Nikomu nie chcę zaimponować . To że mi na seksie nie zależy to wcale nie znaczy ze gdyby z nia coś się udało To bym nie chciał seksu pewnie że bym chciał . Ale my młodzi jesteśmy jeszcze i raczej się nie ruchamy odrazu. Nie wiem po co ten ziomek wogl napisał co to zmieniło ? Nic kurwa . Dziękuję dobranoc
A mnie smiesza tacy goście jak Ty. Dostajesz rady od nas młokosie bo o nie prosisz, a dalej twierdzisz i stawiasz na swoim. Z tego co widzę to wiekszosc młodych tutaj tak robi. Marnujesz cenny czas użytkowników i okazujesz brak szacunku do nich. Albo weź te porady do serca i je przemysl albo spadaj na piwo z kumplami.
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Siemanko wszystkim dawno nie pisałem jednak po dzisiejszych wydarzeniach mam o czym pisać hah UWAGA! Zaczynam . Koniec roku, wakacje wiadomo pożegnania itp zakończenia bla bla bla. (Mało istotne) pisałem sobie z nią od jakiegoś czasu ..ktoś zapyta dlaczego debilu znowu z nią piszesz ?? Przecież miałeś olewać! Otóż moi drodzy doszedłem do wniosku, że ta zlewka nic mi nie da bo nie zrobiłem tak naprawdę nic żeby to zadziałało. Do rzeczy piszemy. Zapytałem jak się czuje bla bla bla ogólnie atmosfera naszej znajomości szła w dobrym kierunku właśnie takim jakiego chcę .. kontynuując zaproponowała spacer (bez nacisku żadnych sygnałów z mojej strony) zgodziłem się czemu nie i to nie było w stylu że tak tak tak bardzo mi zależy tylko raczej spokojnie - może być/ mogę się z tobą przejść . Oczywiście cwana bestia sama nie pójdzie. Chciała mnie wpierdolic w klasyczny trójkąt który chyba każdy dobrze zna .. mianowicie : JA+ONA+PRZYJACIÓŁECZKA (dobrze wiemy że takie cudowne połączenie daje nam wspaniałe GÓWNO !). Ja też to wiedziałem i dałem jej wyraźnie do zrozumienia że chcę tylko z nią.. Napisała idę w twoją stronę .. To poszedłem .. Oczywiście potem dopisała że czeka u Kumpeli . I miałem szczęście że tego nie przeczytałem bo byłem już w drodze . W końcu wyszła mnie poszukać ja zrobiłem jedno kółko .. no i oczywiście ona do mnie musimy oddać klucze bla bla bla idziemy po przyjaciółkę .. no to ja mówię że nie idę i kazalem jej wybrać .. szliśmy w kierunku domu przyjaciółki wtedy dała mi klucze i wiedziałem że już wygrałem powiedziałem że ma na mnie poczekać a ja jej dam przecież chodzi tylko o klucze nie słuchała więc kiedy dotarliśmy ja poszedłem przed siebie dalej z tymi kluczami . Ja robiąc bezczelna minę się oddalam a ona taki wyraz twarzy WTF !!! .. pobiegla za mną .. szedłem dalej mowila no chodź Itp .. ogl postawiłem na swoim i czekała potem na mnie aż oddam te klucze .. byliśmy sami ! Udało mi się szliśmy sobie i stwierdziła że w jedno mjesce nie pójdziemy bo tam ktoś nas zobaczy i powie jej chłopakowi .. zmieniłem temat zaoroponkwala co innego i tam zgodziłem się pójść .. Ja ona ławka (usiadła okrakiem żeby był większy dystans ja też .. Ale i tak zaraz się dotykalismy kolanami..) jakoś leciało .. myślę że fajnie się gadalo i byla zadowolona .. dotykalem jej wlosow .. patrzyłem jej w oczy .. powiem tak uważam że tą część wykonalem na 5 potem powiedziałem że muszę już iść .. kolejna dobra zagrywka . Ona że też musi no to idziemy .. kleji się .. więcej dotyku jest