Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nie chce mieć kobiety - jestem na zamknięty na nie

17 posts / 0 new
Ostatni
Marix
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2021-12-13
Punkty pomocy: 0
Nie chce mieć kobiety - jestem na zamknięty na nie

Hej. Postaram się krótko napisać post.

Tak jak w temacie - czy byliście kiedyś zamknięci na kobiety? U mnie po wielu niepowodzeniach bardziej się zamknąłem na nie i nie chce kobiety, a o dzieciach nawet nie wspomnę. Nie chcę wchodzić w nowe relacje i szczerze mówiąc z dobre pół roku temu rzuciłem całkowicie w pizdu uwodzenie, ale nie ukrywam, że też byłem głupi i musiałem uczyć się na błędach.

Kiedyś potrafiłem podchodzić do kobiet, ale co zazwyczaj dostawałem, to zlewki, albo standardowy tekst "mam chłopaka" co zazwyczaj próbowałem odbijać, ale w głowie mam co innego, jakby kulturalnie powiedziała do mnie "spierdalaj". Z takich też powodów, byłem smutny i przegnebiony, no ale niby zlewka to nic złego.

Byłem też w jednej znajomości, co mi odjebało kiedyś na forum i mocno plułem sobie w brodę i nie chciałem sobie tego wybaczyć, ale temat już dawno zamknąłem i nie chce go ruszać.

Jeszcze z rok temu, pół roku temu korzystałem z tindera i badoo (długo ogólnie z przerwami korzystałem z tych portali) bardzo mała skuteczność. Wiem, można lepiej zrobić profil, ale to wszytko to tak jak walka z wiatrakami no i tam poznałem panne 20 lat, mielismy do siebie 50 km, fajna gadka, wziąłem facebooka bez problemu, mielismy się spotkać, zgodziła się bez problemu ale później zaczynały się wymówki, aż odpuściłem. Po 2 miesiąch okazało się, że jest w związku z typem, pomyślałem sobie, że pojawił się ktoś inny i lepszy ode mnie i trochę byłem lekko przyjęty, ale o czym tu możemy gadać, jak nigdy jej gęby nic widziałem z wyjątkiem Internetu.

No i właśnie po wielu niepowodzeniach, zniechęciłem się do wszystkiego, nie miałem poważnej nigdy relacji, związku i też po tych niepowodzeniach zamknąłem się na kobiety i występuje u mnie obojętność.

Za chwilę będę miał 25 lat, pewnie będziecie pisać, że nie mam 40 lat, że na wszystko przyjdzie czas, że to we mnie problem, ale przyjmę każda radę.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Co jest takiego mega strasznego w tej samotnej starości?

---------------------------

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3636

"Zaoszczędzisz nerwy, kasę i będziesz miał czas i środki by robić rzeczy dla siebie, swojego rozwoju"

Jak sobie radzisz bez Roksy? Masz jeszcze premium na pornhubie, chaturbate i wspierasz kurwy na onlyfans. O jakiej oszczędności kasy mówisz?

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Związki to iluzja, wymyślona przez społeczeństwo. Dodatkowo związki nie są czymś prostym, jak przedstawia to wiele osób na tym forum i już w ogóle na świecie. Utrzymanie związku przez długi czas, nie zatracenie się w nim i perfekcyjne przeżycie rozstania to są rzeczy bardzo trudne, inaczej w ogóle nie powstałoby to forum.

"Z takich też powodów, byłem smutny i przegnebiony, no ale niby zlewka to nic złego."

Randomowy, nie znamy ci człowiek, coś tam brzdaknał, że ma chłopaka a ty po tym byłeś smutny i przygnebiąny?.

Czy zlewka to niby nic złego?. Nieee oczywiście,że zlewka to coś złego, tego się przecież w ogóle nie da przeżyć.

Z takim podejściem to ty w ogóle się nie bierz za kobiety, bo ci to tylko przykrość sprawi.

