Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nieśmiała, niskie poczucie własnej wartości etc.

23 posts / 0 new
Ostatni
bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2
Nieśmiała, niskie poczucie własnej wartości etc.

Siemka, jestem nowy na forum. Mam pewny mętlik. W poprzednim roku(październik) byłem na weselu z panną, z którą się już trochę znam. Kiedyś kręciliśmy ze sobą(gdzieś 2018) ale ja jakoś zrezygnowałem. Na weselu dobrze się bawiliśmy, całowaliśmy etc. Po weselu były spotkania, widać było z jej strony zainteresowanie. Spotkaliśmy się i spotkanie było niewypałem. Gadaliśmy w aucie ale sztywno było i nagle ona się odcięła tak jakby. Ja nie naciskałem. Parę dni temu tak luźno na snapie coś z nią pisałem w stylu: dziubasku, kochanie, że mam wesele w czerwcu tego roku i że ją zapraszam, ona się zgodziła i tydzień później ma inne jakieś to mówię, że na te następne nie wiem czy pójdziesz bo już będziesz mą kobietą. Wszystko takie podśmiechujki na luzie. Ona nagle, że słyszała, że chcę ją zabrać nad morze etc. Napisała tak bo w tym październiku jak się spotykaliśmy to mieliśmy jechać ale wszystko się zjebało. Napisałem, że dobrze słyszała, widać było nagłe jej zainteresowanie, pisaliśmy wiadomości etc. Spotkaliśmy się teraz 2 razy i znowu w aucie co mnie już wkurwia niesamowicie. Pizgawica na dworze to nie ma gdzie. Ona ogólnie jest bardzo nieśmiała, niskie poczucie własnej wartości, wstydzi się no kurde wszystkiego, do mnie nie przyjedzie do domu bo się wstydzi, ja do niej nie bo się wstydzi, także w taką pogodę zostaje nam tylko auto bo też mieszkamy w małym miasteczku, gdzie nie ma co robić zwykle. Czyli można powiedzieć spotykamy sie 3! raz i znowu to samo. Po pierwszym spotkaniu w aucie to pisała następnego dnia itd aż doszło to takiego z dupy, nieplanowanego spotkania znowu w aucie. Podjechała pode mnie, pojechaliśmy posiedzieć i no pogadaliśmy, ja ją trzymałem za kolano, jeździłem po nodze, zaplotłem ręce w jej ale z jej strony zawsze taka kurwa obojętność i ja jestem zdezorientowany czy ona jest zainteresowana czy nie, masakra. Spotkanie było chujowe jak dla mnie. Coś w stylu naszego ostatniego w tym październiku. Spotkanie z dupy i nie pykło. No i znowu chłód z jej strony. Jak mnie wysadzała pod domem to mówię, że jest parę dróg, którymi może dojechać a ona do mnie: po co mi to mówisz, skoro może tu już nie przyjadę XD. Następnego dnia coś popisaliśmy, wysłała grafik pociągów na tego tripa etc ale dalej cisza. Odezwałem się dzisiaj to typowe, że praca i CHYBA będzie miała jej teraz więcej, a chuja będzie miała więcej bo mówiła mi jak pracuje. Typowe pierdololo bo nie ma tego wajbu pewnie. Coś tam pisała wcześniej w stylu: Rozkochaj mnie.. Ale kurwa jak jak ona taka zawsze speszona, że tylko w naszym przypadku zostało auto na spotkanie w mroźne wieczory. Teraz jak się zrobi cieplej to wiadomo, że można dużo więcej rzeczy ale no jak ona taka nieśmiała i wgl to to może pierdolić już do końca i dać se z nią spokój? Pod koniec maja mnie zaprosiła na osiemnastkę to teraz tylko czekać aż coś wymyśli i mnie nie weźmie. Co myślicie o tym? Wkurwia mnie to i wcześniej z taką dziewczyną jak ona nie miałem do czynienia. Z jedną jak się spotkałem to rozgadana, w aucie też spędziliśmy spotkanie to całkiem inna rozmowa. Całowania w ciul było, siadła na kolana, piersi się wylizało etc. Klasa.. A ta to jakaś masakra. I odzywa się 3 raz i znowu się spotykamy z 2, 3 razy i znowu to samo z jej strony bo pewnie nie czuje emocji ale jak ja mam je wywołać skoro ona taka jest i w sezonie zimowym nie ma możliwości innego spotkania takiego na miejscu poza autem... Co myślicie? Mam ochotę jej powiedzieć, że ją rozumiem ale ja też nie potrafię tak bo wie gdzie mieszkamy i w takie pogody w naszym miejscu zamieszkania biorąc pod uwagę jej speszenie i nieśmiałość zostaje nam tylko samochód ale kurwa no ileż można! raz, dwa rozumiem ale non stop bo ona się boi i wgl..

