Kiciula kazdy przez to przechodzil, ja tez. Musisz sam rozpoznac bledy ktore popelniasz i je wyeliminowac, przestawic myslenie bo jak bedziesz teraz na sile stosowal rady ktore udzielili ci panowie wyzej wyjdzie ci to mega sztucznie i nie spojnie z twoim wewnetrznym ja. Na poczatek musisz nie tylko przeczytac podstawy z tej strony ale je zrozumiec.
Bo jak sobie to dalej wyobrazasz. Gdy juz spotkasz sie z laska w kawiarni, albo u niej w domu bedziesz trzymal smartfona pod stolem i wrzucal posty na podrywaja. Nie mozesz przybiegac tu z kazda pierdoła wez sie w garsc i sam decyduj.
Miej wlasne zycie, nie przejmuj sie tym ze ci nie odpisuje 10 minut, masz ochote to poprostu napisz tylko nie drecz jej caly dzien smsami na boga bo wyczerpiesz temat lepiej sie spotkac i wtedy rozmawiac bo wprowadzisz dotyk i jakas "więź" co pozytywnie odbije sie na waszej znajomosci
Aaaaa jak ci pisałem żebyś sobie do lasek podchodził bardziej hurtowo, bo jak się usrasz na jedną konkretną to sobie banie zryjesz to skwitowałeś to, że nikt ci tu dobrych rad nie daje. No i stało się tak jak napisałem, w głowie masz tą jedną która ciebie ma w dupie, a alternatywy żadnej. Good job.
bo chodzi o to, zeby sie nie wkręcić, albo wkręcić w już wkręconą
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
No tak, ale tego trzeba się nauczyć samemu. To, że ktoś ci napisze, że masz o niej nie myśleć, nie załatwi problemu. Dopiero później, jak to przeżyjesz samemu i poczujesz porażkę, przypomnisz sobie te słowa i zaczniesz się zmieniać.
Szczerze powiedziawszy. Biorąc pod uwagę ze jestem 2 miesiące po rozstaniu i jak bardziej płakałem za swoją ex. To wolę się zadreczac o to ze zjebalem z tą nową laską. W sumie wybrałem mniejsze zło. Nie wiem co teraz robić, z tą relacja. Powiedzcie mi to i skończę ty pisać a wrócę dopiero jak będę miał na prawdę poważny problem.
Przecież już Ci 50 razy pisali odnośnie tego pisania, a Ty dalej 'powiedzcie mi to i skończę ty pisać'. Rozumiem, że ciągle masz nadzieję, że ktoś napisze, że jednak można to ogarnąć i zrób to i to, ale to tak nie działa. Wszystko co miało zostać Ci doradzone i napisane już zostało zrobione. Twój ruch.
Nie odzywałem się do niej i po tygodniu napisała do mnie. Odpisałem jej w następny dzień. Napisała,, kiedy znowu jadę rano autobusem " odpisałem,, dam Ci Znać bo ciężko powiedzieć ". Dzięki za rady panowie. Pewnie i tak w mojej wypowiedzi coś znajdziecie co nie pasuje wiec jestem gotowy na fale krytyki!
A znajdziemy, i owszem. Nie chodzi o to, żebyś udawał niezainteresowanego. Chodzi o to, żebyś taki był. Nie chodzi o to, żeby udawać zajętego, chodzi o to, żebyś był zajęty. Idziesz w dobrym kierunku, skoro się powstrzymałeś od kontaktu, ale zniknij z tego forum na jakiś czas, nie myśl o nim i nie myśl o tym co masz powiedzieć, zrobić. Musisz być naturalny, tak po prostu. Wchodząc tutaj i opowiadając nam to wszystko, sam siebie oszukujesz. Serio. Daj znać za kilka tyg jak poszło, ale póki jest świeżo, nie myśl o podrywaju.
napisz, ze nie wiesz, ze lepszy jesteś we francuskim ;P
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
I to jest twój błąd. Nie zastanawiaj się. To zwykły teścik. Zobacz:
Olałeś -> Odezwała się
a próbuje ci wmówić, że:
Olejesz -> będzie zła
Co nie znaczy, że masz ją olewać cały czas. Chcę ci po prostu pokazać, że prawie zawsze teksty nad którymi się zastanawiasz "dlaczego ich użyła", są zwykłymi gierkami. W gierki nie grasz, gierki ignorujesz. Jak będziesz analizować każdy jej ruch, każde jej słowo, to zwariujesz, a przez to ją po prostu stracisz.
