Błąd to logiczna rozmowa , a brak emocjonalnej, dlaczego?
Ty logicznie piszesz, że Ci się z fejsa o niej informacje pokazują, gdzie pracuje i tak dalej, a w niej się na te logiczne męskie wywody, budzi emocja zagrożenia, że jakiś typ ją szpieguje co robi, czym się zajmuje. Po cholerę, jej pisales, informację o niej, uzyskane nie od niej, chciałeś się pobawić w detektywa? Czy podrywac ?

Kiedyś laska z Tindera opowiedziała mi, że dała swój nr innemu kolesiowi z Tindera. Ten ją "sprawdził w necie" - jak się nazywa, gdzie pracuje. Ziom się jej do tego przyznał, była to ich ze druga rozmowa, przed spotkaniem etc.

Zagadka: co było potem?

Odpowiedź: laska się przeraziła (takiego słowa użyła lub innego bliskiego znaczeniowo), uciekła, poblokowała i opowiada to innym teraz, jacy kolesie potrafią być zje***ani.

dobrze że są tacy goście jak Ty mamy łatwiejszą robotę bo obniżacie poziom

Po pierwsze jak brać od dziewczyny to nr telefonu. FB, Instagramy itp. moim zdaniem nie mają sensu. Zwlasza po co to Tobie skoro i tak nie używasz FB tylko masz fake konto. No chyba że masz dziewczyne/żonę i dla tego używasz fake. Po drugie spoko, że użyłeś social media żeby się o niej coś dowiedzieć. Ale bez sensu, że jej to pisałeś. Lepiej byłoby np. wpaść do tego sklepu jako klient, albo z kawą itp. Rozegrać to na żywo zabawnie. Po trzecie jeśli dziewczyna jest ładna to spokojnie będzie do niej pisało z tuzin facetów na FB bo to nie wymaga żadnej odwagi... Po czwarte pisząc do niej, robiąc jej wyrzuty zrobiłeś wrażenie tytułowego spermiarza. Przykro mi ale Twoje zachowanie było dokładnie takie jak ludzi, którymi gardzisz w tym poście.

Ego to straszna sucz jest. Też nie rozumiem czemu z tą fotką tak szlejesz. Gdyby do mnie zagadała kobitka przez jakieś ocial media bez zdjęcia pomyślał by "no gruba, na bank gruba 150kg i 150 cm wzrostu". Nie miałeś jej wysłać zdjęcie kutasa tylko mogłeś telefonem trzelić szybko fote nawet nie nie wiadomo jak super, byle CIę poznałą i by gralo, i tak Cię widziałą w realu.
I nie mów kobiecie, że ją sprawdzałeś na FB bo wychodzisz na jakiegoś kolesia w piwnicy wachający gacie kradzione z balkonu sąiadki. Każdy zerka. Sam biorę mesengera jak izoluje z fb radnki na prywatny kontakt i sprawdzam czy są te same foty, i czy przypadkiem nie ma foty z ex z przed tygodnia ale o tym nikomu nie mówie a wiadomo ze tak sie robi, ale nie mow SPRAWDZILEM CIE HE HE DZIS MOZNA ZNALEZC WSZYSTKIE INFORMACJE O TOBIE no nie, ch..wo brzmi to. Mogłeś napiać "ooo zobaczyłem Twój profil, widzę, że pracujesz w tym sklepie odziezowym. Potrzebuje stanika dla mamy potrzebuję koszuli, zotań moją osobistą stylistką" i est zaczep do rozmowy.
Ale autor ma tu trochę racji, socjal media trochę utrudniają życie bo do kobiet podbija mase facetów, jestem aktywny radnkowo i słyszę od kobiet jak mi się żalą, że większość wiadomości albo zagadywań to jakieś dno, propozycje seksualne i patrzenie tylko na ich wygląd. No prawdą jest, że one same patrzą na ten wygląd w jakiś tam stopniu ale wiecie co mam na myli, napaleni faceci faktycznie, mogli by to ukryć Przez to, że faceci tak się zachowują reszta, która wie jak rozmawiać z ludzmi ma problem z przebiciem się bo kobiety przez masę wiadomości albo CIę nie wypatrzą albo wrzucają do jednego worka. Ku... często słyszę od koleżanek, że faceci dzisia nie to co kiedyś (słowa kobiety prawie 10 lat ode mnie młodszej a mam30) Kur.. jakie kiedyś... często to słyszę, ucieranie stereotypów, powtarzanie, szukanie księcia z bajki, znam mase singielek, młode, fajne (ale kolezanka to koleżanka) a chłopa już ileś lat szukają. Trochę się faktycznie pozmieniało. za tudenckich czasów te 10 lalt temu nie miałem wiedzy a jakoś mam wrażenie, że było trochę inaczej albo starzeję się i zaczynam idealizować

tak slucham tego co tu sie pisze, czasem chlopaki nietrafnie z Toba polemizuja, bo czy chcesz jezdzic po kraju i uprawiac seks to jest Twoja sprawa i nikomu nic do tego. Nie ma w tym nic zlego. Czy ktos chce zagadywac na ulicy czy w necie to jest jego sprawa.

Istotne jest co innego, ze caly czas uzywasz argumentow z dupy zeby nie ulepszyc swojego wizerunku, ktory by Ci ulatwil w wielu sytuacjach z dziewczynami.

Bo to troche tak, jakbys wychodzil na podryw w brudnych, pocerowanych gaciach i mowil ze ty nie bedziesz chodzil po ulicy w nowych ciuchach, nie bedziesz myl zebow (celowo przejaskrawiam), bo to jest szpanerskie, pokazowka, bo zjeby celebsi in IG, bo milioner DINO nie ma najnowszego X,Y Z bla bla bla. I marudzil, ze laski sa zjebane...

Zrozum ze to argumenty z dupy.

Albo robisz cos co Ciebie przybliza do sukcesów albo robisz cos co Ciebie oddala od sukcesów.

Mozesz nie chciec miec social mediow, ale potem sie nie dziw ze jakis tam procent kobiet, ktore byly Toba byc moze troche zainteresowane, z ktorymi mogles przezyc zajebiste chwile - EJECTOWALO sie z checi poznawania Ciebie.

I NIE MUSIALY one byc zjebane (tak jest jakis procent zjebanych, ale nie wszystkie te z ktorymi Ci nie poszlo). Po prostu zabraklo malego elementu, ktory mogles odhaczyc niewielkim kosztem. Po postu swiadomie pozbywasz sie czesci zainteresowanych kobiet przez swego rodzaju bledne rozumienie swiata podrywu i nie dzialanie na 100% mozliwosci.