Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koleżanka z pracy

44 posts / 0 new
Ostatni
pawelek_83
Portret użytkownika pawelek_83
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: b

Dołączył: 2010-02-14
Punkty pomocy: 229

Andy wyraźnie kolega napisał "Kiedyś miałem randkę z dziewczyną i ona się spóźniała i po około 10 minutach czekania poszedłem a ona nagle dzwoni". Czytaj ze zrozumieniem i myśl. Tamta co nie miała telefonu to koleżanka z pracy.

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

Masz rację, zwracam honor. Teraz widzę, że miałeś na myśli tą od 10min czekania, a nie tą koleżankę z pracy.

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

Hola, hola, kolego Yoshiharu. Bo się trochę zagalopowałeś i robisz z siebie ofiarę. Po pierwsze, to się z nią nie umówiłeś. Nie wziąłeś od niej numeru telefonu, nie ustaliłeś wcześniej z nią godziny i miejca spotkania w cztery oczy lub telefonicznie. Więc nie pierdol mi tutaj, że ona nie przyszła na spotkanie, bo takiego spotnia wogóle nie było. No dobra, napisałeś jej na fb... i co? Nic. Nic nie odpisała. Czy według ciebie to oznaczało akceptację? Równie dobrze mogłeś jej napisać na fb: "Spotkajmy się za 10min na kawe w restauraji po drugiej stronie miasta". Ona nie przyszła, a ty wielce urażony piszesz: "Czekałem na ciebie". I co ona ma ci odpisać? Że nie odczytała twojej wiadomości i żebyś nie robił z siebie takiej sierotki Marysi? Dla mnie to nie ona jest księżniczką, ale raczej to ty zgrywasz księciunia. Bo według ciebie to ona powinna ciebie zaprosić i ustalić spotkanie.

P.S.: A tak wogóle to odradzam spotykania się z koleżankami z pracy. Bo jak ci nie wyjdzie, to potem jest wiele kłopotu i niezręczych sytuacji.

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.

Yoshiharu
Portret użytkownika Yoshiharu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa / Kraków

Dołączył: 2012-02-20
Punkty pomocy: 72

Andy było tak, jak jadła do wszedłem do kuchni i zaprosiłem ją na kawę na następną środę, zgodziła się (także znała termin), mieliśmy później ustalić szczegóły, dlatego w poniedziałek zagadałem do niej w kuchni, ale ona stała tyłem mnie olewając, pomimo tego spytałem czy spotkanie jest aktualne, powiedziała że możemy iść, to powiedziałem że spotkamy się po pracy (czyli po 16), dodałem jeszcze że pójdziemy do coffee heaven, a ona powiedziała że może napić się herbaty, to ja dodałem jeszcze raz ze spotykamy się po pracy, ona na to że ok i poszedłem. Oczywiście ona była przekonana że w środe pójdziemy razem, tylko że ja wziąłem urlop do końca tygodnia. Doszło do mnie dopiero we wtorek po pracy, że ona mogła nie zrozumieć, a że nie miałem innego sposobu żeby się z nią porozumieć to napisałem na fb kiedy się widzimy. Wiem, że spierdoliłem i zamiast grać urażonego mogłem jej we wtorek wyjaśnić sytuację tym bardziej, że dawała mi sygnały.

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

No tak, wygląda to teraz bardziej klarownie, co nie zmienia faktu że nie ustaliłeś z nią tego spotkania. Co według ciebie znaczy, że spotkamy się po pracy? Według ciebie jest to godz 16.20 bo o 16.00 kończycie pracę, do której i tak nie poszedłeś tego dnia. Dla mnie osobiście, spotkanie po pracy w twoim wydaniu to jest godz 19.00 Wtedy, kobieta po całym dniu pracy ma czas pojechać do domu, zjeść coś, trochę odpocząć, wziąść długą kąpiel i wyszykować się na to spotkanie. Ty mogłeś się odjebać, bo miałeś na to cały dzień wolny, a ona zmęczona, w nieułożonych włosach i codziennych ciuchach. Gdybyście szli razem po pracy, to raczej nie było by problemu, bo odbyło by się to spotkanie bardziej na luzaka. Oboje zmęczeni po robocie i bardzo chętni by wkońcu sobie gdzieś usiąść, napić się herbaty, zapomnieć o całym, ciężkim dniu.

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.

Yoshiharu
Portret użytkownika Yoshiharu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa / Kraków

Dołączył: 2012-02-20
Punkty pomocy: 72

Tego raczej nie da się odkręcić prawda?
Nawet mnie usunęła ze znajomych na facebooku także jestem u niej skreślony. Najlepsze jest to, że wszystko wskazuje na to, że ona naprawdę mnie lubiła i chciała pójść, widziałem zresztą wszystkie znaki jakie mi dawała, ale tak jak napisałeś zachowywałem się jak książe i nawet nie potrafiłem jej podać godziny spotkania. Mam za swoje.

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

Usunęła cię z fb? To bardzo dobrze. Zobaczysz że będzie z tego więcej pożytku niż myślisz.
A czy da się to odkręcić? Da się. Ale najpierw zacznij od zmiany swojego zachowania. Wiecej pewności siebie, dystansu, humoru, otwartości, spontaniczności... Z tą spontanicznością to zauważ że gdy powiedziała, że ma ochotę z Tobą wyjść, to mogłeś wyskoczyć z propozycją: "No dobra, to zabieram cię po robocie do kafejki na przeciwko. Podają tam pyszne Tiramisu, musisz spróbować".
Mówi że nie ma dziś czasu? Dobrze, proponujesz kolejny termin, ale już bardziej wieczorem, a nie zaraz po pracy.

P.S.: Wieczorem na PW napiszę ci jak wyjść z ramy "niezdecydowany dzieciak". Czy się jeszcze z tobą umówi? Nie wiem, ale napewno poprawią się wasze relacje w pracy.

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.

dzustello
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Cały świat jest moim domem

Dołączył: 2013-09-21
Punkty pomocy: 79

Napisz bloga Laughing out loud

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

chłopaki błagam, w tym kraju tylko jedna dziewczyna jest niezastąpiona - JUSTYNA !!!

dzustello
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Cały świat jest moim domem

Dołączył: 2013-09-21
Punkty pomocy: 79

Poruszył mnie wrzut autora co do naszego życia.
I śpieszę z odpowiedzią. Jestem do końca miecha uziemiony w kraju gdzie nie znam języka i mam za dużo wolnego czasu, więc sprawia mi przyjemność spożytkowanie go na pomoc innym, którzy kiedyś mieli takie problemy jak ja. Owszem, na dzień dzisiejszy jestem pierdolonym now-lifem, ale czuję się z tym wyśmienicie, bo mogę się zdystansować, by już niedługo powrócić z mocnym pierdolnięciem. Laughing out loud