Skoro się do ciebie odezwała pierwsza, to nie rozkminiaj czy możesz czy nie możesz sie odezwać. Jak znajdziesz wolną chwilę, a będziesz miał ochotę to sie odezwij i zaproponuj spotkanie. Chyba, że już ci przeszło i nie masz na nią ochoty. To masz przecież inne koleżanki, prawda?
Chce ją poznać dalej. Nie muszę proponować spotkania bo sama się pytała o której jadę rano autobusem z nią nowu. No i napisałem ze,, dam Ci znać bo sam nie wiem jeszcze albo ci nie dam znać i cie zaskocze jak ostatnio " planuje jechać w poniedziałek lub wtorek.
PROBLEM ZACZYNA SIE W 3 AKAPICIE, PIERWSZY I DRUGI MOŻESZ POMINAC TO TYLKO KROTKA TREŚĆ CO SIE U MNIE DZIALO
Dobra trochę czasu minęło od tamtego wydarzenia a w życiu byłem trochę zajęty i zapomniałem o tej stronce trochę haha. Byłbym to blog ale nie będzie bo znowu mam problem ale z inną. Co do tej która rano jeździ autobusem i cały post był o niej to powiem tyle - znudziła mi się, tak jakoś, nie umiem tego wytłumaczyć.
Może jeszcze dodam że spotkałem swoją ex w klubie przypadkowo w święta pierwszy raz po spotkaniu, dało się zauważyć że było zdenerwowana a jak przechodziła obok mnie to odwracala zwrok haha, za każdym razem tańczyła na tym parkiecie gdzie ja, wkurwialo mnie to, uciekalem gdzie indziej to ona znowu, ogólnie patologia xd. Pamiętam ze tamtej nocy zabolało mnie to że się całowała z innym, to nic takiego bo jest wolna itd ale na chuj przez 8 miesięcy związku mi pierdolila ze się szanuje i nigdy się nie całowała z kimś na imprezie i tego nie będzie robić. Zabolało mnie wtedy to bo poczułem jak ktoś mnie strasznie oklamal, mam nauczkę na przyszłość.
No i teraz napisze ten mój problem. Odezwałem się do koleżanki z która nie miałem kontaktu. Pisałem trochę miesięcy od października chyba. I wiadomo takie pisanie tylko, spotkaliśmy pogadalismy, zaprosiła mnie na studniówkę z chęcią się zgodziłem. Trochę wypiłem ale ogarnialem, tanczylismy, trochę przytulania i całowanie ale to było na końcu. Problem polega na tym ze laska była we mnie wkrecona a teraz chyba to słabnie i chce to odratowac. Za każdym razem jakiś dotyk z jej strony jest z mojej tez. Nawet jak nie odpisywałem to ona i tak do mnie pisała, a teraz jest tak ze jak nie odpisze to ona się nie odezwie. Wiem ze nie pisze się z dziewczyną długo jeśli chodzi o dzień ale co mam teraz wgl przestać do niej pisać? Lub może to ograniczyć? zaproponować jej spotkanie? Ostatnio chciałem ale nie mówiłem tego wprost to ona ze,, dzisiaj nie wyjdę do ludzi bo zdenerwowana jestem " podświadomie chciała dać do zrozumienia ze mam nawet nigdzie nie zapraszać jej. Dodam że miałem wyjebane w to na początku a jak mi zaczęło zależeć to chyba coś się zjebalo. Kurwa sam nie wiem, pisać do niej czy co.
