Witam. Jakies 7-8 miesiecy temu bylem z dziewczyna bardzo blisko (nie byliśmy parą chociaz często sie tak zachowywaliśmy). Zrobilem wszystkie błedy, wyznałem miłosc itp itd. Gdy ona powiedziala mi ze wolalaby zebysmy zostali przyjaciólmi sie zalamalem. Postanowiłem wtedy urwać kontakt, nie odzywalismy sie do siebie przez jakies 7-8 miesiecy, bardzo mi jej brakowalo ale jakos musialem to przeboleć. W tym czasie ona znalazla sobie chlopaka. Mineło sporo czasu i 4 dni temu napisała do mnie na fb:
Ona: Siema. Mam twoj zeszyt od matematyki. Mam ci go oddac czy nie?
Ja: Siema. Nie potrzebny mi juz, mozesz wyrzucic.
No i przez chwile byla rozmowa typu co tam u ciebie itp. Dzisiaj patrze a tu status zwiazku zmieniony na wolny. Mam wrazenie ze z tamtym jej sie cos nie ukladalo i teraz szuka pocieszenia u mnie, dziwne ze nagle jej sie przypomnialo o tym zeszycie, zwłaszcza że ten zeszyt jej z poprzedniego roku. Po za tym ona przez to że urwałem kontakt była na mnie obrażona bo w szkole nawet cześć mi nie odpowiadała. Jak myslicie, gdy sie jeszcze odezwie to spieprzac z tej znajomosci czy probowac cos zdzialac?
Mialem taka sytuacje 3 tygodnie temu. Po pol roku, jak to stwierdzila 'odwazyla sie do mnie odezwac' Zalezy co chcesz z tym zrobic. Jezeli chcialbys wskrzeszac, to cholernie delikatnie, bo moze faktycznie szukac pocieszyciela, dopoki nie znajdzie kogos innego... ale znam tez przypadki, ze panna wrocila na dobre i dzisiaj udane malzenstwo po slubie.
Zeszyt moglbyc (ale nie musi) powodem do re-inicjacji kontaktu z jej strony. Kwestia czego chce - zawsze mozna zapytac wprost, gdy w dalszym ciagu bedzie probowala szukac kontaktu.
Osobiscie 3malbym z dystansem i obserwowal, chcac isc w strone jakiejkolwiek relacji. Jesli masz ja w dupie - nic nie odpisuj, utnij kontakt i po bolu, co tu duzo rozprawiac
Pozdroweczka i powodzonka;)
COOL AS ICE - ICE-COOL!
"I think the most important thing is to be happy with yourself beacause if you're not happy with yourself you can't be happy with somebody else." - Solarstone-Greenlight (Original Mix)
wybrałbym A. to znaczy że mam ją konkretnie olewać? nie odpisywać itp?
hahaha jakbym czytał identyko siebie
powiem tak : ja miałem w zasadzie to samo, tez prowadziłem znajomosc z taka jedna przez dosc spory czas, tez popełniłem mase błedów,zablokoałem sie na samym poczatku a pozniej w to brnołem bez sensu,w zasadzie nie ma co sie rozpisywac ale zawalilem ,bardziej z tego wychodziła przyjazn niz cos innego...zerwałem z nia kontakt w dosc chamski sposob,nic sie nie odzywałem,po jakis 4 mies napisała mi zyczenia na Boze narodzenie ,odp dzieki i wzajemnie a po nastepnych 2 co mnie zdziwiło zyczenia urodzinowe na które nie odp (nie miałem nic na koncie) i do prawdy nie wiem co by było gdybym odp i podja konwersacje tak samo jak nie wiem co by było gdybym nie zerwał wczesniej tej znajomosci ale tu wyjscia masz dwa :
- godzisz sie z tym ze bedziesz zapchaj dziura,kims na trudny czas,kims kogo wczesniej nie chciała za chłopaka a teraz tylko ty zostałes wiec wraca do ciebie( byc moze tylko na chwile) i robisz wszystko od poczatku ale juz bez popełniania błedów ( przez taki czas sporo bys juz sie nauczył)
-albo masz ja w dupie i zajmujesz sie innymi
ja tam za to np nie mam juz z nia kontaktu ale przez ten czas mam kilka innych i sie z tego ciesze,nie poddałem sie i tyle
POZDRO
dzieki chlopaki. zastosuje totalna olewke
heh skoro masz na nią wyjebane (nie dziwię się skoro wrzuciła do friend zone) to skoro szuka plastra to może by skorzystał?
