Siema niektórzy mogą mnie kojarzyć jak to przez miesiąc płakałem za swoją byłą na tym forum. Wybaczcie, każdy przez to przechodził. Ostatnio pojawił się na mojej drodze nowy target, to nie jest tak ze robie to za złość mojej ex. Po prostu jak patrze na inne dziewczyny to nic a jak na nią to wydaje się interesująca i chciałbym ją poznać 
moje doświadczenie w podchodzeniu do dziewczyn jest takie że chciałem żeby mi dały szluga a jak wypalilem w ich towarzystwie to znikalem. Teraz pewnie będą śmiechy no ale wy chcecie podrywać a ja chciałem zapalić i to wszystko. Zawsze jeździ rano autobusem o 6 (info od kumpla) wysiada to idzie sama. Nie uda mi się to nie tylko ciągle myślę co ona może powiedzieć jak podejde do niej i powiem że wydaje mi się interesująca osoba i chciałbym ją poznać. Co wam odpowiadały laski w takich chwilach?
Dobra wiem co mam gadać itd ale nie wiem jak daleko mogę się posunąć bo w końcu ona mnie nie zna ani ja jej. Tzn czy mam po rozmowie odejść czy ją gdzieś odprowadzić? To w sumie będzie pierwsza taka akcja z mojej strony także nie mam doświadczenia dużego tutaj
Możesz w głowie ułożyć plan doskonały, a wszystko i tak zweryfikuje podejście. Nie planuj konkretów, bo się przejedziesz i dopiero będzie lipa. Np. jeśli zaplanujesz, że pogadasz, gdzieś tam odprowadzisz a ona może akurat będzie się gdzieś spieszyć i będzie zestresowana bo jej się okres spóźnia i cię zleje. Nie podchodz do tego w sposób "musi mi się udać" tylko bardziej na zasadzie "a spróbuję, co mi szkodzi". I nie planuj tylko ucz się lecieć na spontanie. Ostatnio moja kobietka mi opowiadała jak ktoś ją zaczepił na mieście i od razu było widać, że ma wszystko z góry zaplanowane. Swoją drogą na pewno ktoś z forum bo używał zwrotów tutaj często powtarzanych ;p
To byłem ja
My też jej nie znamy i raczej nie powiemy Ci jak daleko możesz się posunąć. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, w najgorszym przypadku Cie zignoruje i tyle.
Jaka jest różnica między tchórzem, a bohaterem?
Nie ma żadnej różnicy ... w środku są dokładnie tacy sami.
Obydwaj boją się śmierci i zranienia.
Ale to co bohater ROBI, czyni go bohaterem.
A to czego ten drugi nie robi, czyni go tchórzem.
Macie rację za bardzo do tego podchodzę, może dlatego że jest to pierwsza próba zagadania po rozstaniu i się stresuje. 8 miesięcy nie musiałem tego robić to nie jest łatwo wrócić. Czas pokaże. Jak by co dam znać we wtorek rano jak mi poszło, jeśli to kogoś obchodzi
To ja ci dam radę co zrobić żeby choć trochę zwiększyć szansę z tamtą. Weź do wtorku podejdź do kilkunastu lasek, czy to na ulicy czy na imprezie sobotniej. Bez żadnych oczekiwań i bez rozkminiania co powiedzieć.
ależ ty uprzedmiotawiasz kobiety, target ? laski ?
