księżniczka ściągnie koronę i sama sie odezwie ( bo przecież napewno ja tez ten temat dręczy tak damo jak i mnie ) nie wie na czym stoi a tymbardziej na portalu fb ma główne csly czas profilowe ze mną i jest zaznaczone ze w związku ze mną
2 . Odezwać sie i powiedziec zdania nie zmienię co robimy .
Powiem szczerze ze jestem za pierwsza opcja ponieważ az sam jestem ku r wa ciekaw ile ona moze wytrzymac bez kontaktu itp tymbardziej ze to ja zawsze pierwszy sie odzywałem !!! Chociaz te 3 tyg to juz najdłuższe w naszej karierze !!!
A wy co o tym sądzicie ? Wiem powiecie zadręczam sie No ale taki kur wa jestem a zdania zmienić nie chce .
Z góry dzieki za odpowiedzi
Zaradny miałeś zająć się sobą i być wyluzowany. Rozumiem, że tak się nie da. W tym przypadku nie ma, co więcej czekać. Tylko musisz z nią porozmawiać. Tylko spokojnie, bo z twojego wpisu to czuć wybuch. A z kobietą nie należy kłócić się. Tylko na spokojnie wyrazić swoje zdanie na dany temat. Po co, chcesz po 3 tygodniach wracać do tematu intercyzy. Chcesz jej pokazać, że przez te 3 tygodnie tylko o tym myślałem. Jak sama wejdzie na ten temat to wtedy jej powiedzieć, że zdania nie zmienisz.
Najlepiej zrobisz, jak napiszesz jej. Musimy poważnie porozmawiać i wtedy z nią się spotkać i powiedzieć jej, że nie tolerujesz takiego zachowania. Ze na tyle lat związku takie milczenie to dziecinada i że nie wyobrażasz, sobie takich jej zachowań w przyszłości.
Zrób, co uważasz za słuszne, ale po co wracać do tematu intercyzy, jak sama go ruszy to wtedy.
Czekam na wypowiedzi innych kolegów. Nie czekaj już zaradny. Porozmawiaj z nią ale pamiętaj ta rozmowa musi być bez agresji z twojej strony, bez wyrzutów. Nie możesz jej pokazać, jak jesteś wkurwiony. (podstawy tego forum)
Nie zmieniaj nic i nic nie pisz. Jak już masz to gdzies to przyjmij że jestes już wolny i nie zastanawiaj się nad nią. Jak ona zadzwoni to ją zjebiesz o to zakończysz albo i nie.. zalezy juz do cb ale to zachowanie nie wróży nic dobrego, wręcz juz przechodzi w brak szacunku i zrozumienia. Ona cię kara emocjonalnie za to że masz własne zdanie które jej się nie spodobało, pierdolona księżniczka.
Jak przychodzi ci mysl o pisaniu jej na temat zakończenia to pomyśl że to nic nie da, ty po prostu przyjmij że to jest koniec i nic z tym nie rób. Zajmuj się powoli innymi laskami już.
Nie zmieniaj nic i nic nie pisz. Jak już masz to gdzies to przyjmij że jestes już wolny i nie zastanawiaj się nad nią. Jak ona zadzwoni to ją zjebiesz o to zakończysz albo i nie.. zalezy juz do cb ale to zachowanie nie wróży nic dobrego, wręcz juz przechodzi w brak szacunku i zrozumienia. Ona cię kara emocjonalnie za to że masz własne zdanie które jej się nie spodobało, pierdolona księżniczka.
Jak przychodzi ci mysl o pisaniu jej na temat zakończenia to pomyśl że to nic nie da, ty po prostu przyjmij że to jest koniec i nic z tym nie rób. Zajmuj się powoli innymi laskami już.
Ann 39
Zaradny jest już wkurzony. Nie widzisz tego. Jego to już męczy nieźle. Powinien z nią porozmawiać.
Nie uważam, że to coś da, ale rozmowa zamknie ten temat w jego głowie raz na zawsze.
