Na poczatku stary z nia porozmawiaj jak facet z kobieta, bo poki co ona widzi w Tobie kolesia ktory do niej pisze ale boi sie porozmawiac w 4 oczy jak czlowiek z czlowiekiem. NIE MYSL tutaj, DZIALAJ. To tylko laska stary.
mam wlasnie taki plan, jutro ja wylapac i porozmawiac a pozniej odprowadzic do domu.
rozmawiajac na takie tematy zeby zapomniala o tym typie i jakos ja rozbawic
zibi0zibi - jest już prawie 18. To oznacza, że zmarnowałeś kolejny dzień siedząc tutaj cały czas i odpisując co parę minut na posty.
Dowiedziałeś się rzeczy tak oczywistych, o jakich wiemy przeczytawszy główne motto tejże strony.
Tak, właśnie Cię neguje, ale Ty tego potrzebujesz.
Błagam Cię, nie masz 3 lat, żeby się zastanawiać czy możesz spojrzeć na kobietę, a co dopiero czy podać jej rękę. Chcesz - to patrz, nie musisz się wgapiać, po prostu zerknij jak Ci z tym lepiej.
Pisząc : "Będę pewny siebie" - już się oszukujesz, bowiem nie nauczysz się tego z dnia na dzień. To trwa latami - zaczytasz od urodzenia i bez tej strony.
Wspominałeś że "wykorzystałem okazję" - jak? Znasz jej imię, wiek i pisałeś z nią w necie + wiesz, że zerwała z chłopakiem... Takie rzeczy wiesz o pannie na przystanku pytając o godzinę, bądź wpraszając się do gry w siatkę na plaży (16 lat miałem, a wiedziałem o 25 latkach z którymi grałem w siatę , więcej niż tłum napalonych facetów , gapiących im się na tyłki a nawet nie podeszli).
Reasumując wywnioskuj coś z moim wypocin, bo przeczytanie 30 postów o dupie Marynie to niezły test na moje opanowanie.
Nie planuj tyle, plany zawsze biorą w łeb, a ustawienie sobie tekstów i wizualizacja spotkań w głowie fakt jest miła, ale gówno daje. To tak jakbyś uczył się przemowy słowo w słowo na blachę na pamięć. Zapominasz jednego słowa ,albo ktoś zapyta o cokolwiek - czego się nie spodziewałeś i leżysz!
Chcieć to móc, zapamiętaj to!
Pokaż jej prawdziwego, spontanicznego siebie i poznawaj ją, ale przede wszystkim zobacz jakim jesteś człowiekiem nie analizując tego ile razy złapać oddech tego dnia.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
Spontanicznego SIEBIE, a nie okienko na fb!
Ich komunikatory znają się na wylot, ale Oni boją się siebie - łapiesz?
Po za tym o jakim spontanie mówimy jak gość przeprasza świat, że żyje.
Widzę grupę osób i piękną kobietę, to liczy się ona i dobra zabawa, a nie banda gapiów którzy przy niej stoją i każdy marzy by wsadzić jej rękę w majtki.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
dzieki za pomoc, ale troche przesadziles z niektorymi zdaniami "Po za tym o jakim spontanie mówimy jak gość przeprasza świat, że żyje." Ona nie jest taka typowa jak inne dziewczyny, pewnie mi bedziecie pisali ze gowno o tym wiem, ale jednak wiem co mowie bo idiota nie jestem i troche ja znam. oczywiscie nic nie krytykuje. dzieki za wsparcie. Co do tego przystanku. to nie jest tak ze jej nie znalem i chce poznac przez komunikatory. chodzi o to ze 2 dni temu zerwala z chklopakiem z ktorym byla 2 lata i nie wiedzialem jak zachowac sie wobec dziewczyny po takiej sytuacji, to tyle. Dzieki za pomoc
Wreszcie zrozumiałeś
Najlepszy plan , to brak planu Trzymam się tego i dobrze na tym wychodzę - uwielbiam dzwonić do panny z tekstem : "Stoję pod Twoim domem, masz 5 minut, albo się rozmyślę. :D"
- dziwne... wychodzą po max 10 ;D
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
Skoro dziewczyna dopiero co sama zerwała z chłopakiem to nie zdziwiłbym się jakby właśnie chciała teraz spróbować z kimś innym, więc myślę, że powinieneś pokazać jej, że jesteś po prostu fajniejszy od tego gościa i ona szybko o nim zapomni Także, bierz się w garść, chłopie, i w końcu zagadaj do niej w realu, zamiast bawić się w komunikatory.
