Witam mam takie pytanie, mam w swojej grupie znajomych jednego takiego kolege, który za każdym razem gdy się widzimy, dosłownie za każdym razem mówi do mnie cytuje " o kurwa ale ty jesteś chudy" strasznie mnie to irytuje ponieważ chciałbym to zmienić, ale bardzo ciężko mi przytyc, po chorobie ważyłem 65kg przez niecałe dwa lata udało mi się przytyć do 80kg i teraz już dłuższy czas mi waga stoi w miejscu, można by pomyśleć że 80kg to nie jest całkiem mało ale ja mam 191 cm wzrostu i bardzo mało tłuszczu dlatego wyglądam bardzo szczupło pomimo tego że mam w bicepsie 39cm , więcej od tego kolegi tyle że on jest niski ma z 160 i jest taki grubiutki i jemu się wydaje że ja mam straszne patyki, wkurwia mnie to niesamowicie , rozumiem jakby mi powiedział to raz, ale kurwa za każdym razem mi to wypomina, nawet w większej grupie znajomych, na początku obracałem to w żart np. że dobry kogut nigdy nie jest tłusty, mam na nazwisko kogut. Ale mam ochotę mu zwrócić uwagę, tylko jak to zrobić żebym nie wyszedł na jakiegos mega zakompleksionego, czy od razu podejść i strzelić go w pysk czy jak ?
39 na łapcie, mało tłuszczu. 191 cm. Gdybyś dodał z 6 kg mięsa byłoby idelanie. A mały zazdrości Ci wzrostu i leczy kompleksy nazywając Cię tak. Weź go kiedyś na bok i wytłumacz po męsku co i jak. Ewentualnie powiedz mu że wolisz być chudym patykiem niż kolesiem którego łatwiej przeskoczyć niż obejść. Pocisnij mu kreatywnie kilka razy może się zamknie.
Niezle predyspozycje, wez mu młotka z gory zajeb, albo powiedz ze przy mnie wygladasz jak dziecko, albo powiedz odpierdol sie, albo powiedz cichutko grubasku, albo cokolwiek tylko nie stoj jak pipa. Mozesz tez bardziej kulturalnie to tego podejsc I wziac go na boczek I wytlumaczyc co ci sie nie podoba, ale wiesz.. tak po mesku, prosto w twarz. Dasz rade
A przeszkadza Ci to że jesteś szczupły? Czy chcesz do zmienić bo kumpel ci dogryza? Wiesz co ja bym zrobił? Powiedziałbym mu żeby zrobił redukcję bo jest ulany, powiedziałbym mu ze przy Tobie wygląda jak dziecko, że niski tego nie zrozumie, że w ten sposób nie wyleczy swoich kompleksów (wzrost) o takie dogadywanie nie ma sensu. Ogólnie pocisnął bym mu. Ja mam znajomych z którymi można polecieć grubo i się nie obraża, zresztą wiedzą że potrafię dojebac jak ktoś przegina i robię to czasem w sposób ostry i dosadny, pytanie czy Twój kumpel dobrze zniesie uwagi na swój temat. Nie daj się i tyle, pokaz że też potrafisz dogryźć, nie przyjmuj tego jak cipka elo.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Gdybyś nie miał kompleksów to byś zlał typa z góry do dołu i nawet drugi raz by się nie produkować, bo kim się chcesz przejmować?
Nie wiem czy jest sens nawet takiemu po mordzie dawać, potem możesz mieć tylko problemy
Kolega 160cm.
Ty 191cm i 80 kg.
Kolega : o kurwa ale Ty jesteś chudy.
Ty : dobrze ze się odezwałes bo bym
Cię zdeptał.
POZDRO
Koleś leczy swoje kompleksy a Ty sobie pozwalać. Jebnij mu tekstem, że masę możesz jeszcze nabrać ale on to już nie urośnie.
Trenuj na siłowni, ciezki trening 3-4 razy w tygodniu na dużych ciężarach + nadwyżka kaloryczna i będziesz jeszcze duży.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
"za każdym razem gdy się widzimy, dosłownie za każdym razem mówi do mnie cytuje " o kurwa ale ty jesteś chudy" "
Bym powiedział" ja jestem chudy, za to ty nadrabiasz cielskiem za nas dwóch".
"rozumiem jakby mi powiedział to raz, ale kurwa za każdym razem mi to wypomina, nawet w większej grupie znajomych,"
To sie zapytaj go przy znajomych czy on jest szerszy czy wyższy bo patrząc na niego idzie sie pogubić.
Tak poza tym to chłop chce odwrócić uwage od swoich niedoskonałości i tym samym siada na ciebie.
Dzięki za rady, owszem przyznaje się że mam trochę kompleks z tego powodu, bo chciałbym jeszcze trochę przytyć, dostosuje się do waszych rad i też mu coś dojebie na jego temat, oraz zwrócę mu uwagę że wkurwia mnie takie jego gadanie za każdym razem to samo, jakby mnie pierwszy raz na oczy widział . Pozdro
Sam fakt, że mu odpowiadasz w ten sposób, to wchodzenie w jego ramę. Silniejsza rama wygrywa, a ty pokazałeś, że poddajesz się jego ramie. Naprawdę taki problem go zAMOG-ować? Nie wiem oskarż go o bycie gejem, albo coś w tym stylu. Zapytaj, czy często komplementuje wygląd facetów, albo, że musi się bardziej postarać jeśli chce ci obciągnąć fleta. To wydaje się głupie, ale w secie jak walniesz taki tekst, to gość się zamyka natychmiast, taka prawda. Ja mam zasadę, że jeśli ktoś jest dla mnie niemiły, to ja będę 10 razy bardziej niemiły, i im szybciej ta osoba się o tym dowie, tym lepiej dla nas obu.
Jeśli nie potrafisz go zAMOG-ować w grupie, to dalej będzie to robił. Nie kupuj jego ramy, a wiem, że to robisz, bo inaczej nie martwiłbyś się tym w obecności grupy, która naturalnie przejęłaby twoją ramę i nie miałbyś problemu.
~
Może widzi, że Ciebie to irytuje i go to bawi?
Ja bym mu odpo, że szczupły dobrze lutuje. Spytałbym, czy już dostał bułe na dziąsło od wąskiego
Ziomek, GRANICA jest TAM, gdzie ja WYZNACZYSZ, nie tam gdzie ją widzisz.
To bardzo kurwa ważne. Ludzie mają w dupie co czujesz i co myślisz a zwłaszcza Twoje zabawne kompleksy.
Jak coś ci się nie podoba, to się nie wahaj, tylko WSKAŻ to i bądź gotów się o to spiąć. Bo to jest TWOJA GODNOŚĆ.
Każdy ma gdzie indziej granice. Wyznaczaj swoje.
Ktoś może powiedzieć, że jesteś trudny, jebaj to, pozwól im sobie poradzić z Tobą tak samo, jak Ty sobie radzisz z nimi.
PS. Ja-pier-dole
Chcesz mu coś powiedzieć, ale jednocześnie boisz się co o Tobie pomyślą ludzie?
Bo MOGĄ pomyśleć, żeś zakompleksiony?????
To jest moment w którym warto sobie odpowiedzieć KOGO zdanie jest w Twoim życiu ważne. Innych czy Twoje?
Jeżeli zwracasz MOCNĄ uwagę na OPINIĘ otoczenia to będziesz jechał z takimi rozterkami do końca życia.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.