Homiez
Portret użytkownika Homiez
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-14
Punkty pomocy: 135

Przeczytałem całość, chętnie bym się rozpisał ale zrobię to inaczej, nie bądź petentem proszącym o jakąkolwiek uwagę swojej księżniczki pozdro Smile

Marso
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Zabrze

Dołączył: 2022-04-02
Punkty pomocy: 14

Autor masz straszne ciśnienie, oj straszne Smile Dziewczyna ma nad Tobą kontrolę i to się już nie zmieni.

Tak, to ten Marso Smile

PUAvet
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 338

Masz do czynienia z dziewczyną, którą ewidentnie trzeba poprowadzić za rękę i przejąć inicjatywę.
Robiliście coś innego poza siedzeniem w aucie? Jakiś wypad na miasto, kręgle, bilard, escape room, cokolwiek?

Może następnym razem jak już przyjedzie to przyjdź po nią i weź ją po prostu do siebie?
Może to być z dupy nawet jakaś głupia logiczna wymówka typu "boje się zamkniętych przestrzeni, chodz ze mną na górę bo muszę się napić zeby wyluzować :P"

"Teraz jak się zrobi cieplej to wiadomo, że można dużo więcej rzeczy"

Pora roku nie predefiniuje czy można coś robić z kobietami czy nie. W lato jak nie będzie szło to powiesz, że jest za ciepło i można dłużej na dworze siedzieć, co nie ma co jej na chate zabierać?

"Z jedną jak się spotkałem to rozgadana, w aucie też spędziliśmy spotkanie to całkiem inna rozmowa. Całowania w ciul było, siadła na kolana, piersi się wylizało etc"

No nie każda dziewzcyna jest taka sama, ale widzę, że traktujesz całowanie i lizanie cycków jako jakieś osiagnięcie jak w grze. Twoim finalnym celem powinna być fajna znajomość oparta na bliskości i seksie a nie porównywanie, że jedna dała wylizać cycki w aucie. Kurwa masz z tego jakąś przyjemność w ogóle?

"Mam ochotę jej powiedzieć, że ją rozumiem ale ja też nie potrafię tak bo wie gdzie mieszkamy i w takie pogody w naszym miejscu zamieszkania biorąc pod uwagę jej speszenie i nieśmiałość zostaje nam tylko samochód ale kurwa no ileż można! raz, dwa rozumiem ale non stop bo ona się boi i wgl.."

Nie rób tego bo wyjdziesz na frustrata. Prowadź tą relacje, zabierz ją na chatę i żadnego więcej siedzenia w aucie xD

Maxi Kaz
Portret użytkownika Maxi Kaz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2021-06-05
Punkty pomocy: 144