super .. zartujemy czuje że się jej podoba ^^ nie dała się łaskotac po brzuszku .. uciekła mi ^^ .. zaszlismy potem do jej przyjaciółki pogadalismy i mieszkają blisko siebie .. poszedłem ją odprowadzić .. zanim stanęliśmy pod jej domem zapytałem "idziemy pod twój dom czy boisz się ze nas zobaczą ? " To ona ze no tu zostajemy nie idziemy .. czy coś takiego .. no to ja mówię .. jeśli tutaj się żegnamy to teraz już możesz mnie przytulić .. (wiem wiem może coś nie tak .. no ale jak powiem jej pocałuj mnie albo na chama będę próbował to się żywcem pogrzebie ) no więc uważam że dobrze zrobiłem .. kontynuując droczyla się ze mną bo znowu ją zakończyłem hah no i przytulila .. Oczywiście 1 ręka specjalnie żeby zaznaczyć że to nic takiego .. Ja ją mocno objąłem i trzymalem długo .. chcia już skończyć .. Ale nie pozwoliłem .. Nie odpuściłem tak łatwo .. patrzyłem jej w oczy .. Ona też się tulila .. no ale mi się wiercila potem mówiłem że chyba się sklejiliśmy i ze ja chcę ją puścić .. długo to nasze pożegnanie trwało ;3 też jestem z niego zadowolony .. Ona na pewno jest .. pamiętam to jej cudownie spojrzenie .. Kiedy byliśmy już tak blisko .. Ona czuje że nie chce być przyjacielem ani kolegą .. I wie że nie dam się wjebać do szufladki "BFF" ( znacie ten skrót raczej na pewno ) .... THE END. Nie napisałem do niej od tego czasu ! Bardzo ważne .. sądzę że dałem jej do myślenia i teraz jej się śnie ^_^ .. pozdrawiam niedowiarków mówiłem że dam radę .. gra się zaczyna .. OCEŃCIE pomóżcie w dalszym działaniu każdy wpis mile widziany .. jestem ciekawy czy ktoś się wogl tego spodziewał piszcie ...SALUT... !
Haha ty to wiesz jak mnie pochwalić . Nie ma co .. ej ale poważnie wytknie mi ktoś błędy ? Bo to jest dla mnie najważniejsze .. a ona gardzi swoim ostatnim byłym więc jestem spokojny
No rzeczywiście krok do przodu ło jebane. Gdybym ja był chłopakiem tej dziewczyny to nawet iskierka zazdrości by mi przez głowę nie przeszła. No bo o co, o kolesia który myśli, że jak pocałuje to się spali więc tuli się do mojej laski jak do babci na pożegnanie, mimo że moja laska chce już sobie iść i się szarpie.
W ogóle co to ma znaczyć "Proszę o odpowiedzi w ciągu najbliższych godzin bo trzeba żelazo kuć póki gorące". Nic nie skumałeś, takim pośpiechem się właśnie palisz. Zamiast działać non stop i tak flejowato powinieneś zadziałać co jakiś czas zdecydowanie.
Wiesz wydaje mi się ze wyszedł bym na desperata gdybym chciał ją pocałować.. uważam że dobrze to rozegrałem bo ona się musi do mnie przekonać jeszcze bardziej ..Ej no tego się po mnie nie spodziewała bo byłem kimś o kim nie miała pojęcia że mógł bym być. Co do chłopaka Koleś by mnie zamordował bo był zazdrosny o to że ona wogl zadaje się z jeszcze innym mężczyzną niż on . Tak więc .. Ja się nie spieszę .. Ja po prostu wiem że nadal muszę robić na niej dobre wrażenie .. na tyle żebyśmy spotkali się jeszcze raz .. a wtedy zbliżymy się do siebie jeszcze bardziej.. Wszystko na chłodno .. chodziło mi raczej o to właśnie żebyście szybko ocenili moje poczynania i stwierdzili co mogę zrobić lepiej żebym się gdzieś po drodze znowu nie potknął Dzięki za wpisy . Każdy jest wartościowy i czekam na kolejne . Pozdrawiam !