Masz wyjebane ja na Twoim miejscu skorzystałbym a nuż chociaż zamoczysz
Zasady portalu
" Gdy ona powiedziala mi ze wolalaby zebysmy zostali przyjaciólmi sie zalamalem. "
Miała Cię w dupie wtedy to i następnym razem jak już się wyżyje też Cię kopnie w dupe just like that. Baby takie są, że się odzywają po jakimś czasie i chcą uwagi, ale dbają wtedy tylko i wyłącznie o WŁASNE uczucie, a nie Twoje. Wylej się na nią i idź do przodu.
w sumie nie dziwie sie ze miala mnie wtedy w dupie skoro bylem jej pieskiem i robilem wszystkie bledy. teraz minelo troche czasu, i uważam że sie niezle zmienilem w stosunku do kobiet, sporo sie nauczylem.
Tak myślisz ? Myślisz, że 17-latka z zeszytem od matematyki jako przynętą to już KOBIETA i się sporo o nich nauczyłeś ? Zrobisz jak będziesz chciał bo jesteś w wieku w którym masz jeszcze ten komfort na popełnienie kolejnego błędu więc tragedii nie będzie.
A ja bym ją sprawdził...najwyżej ją olejesz jak sie okaże że chce mieć plaster,albo sobie pogrywa...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
wyjebane to może nie mam, była to pierwsza dziewczyna w której sie powaznie zakochalem i czasami jeszcze o niej mysle a minelo w uj czasu. jak mam ja sprawdzic? jak sie jeszcze odezwie to z nią normalnie gadac a potem jakies spotkanie? bo ja nie mam zamiaru sie pierwszy odzywac i w to jakoś specjalnie angażować.
ale dlaczego z dupy plan Snoofie? już pomijam alkoholika bo to zła analogia i inne potrzeby itp itd.
Skoro twierdzi, że on się zmienił to niech jej to pokaże nawet kosztem fucking friends. Niech rozda sobie karty, przecież może stworzyć wszystko od nowa z doza asekuracji i wyjebki. Poza tym na stronie jest jasna sprawa najpierw seks potem związek...
z tym, ze tutaj autor musi zmienić podejście do tego i pewne założenia sobie zrobić. Zupełnie nie rozumiem dlaczego blokujecie mu opcję aby panna sobie za nim polatała..
Zasady portalu
właśnie o to mi chodzi, albo doprowadzić do tego żeby ona za mną teraz latała albo olewka, sam już nie wiem.
Olewasz albo grasz.. innych opcji nie ma.
Zasady portalu
co byś zrobił na moim miejscu? mógłbym sprobowac tylko do czego to moze doprowadzic? da sie jeszcze w ogole tak zrobic zeby ona sie we mnie zakochala?
bo jesli mam probowac to z wyjebka na nią.
Skoro wtedy się nie zakochała to wątpię aby to zrobiła później
Aczkolwiek na Twoim miejscu chciałbym coś "w zamian" za to wszystko czego efektem może być fucking friend
Zasady portalu
wiesz, na początku była mną bardzo zainteresowana bo to było widać, no ale zjebałem sprawe po całosci. Na fuck friend raczej mi nie zależy, wiec nie wiem czy jest sens zacząć od nowa tą relacje.
No to olewka i koniec rozkmin.
Zasady portalu
ok dzieki.
ok ze względu na wiek odpuszczam
Zasady portalu
i tak zrobie, dzięki
Obyś tak zrobił. W przeciwnym razie zanim się obejrzysz, możesz znowu doznać tego bardzo niemiłego uczucia odrzucenia, żyjąc przy tym iluzją, że przecież wszystko było ok... Konsekwencja we wszystkim. Jesteś na autostradzie - zakaz zawracania!
Powodzenia.
"Tam najtrudniej iść naprzód, skąd już wszyscy wracają".
właśnie dlatego że nie chce przechodzić przez to jeszcze raz, będę ją olewał aż da mi spokój i tyle.
Siema
Moja Była tez zawsze się odzywa gdy ma doła, albo mamusia na nią nakrzyczy
olej bo zostaniesz olany taka moja rada. A najlepiej i jeśli oczywiście masz na tyle siły wybzykaj i olej pozdrawiam
oj...wydaje mi sie ze i tak bardzo ciezko bedzie Ci ja olac mimo iz nam i sobie to mowisz.
skoro nie miałes z nia kontaktu przez dosc spory czas ale i tak o niej myslałes to teraz robisz to tym bardziej,a kazde ponowne nawiazanie z nia kontaktu sprawia ze jest jeszcze gorzej...
rzeczywiscie poruchanie sobie jej odpada bo bedziesz miał emocjonalne jazdy znowu dlatego najlepszym wyjsciem bedzie jej całkowite olanie i co najwazniejsze POZNANIE INNYCH ( uwierz ze to naprawde Ci pomoze a do tego Ci sie spodoba)
POZDRO
poznaje sporo dziewczyn, jedna nawet za mną lata jak głupia, ale odkąd urwałem kontakt z tą dziewczyna to mam jakieś pojebane zrażenie do innych...