Yo, może udawać, że Cie nie widzi bo dziewczyny(szczególnie młode i niedojrzałe) tak robią:) wysyłają mieszane sygnały i czekają. To często taki nieświadomy test, czy się speszysz i też będziesz udawał że jej nie znasz- wtedy jesteś pipa, czy podejdziesz mimo jej głupieko zachowania i w fajny sposób zagadasz. smsy i fb służa tylko do umawiania spotkań- uwodzenie odbywa się twarzą w twarz, wtedy powstaje chemia, łatwo zobaczyć czy panna jest zainteresowana i można nad tym pracować.
Miałem podobna sytuacje. Tak jak poprzednicy pisali dopóki nie wezmiesz się w garsc i nie zaczniesz działac zostaniesz tylko plasterkiem/kolezanka z fujarka(do wyboru do koloru). Rozmawialiscie duzo przez komunikatory, czyli zawsze masz jakis element zaczepiania ułatwiający rozmowę, szczególnie na początku. I na prawdę czytanie PODSTAW(a pozniej stosowanie sie do nich!) przynosi widoczne rezultaty:D
Ty tam nie miej stresa. Z góry załóż, że to kumpela i brzydka w dodatku Wtedy będziesz ją traktował jak koleżankę i więcej wyluzujesz. Pooglądaj sobie jakieś fajne dupy na necie przed wyjściem (najlepiej najlepsze modelki) i od razu jak na nią spojrzysz to zobaczysz że taka idealna nie jest. Wtedy może nie będziesz myślał przyrodzeniem a mózgiem. Gadaj z nią jak z dobrym kumplem albo z takim goście, którego polubiłeś i chcesz go bardziej poznać. Stres będzie Cię tylko blokował. Trochę droczenia, negów i kina - i będzie git. To nie jest wejście na Mont Everest - to ma być wyluzowana rozmowa jak z przyjaciółką na tym samym poziomie.
dzis caly czas patrzalem sie na nia. chcialem tego. Ona tez rzucala przelotne spojrzenia, tak jakby skrepowana byla. Ok nadeszla przerwa lekcyjna. Siedziala w gronie dziewczyn. Puscilem glupi temat " czesc dziewczyny, napisalyscie wypracowanie z angola". One zaczely cos tam gadac. Obok tej dziewczyny co mi sie podoba, bylo wolne miejsce. Szybko sie dosiadlem. Bylem jedynym facetem tam. uczyla sie. Zapytalem "z czego sie uczysz". Powiedziala ze z biologii. cos tam powiedzialem jeszcze, a za chwile spojrzalem na nia i " dzisiaj cie odprowadzam " po czym szybko wstalem i poszedlem. Zamurowalo ją. na nastepnej przerwie podeszla do mnie i poprosila czy mozemy pogadac w 4 oczy. Poszedlem i ona mi powiedziala " sluchaj patryk, do mnie bylo to o odprowadzeniu? (ja mowie ze tak) bo wiesz, on przyjezdza dzisiaj, a JA WIEM ze my bedziemy jeszcze razem i nie chcialabym zeby sie dowiedzial ze razem spacerowalismy, chyba ze to jakos po kolezensku. Nie obrazaj sie na mnie za to, po prostu dlugo z nim bylam i po prostu wiem ze sie pogodzimy i bedziemy razem ". i po temacie :/
Ciekawe czy laska miała takiego samego stresa ja Ty przed podejście w chwili gdy poprosiła Cie o rozmowę .