Zaczynając od Twojej byłej, to zrobiła to po prostu żeby wzbudzić w Tobie zazdrość, a kończąc widzę, że nie wyciągnąłeś wniosków przez te parę miesięcy
"Jeśli pasja staje się Twoim życiem, to życie staje się Twoją pasją"
No dobra chociaż ty odpisales, ale po co zazdrość skoro nie jesteśmy razem? Pytam z czystej ciekawości bo kobiety są dziwne, tu nie ma logicznego wytłumaczenia. A co do tej nowej to sytuacja wygląda ze nie piszemy ze sobą i jestem w dupie trochę, nie wiem jak wyjść z tej sytuacji
Twoja historia, którą opisałeś przypomina mi trochę moje zachowanie sprzed kilku lat... Skup się najpierw na sobie. Odstaw panienki na bok. Postaw na swój rozwój, pasje. Im więcej szukasz i chcesz czegoś na siłę (jak desperat) tym trudniej to mieć.
Przy okazji zapytam o coś... Macie jakiś problem z tym forum? Nie było mnie tu długo, wchodzę, loguję się, wybieram dział "Pytania początkujących" czy jakikolwiek inny i dostaję pustą tabelę z informacją, że nie ma żadnej zawartości do wyświetlenia... Jakiś błąd forum?
Racja, z tą ze studniówki byłem w kinie tylko ona mi się znowu znudziła? To już kolejna dziewczyna która mi się nudzi po jakimś tam czasie, na początku mi się podoba jest super kontakt z nią i spotkania a potem mi najzwyczajniej w świecie nudzi i sam zaczynać ograniczać kontakt, jakieś porady bo jak tak będzie to ja żony nigdy nie znajdę XD, mam co robić w wolnym czasie i mogę się temu w 100% poświęcić tylko bardziej mi chodzi o problem z dziewczynami
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Kiciula kazdy przez to przechodzil, ja tez. Musisz sam rozpoznac bledy ktore popelniasz i je wyeliminowac, przestawic myslenie bo jak bedziesz teraz na sile stosowal rady ktore udzielili ci panowie wyzej wyjdzie ci to mega sztucznie i nie spojnie z twoim wewnetrznym ja. Na poczatek musisz nie tylko przeczytac podstawy z tej strony ale je zrozumiec.
Bo jak sobie to dalej wyobrazasz. Gdy juz spotkasz sie z laska w kawiarni, albo u niej w domu bedziesz trzymal smartfona pod stolem i wrzucal posty na podrywaja. Nie mozesz przybiegac tu z kazda pierdoła wez sie w garsc i sam decyduj.
Miej wlasne zycie, nie przejmuj sie tym ze ci nie odpisuje 10 minut, masz ochote to poprostu napisz tylko nie drecz jej caly dzien smsami na boga bo wyczerpiesz temat lepiej sie spotkac i wtedy rozmawiac bo wprowadzisz dotyk i jakas "więź" co pozytywnie odbije sie na waszej znajomosci
Powodzenia
Nawet mi się odechciało z nią pisać juz... Zostane przy swoich stałych koleżankach
Aaaaa jak ci pisałem żebyś sobie do lasek podchodził bardziej hurtowo, bo jak się usrasz na jedną konkretną to sobie banie zryjesz to skwitowałeś to, że nikt ci tu dobrych rad nie daje. No i stało się tak jak napisałem, w głowie masz tą jedną która ciebie ma w dupie, a alternatywy żadnej. Good job.
dobrze wiesz, że to nie tak działa. Jak się w kogoś wkręcisz, to te wszystkie alternatywy nie są wystarczająco dobre. Tego trzeba się nauczyć.
bo chodzi o to, zeby sie nie wkręcić, albo wkręcić w już wkręconą
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
No tak, ale tego trzeba się nauczyć samemu. To, że ktoś ci napisze, że masz o niej nie myśleć, nie załatwi problemu. Dopiero później, jak to przeżyjesz samemu i poczujesz porażkę, przypomnisz sobie te słowa i zaczniesz się zmieniać.
Szczerze powiedziawszy. Biorąc pod uwagę ze jestem 2 miesiące po rozstaniu i jak bardziej płakałem za swoją ex. To wolę się zadreczac o to ze zjebalem z tą nową laską. W sumie wybrałem mniejsze zło. Nie wiem co teraz robić, z tą relacja. Powiedzcie mi to i skończę ty pisać a wrócę dopiero jak będę miał na prawdę poważny problem.