Przeczytaj podstawy według zasady jedno zdanie czytam i jedną minutę je rozważam i tak każde zdanie.

"No i właśnie po wielu niepowodzeniach, zniechęciłem się do wszystkiego,"

No i gratulujemy postawy po licznych niepowodzeniach "a w dupie to wszystko już mam, ale tak naprawdę nie mam bo inaczej nie pisałbym wątku na tym forum"

Nikt nie poda ci tutaj złotego środka na znalezienie dziewczyny, jest o tym cała ta strona i forum. Czasem też trzeba po prostu do tego trochę szczęścia.

Na koniec powiem ci tylko, że prędzej czy później będziesz miał tą wymarzoną dziewczynę. I pamiętaj wtedy, żebyś za bardzo nie pieskował i nie wystawiał jej na piedestał (już to robisz z kobietami) bo często tak jest,że faceci, którzy pragnęli mieć kobiete i w końcu po latach marzeń ją zdobywają to zatracają się w jamniczeniu i traktują dziewczynę jak księżniczkę co prowadzi pozniej do bardzo szybkiego rozstania.

---------------------------

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2631

"Związki to iluzja"

Z biologicznego punktu widzenia to nieprawda.

Kobiety nie chcą cieniasów i średniaków, mają w tym racje.
Change my mind.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

Marix to masz jeszcze jakies 4 lata by nie byc jak parszywy. Znasz jakas wieksza motywacje? bo ja nie Smile

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Każdy tak mówi jak mu nie wychodzi.
Nie wolno się zamykać na partnerstwo. Człowiek jest istotą stadną i łączącą się w pary. Chuj, że teraz normalne są geje i lesbijki ale z drugiej strony jak daje im to szczęście to nie moja sprawa. Każdy ma prawo do bycia szczęśliwym i nie możemy im tego zabrać.

Moim zdaniem na siłę chciałeś w końcu kogoś poznać, mieć przy sobie. I to normalne, że do tego się dąży. Łatwiej iść przez życie we dwójkę. Tylko ty robiłeś to na siłę a tak zazwyczaj nie wychodzi.

TO tak jak z piłką nożną - są napastnicy którzy przestają strzelić bramki i ciśnienie żeby strzelić jest tak duże, że aż im przeszkadza w osiągnięciu celu. Tu jest prawie tak samo.
Masz ciśnienie, wydaje ci się, że presję otoczenia (którą powinieneś zlewać) a tak na prawdę sam to sobie wszystko tworzysz.

Zajmij się sobą na ten moment. Uporządkuj łeb, nie wiem siłka, rower, bieganie, czytanie. Jest mnóstwo rzeczy które ci pozwolą narazie się ogarnąć jako facet. Znajdź pasję.
Musisz zmienić swój mental i podejście do życia a jak to zrobisz to kobiety to zobaczą same. Być może spotkasz kogoś nawet tego się nie spodziewając.

A rady jak wyżej, że pierdol kobiety, będziesz miał kasę zaoszczędzoną to ja nie wiem, jakieś kurwa z dupy urwane i świadczą o odklejeniu od rzeczywistości. Pewnie sami są przegrywami w tych tematach i takie bzdury kurwa piszą.

Głowa do góry.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

"Musisz zmienić swój mental i podejście do życia a jak to zrobisz to kobiety to zobaczą same."

Porada na poziomie "kup sobie kawalerki i żyj z dochodu pasywnego."

Nic nie znajdzie się nigdy samemu.
Nikt nie zauważy zmiany. Po tej wielkiej przemianie, licznych pasjach i cudownemu zyciu to jest jeszcze większa frustracja, "no przecież jestem taki zajebisty a nikt mnie nie chce".

Oczywiście warto się rozwijać, ale tylko dla siebie, nigdy dla kobiet.

---------------------------

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Nigdzie nie napisałem, żeby zmieniać się dla kobiet.

