Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Poczucie humoru - czy nie za dużo?

12 posts / 0 new
Ostatni
miku11
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-10-12
Punkty pomocy: 0
Poczucie humoru - czy nie za dużo?

Cześć,
Panowie, mam do Was pytanie odnośnie sławnego poczucia humoru. Ostatnio poznałem dziewczynę, która lubi to, które posiadam - lubię pośmieszkować, dopowiedzieć, zażartować, znegować z humorem ale pytanie - ja robię to cały czas, znaczy to wychodzi trochę naturalnie, ale w pewnym momencie zaczyna mnie męczyć. W głowie mam, że jak przestanę, to jej zacznie się nudzić, i wpadam w błędne koło. Jak u Was wygląda proporcja śmieszków do normalnych rozmów? Usłyszałem wręcz, że często humorem zbywam odpowiedzi... Myślicie, że cała sytuacja może mieć podłoże w niskim poczuciu własnej wartości? Czy zbyt duża ilość żartów w rozmowie czy w ewentualnym pisaniu nie jest problemem?

Homiez
Portret użytkownika Homiez
Włączona
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-14
Punkty pomocy: 135

Bądź zawsze sobą, rób i zachowuj się tak jak chcesz przez całe życie, masz mieć co wspominać na stare lata, a nie załować

To tak ode mnie w postanowione przez Ciebie pytanie Wink
Jednej się spodoba, drugiej nie, miej wyjebane, bądź sobą zawsze

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

"Bądź zawsze sobą, rób i zachowuj się tak jak chcesz przez całe życie, masz mieć co wspominać na stare lata, a nie załować"

Fajnie mieć co wspominać na stare lata.

Z tym byciem sobą jednak trzeba uważać. Jak gość ma chujowe zarty, albo rzuca żartami wtedy kiedy sytuacja wymaga powagi to działa na jego niekorzyść.

Homiez
Portret użytkownika Homiez
Włączona
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-14
Punkty pomocy: 135

Dokładnie tak, odpowiedni ton i moment żartu i chłopak wychodzi na plus, aby nie pierdolił głupot z których sam się śmieje

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Żarty jak najbardziej sa okej, ale wszystko też zależy od konktekstu i intensywności żartów. Najważniejsze byś nie stał sie takim pajacem.

Kniaź
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2018-01-01
Punkty pomocy: 30

Błąd w punkcie wyjścia. Nie masz żartować żeby jej się podobało, tylko tobie. Wiadomo że fajnie jak ludzie się śmieją z twoich żartów ale w pierwszej kolejności musisz to robić żeby sobie sprawić przyjemność.

Kniaź
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2018-01-01
Punkty pomocy: 30

.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

To co robisz, to jest syndrom tańczącej małpy. Nieustannie próbujesz wymusić czyjąś pozytywną reakcję. To jest niebezpieczne w nadmiarze. Ogólnie jak poznajesz dziewczynę, to powinieneś być zabawny, ale nie śmieszny. Musisz też wiedzieć, że kobietę trzeba przeprowadzić przez szereg emocji, nie tylko przez śmiech i radość. Od momentu poznania dziewczyny powinieneś coraz bardziej ograniczać takie śmieszkowanie. Jeśli na pytania odpowiadasz żartami, to pierwsze co pomyśli laska (poza tym, że się zaśmieje i wyda ci się, że wygrałeś), to że po prostu coś ukrywasz.
Boisz się, że zaczniesz laskę nudzić... A czy nie pomyślałeś, że twoje żarty też mogą ją znudzić? Przecież wszystko jest dobre, ale w nadmiarze. Jak zjesz tabliczkę czekolady, to może i będzie ci fajnie, ale jak zjesz kilka, to się porzygasz. Laski nie porzygają się od twoich żartów, ale będą zirytowane (będą tylko udawać, że wszystko jest ok), pomyślą, że masz jakieś kompleksy, stracisz w ich oczach wartość.
Boisz się, że będziesz nudny. To nie ma związku wyłącznie z dobrymi emocjami i śmiechem. Ludzie chodzą na filmy, sztuki lub koncerty, z których wychodzą z depresją i łzami w oczach, ale przecież nie mogą powiedzieć, że się nudzili. Być może boisz się lub nie potrafisz wywoływać u kobiet innych emocji.

~

Miden
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2020-04-28
Punkty pomocy: 114

Tu jest problem:
"W głowie mam, że jak przestanę, to jej zacznie się nudzić"

Boisz się że ją stracisz chopie.

Maxi Kaz
Portret użytkownika Maxi Kaz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2021-06-05
Punkty pomocy: 144

To prawda, że kobiety pytane o cechy idealnego faceta bardzo często na pierwszym miejscu wymieniają poczucie humoru właśnie, jednak na podstawie moich wieloletnich badań i obserwacji już dawno doszedłem do tego z czego to wynika. Otóż znakomita większość kobiet, nie wszystkie, ale ogromna większość, poza urodą i miłym towarzystwem, nie mają do zaoferowania kompletnie nic. Mówiąc kolokwialnie - są puste jak murzyński bęben, nudne jak flaki w oleju i na dłuższą metę, ani nie ma co z nimi robić, ani nie ma o czym z nimi gadać, no chyba że facet się poczuwa w obowiązku i ciągnie taką znajomość tylko po to, żeby zaruchać. Spoko, nie oceniam. Też tak czasem robię, także chuj.
Wracając do mitycznego poczucia humoru jako pożądanej u mężczyzny cechy, to jest to głównie dla lasek, taka polisa na przyszłość, że w momencie kiedy już się okaże, a zwykle okazuje się dość szybko, że w gruncie rzeczy nie mamy ze sobą nic wspólnego, to wtedy na mężczyznę spada ciężar prowadzenia relacji, a jego poczucie humoru jest takim przełamywaczem przedłużającej się ciszy czy pojawiającej się w końcu nudy. Czyli podręcznikowy przykład na to, że ona jest od tego, że jest i ładnie pachnie, a na nim spoczywa obowiązek zadbania o to, żeby nie było nudno.
Oczywiście to na jak długo to wystarczy, zależy od jakości naszych żartów oraz bystrości umysłu obiektu, do którego są kierowane, ale jeśli wspólne spędzanie czasu oprócz pieprzenia będzie polegać głównie na tym, że facet pajacuje, a panna się chichra, no to wiadomo, że długo to nie potrwa, bo zwyczajnie się nie da być non stop super zabawnym, prędzej czy później to zaczyna być męczące dla obu stron, a im bardziej i na siłę, tym szybciej wszystko się skończy.
Żeby się przekonać o jakości relacji, wystarczy ugryźć się w dupę i ograniczyć do minimum śmieszkowanie, na dzień, dwa czy tydzień i obserwować zachowanie dziewczyny, bo bardzo szybko może się okazać, że zupełnie nic was nie łączy, spotykacie się jedynie z braku laku, ona ma wyjebane, a ty robisz za klauna.

Ratel
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-01-07
Punkty pomocy: 3

Jak posiadasz poczucie humoru to bardzo dobrze. Problem jaki widzę to brak wielowymiarowosci. Będąc tylko zabawny stajesz się jednowymiarowy i przez to możesz stać się ,,śmieszkiem" Trzeba być elastcznym i ubierać różne maski w zależności od sytuacji.

Smukłe nogi, jędrne piersi, lubię te istoty.