Przecież już Ci 50 razy pisali odnośnie tego pisania, a Ty dalej 'powiedzcie mi to i skończę ty pisać'. Rozumiem, że ciągle masz nadzieję, że ktoś napisze, że jednak można to ogarnąć i zrób to i to, ale to tak nie działa. Wszystko co miało zostać Ci doradzone i napisane już zostało zrobione. Twój ruch.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Teraz to masz indywidualne porady, jak tylko jeden temat działa.
Nie odzywałem się do niej i po tygodniu napisała do mnie. Odpisałem jej w następny dzień. Napisała,, kiedy znowu jadę rano autobusem " odpisałem,, dam Ci Znać bo ciężko powiedzieć ". Dzięki za rady panowie. Pewnie i tak w mojej wypowiedzi coś znajdziecie co nie pasuje wiec jestem gotowy na fale krytyki!
A znajdziemy, i owszem. Nie chodzi o to, żebyś udawał niezainteresowanego. Chodzi o to, żebyś taki był. Nie chodzi o to, żeby udawać zajętego, chodzi o to, żebyś był zajęty. Idziesz w dobrym kierunku, skoro się powstrzymałeś od kontaktu, ale zniknij z tego forum na jakiś czas, nie myśl o nim i nie myśl o tym co masz powiedzieć, zrobić. Musisz być naturalny, tak po prostu. Wchodząc tutaj i opowiadając nam to wszystko, sam siebie oszukujesz. Serio. Daj znać za kilka tyg jak poszło, ale póki jest świeżo, nie myśl o podrywaju.
Ale będę szczerym to serio byłem taki jaki mówisz. Juz się pogodzilem z tym ze zjebalem z nią. Łatwo Mi poszło bo Zacząłem pisać z innymi.
Zastanawia mnie tekst który Ona mi napisała na pożegnanie. Czyli.
,,z matma jest jak z kobietą, im bardziej olewasz tym bardziej się na tobie mści " to może coś znaczyć bo mnie ciekawi
napisz, ze nie wiesz, ze lepszy jesteś we francuskim ;P
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
I to jest twój błąd. Nie zastanawiaj się. To zwykły teścik. Zobacz:
Olałeś -> Odezwała się
a próbuje ci wmówić, że:
Olejesz -> będzie zła
Co nie znaczy, że masz ją olewać cały czas. Chcę ci po prostu pokazać, że prawie zawsze teksty nad którymi się zastanawiasz "dlaczego ich użyła", są zwykłymi gierkami. W gierki nie grasz, gierki ignorujesz. Jak będziesz analizować każdy jej ruch, każde jej słowo, to zwariujesz, a przez to ją po prostu stracisz.
Skoro się do ciebie odezwała pierwsza, to nie rozkminiaj czy możesz czy nie możesz sie odezwać. Jak znajdziesz wolną chwilę, a będziesz miał ochotę to sie odezwij i zaproponuj spotkanie. Chyba, że już ci przeszło i nie masz na nią ochoty. To masz przecież inne koleżanki, prawda?
Chce ją poznać dalej. Nie muszę proponować spotkania bo sama się pytała o której jadę rano autobusem z nią nowu. No i napisałem ze,, dam Ci znać bo sam nie wiem jeszcze albo ci nie dam znać i cie zaskocze jak ostatnio " planuje jechać w poniedziałek lub wtorek.
Ja pierdzielę, z głupiego zagadania do laski zrobił się temat na 3 strony ?
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Haha kiedyś się będę z tego śmiał
W sumie teraz się już śmieje
Uwierz, że my też.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
I jak @kiciula? Co tam dalej?
PROBLEM ZACZYNA SIE W 3 AKAPICIE, PIERWSZY I DRUGI MOŻESZ POMINAC TO TYLKO KROTKA TREŚĆ CO SIE U MNIE DZIALO
Dobra trochę czasu minęło od tamtego wydarzenia a w życiu byłem trochę zajęty i zapomniałem o tej stronce trochę haha. Byłbym to blog ale nie będzie bo znowu mam problem ale z inną. Co do tej która rano jeździ autobusem i cały post był o niej to powiem tyle - znudziła mi się, tak jakoś, nie umiem tego wytłumaczyć.