Przełamałeś się. Zrobiłeś krok do przodu.
Teraz będzie z górki...
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
Jakby ktoś sie na mnie gapił cały dzień to bym sięgo spytał ,czy mam coś na twarzy . Spoglądała bo czułą Twój wzrok.
A co do byłęgo - co to ona jego niewolnicą jest? Spotykaj się z nią jak z koleżanką rany... od czegoś trzeba zacząć.
Dzisiaj np. byłem na zawodach i się okazuje, że można spokojnie pogadać z dziewczynami (chyba z 10 osobno) o dupie marynie, nie wiedząc, czy mają chłopaka
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
ja pierdziele, ale historie korytarzowe...uwodzenie na przerwie
Nie odbieraj tego jako pojazdu, zibi. Ty sie spinasz, nie spisz po nocach a laska ma w glowie wiecej siana niz moj krolik w klatce. Ja wiem, kolezanki, szkole milosci...ale naprawde - ROB TERAZ CO CHCESZ, pal te laski, miec wywalone na opinie, czy ma chlopaka czy nie...co to za chlopak? Przestan, prosze Cie. Szkoda nerwow i emocji
to nie jest zadna historia korytarzowa ... poprostu widuje sie z nia w szkole wiec takie jest miejsce podrywu...
nie odebralem tego jako pojazdu, nawet tak nie napisalem. Spinać, tez sie nie spinam. Trudno nie wyszlo, to nie. Jesli do czasu gdy rzuci tego typa nie znajde innej, to znowu uderze i tyle dzieki za pomoc
Mam pytanie - podoba Ci się Ona ,czy jej chłopak? Cały czas o nim wspominasz... Mam dobrą kumpele, z którą jak zaczyna nam odwalać, to jej chłopak z którym jest przeszło rok , jest o mnie zazdrosny , ba a to mój kolega .
Stary, nie spinaj się tak, bo one to czują , więcej loozu, na lajciku, a jak nie wiesz jak to jest to nie wiem kurde może zapal ziele?
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
wspominam o nim tylko tyle, ze ona jest tak do niego przywiazana, ze nawet nie chce myslec o innym chlopaku, centralnie mi to okazala. I nie spinam sie, nie wiem co wy z tym spinaniem ..
Za duzo analizujesz i myslisz o tym. Przydałoby sie wtedy jej słowa jakos zgrabnie odbic albo po prostu powiedziec ze czysto kolezensko a i tak robic swoje(pokazac sie z ciekawej strony, jakies rutyny, ogolnie wywrzec pozytywne wrazenie), jeżeli nie bedzie zainteresowana to najwyzej przemeczysz sie na tym jednym spotkaniu ale zawsze to jakas praktyka, której widocznie Ci potrzeba.
Dokładnie. Kolega ma racja. Jak nastawiasz się na to ,że to TA JEDYNA , to nic nie osiągniesz, bo tak będziesz spinał dupe żeby wszystko było okey, że się panna pokapuje - nici ze związków
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
na podstawie jej 2 letniego związku z byłym.
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
Uwazacie ze dobrym pomyslem byloby gdybym jakos zorganizowal odprowadzenie jej do domu po szkole ?
Na poczatku stary z nia porozmawiaj jak facet z kobieta, bo poki co ona widzi w Tobie kolesia ktory do niej pisze ale boi sie porozmawiac w 4 oczy jak czlowiek z czlowiekiem. NIE MYSL tutaj, DZIALAJ. To tylko laska stary.
Rozumiesz?
Less is more. More or less.
mam wlasnie taki plan, jutro ja wylapac i porozmawiac a pozniej odprowadzic do domu.
rozmawiajac na takie tematy zeby zapomniala o tym typie i jakos ja rozbawic
zibi0zibi - jest już prawie 18. To oznacza, że zmarnowałeś kolejny dzień siedząc tutaj cały czas i odpisując co parę minut na posty.