Hmm akcja z koleżanką dającą kosza...
Kto takiej nie miał
Może zabrzmi głupio to co napiszę ale:
Dziewczyna, która dała kosza to taka sama dziewczyna jak wszystkie inne, z tą jedynie różnicą że kiedyś dała Ci kosza.
Nie ma większej różnicy. Natomiast większość opinii to wmawianie samemu sobie ciężkich akcji pokroju:
01. "Ona jak Ci odmówiła to była z kim i robiła mu dobrze a teraz jak jej nie wyszło to wraca"
A czy nowo poznana laska (o ile nie ma 14 lat) to komuś dobrze nie robiła? Gwarantuję wam że już nie jednego ogiera ujeździła.
No więc jak można się czepiać laski że z kimś innym sypiała.
02. "Laska która dała Ci kosza prędzej czy później dorobi Ci rogi".
Owszem, zrobi to w sytuacji gdy poczuje że znalazła lepszego.
Ale z drugiej strony pytanie czy "świeżutka nowa laseczka" tego nie zrobi?
Tak samo rogi dorobi jeśli nie będziecie Jej odpowiednio prowadzić.
Chcesz wiedzieć co Ja bym zrobił?
Postawiłbym Ją w rządku z innymi i ponownie poddał ocenie. Jeśli poznałeś jakąś inną fajniejszą to laskę spławiasz, jeśli natomiast przejdzie selekcję to spróbuj...
Przecież nie dorobiła Ci rogów a każdy ma prawo "szukać".
Spotykasz się z kimś, sprawdzasz... nie pasuje? Szukasz dalej.
I nie mówicie mi tu ludzie że robicie inaczej bo nie uwierzę - sam cenię sobie podrywanie 2-4 dziewczyn za jednym zamachem żeby wybrać tę najlepszą... akie jest życie.
----------------------------------------
"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."
bo sobie ja wyidealizowałes,zakochałes,przyzwyczaiłes....
wcale sie nie zdziwie jesli w kazdej z tych dziewczyn szukasz choc jednej cechy zwiazanej z nia,a to jest bład !
nie mysl o niej,pierdol ja w sam łeb a uwierz mi ze zniknie z twojego zycia szybciej niz Ci sie wydaje
daj szanse komus innemu bo ona juz ja dostała i miała Cie w dupie
Teraz TY zrób to samo !
POZDRO
no spoko MAGON fajnie to opisałes lecz tak czy siak wydaje mi sie ze on juz ja postawił na pierwszym miejscu,bedzie sam sie do niej napedzał a to go moze zgubic,a potem znowu lamet i nowy temat...
ona juz miała swoja szanse...
POZDRO
Jeśli facet od początku byłby mężczyzną to kosza by nie było... i myślę że to jest sednem.
"...nie bo nie miała swoją szansę, powiedziała nie..."
Może jeszcze "focha" strzel.
To że kobieta daje komuś "kosza" nie jest winą kobiety, jest winą tego że facet źle rozegrał rozdanie.
Rozumiem że należy pogonić laskę która Ci rogi doprawia (czyt. chodzi z kimś do łóżka).
Ale od kiedy mężczyzna obraża się na kogoś za to że samemu jest się nie lada nieudacznikiem?
"no spoko MAGON fajnie to opisałes lecz tak czy siak wydaje mi sie ze on..."
To czy koleś zawali czy "poprowadzi" znajomość jak należy zależy od Niego i od tego czy ma cojones.
Jak nie ma jaj, to żadnej kobiety nie utrzyma i nie ma się co litować. Nigdzie nie napisałem że ma Ją gloryfikować, z resztą myślę że po przerobieniu podstaw autor wie co zrobił źle i błędy wyeliminuje.
Jestem natomiast przeciwny obrzucaniu kobiety błotem tylko dlatego że oczekiwała mężczyzny a facet był cipą.
----------------------------------------
"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."
Ale co to znaczy być mężczyzną w wieku 16-17 lat bo nie rozumiem ? Poza tym jaka ona kobieta skoro też ma 17 lat i ze szkoły nawet nie wyszła ???? Dwójka nastolatków chciała się zabawić i się zabawiła. Nie wiedzieli jak wygląda stały związek no to się zwyczajnie pogubili. I tyle. Po co od razu wprowadzać jakieś definicje męskości i kobiecości w życie nastolatków, którym hormony do łba uderzają. Bez sensu.