jestem oburzony
they hate us cause they ain't us
Kurde ale ja ją widzę we wtorek o 6 rano xd jak jadę autobusem także lipa trochę. Pójdę na całość
Wyluzuj!Ogarnij swoje życie zeby byc zadowolonym facetem. Wiem po sobie. To nie my mamy problem z kobietami tylko z sobą jesli wstydzimy sie rozmowy z drugim czlowiekiem . TYAB napisał fajnego bloga o pasjach. Przeczytaj i zajmij sie czyms co przyćmi ten ,,problem" co powiedziec do dziewczyny. Gdy będziesz zadowolonym z siebie facetem wszystko beędzie prostsze i skumasz ze nie jest wazne co mowisz do kobiety tylko jak mówisz. A historie typu ,,co ona moze odpowiedziec" juz na wstepie wskazuja ze przejmujesz sie byle gownem. Pozdro
Dzięki za te słowa, jeśli chodzi o pasje to mam która jest sport i sporo czasu poświęcam dziennie na to. Tylko chodzi o to że półtora miesiąca po rozstaniu i juz ktoś zaczyna mnie interesować. Sądziłem że będę miesiącami rozpocząć za swoją ex a tu półtora miesiąca i proszę. Dlatego szkoda było by to zjebac. Aczkolwiek jak się nie uda to trudno, będę musiał ćwiczyć i pracować nad sobą dalej. Tylko fajnie by było po prostu ją poznać bo będzie to nowa osoba w moim życiu
Jak bedziesz miał nastawienie na "szkoda by było to zjebać" to z miejsca zjebiesz, bo sie przejmujesz zbytnio
podejdz na totalnej wyjebce " a nuż może się uda "
"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie
Podchodzisz, mówisz że chcesz jej numer, na pytanie dlaczego odpowiadasz bo Ci się podoba i chcesz ją bliżej poznać. Dwa warianty - jeśli odmówi grzecznie dziękujesz i się żegnasz, jeśli da Ci numer to zapisujesz, grzecznie dziękujesz, mówisz do usłyszenia i odchodzisz.
Pozdro, więcej nie wymyślisz. Im więcej kombinowania tym więcej stresu, im więcej stresu tym większa szansa na niepowodzenia.
Serio odrazu mam wypalić z tym numerem? To nie jest złe ale wiesz chciałem powiedzieć po prostu to co szczerze myślę i bez żadnego owijania w bawełnę. Czyli że mi się podoba i zainteresowałem się jej osoba i chciałbym bliżej poznać.
No i jak chcesz sie z Nia potem skontaktowac? Bierz numer i nie badz ci*a
Kurde nie było jej, spróbuję w inny dzień
No i dobra dziś rano spróbowałem bo była.
Podchodzę do niej i tak wyglądała nasza rozmowa :
Ja - hej! Mógłbym dostać twój numer telefonu? (oczywiście ciągle uśmiechnięty)
Ona - A dlaczego?
Ja - Bo mi się spodobałas
Tutaj ona się zaczęła śmiać i była ciągle uśmiechnięta potem
Ona - to może podam Ci imię i nazwisko i znajdziesz mnie na fb
Podziękowalem jej i się pożegnalem
Pytanie co teraz? mogę do niej napisać ale pisanie na fb to wiecie że jest słabe, nie wiem ps ilu dniach pisania z nią mam zaproponować jakieś spotkanie czy coś. Czekam na wasze propozycje. To pierwszy raz w życiu robie takie coś a nie chce odrazu błędu popełnić.
1. Piszesz w wolnej chwili
2. Rozmawiacie chwile o duperelach
3. Pytasz sie co robi w niedziele o 15
4a. Jesteście umówieni, kontynuujesz rozmowę
4b. Odmawia/ma plany, kontynuujesz rozmowę
Tadaa
Wolałbym z Nią popisać 2-3 dni a potem się umówić.
Dobra wolę was słuchać bo ostatnio zrobiłem po swojemu to źle skończyłem xd dam znać za jakiś czas jak poszło
Panie kiciula zdaj relację proszę bo chętnie Ci jeszcze coś doradzę... Napisz ze szczegółami co i jak poszło:)
To pisze z nią ale jest jakoś dziwnie, bo ciągle ja zadaje pytania a ona odpowiada. Nie umiem poruszyć jej zainteresowania bo ona jest w liceum plastycznym a ja chuja się na tym znam XD przynajmniej mi szybko odpisuje co mnie cieszy. Ale to taki schemat, ja pytam ona odpowiada. Jak to zmienić?
Dobra mam to przećwiczone.. Zaraz więc słuchaj po pierwsze to musisz zdawać sobie sprawę że to Ty inwestujesz w 90 % na początku w rozmowę. Poza tym pokazałeś Jej już zainteresowanie więc to logiczne że już ona o tym wie więc nic nie musisz Jej udowadniać tego jakimiś komplementami. Zrób tak popisz wyciągnij troszkę info bo widzę że już coś wiesz o niej. A kto zaczyna rozmowę i jak się kończy?