Hmmm daliście mi teraz do myślenia poczekam jeszcze na opinie innych
Ps. Przecież kur w a .... ja napewno tez ten temat drąży i tak samo jak ja tak samo i ona nie wie na czym stoję
A moze jej napisać : czy ty naprawde lecisz tylko na hajs ??
Ja pierdole zaradny. Serio jesteś tak wkurwiony, że chcesz tak do niej napisać. Nie możesz z nią się spotkać i pierdolić temat intercyzy. Powiedzieć, jej coś podobnego, co wyżej napisałem.(na temat cichych dni i że tego nie tolerujesz) Laska zachowała się chujowo, że się nie odzywa, ale nie to znaczy, że masz być też chujem i pokazać, jak bardzo jesteś wkurwiony i jak bardzo zagrała na twoich emocjach.
Jak chcesz to pierdol wszystko, co było tu napisane i rób swoje. Ale abyś potem nie żałował. Rady kolegów i moje pokazują że jesteś twardym i pewnym siebie facetem, który nie daje się ponieść emocjom.
Jak będziesz czekał ze spotkaniem z nią to będziesz tak wkurzony, ze twojego wkurwienia nic nie powstrzyma i zrobisz coś głupiego. Tak jak ten tekst ( ty naprawdę lecisz na kasę).
Masz co najmniej parę opcji, ale zawsze musisz wyjść z założenia tego - Czego Ty właściwie chcesz ?
Wszyscy już Ci piszemy, że to księżniczka, prawdopodobnie nastawiona na kasę...
Robi Ci taki "sajgon", bo jest wielce urażona, tym, że Ty masz odmienne zdanie od niej, że nie przeszło gładko...
Jak dla mnie po takim czasie, to bym już dawno się wkurwił, zaproponował spotkanie, po to, żeby to zakończyć, bo co to za "foszyska" - tak wygląda związek dorosłych osób ?
Jak nie chcesz kończyć to przynajmniej musisz nią wstrząsnąć, skoro jesteś wkurwiony, to jej powiedz to co Cię wkurwiło, tak żeby jej poszło w pięty - bądź facetem z jajem !
Dla mnie ona jest niepoważna, po 3 tygodniach milczenia, to już śmiało można uznać, że to znaczy - JESTEŚ WOLNY, a fb ? Tym się w ogóle nie kieruj, bo to zazwyczaj jest w dzisiejszych czasach, typowo na pokaz, dla "lansu i baunsu" - na zasadzie patrzcie jaka jestem zajebista, a jeśli to księżniczka - to fb to priorytet i kreowanie się na kogoś, kim się nie jest...
Twoja sprawa, ale wyobraź sobie co będzie, jeśli jej ulegniesz, będzie grała jak się tylko da, aby osiągnąć swoje cele, a Ty będziesz nieszczęśliwy - coraz bardziej...
Pytanie kluczowe - Czego Ty chcesz ? Zajmij się w końcu tym pytaniem i rozwiń je trochę - Czy chcę być szczęśliwy i jak to szczęście definiuję ?
Ona Ci szczęścia nie da - tylko sobie !!
Zrozum !
Szukam siebie na nowo - ruszam w podróż.
Zaradny, po pierwsze NIE PISZ DO NIEJ pierwszy, teraz.
To jest zwykła manipulacja. Zwykła, najprostsza manipulacja z jej strony.
Masz swój biznes więc wiesz, jak ważne jest bycie twardym i wytrwałym np. w niegocjacjach z klientem, trzeba czasem zastosować różne sztuczki, aby postawić na swoim w świecie biznesu.
I ona traktuje teraz ten związek jak biznes, i negocjuje z Tobą warunki, i manipuluje Tobą abyś przystał na jej reguły.
Za co Ty masz się obarczać winą? Co Ty jej zrobiłeś?
Ona zachowuje się jak dzieciak, Ty chciałeś się z nią spotkać, ona nie miała czasu, ok, teraz piłka po jej stronie.
Jeżeli nie odezwie się przez kolejny np. tydzień to robisz jej zimny prysznic.