Oczywiście, że kobiety i inni to widzą, jak ktoś jest pewny siebie a pewność siebie można podnieść poprzez pracę nad swoimi niedoskonałościami zarówno fizycznymi jak i psychicznymi.

Ja daje rady na których sam wyszedłem dużo lepiej.

Nie podoba się to nie stosuj a nie pierdolisz farmazon, na zasadzie twoja rada chujowa ale swojej nie dasz żadnej.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

Ale wy jesteście odklejeni. To forum powoli się robi dla głuchoniemych. Nie ma tu już starych wyjadaczy co komentowali Twoją sprawę tak, że wychodziłeś z odświeżonym umysłem. Jest tu jakiś wysyp desperatów, którzy paradoksalnie doradzają innym jak desperatem nie być. Dobra, nawet jak nie jesteście zdesperowani to na pewno macie psyche na poziome 19 latki..

Ty tu piszesz o zamknięciu na kobiety. Musisz wiedzieć, że mijając ludzi na ulicy NIKOGO nie interesuje czy TY JESTEŚ SAM, czy JESTEŚ ZAMKNIĘTY NA KOBIETY, czy CHODZISZ NA RANDKI. Uwierz mi, że nawet jak kogoś w dziwny sposób to zaciekawi to max na 5min. pójdzie robić dalej swoje i nie będzie myślał o tym z czym Ty się borykasz.

WIĘC JEST TO TYLKO I WYŁĄCZNIE TWÓJ PROBLEM. Uogólnienie go nie ma sensu. Tylko ty możesz go rozwiązać i tylko Ty możesz to zmienić. W zasadzie powiedz mi, co z tego, że jesteś zamknięty na kobiety? To ja i inni użytkownicy mamy odmówić randki na następny tydzień i 2 miesiące do przodu? Żeby wejść z Tobą w jakąś solidarność?

Rozumiesz o co mi chodzi? Jak się ZAMYKASZ NA KOBIETY to tylko i wyłącznie na własne życzenie.

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

marine_trooper
Portret użytkownika marine_trooper
Nieobecny
Nienawidzi Kobiet
Wiek: 24
Miejscowość: Zagranica

Dołączył: 2015-02-03
Punkty pomocy: 269

W ostatnim akapicie OP stwierdził, że pewnie zostanie mu napisane, iż to w nim jest problem. Mocny typ, potrafi przewidzieć przyszłość Laughing out loud

kupis89
Portret użytkownika kupis89
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2010-11-19
Punkty pomocy: 583

Tobie sie wydaje że jesteś zamknięty na kobiety , a tak naprawdę jeżeli by pojawiła się choć jedna zainteresowana Tobą to zaraz by Ci się te smenty odmieniły.

Ale tej jednej jedynej nie ma, bo nie jest zainteresowana, a zainteresowana nie jest bo sam nie jesteś narazie interesujący, a zmienieniem w swoim życiu czegoś nie jesteś zainteresowany bo nie masz tego kopa którym by była kobieta .

Jak widzisz to takie rondo bez zjazdu na którym się kręcisz, a wystarczy poprostu zjechać z niego łamiac przepisy.

Od Ciebie zależy czy jedziesz przepisowo według swojego prawa czy łamiesz i podążasz nowa ścieżka.

POZDRO Wink

Samarytanin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2020-11-28
Punkty pomocy: 176

Tak jak w temacie - czy byliście kiedyś zamknięci na kobiety? U mnie po wielu niepowodzeniach bardziej się zamknąłem na nie i nie chce kobiety, a o dzieciach nawet nie wspomnę. Nie chcę wchodzić w nowe relacje i szczerze mówiąc z dobre pół roku temu rzuciłem całkowicie w pizdu uwodzenie, ale nie ukrywam, że też byłem głupi i musiałem uczyć się na błędach.

