Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak to najlepiej rozegrać?

7 posts / 0 new
Ostatni
Clever
Portret użytkownika Clever
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Beverly Hills

Dołączył: 2012-12-30
Punkty pomocy: 37
Jak to najlepiej rozegrać?

Czołem!

Na wstępie dodam, że jestem po paroletnim związku i w kolejny na razie nie chce mi się pakować. Niemniej coś wisi w powietrzu, przynajmniej tak czuję. Nie chcę niczego przyspieszać, niech to ma swój bieg, no ale do rzeczy...

Pół roku temu w firmie, w której wówczas pracowałem pojawiła się nowa, jak się okazało, fajna dziewczyna. Od razu złapaliśmy bardzo dobry kontakt. Nie patrzyłem na nią inaczej jak na kumpelę, wszak w pracy chujem się nie wojuje. Po trzech miesiącach jej pobytu w firmie złożyłem wypowiedzenie, nie informując o tym nikogo poza bezpośrednim przełożonym oraz prezesem. Nazajutrz informacja ta została przedstawiona oficjalnie, ale nie przeze mnie. Wychodzę z firmy, żegnam się z ludźmi i nagle ni stąd, ni zowąd pojawią się ona, łapie mnie na schodach na ramię i rzecze – że jak to odchodzę, dlaczego, sugerując, żebyśmy poszli pogadać na zewnątrz, to mnie odprowadzi. No i tak pogadaliśmy kilka minut o powodach mojego odejścia. Że w sumie to mnie rozumie, bo widzi, że chcę się rozwijać i podoba jej się to, że jestem ambitny. Kończąc zapytała, czy wybieram się na wyjazd firmowy (był organizowany w miesiącu, w którym byłbym już na wypowiedzeniu). Pierwotnie miałem nie jechać, ale jeszcze przed tą pogadanką zmieniłem decyzję. Jej z kolei powiedziałem, że nie jadę, chcąc zobaczyć reakcję. Reakcja była – jak już można się domyśleć – taka, że nalegała, bym pojechał choć na jeden dzień. Uśmiechnąłem się, dodając, że się zastanowię i zobaczymy. Pożegnaliśmy się.

W międzyczasie zorganizowałem pożegnanie dla ekipy, na które też ją zaprosiłem. Na początku siedzieliśmy z dala od siebie, ale nim się spostrzegłem była non-stop w okolicy mojej osoby, zagadując etc. (podobnie wyglądało to na wyjeździe). Mijały dni, tygodnie, zorganizowałem jeszcze jedno spotkanie, tym razem w pubie. Została zaproszona, ale nie mogła wpaść. Po tygodniu napisała do mnie, że bardzo mnie przeprasza, że nie mogła się zjawić, dodając, że ma wielką nadzieję, że będzie nam dane jeszcze nieraz się spotkać. No i fajnie. Mijają kolejne dni i pisze wprost, czy mam ochotę na disco. Odpowiedziałem, że mam nieco inne plany, ale niewykluczone, że będę mógł się zjawić przed północą. Tak też się stało, było w porządku, całkiem zabawnie, był dotyk. Poznałem jej przyjaciół, w tym przyjaciółki – trochę z nimi pobajerowałem na jej oczach. Zniknęliśmy na godzinę z parkietu, rozmawiając przy piwku. Wypad jak najbardziej udany.

Ostatnio z kolei cisza z jej strony, cisza z mojej strony, aż tu nagle pisze do mnie, czy wybiorę się z nią i jej ekipą na sylwestra w góry. Chcąc wybadać temat, kto jedzie zasugerowałem ludzi, którzy są naszymi wspólnymi znajomymi, odparła, że ich nie pytała, bo czasu na decyzję jest bardzo mało etc. Odpowiedziałem twierdząco, że jadę (przeogromnie się ucieszyła), toż co mi szkodzi? Będą też inne wolne dziewczyny, więc tym bardziej warto się wybrać.