Przyjeżdzasz do niej, ona wychodzi ze smutną miną, ale w głębi duszy się cieszy, że się złamałeś, a Ty jej mówisz: "przywiozłem Ci Twoje rzeczy, zachowujesz się jak dziewczynka w przedszkolu, a ja szukam dorosłej kobiety, żegnaj". Wsiadasz do auta i nie tracisz więcej czasu na manipulatorkę, która zrujnuje Ci życie.
Ok panowie zadzwoniłem do niej tak jak mówiliście . Powiedzislem stanowczo ze chcem sie spotkać poważnie porozmawiać. Dziś sie umówiliśmy na 20 ma do mnie przyjechać . Plan mam taki : powiedziec jej ze nie podoba mi sie takie zachowanie ale wiem ze odbije to i powie to ty tez mogłeś sie odezwać . I jak stanowczo powiedziec itp jak to zagrać o intercyzie juz nic nie bede wspominał . Czekam na podpowiedzi do 20 stej mam czas
Już Ci napisali, że nie miała czasu się spotkać bo miała obowiązki to mogła się odezwać jak się z nimi uporała. To wszystko.
No dobrze tak powiem i co dalej
Nie zrobisz z tego diamentu...
Tutaj nowa kobieta jest potrzebna z innym charakterem.
Ona nie da ci szczęścia, jedyne co to kolejne akcje i chłodniki po ponad miesiąc.
Coming soon...
Moze i masz racje niewiem zobaczymy . Mysie ze powiem jej ze nie toleruje takiego czegos ze 3 tyg sie nie odzywa . Wiem ze to gra manipulacyjna ale zdania o intercyzie nie zmienię - zeby nie pomyślała se ze pierwszy sie odezwałem
I zmieniam zdanie
Zaradny wszystko, co miało być powiedziane już zostało. Masz powiedzieć jej ze takich zagrań nie tolerujesz i nie wyobrażasz sobie takiej dziecinada w przyszłości. Nie wspominaj nic o intercyzie, bo nie ma to sensu chyba, że sama wejdzie na ten temat. To powiesz, że zdania nie zmienisz.
Nie bądź porywczy. Powiedz co, ci się nie podoba i czego nie tolerujesz. Napewno nie wyskakuj do niej z tekstem, bo ty to lecisz na kasę. Nawet jeśli, to po co robić kwas. Zostawiasz ją i żyjesz dalej. Co kolwiek jej powiesz bądź pewny siebie i spokojny. Z kobietami nie można wykłucać się.
Ok, widzę, że teraz chcesz wyjść z tego "z twarzą", kiedy spłaszczyłeś się przed nią po raz kolejny.
Udowadniasz jej, że może robić z Tobą co chce, i ona dobrze wie, że z tą intercyzą to Cię zmanipuluje tak, że i tak postawi na swoim.
Zobacz sam, już nawet nie chcesz nic wspominać o intercyzie, bo tak się jej boisz. Trzęsiesz przed nią portkami, dziś już nic na ten temat nie będziesz mówił, a jak przyjdzie co do czego to przystaniesz na jej warunki, bo będziesz chciał uniknąć kolejnej kłótni, widma rozstania się, odwołania ślubu i bycia singlem, więc zrobisz to co ona chce od Ciebie.
Powiem to jeszcze raz, płaszczysz się przed nią, ulegasz jej i dajesz się w łatwy sposób manipulować.
Chcesz ją udobruchać, bo nie chcesz jej stracić, więc co Ty teraz, dziś, chcesz jej powiedzieć, żeby wyjść na faceta z jajami, nie wspominając nic o intercyzie, jednym słowem chowając swoje zdanie do kieszeni dla niej?
No sam zobacz jak to wygląda.
To, że ona się nie odezwała do Ciebie przez 3 tyg. to jest tylko wierzchołek góry lodowej, ona ma jaja ze stali, że potrafiła Cię tak długo przetrzymać, moim zdaniem nie wygrasz z nią, ona jest lepsza w te klocki, będzie Cię szantażować rychłym odejściem.
Na ten cały burdel, moja rada jest taka, żebyś jeszcze jako tako wyszedł z tego z resztkami bycia facetem.