Dowiedziałeś się rzeczy tak oczywistych, o jakich wiemy przeczytawszy główne motto tejże strony.
Tak, właśnie Cię neguje, ale Ty tego potrzebujesz.
Błagam Cię, nie masz 3 lat, żeby się zastanawiać czy możesz spojrzeć na kobietę, a co dopiero czy podać jej rękę. Chcesz - to patrz, nie musisz się wgapiać, po prostu zerknij jak Ci z tym lepiej.
Pisząc : "Będę pewny siebie" - już się oszukujesz, bowiem nie nauczysz się tego z dnia na dzień. To trwa latami - zaczytasz od urodzenia i bez tej strony.
Wspominałeś że "wykorzystałem okazję" - jak? Znasz jej imię, wiek i pisałeś z nią w necie + wiesz, że zerwała z chłopakiem... Takie rzeczy wiesz o pannie na przystanku pytając o godzinę, bądź wpraszając się do gry w siatkę na plaży (16 lat miałem, a wiedziałem o 25 latkach z którymi grałem w siatę , więcej niż tłum napalonych facetów , gapiących im się na tyłki a nawet nie podeszli).
Reasumując wywnioskuj coś z moim wypocin, bo przeczytanie 30 postów o dupie Marynie to niezły test na moje opanowanie.
Nie planuj tyle, plany zawsze biorą w łeb, a ustawienie sobie tekstów i wizualizacja spotkań w głowie fakt jest miła, ale gówno daje. To tak jakbyś uczył się przemowy słowo w słowo na blachę na pamięć. Zapominasz jednego słowa ,albo ktoś zapyta o cokolwiek - czego się nie spodziewałeś i leżysz!
Chcieć to móc, zapamiętaj to!
Pokaż jej prawdziwego, spontanicznego siebie i poznawaj ją, ale przede wszystkim zobacz jakim jesteś człowiekiem nie analizując tego ile razy złapać oddech tego dnia.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
"Pokaż jej prawdziwego, spontanicznego siebie"
Tosz ku*wa pokazał i znalazł sie tutaj
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
Spontanicznego SIEBIE, a nie okienko na fb!
Ich komunikatory znają się na wylot, ale Oni boją się siebie - łapiesz?
Po za tym o jakim spontanie mówimy jak gość przeprasza świat, że żyje.
Widzę grupę osób i piękną kobietę, to liczy się ona i dobra zabawa, a nie banda gapiów którzy przy niej stoją i każdy marzy by wsadzić jej rękę w majtki.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
No właśnie też sie zastanawiam czemu wyleciałeś ze spontanem.
Chłopak obiecał, ze jutro podejdzie więc czekamy na efekty
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
dzieki za pomoc, ale troche przesadziles z niektorymi zdaniami "Po za tym o jakim spontanie mówimy jak gość przeprasza świat, że żyje." Ona nie jest taka typowa jak inne dziewczyny, pewnie mi bedziecie pisali ze gowno o tym wiem, ale jednak wiem co mowie bo idiota nie jestem i troche ja znam. oczywiscie nic nie krytykuje. dzieki za wsparcie. Co do tego przystanku. to nie jest tak ze jej nie znalem i chce poznac przez komunikatory. chodzi o to ze 2 dni temu zerwala z chklopakiem z ktorym byla 2 lata i nie wiedzialem jak zachowac sie wobec dziewczyny po takiej sytuacji, to tyle. Dzieki za pomoc
Daj znać jutro.
Wiem, że przesadziłem, ale to było celowe. Chciałem dać Ci zjebkę, żebyś nie spoczął na laurach : 'Dobra wiem wszystko" .