Pisze z nia tak od zeszlego roku i cos nas laczy. Bliski kolega wyjatkowy tak bym siebie okreslil. Na pewno nie przyjaciel ! Wiec kontynuujac zblizalem sie do niej od zeszlego roku (wtedy jeszcze nie znalem tej strony)ale wszystko poszlo sie jeba c w wakacje. Ona poznala kolesia starszego o 2 lata
To cytat z pierwszego postu. Już raz robiłeś podchody przez rok i widzisz, że to nie działa, a jednak znowu chcesz się bawić w powolne ugrywanie panny. Sorry, są szybsi faceci i jak tak się zabierasz za laskę to zawsze pojawi się ktoś kto ci ją zwinie sprzed nosa. Pomijam już fakt, że na prawdę ciężko coś ugrać z laską jeśli ona uważa cię za niezdecydowanego chłopca. Bo można coś ugrać. Ale na początek trzeba przestać być niezdecydowanym chłopcem. Za bardzo się jarasz tym, że ona z tobą wyszła ja tak na prawdę w tej historii z wczoraj nie dostrzegłem żadnego zainteresowania z jej strony, jedynie wyjście na spacer z kolegą. Ba! Ona nawet nie miała zamiaru z tobą wychodzić solo. Chcesz to próbuj, zawsze jakieś doświadczenie zbierzesz, ale jak już coś robisz to rób zdecydowanie, bo najlepszy okres roku na laski ci przeleci z powodu jakiejś panny która traktuje cię jak kolegę.
EDIT: i ja myślę, że ty dobrze wiesz, że musisz zadziałać odważniej, ale nie robisz tego, bo boisz się że możesz stracić z nią kontakt. I wolisz taką byle jaką znajomość od ryzyka. Owszem, działając odważniej możesz się spalić, ale możesz też zyskać. Przynajmniej nie będziesz sobie pluł w brodę, że nie spróbowałeś. Do głowy przychodzi mi cytat w który na prawdę wierzę "jeśli chcesz zdobyć kobietę, musisz być gotowy ją stracić". True story bro.
".. Ja ona ławka (usiadła okrakiem żeby był większy dystans ja też .. Ale i tak zaraz się dotykalismy kolanami..) jakoś leciało .. myślę że fajnie się gadalo i byla zadowolona .. dotykalem jej wlosow .. patrzyłem jej w oczy .. "
Jak niewiele do szczęścia trzeba uczcie się chłopaki od niego :D:D:D
Jestem pełen podziwu dla świata... tutaj nam drugi smolarek wyrasta, a ja myślałem, że to unikat
A tak serio to moje zdanie jest takie, że to się nigdy nie uda,a przynajmniej nie na dłuższy czas. To jest jasne, że ona woli tamtego gościa, a to czego jej brakuje w związku uzupełnia naszym smolarkiem II, może nawet gra na zazdrości swojego faceta, a poszkodowanym zostanie nasz forumowy bohater.
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
Nie porównuj mnie do tego ziomka .. bo jestem inny .. Nie jaram się tym no ale to było coś nowego i chciałem to opisać .. no może nieudolnie mi wyszło ale to mniej istotne. Znacie sytuację. Nie boję się działać tylko myślę logicznie .. I uważam że na tym etapie by nie wypaliło.. teraz za jakiś czas się przekonam czy mi się udało i coś tam jej namieszalem w głowie .. da ktoś może jakąś motywującą radę ? .. albo co byście zrobili na moim miejscu .. gdyby wam zależało tak jak mi ..Tak zależy mi ! ale nie jestem desperatem .. + ktoś wyjaśni w skrócie na czym polega tamtego historia i co ja mógł bym mieć z nim niby wspólnego ?? Dzięki .
W skrócie gość nie umie odpuścić sobie laski, która robi mu tylko burdel w życiu. Pomimo, że 3/4 forum doradzał mu urwać kontakt. Ten wątek się i u ciebie przejawia ;D
"..Tak zależy mi ! ale nie jestem desperatem .. " To się praktycznie rzecz biorąc wyklucza
Ja bym się nie bawił w żadne podchody z dziewczyną, umówił się na spotkanie, a w odpowiednim momencie złapał za tyłek, przycisnął do ściany i KC Albo w ryj i urywasz kontakt, albo masz dziewczynę Problem rozwiązany
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
Trochę żal kolesia ;x chujowa sprawa.. jakiś czas temu właśnie sobie zdałem sprawę jak mi na niej zależy ;x taa to chyba najgorsze co mogło się stać .. bo wszystko się wydaje trudniejsze bla bla bla .. hah jak narazie 3/4 forum mi nie odradza więc nie jest ze mną tak źle.. dostrzegam jeszcze szansę także będę próbował. Jak poznam lepszą to tam jebać Wszystko. Teraz ta jest najlepsza i sobie jej z głowy nie wybije .. Nie ma szans no chyba że mi wykrzyczy w twarz że nigdy w życiu i mam odejść z jej życia hah .. nikt mnie jak narazie nie opierdolił więc chyba mogę uznać że dobrze jest i trzeba dalej działać pozdro !