Mianowicie, nie podejmujesz tematu, dlaczego ona tyle do Ciebie się nie odezwała. Niech ona się tym przejmuje (w co wątpie, żeby się tym przejmowała bo to jest gra z jej strony), więc w sumie nie masz jej się nawet o to pytać.
I teraz tak, na jej pytanie dlaczego przez tak długi czas się do niej nie odzywałeś, odpowiadasz, że chciałeś jej dać czas na przemyślenie tego o czym rozmawialiście ostatnio. tzn intercyza. Tak masz mieć jaja, żeby jej to powiedzieć chłopie! Skończ się jej bać i nie tłamś swojej opinii dla niej!
Lub jeżeli ona przyjedzie do Ciebie, i powie, o czym chcesz rozmawiać? To mówisz w ten sam sposób, miałaś dużo czasu na przemyślenie tego co ostatnio Ci powiedziałem, czy zgadzasz się na to i chcesz dalej kontynuować nasz związek?
I tyle, kawa na ławę, zagranie va banque, sprawdzasz jak w pokerze, a nie że Ty się boisz, i będziesz starał się udobruchać swojego kwiatuszka.
Ona z Tobą gra, więc czas zagrać!
Dazwid No to ma sens i tak zrobię !!! Chłopaki u góry mi odradzali zeby o tym nie rozmawiać . Tez mi sie wydaje ze trzeba kawe na ławę postawić i spytać sie wprost czy lecisz na kasę czy jest miłość proste .
Ok, tylko nie pytaj się wprost "czy lecisz na kasę?", bo przecież każdy by odpowiedział "nie".
Tylko mówisz jej to, co napisałem Tobie wyżej.
Musisz wspomnieć o intercyzie, bo Ty tego chcesz, a to jest powodem waszej kłótni i tego, że Tobą próbuje manipulować.
Po co to dalej kontynuować, jeżeli Ty chcesz intercyzy a ona się nie zgodzi?
No po co?
Po co?
Zmienisz dla niej zdanie w przyszłości? Ty nie chcesz, ale ona Cię tak przemieli, że nawet nie będziesz wiedział kiedy był ślub, a intercyzy nie ma.
"Dazwid No to ma sens i tak zrobię !!! Chłopaki u góry mi odradzali zeby o tym nie rozmawiać . Tez mi sie wydaje ze trzeba kawe na ławę postawić i spytać sie wprost czy lecisz na kasę czy jest miłość proste ."
Człowieku Ty nie masz nas ślepo słuchać, tylko starać się wyciągać wnioski i robić tak aby było najlepiej dla ciebie samego i zgodnie z twoimi poglądami. Jak nie podoba Ci się zachowanie panny, to temat jest krótki albo jest w stanie się zmienić albo trzeba ją wymienić i tyle. A ja widzę, że się strasznie motasz raz ktoś coś powie to przyklepujesz, potem inny daje jakieś argumenty i już zmieniasz strategie. Czy prowadząc firmę też tak podejmujesz strategiczne decyzje? No właśnie
No i powinieneś na spokojnie usiąść i przeanalizować wasz związek pod kontem inwestycji. I ocenić czy jest ona dla ciebie dobra czy jednak ryzyko jest zbyt duże.
No i Nie chłopaki, bo chłopaki to są w agencjach towarzyskich a my jesteśmy młode wilki
Po przeanalizowaniu wypowiedzi dazwida uważam, że rzeczywiście lepiej będzie, jak zrobisz tak jak on mówi. To byłoby rzeczywiście chowanie się. Jeśli nic o tej intercyzie nie wspomnisz.
Dzięki dazwid za taki doglebny opis.
Jako alimenciarz, dorzucę tylko jedno małe ale.. pogadacie, i może będzie lepiej, wyprawicie weselisko na cały Olsztyn, intercyza będzie śliczna i piękna. Zrobisz dziecko. pokłócicie się, będzie rozwód i orzeczenie, że dziecko musi mieszkać z matką i musi mieć ten sam poziom życia co "bogatsze" z rodziców.