Teksty w stylu "rozkochaj mnie w sobie" czy "musisz zawrócić mi w głowie" oznaczają zwykle, że laska cały czas tkwi myślami w jakiejś tam relacji wzdychając za jakimś tam byłym, a ty masz robić za klauna, który wygłupami i pajacowaniem będzie odwracał jej uwagę od tamtego i może coś tego będzie... Otóż kał obsrany gównem z tego będzie, bo zakończenie takich historii zwykle wygląda tak, że pewnego dnia panna przestaje się odzywać i po jakimś czasie się dowiadujesz, że właśnie wróciła do tamtego albo założyła sobie konto na tinderze i poznała tam jakiegoś innego. W tym momencie twoja rola dobiega końca i czujesz się jak palant, ale przynajmniej już wiesz dlaczego wasze spotkania zawsze wyglądały tak jak wyglądały, a ona pierdoliła to co pierdoliła.
Przerabiałem ostatnio trzy takie akcje rok po roku, zawsze jakoś właśnie latem. Za trzecim razem poświęciłem pannie połowę wakacji i nawet nie zaruchałem, a już takie cuda wianki odpierdalałem, że zamówiłem na allegro namiot, żeby ją wyciągnąć na noc na plażę, schlać i chociaż przelecieć zanim kopnę w dupę, bo już wiedziałem że to jest kolejny niewypał i wtedy nagle się uruchomił jej były, który coś tam do mnie posapał i poszła do niego w pizdu.
Jedyny pożytek z tej znajomości taki, że namiot mam do dziś, jeszcze nie raz się przydał Smile

WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 547

Ludzie wyraźnie zamknięci w sobie i nieśmiali są zwykle lepszym celem niż ekstrawertycy, bo marzą o tym, aby ktoś ich przygarnął. Ty nie potrafisz do niej dotrzeć i tyle. W ogóle dziewczyna nie jest w twoim targecie, po prostu pewnie nawinęła ci się pierwsza lepsza i się za nią bierzesz. Widać to po tym, że opisałeś poprzednią dziewczynę jako kompletne zaprzeczenie tej obecnej. Poza tym musisz nauczyć się pracować z różnymi typami osobowości. Żeby kogoś uwieść, musisz wejść w jego skórę. Dopiero wtedy możesz prowadzić w danym kierunku. Ty tworzysz konflikt i przytłaczasz swoją osobowością. Poza tym, co to znaczy, że czegoś nie chciała zrobić, bo jest nieśmiała itp? Kto prowadzi, facet, czy kobieta? Stwórz warunki, aby chciała. Większość tych nieśmiałych dziewczyn w rzeczywistości taka się nie okazuje. To tylko ich peleryna, taka maska społeczna. Sztuka polega nie na tym, aby bić młotkiem w futrynę, ale znaleźć klucz. Więc stonuj, bo nawet ton twojego postu wygląda jakbyś za dużo wciągnął, nie dziwię się, że kobieta może czuć się przytłoczona.

~

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

" pewnie nie czuje emocji ale jak ja mam je wywołać skoro ona taka jest i w sezonie zimowym nie ma możliwości innego spotkania takiego na miejscu poza autem... "

Też bym nie czuła emocji do kogoś, kto nie jest w stanie wymyślić przez cały sezon zimowy nic innego jak siedzenie w aucie. Wybacz, ale zima to nie koniec świata. Ludzie chociażby spacerują zimą i żyją Laughing out loud

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

wiele osób oczekuje tutaj jakiejś złotej rady, jedynej trafnej diagnozy.

Ale te wszystkie podrywy, problemy w nich, w związkach na prawdę wychodzą z tego, że facet nie zachowuje się jak facet. Serio.

I nie trzeba rzucać super tekstami, być mega przystojnym, stosować pua gówna typu chłodzenia, lusterka.

Jeśli będziesz facetem, przede wszystkim stawiał na siebie, rozwijał się i był stanowczym to nie ma chuja, żebyś nie przyciągał lasek.

Na ten moment to jesteś mega w potrzebie. Tyle czasu mija a ty z braku laku wracasz do dupeczki, która szuka atencji i jest niedowartościowana. Na chuj ci to?

Bierz życie za rogi, kopnij ją w dupę bo to męczarnia aby i szukaj lepszej, konkretniejszej. Która będzie również chciała seksu i zbliżenia. Zobacz ile czasu straciłeś już.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

Dzięki za odpowiedzi. Dałem sobie z nią spokój bo ileż można. Jak znowu po jakimś czasie się odezwie czy coś w tym stylu to na pewno nie powtórzę tego co teraz.

