Cześć. Jak się ma sprawa z podrywaniem dziewczyny na studiach? Gdy znamy się z dziewczyną od troszkę więcej niż miesiąc ale nie widujemy się zbyt często na uczelni i piszemy na facebooku to gdzie to zmierza? Jak to jest z tym komunikatorem na studiach? Ta dziewczyna jest starsza o 3 lata i mam okazję widywać się z nią na wydziale ale tylko kilka razy w tyg ( teraz może 3 razy). Na facebooku sama nawet pisze zaczynając rozmowę "Nie było Cię na wykładzie" bez już przywitania "hej". Na facebooku to już bodajże nasza taka 5 wiadomość bo w 1 wiadomości sama mnie znalazła na facebooku i napisała.. Kwalifikowanie zastosowane na facebooku... Pisze tak jakby to były smsy. A co mi to da na przyszłość?
Zapros ją na piwo do baru na herbatę czy coś tym stylu a dalej to wiesz jakieś historię, flirt i dotyk i być może coś wyjde z tego
Ale jak mam się umówić na kawę skoro ja jestem młodszy... Poza tym już spieprzyłem sprawę.. Komunikator to raczej zło? Da się to odkręcić?
prosiłbym o jakieś wskazówki bo to studia a nie jakieś centrum handlowe..
nooo stary romansik na fejsie to u nas na forum rarytas, myślę że niedługo będziesz we wtajemniczonych
tam jeszcze na fejs masz opcję "zaczepki"
to ją zupełnie rozgrzeje (zdarzały się po tym przycisku statusy "w związku")
gratulacje bro !
z poważaniem
Urlich II
they hate us cause they ain't us
Pytam się bo wiem że komunikator zabija wyzwanie i tajemniczość... Ale z drugiej strony na co mi jej numer?
Ale z drugiej strony na co mi jej numer?
żebyś zadzwonił z ofertą przedłużenia umowy
they hate us cause they ain't us
Haha dobry tekst. A ja myślałem żeby wziąć numer dopiero na 1 spotkaniu... Z mojego punktu widzenia branie numeru na studiach gdy ma się okazję widzieć z dziewczyną 2-3 razy w tygodniu jest przewidywalne..
Pisanie smsow czy na fb to nie do końca zło jeśli piszesz w miarę, czyli nie do znudzenia 500 smsow na dzień i jeśli wiesz o czym piszesz czyli wplatasz w naturalny sposób flirt np mówisz sztuni jaka jest intuicją na jej temat, kwalifikujesz, dajesz przekazy podprogowe, oczywiście to wszystko musi grać z twoja mowa ciała i realem na spotkaniu, czy branie numeru jest przewidywalne czy też nie to nie wiem ale lepiej żeby się podświadomie domyślała że ty nie chcesz być tylko jej kolego niż od samego początku wzięła Cię za kolegie bo później będzie to odwrócić jeszcze gorzej
To nie jest żadna filozofia napisać do niej/zaproponować na uczelni wspólne wyjście na piwko. Zgodzi się lub nie, najwyższa pora żeby w końcu spróbować. Znasz ją już miesiąc więc jesteś i tak już miesiąc spóźniony z propozycją, więc do dzieła.
Dziękuję za odpowiedż. W sumie to o co chodzi z "mówisz sztuni jaka jest intuicją na jej temat"? Tak wiem o tym że kwalifikowanie jest potężne - ostatnio zakończyłem naszą rozmowę kwalifikowaniem, na co pozytywnie zareagowała i na tym zakończyliśmy rozmowę na facebooku bez żadnego "idę już" "papa". Problem w tym że samo pisanie na facebooku uważam że jest chore gdyż przecież na facebooku piszą dziewczyny dla zabicia nudy... I ja zabiłem już raczej jej zainteresowanie które było z jej strony mą osobą na facebooku?
Poczytaj sobie o technikach flirtu to o czym napisałem z intuicją to jest technika cold reading przetestowana mnóstwo razy i działa, polega na tym aby zaobserwować mowę ciała kobiety i wyczytać jej prawdziwy charakter np ona mówi coś o sobie a ty wtedy, Tak? A to by się zgadzało z moja intuicją, którą miałem na początku na twój temat. Mówisz to oczywiście wolno obniżasz głos robisz przerwy i po takim tekście zawsze pytają się coś w stylu a co o mnie sądzisz lub co podpowiada Ci intuicja wtedy mówisz coś ogólnikowego ale co uważasz że pasuje do niej jeśli się z tym zgodzi to stanie się dla ciebie taka np może na zewnątrz jesteś posciagliwa w uczuciach, ale wewnątrz jesteś na prawdę uczuciowa... Właściwie to jesteś zupełnie uczuciowa
, to tak dla przykładu
i nie zapomnij o dotyku jak już dojdzie do spotkania
samo pisanie na fb jest chore masz rację, ale spróbuj się umówić bo wiesz kto nie ryzykuje nie pije szampana
A o tej technice w życiu nie słyszałem haha. Coś niesamowitego... Nikt mi o niej nie powiedział... A znasz jakieś inne techniki oprócz znanej mi dobrze techniki kwalifikowania i odwracania ról oraz negowania? Wracając do dotyku - wiem że dotyk zabija wyzwanie i jest przewidywalne... To niby jak to jest z dotykiem - bo na pierwszym spotkaniu to tragedia dotykać starszą kobietę... A jak się wita z taką kobietą na pierwszym spotkaniu i jak się z nią żegna? Odprowadzanie dziewczyny nie wchodzi w grę czyż nie?