Może jeszcze dodam że spotkałem swoją ex w klubie przypadkowo w święta pierwszy raz po spotkaniu, dało się zauważyć że było zdenerwowana a jak przechodziła obok mnie to odwracala zwrok haha, za każdym razem tańczyła na tym parkiecie gdzie ja, wkurwialo mnie to, uciekalem gdzie indziej to ona znowu, ogólnie patologia xd. Pamiętam ze tamtej nocy zabolało mnie to że się całowała z innym, to nic takiego bo jest wolna itd ale na chuj przez 8 miesięcy związku mi pierdolila ze się szanuje i nigdy się nie całowała z kimś na imprezie i tego nie będzie robić. Zabolało mnie wtedy to bo poczułem jak ktoś mnie strasznie oklamal, mam nauczkę na przyszłość.
No i teraz napisze ten mój problem. Odezwałem się do koleżanki z która nie miałem kontaktu. Pisałem trochę miesięcy od października chyba. I wiadomo takie pisanie tylko, spotkaliśmy pogadalismy, zaprosiła mnie na studniówkę z chęcią się zgodziłem. Trochę wypiłem ale ogarnialem, tanczylismy, trochę przytulania i całowanie ale to było na końcu. Problem polega na tym ze laska była we mnie wkrecona a teraz chyba to słabnie i chce to odratowac. Za każdym razem jakiś dotyk z jej strony jest z mojej tez. Nawet jak nie odpisywałem to ona i tak do mnie pisała, a teraz jest tak ze jak nie odpisze to ona się nie odezwie. Wiem ze nie pisze się z dziewczyną długo jeśli chodzi o dzień ale co mam teraz wgl przestać do niej pisać? Lub może to ograniczyć? zaproponować jej spotkanie? Ostatnio chciałem ale nie mówiłem tego wprost to ona ze,, dzisiaj nie wyjdę do ludzi bo zdenerwowana jestem " podświadomie chciała dać do zrozumienia ze mam nawet nigdzie nie zapraszać jej. Dodam że miałem wyjebane w to na początku a jak mi zaczęło zależeć to chyba coś się zjebalo. Kurwa sam nie wiem, pisać do niej czy co.
Zaczynając od Twojej byłej, to zrobiła to po prostu żeby wzbudzić w Tobie zazdrość, a kończąc widzę, że nie wyciągnąłeś wniosków przez te parę miesięcy
"Jeśli pasja staje się Twoim życiem, to życie staje się Twoją pasją"
No dobra chociaż ty odpisales, ale po co zazdrość skoro nie jesteśmy razem? Pytam z czystej ciekawości bo kobiety są dziwne, tu nie ma logicznego wytłumaczenia. A co do tej nowej to sytuacja wygląda ze nie piszemy ze sobą i jestem w dupie trochę, nie wiem jak wyjść z tej sytuacji
Twoja historia, którą opisałeś przypomina mi trochę moje zachowanie sprzed kilku lat... Skup się najpierw na sobie. Odstaw panienki na bok. Postaw na swój rozwój, pasje. Im więcej szukasz i chcesz czegoś na siłę (jak desperat) tym trudniej to mieć.
Przy okazji zapytam o coś... Macie jakiś problem z tym forum? Nie było mnie tu długo, wchodzę, loguję się, wybieram dział "Pytania początkujących" czy jakikolwiek inny i dostaję pustą tabelę z informacją, że nie ma żadnej zawartości do wyświetlenia... Jakiś błąd forum?
Miałeś cholerną rację. Żałuję ze znowu nie posłuchalem. No ale stało się...
Racja, z tą ze studniówki byłem w kinie tylko ona mi się znowu znudziła? To już kolejna dziewczyna która mi się nudzi po jakimś tam czasie, na początku mi się podoba jest super kontakt z nią i spotkania a potem mi najzwyczajniej w świecie nudzi i sam zaczynać ograniczać kontakt, jakieś porady bo jak tak będzie to ja żony nigdy nie znajdę XD, mam co robić w wolnym czasie i mogę się temu w 100% poświęcić tylko bardziej mi chodzi o problem z dziewczynami