Nie bierz tego do siebie, dezaprobata to najlepszy motywator dla ambitnych.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
rozumiem, ja glupi nie jestem wbrew pozorom. Po prostu nie mam doswiadczenia i tu chcialem zdobyc wskazowki. jutro dam znac co i jak
Wreszcie zrozumiałeś
Najlepszy plan , to brak planu Trzymam się tego i dobrze na tym wychodzę - uwielbiam dzwonić do panny z tekstem : "Stoję pod Twoim domem, masz 5 minut, albo się rozmyślę. :D"
- dziwne... wychodzą po max 10 ;D
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Skoro dziewczyna dopiero co sama zerwała z chłopakiem to nie zdziwiłbym się jakby właśnie chciała teraz spróbować z kimś innym, więc myślę, że powinieneś pokazać jej, że jesteś po prostu fajniejszy od tego gościa i ona szybko o nim zapomni Także, bierz się w garść, chłopie, i w końcu zagadaj do niej w realu, zamiast bawić się w komunikatory.
Piękne podsumowanie tych raptem 40 wypowiedzi
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Yo, może udawać, że Cie nie widzi bo dziewczyny(szczególnie młode i niedojrzałe) tak robią:) wysyłają mieszane sygnały i czekają. To często taki nieświadomy test, czy się speszysz i też będziesz udawał że jej nie znasz- wtedy jesteś pipa, czy podejdziesz mimo jej głupieko zachowania i w fajny sposób zagadasz. smsy i fb służa tylko do umawiania spotkań- uwodzenie odbywa się twarzą w twarz, wtedy powstaje chemia, łatwo zobaczyć czy panna jest zainteresowana i można nad tym pracować.
Easy is good
Miałem podobna sytuacje. Tak jak poprzednicy pisali dopóki nie wezmiesz się w garsc i nie zaczniesz działac zostaniesz tylko plasterkiem/kolezanka z fujarka(do wyboru do koloru). Rozmawialiscie duzo przez komunikatory, czyli zawsze masz jakis element zaczepiania ułatwiający rozmowę, szczególnie na początku. I na prawdę czytanie PODSTAW(a pozniej stosowanie sie do nich!) przynosi widoczne rezultaty:D
No i ta cholerna pewność siebie - bez niej ani rusz.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
ok panowie, trzymajcie kciuki. bede mial stresa w uj, ale to zrobie...
Ty tam nie miej stresa. Z góry załóż, że to kumpela i brzydka w dodatku Wtedy będziesz ją traktował jak koleżankę i więcej wyluzujesz. Pooglądaj sobie jakieś fajne dupy na necie przed wyjściem (najlepiej najlepsze modelki) i od razu jak na nią spojrzysz to zobaczysz że taka idealna nie jest. Wtedy może nie będziesz myślał przyrodzeniem a mózgiem. Gadaj z nią jak z dobrym kumplem albo z takim goście, którego polubiłeś i chcesz go bardziej poznać. Stres będzie Cię tylko blokował. Trochę droczenia, negów i kina - i będzie git. To nie jest wejście na Mont Everest - to ma być wyluzowana rozmowa jak z przyjaciółką na tym samym poziomie.
dzis caly czas patrzalem sie na nia. chcialem tego. Ona tez rzucala przelotne spojrzenia, tak jakby skrepowana byla. Ok nadeszla przerwa lekcyjna. Siedziala w gronie dziewczyn. Puscilem glupi temat " czesc dziewczyny, napisalyscie wypracowanie z angola". One zaczely cos tam gadac. Obok tej dziewczyny co mi sie podoba, bylo wolne miejsce. Szybko sie dosiadlem. Bylem jedynym facetem tam. uczyla sie. Zapytalem "z czego sie uczysz". Powiedziala ze z biologii. cos tam powiedzialem jeszcze, a za chwile spojrzalem na nia i " dzisiaj cie odprowadzam " po czym szybko wstalem i poszedlem. Zamurowalo ją. na nastepnej przerwie podeszla do mnie i poprosila czy mozemy pogadac w 4 oczy. Poszedlem i ona mi powiedziala " sluchaj patryk, do mnie bylo to o odprowadzeniu? (ja mowie ze tak) bo wiesz, on przyjezdza dzisiaj, a JA WIEM ze my bedziemy jeszcze razem i nie chcialabym zeby sie dowiedzial ze razem spacerowalismy, chyba ze to jakos po kolezensku. Nie obrazaj sie na mnie za to, po prostu dlugo z nim bylam i po prostu wiem ze sie pogodzimy i bedziemy razem ". i po temacie :/
Ciekawe czy laska miała takiego samego stresa ja Ty przed podejście w chwili gdy poprosiła Cie o rozmowę .