Zacznij od podstaw i klasyków przeczytaj wszystko dokładnie, wyrzuc z siebie jakieś iluzję i przekonania kto Ci mówił że nie wolno dotykać starszej kobiety wogóle co to cię obchodzi ile ma lat ty chcesz ją poznać i tyle kto powiedział ci że nie wolno na pierwszym spotkaniu dotykać kobiety jeśli będziesz tak myślą to tak będzie bo podświadomość ci na to nie pozwoli i widzisz przywitanie, po prostu podaj jej rękę i tu już zaczyna się kontakt fizyczny, poczytaj też o dotyku polecam dotyk naturalny podczas rozmowy gdy dotykasz kobietę patrz jej w oczy nie na swą rękę naturalny czyli zaczynasz od zolwika piątki później dotyasz za rękę łokieć wszystko podczas rozmowy plecy włosy itp jak się żegnać to zależy czy było na spotkaniu kc czy nie jeśli wiesz że raczej na koniec spotkania nici z pocalowania to żegnając się pokaż palcem na swój policzek żeby dała calusa oczywiście mowa ciała najważniejsza wyprostowany lekko pochlony nawet do tylu nie pochylaj się na nią bo wyjdzie na potrzebujacego, napisałem o mówię ciała więc ona jest najważniejsza podczas całego spotkania i nie olej shittestow, a teraz do lektor hehe bo masz braki i napisz jak było a i nie zapraszaj jej na spotkanie przez fb najlepiej podejdz do niej pogadaj chwilę i powiedz, mam dziś ochotę na piwo kończę o Xx idziesz na piwko;) chodzi o to żebyś nie wyszedł z jakimś zapytaniem, czy zaproszeniem po prostu ty idziesz jak chce może się przyłączyć jak się zgodzi powiedz coś w stylu to pod uczelnia a później coś wymysłe, niech wie że nie jesteś nudny a wręcz spontaniczny i wymyslisz gdzie pojdziecie itp
ps. Zawsze odprowadzaj kobietę po spotkaniu no chyba że jasno się określi że nie wtedy nie nalegaj
Okey. Super, ale mam pytanie co do tego spotkania z innej strony... Niby okazywanie dotyku jako pierwszy jest o tyle niedobre że nie odkrywa tego czy jest zainteresowana ( gdy sama Cię dotyka w ramię przypadkowo albo klepnie po plecach pokazuje Ci jasno że jest się na dobrej drodze) bo podobno dotyk ze strony dziewczyny sprawdza zainteresowanie i po tym idziesz do przodu- nie jest to nic wielkiego z jej strony że Cię dotyka ale dla nas chłopaków znak że ona szczerze jest zainteresowana i właśnie nie wiem jak to jest z tym naprawdę.. Mówię rzeczywiście to co wiem... I co do tego odprowadzania też to nie jest tak że pierwsze spotkanie ma być krótkie - to po co ją odprowadzać na przystanek??? Lepiej wyjść z kawiarni po 35 minutach, powiedzieć fajnie się rozmawiało ale muszę lecieć i już pokazać palcem na policzek( a niby jak ona ma się domyślić że ja domagam się od niej żeby mi dała pocałunek w policzek?) albo rękę podać i uściskać patrząc jej prosto w oczy z uśmiechem i rozejść się jakby nigdy nic... Po co właśnie dręczyć dziewczynę na pierwszym spotkaniu aż do godziny...? A co do tego piwka to jeszcze nigdy się nie spotkałem żeby zapraszać dziewczynę na piwo.. Bez przesady chyba... Zawsze kawka i po 35 minutach do domu. I co do umówienia się na spotkanie to może lepiej jak się z nią zobaczę w następnym tygodniu rano na wykładzie - po wykładzie wziąć numer a potem sobie czekać 5 dni i zadzwonić... Odpowiedz mi na wszystkie moje teorie które są "słuszne" ...
Dawno nie wchodziłem na wpisy ale widzę,że wszystko "po staremu"
Facet kurwa mać - NIE MYŚL TYLE!