Napisałem jej tylko ze ma zajebisty głos, nie mogłem się powstrzymać, ogólnie to nie komplementuje dużo. Nie rozumiem o co ci chodzi w tym pytaniu na koniec xd. Ja pierwszy napisałem ale pytam się jej o zainteresowanie to się rozposala trochę, co mam się pytać wyciągnę info od niej trochę jeszcze. A potem nie wiem o czym pisać z nią xd. Pierwszy raz taka sytuacja w moim życiu to mnie zrozum.
Podsumowując dzisiejsze pisanie z nią: było spoko, coś się o niej dowiedziałem, napisała mi że ją zaskoczyłem, już nie wiedziałem o czym mam z nią pisać to poszedłem spać, napisać znowu jutro czy za parę dni?
zabierzecie go? pliiiiiiiiz, pliiiiiiiiiiz!!!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
żeby wzbudzić jej zainteresowanie możesz napisać, że podszedłeś na chwilkę do okna i słuchaj nie uwierzysz, ale zauważyłem jeża, czekaj ten debil idzie w kierunku klombu, który jest bardzo blisko ulicy, fak zginie mały skurwielek.. cholera muszę go ratować - pa muszę lecieć (w sumie lepiej Ci wyjdzie jak zadzwonisz, ale ch..)
jak nie odpisze tzn. ma Cię w dupie
żeby było śmieszniej, w moim przypadku serio miała miejsce taka sytuacja, z tym małym wyjątkiem, że ostatecznie nie wyszedłem jeża ratować (było zbyt zimno).
myślę jednak, że jeż odebrał mój mentalny przekaz na swojej drodze ku zatraceniu i ostatecznie obrał inny kierunek wędrówki. Na drugi dzień po mojej obserwacji nie było bowiem po nim żadnego śladu.. wątpię żeby służby porządkowe tak szybko usunęły jeżowe truchło z drogi.
jednym słowem w jakiś sposób zostałem bohaterem wywierając wpływ na tego zagubionego leśnego stworka.
cieszę się snoofi, że mimo iż nie możesz sobie pewnie przypisać zasług podobnych do moich, sam cień tej międzygatunkowej przygody pozwolił Ci w tak zacny sposób zweryfikować dwucyfrową (aż) liczbę znajomości z kobietami!
a serio - myślisz, że kolega mógł wziąć ten wpis na poważnie ???
pis.. tfu peace
Fajnie, że się do Niej odezwałeś - chciałeś kontakt do Niej? Masz kontakt. Spoko!
Nie zastanawiaj się specjalnie ile masz z Nią pisać i co ile dni.
Nie narzucaj się, wymień numerem kom podczas jakiejś rozmowy na FB (hej, muszę wyłączyć kompa, podaj nr to dokończymy rozmowę), w nawiązaniu do rozmowy o - "niesamowitym bukiecie na wesele" mówisz, że możesz jej pokazać tą kwiaciarnię jutro o 13 albo 19, ewentualnie za 3 dni po 17.
Jeżeli to jej nie pasuje wleciałbym z żartem "no przecież nie będę znów wstawał o 6 udając, że gdzieś jadę aby Cię spotkać" xDD (żart przejdzie tylko wtedy jeżeli autentycznie śmieszy Cię takie podejście a nie zabrzmisz jak psychol - nie przestrasz Jej)
Co do odliczania czasu między numerem, kontaktem itp wg mnie to nie ma specjalnego znaczenia, ważna jest energia i sytuacja. Ostatnio gadałem (kom) z dziewczyną 10min po zmianie numerów - przez kolejne 15
________
Wpisałem tutaj strasznie długi opis, historię całego życia..
system przyciął go kawałek przed morałem więc zostanę przy:
Jestem na TAK!
Wydaje mi się że to wszystko, czyli że co chwila pisze na tym forum jest przez to że panicznie boję się błędu z mojej strony który by wszystko przekreslil.
Dobra umówiłem się z nią na spotkanie w poniedziałek. Jak się zapytałem czy jeździ na jakieś imprezy to powiedziała ze nie i że w weekendy często wychodzi z przyjacielem na parę godzin. Od tego momentu jakoś straciłem tą pewność siebie chyba. Jeszcze napisała ze ma 30 minut tylko w ten poniedziałek. Ogólnie było spoko, jak jej nie odpisywałem chwile to zawsze coś dopisywala. Jakieś rady?