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

Siema, siema, odkopuje wątek. Chodzi o ta sama
Pannę. Byłem z nią ostatnio na weselu, zaprosiłem ją. Fajnie się bawiliśmy, pospacerowalismy, całowaliśmy sie, delikatna palcówka itd. Na poprawinach się tuliła, staliśmy na dworze w gronie innych to głowę kładła na bark itd. Po poprawinach zabrałem ja na chatę, chciała tego. Spała u mnie. Seksu nie było bo miała okres ale już całowanie, macanko, minetka, palcówka było jak należy. Widać, ze jej się podobało, była podniecona itd. Zaproponowała mi normalnie w piątek, zebym do niej wpadł, wolna chata będzie(jutro). Ok, umówiliśmy się. Dzisiaj nic nie pisaliśmy i powoli czulem, ze zaraz będzie wiadomość z wymówka jakaś. I JEB! „Brat jutro robi mała domówkę” odpisałem „to jaka wziąć flaszkę;)?” I tyle. Już jest jakaś wymówka. Ale mnie to wkurwia. Czy to sa jakieś testy czy ona się bawi czy jest mega niezdecydowana, czegoś się boi? bo taki chuj, ze brat domówkę robi. Zaproponowanie jej „domówki” u mnie będzie rozsądne?

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

No chyba, że włożyła tampona na wesele i poprawiny dla picu… jakaś tam końcówkę pewnie miała Laughing out loud

Lord of darkness
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2016-02-16
Punkty pomocy: 51

Zaraz, zaraz, seksu nie było bo okres, ale minetka już tak?

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

Może miała końcówkę? Nie wiem. Tampona miała wsadzonego a ja znów językiem tak delikatnie w miarę robiłem, bo miałem w głowie, że ma okres. Mniejsza z tym. Co sądzicie o jej zachowaniu? Jak to ugryźć?

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

Rozumiem ale z drugiej strony jak nie wiem co już robić bo te jej wahania są tak wkurwiające. Po miłym spędzeniu czasu sama pisze wiadomości, proponuje a jak przychodzi moment spotkania to wali wykręt. Na weselu mi powiedziała, że ona myśli o mnie, że jakbym z nią coś zrobił czy był w związku to mówiłbym o tym kumplom(jej słowa: ty tez masz kolegę, który ciagle o tym seksie i ile on puka to pewnie tez byś tak robił). Ja na to spokojnie odpowiedziałem, że nie jestem w związku od 5 lat i jeszcze nikomu nie powiedziałem o sprawach intymnych z byłą, smutne, że tak mnie postrzegasz. Pogadaliśmy dłużej, wracaliśmy na sale to powiedziała tak z dupy „luuuubie cię” z uśmiechem na twarzy i przed wejściem na sale szybkie całowanie. Sama się przylepiła. Może ona ma jakaś blokadę w sobie? Ja tego nie czaje. A tez nie będę za nią ganiał skoro ma chwile uniesienia a potem się miga. Nie wiem już sam …

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

Trochę dziwne, ze na kolegę patrzy. W dodatku on tski nie jedt jak ona mysli ale przecież nie będę jej tego uświadamiał czy coś. Ja tez mogę mieć obiekcje do jej koleżanki i z tego powodu mam być tez w stosunku do niej taki? Dziwne. Po prostu jak jest fajnie to jest fajnie a jak przychodzi co do czego to się wycofuje, jakieś uniki robi. Myślałem, ze ta nocą po weselu trochę szlaki się przetarły. Przecież gdyby bała się o to ze ja rozpowiem o intymności to dlaczego dała się całować, palcowac, robić minetka itd? Przecież o tym tez mógłbym iść i paplać ^^

Jeszcze te jej gadanie: twój brat chciałby taka bratową, fajna masz rodzine, lubię ich itd. Dziwne gierki

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

I przez kolegę może mieć takie wahania? Dla mnie to dziwne i pokręcone ale nie mówię, ze to nie prawda. To co w takim razie teraz byś zrobił? Bo tego spotkania dzisiaj to pewnie nie będzie, pewnie przed spotkaniem będzie wymówka ^^

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

Ziomek, bez urazy, ale strasznie topornie do tego podchodzisz, a przez to się gubisz. Panna zaklasyfikowała cię jako kolesia od poprawiania ego, jak się jej zachce, to pocałuje, dotknie, nawet minetkę pozwoli. Ale na całość to już nie! Czujesz absurd sytuacji? 99% lasek po minecie chce kutasa. A ta nie! W okresie prędzej dziewczyna zechce kutasa w kondomie niż minetę.