Przełamałeś się. Zrobiłeś krok do przodu.
Teraz będzie z górki...
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
powiem ci ze sam jestem ciekaw Wygladala na spokojna i duzo patrzyla mi w oczy. Moze na pozór byla spokojna, ale w srodku swoje czula
Jakby ktoś sie na mnie gapił cały dzień to bym sięgo spytał ,czy mam coś na twarzy . Spoglądała bo czułą Twój wzrok.
A co do byłęgo - co to ona jego niewolnicą jest? Spotykaj się z nią jak z koleżanką rany... od czegoś trzeba zacząć.
Dzisiaj np. byłem na zawodach i się okazuje, że można spokojnie pogadać z dziewczynami (chyba z 10 osobno) o dupie marynie, nie wiedząc, czy mają chłopaka
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
ona nie chce sie spotykac, bo z nim jest. ONA nie chce
ja pierdziele, ale historie korytarzowe...uwodzenie na przerwie
Nie odbieraj tego jako pojazdu, zibi. Ty sie spinasz, nie spisz po nocach a laska ma w glowie wiecej siana niz moj krolik w klatce. Ja wiem, kolezanki, szkole milosci...ale naprawde - ROB TERAZ CO CHCESZ, pal te laski, miec wywalone na opinie, czy ma chlopaka czy nie...co to za chlopak? Przestan, prosze Cie. Szkoda nerwow i emocji
Less is more. More or less.
to nie jest zadna historia korytarzowa ... poprostu widuje sie z nia w szkole wiec takie jest miejsce podrywu...
nie odebralem tego jako pojazdu, nawet tak nie napisalem. Spinać, tez sie nie spinam. Trudno nie wyszlo, to nie. Jesli do czasu gdy rzuci tego typa nie znajde innej, to znowu uderze i tyle dzieki za pomoc
Mam pytanie - podoba Ci się Ona ,czy jej chłopak? Cały czas o nim wspominasz... Mam dobrą kumpele, z którą jak zaczyna nam odwalać, to jej chłopak z którym jest przeszło rok , jest o mnie zazdrosny , ba a to mój kolega .
Stary, nie spinaj się tak, bo one to czują , więcej loozu, na lajciku, a jak nie wiesz jak to jest to nie wiem kurde może zapal ziele?
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
wspominam o nim tylko tyle, ze ona jest tak do niego przywiazana, ze nawet nie chce myslec o innym chlopaku, centralnie mi to okazala. I nie spinam sie, nie wiem co wy z tym spinaniem ..
Za duzo analizujesz i myslisz o tym. Przydałoby sie wtedy jej słowa jakos zgrabnie odbic albo po prostu powiedziec ze czysto kolezensko a i tak robic swoje(pokazac sie z ciekawej strony, jakies rutyny, ogolnie wywrzec pozytywne wrazenie), jeżeli nie bedzie zainteresowana to najwyzej przemeczysz sie na tym jednym spotkaniu ale zawsze to jakas praktyka, której widocznie Ci potrzeba.
Dokładnie. Kolega ma racja. Jak nastawiasz się na to ,że to TA JEDYNA , to nic nie osiągniesz, bo tak będziesz spinał dupe żeby wszystko było okey, że się panna pokapuje - nici ze związków
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".