Ogarnąłem się i pewnego pięknego dnia ją zlałem a teraz jak sama do mnie pisze to wysyła dobranoc kiedy idzie spać .. wcześniej to było zwykłe narazie więc widać efekt jak na dłoni. Widzi mnie z innymi dziewczynami i widzę że jest zazdrosna na swój sposób bo trzeba pamiętać że ciągle ma tego chłopaka. Chyba im się tam wypala ten związek. Najlepsze jest to że gdy gadam z dziewczynami z mojej nowej klasy i patrzę na nią to nie czuję już tego co kiedyś . Kurde mam problem bo właśnie jest taka jedna która jest naprawdę gorąca i mi się podoba. Niestety te dobre dupy mają w sobie coś takiego że nie są łatwe i jeśli nie jesteś starszym przystojniakiem to traktują cię z góry. Chcę się do niej zbliżyć ale nie mam pomysłu jak ją sobą zainteresować bo z zagadnaniem nie mam problemu. Chodzi o to by zacząć ją pociągać. Mam tak że z tymi naprawdę fajnymi laskami nie idzie mi łatwo i jakby ktoś jakoś mnie zainspirował to był bym wdzięczny
Salut !
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Nikomu nie chcę zaimponować . To że mi na seksie nie zależy to wcale nie znaczy ze gdyby z nia coś się udało To bym nie chciał seksu pewnie że bym chciał . Ale my młodzi jesteśmy jeszcze i raczej się nie ruchamy odrazu. Nie wiem po co ten ziomek wogl napisał co to zmieniło ? Nic kurwa . Dziękuję dobranoc
A mnie smiesza tacy goście jak Ty. Dostajesz rady od nas młokosie bo o nie prosisz, a dalej twierdzisz i stawiasz na swoim. Z tego co widzę to wiekszosc młodych tutaj tak robi. Marnujesz cenny czas użytkowników i okazujesz brak szacunku do nich. Albo weź te porady do serca i je przemysl albo spadaj na piwo z kumplami.
________________________________________________________
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.
Siemanko wszystkim dawno nie pisałem jednak po dzisiejszych wydarzeniach mam o czym pisać hah UWAGA! Zaczynam . Koniec roku, wakacje wiadomo pożegnania itp zakończenia bla bla bla. (Mało istotne) pisałem sobie z nią od jakiegoś czasu ..ktoś zapyta dlaczego debilu znowu z nią piszesz ?? Przecież miałeś olewać! Otóż moi drodzy doszedłem do wniosku, że ta zlewka nic mi nie da bo nie zrobiłem tak naprawdę nic żeby to zadziałało. Do rzeczy piszemy. Zapytałem jak się czuje bla bla bla ogólnie atmosfera naszej znajomości szła w dobrym kierunku właśnie takim jakiego chcę .. kontynuując zaproponowała spacer (bez nacisku żadnych sygnałów z mojej strony) zgodziłem się czemu nie i to nie było w stylu że tak tak tak bardzo mi zależy tylko raczej spokojnie - może być/ mogę się z tobą przejść . Oczywiście cwana bestia sama nie pójdzie. Chciała mnie wpierdolic w klasyczny trójkąt który chyba każdy dobrze zna .. mianowicie : JA+ONA+PRZYJACIÓŁECZKA (dobrze wiemy że takie cudowne połączenie daje nam wspaniałe GÓWNO !). Ja też to wiedziałem i dałem jej wyraźnie do zrozumienia że chcę tylko z nią.. Napisała idę w twoją stronę .. To poszedłem .. Oczywiście potem dopisała że czeka u Kumpeli . I miałem szczęście że tego nie przeczytałem bo byłem już w drodze . W końcu wyszła mnie poszukać ja zrobiłem jedno kółko .. no i oczywiście ona do mnie musimy oddać klucze bla bla bla idziemy po przyjaciółkę .. no to ja mówię że nie idę i kazalem jej wybrać .. szliśmy w kierunku domu przyjaciółki wtedy dała mi klucze i wiedziałem