Przechodząc do sedna – jest zainteresowana, to widać, pytanie do Was – jak tego nie spierdolić? Nie chcę jej zlewać, ale też nie chcę jej dawać zbyt wiele atencji.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Zeby tego nie zjebac nalezy nie bac sie tego nie zjebac.

Taki domek w gorach kojarzy mi sie z cieplem I calonocnym seksem z piekna partnerka. Bez obrazy ale nie boisz sie ze moglbym cie wykorzystac?

To bym napisal jako pierwsze w odpowiedzi na jej propozycje. Bo sie nie boje. Bo bym se chcial latwo sprawdzic poziom jej zainteresowania wobec mnie. Poziom jej humoru I elastycznosci. Bo jak chce sobie zaczac ukladac grunt to warto sprobowac popisac o czyms ciekawszym. Warto sprawdzic jej vibe. Warto zasiac w niej moje skromne intencje ktore pokaze w smsie a nie koniecznie od razu na imprezie. Kazdy by chcial dupczyxxx, ale nikomu do glowy nie przychodzi ze trzeba zrobic jakis krok.

To jest moja szkola ale jak jaja facetow sa gdzies gleboko w lesie to jest jeszcze druga nudniejsza szkola,tj. Robisz dalej swoje, nie prsejmujesz sie tym czy dajesz za malo bo to glupia iluzja (high important), bacznie sie przygladasz czy faktycznie cie goni czy nie ale bawisz sie z innymi dupami tez, a jak juz widzisz jej najslabszy punkt oniesmielenia twoja osoba to izolujesz I atakujesz niczym lew (ziew)

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2660

Relacje z dupami są proste, czynisz to trudnym.

Przestań grać, zoba, sam się już nawet w tym gubisz.

Delikatna rezerwa - owszem, bierność natomiast niewskazana.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Clever
Portret użytkownika Clever
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Beverly Hills

Dołączył: 2012-12-30
Punkty pomocy: 37

Dokładnie tak to widzę, odnosząc się do delikatnej rezerwy.

MrG
Portret użytkownika MrG
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2019-01-11
Punkty pomocy: 667

Qwa... Od 2012 na tej stronie i sie pytasz jak nie zjebać?
Masz temat samograj: laska na ciebie leci, sama zagaduje, zaprasza, utrzymuje kontakt, jeszcze jedziecie razem w góry na sylwestra.
Jak nie chcesz zjebać to weź gumy i kilo viagry.
Sam ogarnij co od niej chcesz i działaj w tym kierunku.
Jak sam nie wiesz co chcesz to bejbe ci nie powie co ona chce bo wyjdzie na dziwke. Za to z tego co piszesz to masz u niej otwarte menu ale nie dość, że nie wiesz co wybrać to nawet nie wiesz czy jesteś głodny.
Albo cierpisz po rozstaniu albo stukaj chętne panny

Clever
Portret użytkownika Clever
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Beverly Hills

Dołączył: 2012-12-30
Punkty pomocy: 37

Hahaha, tak to właśnie widzę. Pytanie było prowokacyjne, bo do wyjazdu jeszcze dużo czasu, a nie chciałbym się za bardzo wkręcić w tę relację. Wiecie jak jest, karmisz kogoś swoją uwagą, to ten ktoś staje się bierny, bo ma dokładnie to, na czym mu zależy. Nim się obejrzysz i cyk "friendzone".

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Już tak nie demonizujmy i nie bójmy się friendzone, jest tyle bab, nie z każdą łapie się tożsamy vibe, sam ten strach przed niepowodzeniem już je poniekąd zaczyna generować. Jak sobie powiesz, że najwyżej będziesz miał koleżankę a wyrwiesz sobie później kogoś innego na luzie, to zlapiesz większy luz tu i pewnie wyjdzie Wink

Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99

Byłeś w długim związku, a teraz jedziesz na sylwestra do domku. Hmm... Czuję, że tak to się skończy:

https://youtu.be/E8gmARGvPlI