Rada: weź pokaż jej, że masz zainteresowanie innych lasek, szukaj tych innych lasek, tą traktuj tak jak ona ciebie. I się nie nakręcaj, jak cię pocałuje, czy dotknie, bo wtedy widać największą desperację. W tym momencie nie masz dla niej wartości jako gość, z którym mogłaby chcieć seksu, czy związku. To, że wróciłeś do "podrywania" jej po miesiącu świadczy o tym, jak bardzo jesteś zdesperowany na nią.

Ciężko powiedzieć, czy kolega zrobił ci zły PR. "Ona myśli o mnie, że jakbym z nią coś zrobił czy był w związku to mówiłbym o tym kumplom(jej słowa: ty tez masz kolegę, który ciagle o tym seksie i ile on puka to pewnie tez byś tak robił". Z tego, co tu piszesz, nie wynika, że ktoś ci dupę obrabia, tylko, że masz znajomego, co chwali się podbojami z kumplami i ona to jakoś przerzuca na ciebie. A to jest dość dziwne samo w sobie, bo, wbrew deklaracjom, laski lecą na takich, "co mają powodzenie". A ty w ogóle w jej oczach uchodzisz za takiego co ma powodzenie (patrz podpunkt "Rada"), czy nie? Domyślam się odpowiedzi, ale pytam się dla porządku wywodu.

Nie bać się, tylko działać.

bigpoppa
Portret użytkownika bigpoppa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2021-10-12
Punkty pomocy: 2

Na jakiego uchodzę w jej oczach? Hmmm. Jak przychodzi do imprez rodzinnych to zabieram ją, fajnie się bawimy. Po tego typu imprezach zawsze jest jakby myśl „tym razem nam się uda” a zawsze jest tak samo, czyli chuja jest. Teraz był moment z tym delikatnym uniesieniem opisanym wyżej ale na tym się skończyło. Cisza z jej strony jak za każdym razem aż wczoraj nagle się obudziła i typowe snapy jak śpiewa i gotuje. Na tym weselu jak poszliśmy na dwór tez oprócz tego, ze wspomniała o tym kumplu, który tylko o seksie to tez powiedziala coś w stylu: bo tyle razy coś nie pykło a ty widzę nadal się starasz ale mam cię za takiego co będzie rozpowiadał o takich rzeczach bo w takich masz znajomych. Czyli no powinienem odpuścić za pierwszym razem pewnie i zapraszać inne na wesela, z ta dać spokój i tyle. Wiec na jakiego wychodzę w jej oczach? Myśle, ze na takiego, który nie ma powodzenia i mimo, ze relacja nie idzie do przodu, wiele razy coś odpierdalalam a on dalej mnie zaprasza. Czyli chujowo mnie widzi. Tak sądzę. Dlatego myśle, ze koniec z nią i brać się za inne. Chociaż ja to traktowałem jako brak innych opcji tez. Jest w niej dużo rzeczy, które mi nie pasują a przymykam oko… w chuj błędów z mojej strony. Teraz to widzę.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

Ja tylko przypomnę, że nie ufa się czemuś co krwawi pięć dni i nie zdycha Wink

Stary, jak Cie faktycznie wkurwia i frustruje jej podejście luźne i niejasności i wykretki, to znaczy, że po pierwsze jesteś bardziej wkręcony więc nabierz do niej dystansu bo masz już oczekiwania relacyjne, po drugie jeżeli w analogicznych sytuacjach na kumpla tak samo byś się wkurwiał to ok, może tak masz, że łatwo Ciebie tym zirytowac i wolisz ludzi, którzy są bardziej słowni, lojalni i prości w komunikacji, wtedy zamiast się wkurwiac i marudzić zmieniasz tych ludzi na innych, odpuszczasz to co Ci nie służy. Byle nie męczyć buły, że ktoś ma się zmienić. Decyzję o tym czy o tym pogadasz, czy to będziesz tolerować lub czy to olejesz podejmujesz Ty.