Pani sędzia będzie słuchać Twojego pierdolenia, tak jak słuchała mojego po czym przyklepie 20% Twoich dochodów do łapki byłej małżonki.
laska nie chce z Tobą mieszkać, bo nie lubi Twoich starych i potrafi nie odzywać się 3 tygodnie, nie wiadomo ile kutasów przerabiając po drodze i to ma być Twoja potencjalna partnerka. No tak, mówiłeś, że nie sprząta i nie gotuje.. czyli chociaż jakieś plusy
ano i jeszcze nawet jak nie będzie dzieci
Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
Zrobię tak jak dazwid mowi . Powiem ze nie toleruje dziecinnego zachowania nie odżywania sie i wyrwania z płaczem odemnie z domu . I czy znając moja decyzje o intercyzie chce kontynuować ten związek . No i krótko zobaczymy ?
Po tym co nam tu opisałeś przez ostatnie 3 tyg. na temat Twoich perypetii z tą kobietą, intercyza to jest absolutne minimum jakie ona powinna spełnić.
Jeśli się nie zgodzi na intercyze to sajonara. Jeśli będzie jeszcze jedna akcja, że nie odzywa się przez 2 tygodnie to również sajonara. Chłopie.. zycie ci spierdala na jakąś pseudo księżniczke.
No i stało sie po rozmowie ... rozstania narazie nie ma , ale z nia sie rozmawia jsk z 16latka :
Spotkaliśmy sie i powiedziałem ze nie toleruje takiego zachowania Że robi fochy i 3 tyg sie nie odzywa - i tu odbiła piłeczkę mowi ze tez mogłeś sie odezwać ja wcale obrażona nie byłam .
Powiedziałem ze wiem dla czego ta reakcja i ze musi wiedzieć Że zdania z intercyza nie zmienię i ze moge wziasc ślub ale zdania nie zmienię . Musisz to wiedzieć . To finalnie zaczęła pierdzielic ze a czemu nie ufasz mi przecież jak cos nam nie wyjdzie to ci oddam te pieniądze !!!!! Hahaha tu mnie rozwaliła !!!!! Ja mowie ale nie bedziesz musiała ich oddawać bo masz to obligatoryjnie w związkach bez intercyzy ...a ta mowi ale ci je oddam zaufaj mi ja nie bede żadnego papierka podpisywać !!! Hahaha. Ogolnie troche trwała rozmowa , ale finnalnie mowi ze nie podpisze papierka a mino to mnie kocha , ja jej mowie spoko ja nie chce ślubu moge żyć z tobą bez slubu , ale zrobię to tylko dla ciebie żebyś sie spełniła jako kobieta bo zawsze mowila ze by chciała ale pod warunkiem ze podpisze . Zdania nie zmienię . I doszliśmy do wniosku ze narazie nie rozmawiamy o tym ale jesscze zapewniałem ja na koniec spotkania ze zdania nie zmienię . Myśle ze wyszło Ok nie ugielem sie jej swoje powiedzislem , a teraz zobaczymy ... umówiliśmy sie na jutro mam po nia pojechac i ma do mnie przyjść ... zobaczymy jak ta relacja teraz bedzie sie układać .....
"ale z nia sie rozmawia jsk z 16latka :"
Gratuluję kobiety. Albo dziewczynki uwiezionej w ciele kobiety.
Czyli nie chcesz ślubu, ale robisz to by czuła się spełniona jako kobieta? Daj spokój chłopie..
Wasza relacja zmierza donikąd. Boisz się skończyć z nią i po cichu liczysz, że się złamie i podpisze papier. Czy o to chodzi w zdrowej relacji? Kop na pizde, im szybciej tym lepiej. Niech myśli, że masz jaja. Niech chociaż myśli..
Ps dodam ze mi układ bez ślubu bardzo odpowiada to ona cały czas naciskała dlatego tak ją tą intercyzą zblokowałem triche moze i dobrze odpusci na troche , jeseli wroci do tematu ślubu ja rownież bede wracał do tematu intercyzy .