Tak, byłem. Po niepowodzeniach, jak Ty. Później byłem zamknięty na pracę, siłownie, naukę itd. Szybko się zniechęcałem, ale jak będziesz coś konsekwentnie robił, to będziesz widział efekty. Wiem, że np. taka nauka, nie może być równa relacji z drugą osobą, ale chodzi o fakt nie poddawania się Smile A na pewno nie szukania na siłę, chociaż miałem tendencję, aby leczyć klin klinem, to nie zawsze działało. Chciałem mieć poczucie, że mam kontrolę nad swoim życiem i błędnie to utożsamiałem z posiadaniem dziewczyny po rozstaniu. Po rozstaniu/odrzuceniu Twoje życie ma sprawiać Ci przyjemność. Ma być fajne Smile Uważam, że swego czasu włożyłem wiele wysiłku, aby zbliżyć się do tego. Później była pandemia i teraz... wkładam wysiłek, żebym znowu zbliżyć się do tego. To nie jest proste, ani łatwe, ani nawet pewne, ale nie znam lepszego sposobu.

Pamiętaj, nic na siłę Smile

Kiedyś potrafiłem podchodzić do kobiet, ale co zazwyczaj dostawałem, to zlewki, albo standardowy tekst "mam chłopaka" co zazwyczaj próbowałem odbijać, ale w głowie mam co innego, jakby kulturalnie powiedziała do mnie "spierdalaj". Z takich też powodów, byłem smutny i przegnebiony, no ale niby zlewka to nic złego.

Ok... czyli podchodziłeś do dziewczyny, dostałeś zlewkę, szedłeś do kolejnej i znowu to samo? Widzisz, że powtarzanie tego procesu nie przynosi efektów, dlatego chcesz być zamknięty na kobiety? Dobrze rozumiem?

A myślałeś, żeby wyciągnąć wnioski z tych niepowodzeń? Pomyśleć, co mogłeś zrobić lepiej? Może przyda Ci się trochę "kołczingowy" styl myślenia? A raczej zastanowienie się nad, że robiąc to samo, będziesz miał to samo Smile

Byłem też w jednej znajomości, co mi odjebało kiedyś na forum i mocno plułem sobie w brodę i nie chciałem sobie tego wybaczyć, ale temat już dawno zamknąłem i nie chce go ruszać.

To po co o nim pisać? Laughing out loud

Jeszcze z rok temu, pół roku temu korzystałem z tindera i badoo (długo ogólnie z przerwami korzystałem z tych portali) bardzo mała skuteczność. Wiem, można lepiej zrobić profil, ale to wszytko to tak jak walka z wiatrakami no i tam poznałem panne 20 lat, mielismy do siebie 50 km, fajna gadka, wziąłem facebooka bez problemu, mielismy się spotkać, zgodziła się bez problemu ale później zaczynały się wymówki, aż odpuściłem. Po 2 miesiąch okazało się, że jest w związku z typem, pomyślałem sobie, że pojawił się ktoś inny i lepszy ode mnie i trochę byłem lekko przyjęty, ale o czym tu możemy gadać, jak nigdy jej gęby nic widziałem z wyjątkiem Internetu.

A ja po rozstaniu podjąłem podobne kroki. Nim się spotkałem z dziewczyną, z którą wylądowałem w łóżku niecałe 40 minut od odebrania jej z peronu, miałem:
1). rok starszą panne, od której wracałem przejedzony, ale z poczuciem, że jestem z dorosłą kobietą, która mentalnie jest dzieckiem.
2). od chuja maili od kobiet w amerykańskiej armii, które są w strefie wojny i mogą mi wysłać diamenty, dolary, złoty, przekonują o miłości itd. oczywiście wszystko w pierwszej wiadomości.
3). od cholery rozmów, które się zwyczajnie nie kleiły.
4). kilka samotnych matek, do których osobiście nic nie mam, ale dawanie mi sygnałów na początku znajomości internetowej, że będę robił za bankomat dla bąbelka mnie zniechęciło.