że już wygrałem powiedziałem że ma na mnie poczekać a ja jej dam przecież chodzi tylko o klucze nie słuchała więc kiedy dotarliśmy ja poszedłem przed siebie dalej z tymi kluczami . Ja robiąc bezczelna minę się oddalam a ona taki wyraz twarzy WTF !!! .. pobiegla za mną .. szedłem dalej mowila no chodź Itp .. ogl postawiłem na swoim i czekała potem na mnie aż oddam te klucze .. byliśmy sami ! Udało mi się szliśmy sobie i stwierdziła że w jedno mjesce nie pójdziemy bo tam ktoś nas zobaczy i powie jej chłopakowi .. zmieniłem temat zaoroponkwala co innego i tam zgodziłem się pójść .. Ja ona ławka (usiadła okrakiem żeby był większy dystans ja też .. Ale i tak zaraz się dotykalismy kolanami..) jakoś leciało .. myślę że fajnie się gadalo i byla zadowolona .. dotykalem jej wlosow .. patrzyłem jej w oczy .. powiem tak uważam że tą część wykonalem na 5 potem powiedziałem że muszę już iść .. kolejna dobra zagrywka . Ona że też musi no to idziemy .. kleji się .. więcej dotyku jest super .. zartujemy czuje że się jej podoba ^^ nie dała się łaskotac po brzuszku .. uciekła mi ^^ .. zaszlismy potem do jej przyjaciółki pogadalismy i mieszkają blisko siebie .. poszedłem ją odprowadzić .. zanim stanęliśmy pod jej domem zapytałem "idziemy pod twój dom czy boisz się ze nas zobaczą ? " To ona ze no tu zostajemy nie idziemy .. czy coś takiego .. no to ja mówię .. jeśli tutaj się żegnamy to teraz już możesz mnie przytulić .. (wiem wiem może coś nie tak .. no ale jak powiem jej pocałuj mnie albo na chama będę próbował to się żywcem pogrzebie ) no więc uważam że dobrze zrobiłem .. kontynuując droczyla się ze mną bo znowu ją zakończyłem hah no i przytulila .. Oczywiście 1 ręka specjalnie żeby zaznaczyć że to nic takiego .. Ja ją mocno objąłem i trzymalem długo .. chcia już skończyć .. Ale nie pozwoliłem .. Nie odpuściłem tak łatwo .. patrzyłem jej w oczy .. Ona też się tulila .. no ale mi się wiercila potem mówiłem że chyba się sklejiliśmy i ze ja chcę ją puścić .. długo to nasze pożegnanie trwało ;3 też jestem z niego zadowolony .. Ona na pewno jest .. pamiętam to jej cudownie spojrzenie .. Kiedy byliśmy już tak blisko .. Ona czuje że nie chce być przyjacielem ani kolegą .. I wie że nie dam się wjebać do szufladki "BFF" ( znacie ten skrót raczej na pewno ) .... THE END. Nie napisałem do niej od tego czasu ! Bardzo ważne .. sądzę że dałem jej do myślenia i teraz jej się śnie ^_^ .. pozdrawiam niedowiarków mówiłem że dam radę .. gra się zaczyna .. OCEŃCIE pomóżcie w dalszym działaniu każdy wpis mile widziany .. jestem ciekawy czy ktoś się wogl tego spodziewał piszcie ...SALUT... !
Proszę o odpowiedzi w ciągu najbliższych godzin bo trzeba żelazo kuć póki gorące
Spokojnie, jak jej były wyjedzie z salonu nowym autem to masz pozamiatane;)
Haha ty to wiesz jak mnie pochwalić . Nie ma co .. ej ale poważnie wytknie mi ktoś błędy ? Bo to jest dla mnie najważniejsze .. a ona gardzi swoim ostatnim byłym więc jestem spokojny
No rzeczywiście krok do przodu ło jebane. Gdybym ja był chłopakiem tej dziewczyny to nawet iskierka zazdrości by mi przez głowę nie przeszła. No bo o co, o kolesia który myśli, że jak pocałuje to się spali więc tuli się do mojej laski jak do babci na pożegnanie, mimo że moja laska chce już sobie iść i się szarpie.