Na kilkanaście rozmów, miałem dwa spotkania. Dałem kilka koszy, sam kilka dostałem i tyle.
Sam podejmij decyzję, czy warto szukać. Moim zdaniem warto.

A co do dziewczyny, która nagle mogła była w związku. To wiesz, ile jest możliwości? Może nie zaiskrzyło? Może wrociła do byłego? Może poznała kogoś w pracy? itd. To jest internet, tu trzeba uważać, gdybym ja nie uważał, to pewnie byłbym bohaterem "uwagi" w tvn, o tym, jak piękna pani kapitan z Ameryki mnie oszukała, bo obiecywała miłość i diamenty Smile

No i właśnie po wielu niepowodzeniach, zniechęciłem się do wszystkiego, nie miałem poważnej nigdy relacji, związku i też po tych niepowodzeniach zamknąłem się na kobiety i występuje u mnie obojętność.

Jakbyś był totalnie obojętny, to nie pisałbyś tego tematu Smile

I patrz wyżej. Też miałem niepowodzenia, ale szukałem problemu też po swojej stronie, nie przyjmowałem tłumaczeń, że to wina innego gościa, bo akurat mieszkał bliżej.

Za chwilę będę miał 25 lat, pewnie będziecie pisać, że nie mam 40 lat, że na wszystko przyjdzie czas, że to we mnie problem, ale przyjmę każda radę.

Nie wiem, co będą pisać inni, ale ja napiszę, że jest to niepokojące, że gość w Twoim wieku nie miał poważnej relacji. 40 lat nie będziesz miał jutro, ale za 5 lat będziesz miał 30 lat. Czyli będziesz w podobnym wieku, co ja. Ja już wiem, jak to jest nie tylko poderwać dziewczynę, być z nią w relacji, kiedy oboje mieszkacie u rodziców, ale też, jak to jest mieszkać z nią. Jak to jest codziennie się z nią kontaktować i komunikować. Mieć rano zajętą łazienkę, dzielić się obowiązkami, finansami, planować budżet, podejmować dorosłe decyzje, pomagać gotować, zmywać, do tego dbać o relację, kłócić się, godzić się itd. Jak zapewne się domyślasz, nie jestem ekspertem, jak to jest utrzymać długotrwałą relację, bo ta opisywana przeze mnie się rozpadła, ale nauczyłem się tyle, że żadne forum, kurs, poradnik tego nie zastąpi. Nauczyłem się dużo o sobie, poznałem siebie w relacji, swoje wady charakteru, swoje zalety itd. Im dłużej mija od rozstania, tym bardziej obiektywnie na to patrzę i mogę więcej wyciągnąć z tego wniosków.

Dlatego mam szczerą nadzieję, że i Tobie się uda.

I tak na marginesie, nie zniechęcaj się, bo przed Tobą jest dużo pracy Smile

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Włączona
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

To może stary skoro tak masz, że czujesz niechęć do kobiet i szukania i próbkowania, to sobie na jakiś czas odpuść mentalnie i praktycznie to zajęcie. Skup się na robieniu rzeczy dla siebie, to co lubisz, to co poprawi Twój własny komfort. Im lepiej będziesz się czuł, sprawczo w swoim życiu, bez uzależniania tego od pomyślności z pannami, tym bliżej celu będziesz. W pewnym momencie zauważysz, że dobrze się bawisz i czujesz i coraz łatwiej Ci cenić to co sobie budujesz i usprawnieniasz. Wtedy będziesz też czuć akceptację tego kim jesteś i gdzie jesteś. No i to jest moment zasadniczo w którym możesz poczuć się gotowy, ale akceptacja zbije parcie na powodzenie czy jakikolwiek przymus zdobycia laski do tego życia. Pojawi się jednak ciekawość, a to juz przy takim odpowiednim mindsecie w zupełności wystarczy to tego, żeby "muzyka zagrała".