W ogóle co to ma znaczyć "Proszę o odpowiedzi w ciągu najbliższych godzin bo trzeba żelazo kuć póki gorące". Nic nie skumałeś, takim pośpiechem się właśnie palisz. Zamiast działać non stop i tak flejowato powinieneś zadziałać co jakiś czas zdecydowanie.
Wiesz wydaje mi się ze wyszedł bym na desperata gdybym chciał ją pocałować.. uważam że dobrze to rozegrałem bo ona się musi do mnie przekonać jeszcze bardziej ..Ej no tego się po mnie nie spodziewała bo byłem kimś o kim nie miała pojęcia że mógł bym być. Co do chłopaka Koleś by mnie zamordował bo był zazdrosny o to że ona wogl zadaje się z jeszcze innym mężczyzną niż on . Tak więc .. Ja się nie spieszę .. Ja po prostu wiem że nadal muszę robić na niej dobre wrażenie .. na tyle żebyśmy spotkali się jeszcze raz .. a wtedy zbliżymy się do siebie jeszcze bardziej.. Wszystko na chłodno .. chodziło mi raczej o to właśnie żebyście szybko ocenili moje poczynania i stwierdzili co mogę zrobić lepiej żebym się gdzieś po drodze znowu nie potknął Dzięki za wpisy . Każdy jest wartościowy i czekam na kolejne . Pozdrawiam !
Pisze z nia tak od zeszlego roku i cos nas laczy. Bliski kolega wyjatkowy tak bym siebie okreslil. Na pewno nie przyjaciel ! Wiec kontynuujac zblizalem sie do niej od zeszlego roku (wtedy jeszcze nie znalem tej strony)ale wszystko poszlo sie jeba c w wakacje. Ona poznala kolesia starszego o 2 lata
To cytat z pierwszego postu. Już raz robiłeś podchody przez rok i widzisz, że to nie działa, a jednak znowu chcesz się bawić w powolne ugrywanie panny. Sorry, są szybsi faceci i jak tak się zabierasz za laskę to zawsze pojawi się ktoś kto ci ją zwinie sprzed nosa. Pomijam już fakt, że na prawdę ciężko coś ugrać z laską jeśli ona uważa cię za niezdecydowanego chłopca. Bo można coś ugrać. Ale na początek trzeba przestać być niezdecydowanym chłopcem. Za bardzo się jarasz tym, że ona z tobą wyszła ja tak na prawdę w tej historii z wczoraj nie dostrzegłem żadnego zainteresowania z jej strony, jedynie wyjście na spacer z kolegą. Ba! Ona nawet nie miała zamiaru z tobą wychodzić solo. Chcesz to próbuj, zawsze jakieś doświadczenie zbierzesz, ale jak już coś robisz to rób zdecydowanie, bo najlepszy okres roku na laski ci przeleci z powodu jakiejś panny która traktuje cię jak kolegę.
EDIT: i ja myślę, że ty dobrze wiesz, że musisz zadziałać odważniej, ale nie robisz tego, bo boisz się że możesz stracić z nią kontakt. I wolisz taką byle jaką znajomość od ryzyka. Owszem, działając odważniej możesz się spalić, ale możesz też zyskać. Przynajmniej nie będziesz sobie pluł w brodę, że nie spróbowałeś. Do głowy przychodzi mi cytat w który na prawdę wierzę "jeśli chcesz zdobyć kobietę, musisz być gotowy ją stracić". True story bro.
".. Ja ona ławka (usiadła okrakiem żeby był większy dystans ja też .. Ale i tak zaraz się dotykalismy kolanami..) jakoś leciało .. myślę że fajnie się gadalo i byla zadowolona .. dotykalem jej wlosow .. patrzyłem jej w oczy .. "
Jak niewiele do szczęścia trzeba uczcie się chłopaki od niego :D:D:D
Jestem pełen podziwu dla świata... tutaj nam drugi smolarek wyrasta, a ja myślałem, że to unikat
A tak serio to moje zdanie jest takie, że to się nigdy nie uda,a przynajmniej nie na dłuższy czas. To jest jasne, że ona woli tamtego gościa, a to czego jej brakuje w związku uzupełnia naszym smolarkiem II, może nawet gra na zazdrości swojego faceta, a poszkodowanym zostanie nasz forumowy bohater.
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
Nie porównuj mnie do tego ziomka .. bo jestem inny .. Nie jaram się tym no ale to było coś nowego i chciałem to opisać .. no może nieudolnie mi wyszło ale to mniej istotne. Znacie sytuację. Nie boję się działać tylko myślę logicznie .. I uważam że na tym etapie by nie wypaliło.. teraz za jakiś czas się przekonam czy mi się udało i coś tam jej namieszalem w głowie .. da ktoś może jakąś motywującą radę ? .. albo co byście zrobili na moim miejscu .. gdyby wam zależało tak jak mi ..Tak zależy mi ! ale nie jestem desperatem .. + ktoś wyjaśni w skrócie na czym polega tamtego historia i co ja mógł bym mieć z nim niby wspólnego ?? Dzięki .
W skrócie gość nie umie odpuścić sobie laski, która robi mu tylko burdel w życiu. Pomimo, że 3/4 forum doradzał mu urwać kontakt. Ten wątek się i u ciebie przejawia ;D
"..Tak zależy mi ! ale nie jestem desperatem .. " To się praktycznie rzecz biorąc wyklucza
Ja bym się nie bawił w żadne podchody z dziewczyną, umówił się na spotkanie, a w odpowiednim momencie złapał za tyłek, przycisnął do ściany i KC Albo w ryj i urywasz kontakt, albo masz dziewczynę Problem rozwiązany
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
Trochę żal kolesia ;x chujowa sprawa.. jakiś czas temu właśnie sobie zdałem sprawę jak mi na niej zależy ;x taa to chyba najgorsze co mogło się stać .. bo wszystko się wydaje trudniejsze bla bla bla .. hah jak narazie 3/4 forum mi nie odradza więc nie jest ze mną tak źle.. dostrzegam jeszcze szansę także będę próbował. Jak poznam lepszą to tam jebać Wszystko. Teraz ta jest najlepsza i sobie jej z głowy nie wybije .. Nie ma szans no chyba że mi wykrzyczy w twarz że nigdy w życiu i mam odejść z jej życia hah .. nikt mnie jak narazie nie opierdolił więc chyba mogę uznać że dobrze jest i trzeba dalej działać pozdro !
ja pierdole , ziomek weź przeczytaj ostatni swój post 2 razy albo 3...
pomyliłeś strony.. Twoja historia nadaje się do historyjek z chwili dla Ciebie
przemyśl sprawę .. nikt Ci tu na złość nie robi
Dobra kurde masz rację za dużo pierdole.. Napiszę jak coś osiągnę to ocenicie znowu . Dzięki za wpisy
Teraz czytam swoje wpisy i łapie się za głowę
Teraz czytam swoje wpisy i łapie się za głowę
w końcu doszedłeś do wniosku,że nic z tego nie będzie? czy dostałeś kopa?
Ogarnąłem się i pewnego pięknego dnia ją zlałem a teraz jak sama do mnie pisze to wysyła dobranoc kiedy idzie spać .. wcześniej to było zwykłe narazie więc widać efekt jak na dłoni. Widzi mnie z innymi dziewczynami i widzę że jest zazdrosna na swój sposób bo trzeba pamiętać że ciągle ma tego chłopaka. Chyba im się tam wypala ten związek. Najlepsze jest to że gdy gadam z dziewczynami z mojej nowej klasy i patrzę na nią to nie czuję już tego co kiedyś . Kurde mam problem bo właśnie jest taka jedna która jest naprawdę gorąca i mi się podoba. Niestety te dobre dupy mają w sobie coś takiego że nie są łatwe i jeśli nie jesteś starszym przystojniakiem to traktują cię z góry. Chcę się do niej zbliżyć ale nie mam pomysłu jak ją sobą zainteresować bo z zagadnaniem nie mam problemu. Chodzi o to by zacząć ją pociągać. Mam tak że z tymi naprawdę fajnymi laskami nie idzie mi łatwo i jakby ktoś jakoś mnie zainspirował to był bym wdzięczny
Salut !