Jeżeli widzisz,że jest między wami jakąs "mocniejsza relacja" Ona pisze do Ciebie Ty piszesz do niej - coś sie dzieje.Możesz sobie tak pisać do momentu az jej sie to znudzi i Cie oleje albo zrobić to co piastuje ta strona "Miej jaja..."
Jeżeli laska Ci się podoba,dobrze Ci się z nią rozmawia i widzisz potencjał na bliższą relacje nie wahaj się nie analizuj i nie myśl po prostu ją zaproś na jakies wyjście.
"Słuchaj XYZ dobrze Nam sie rozmawia - umówmy się,piątek?"
Nic więcej.
Thanks GOD for PUA"s
Haha okey ale powiedzcie mi coś o tym co napisałem...
35 minut? Poważnie? 35 MINUT!? Bijesz rekordy ziomek. Po takim czasie to nawet nie idzie dobrze zagrzać miejsca. Chcesz ją poderwać czy zapraszać na półgodzinne kawki? 2h to minimum, zresztą na to nie ma reguły, ale przez tak krótki czas wpadniesz we friendzone bardzo szybko. Mnie by się nie chciało umawiać z kimś na pół h nawet. To już lepiej zostań na tym fb.
Kino stosuj, ona może sama zastosować lub nie. Gościu, rób swoje, jak pyknie to rewelacja, jak nie to życie
To studia, a nie centrum handlowe ta? A co to jakaś wyższa ranga? Kobiety na studiach są bardziej wartościowe niż te, które spotkasz w galerii? Pewnie się uważasz za mądrego gościa, ale po takich wpisach uważam, że nie do końca Ci tam styki w mózgu pracują. W ogóle piszesz, że fb to porażka, ale z drugiej strony po co Ci jej numer? Na studia to Ty się chyba jednak nie nadajesz
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Nw nie mam kur,,, pojęcia co to za filozofia z tym dotykiem aż siedzę i się śmieje i wiesz są jeszcze inne oznaki zainteresowania jak dostaniesz ze dwie trzy tzw. Miękkie piłeczki bądź pewien że jest zainteresowana, ale ty rozkminiasz nie bądź taki grzeczny, grzeczny chłopak to nudny chłopak a ty masz wywołać w niej emocje żeby wepchnąć język w jej usta a nie iść na kawę żeby podać sobie rękę na przywitanie i pożegnanie na takie spotkanie to idź z kumpel podasz mu część na początku i końcu i będzie fajnie uświadom sobie po co tam idziesz
a po co tam idziesz ?
Ile ma to spotkanie trwać nie zadlugo ale to od was zależy ile bo czas różnie płynie, musisz mieć w sobie coś z szaleńca ale i z gentelmena czyli do domu możesz odprowadzić
"Miękkie piłeczki" - jakbym wiedział co to jest...
No juz spokojnie Rafał - bez przeginania
Autorze - masz włożonych w głowe MASE iluzji - przewertuj dokładnie skarbnicę wiedzy jaką jest to forum i powyciągaj stąd ile sie da.
Co do sytuacji z tą dziewczyna jak pisałem,ZAPRASZAJ NA WYJŚCIE.Nie patrz na zegarek chcesz to siedzisz 15 min chcesz to siedzisz 115 min wszystko zależy od atmosfery i sklejenia rozmowy.
Bądz sobą i działaj - powodzonka ; )
Thanks GOD for PUA"s
No juz spokojnie Rafał - bez przeginania
Autorze - masz włożonych w głowe MASE iluzji - przewertuj dokładnie skarbnicę wiedzy jaką jest to forum i powyciągaj stąd ile sie da.
Co do sytuacji z tą dziewczyna jak pisałem,ZAPRASZAJ NA WYJŚCIE.Nie patrz na zegarek chcesz to siedzisz 15 min chcesz to siedzisz 115 min wszystko zależy od atmosfery i sklejenia rozmowy.
Bądz sobą i działaj - powodzonka ; )
Thanks GOD for PUA"s
Ale tak mówił pewien gość haha. Nie zrozumiesz o co mi chodzi - widać źle mnie zrozumiałeś... JAK TO PO CO MI JEJ NUMER? KAŻDY FACET bierze numer dziewczyny bo PODOBNO sprawdza to jej zainteresowanie i czy ruszy na spotkanie - widać za mało mnie zrozumiałeś ale ok. Nic nie szkodzi... Więc dlatego sprawdzam teorie gościa co do brania numeru, czekania i pykania krótkiego pierwszego spotkania...
A co Ty myślisz że ja mam ochotę z nią pisać smsy " Kochanie idę spać", "Serduszka" "Kochanie zaraz pójdę coś zrobić" "Jak słodko" ??
PS. Właśnie lol - po typowym haha z jej strony serduszka to nawet ona mi wysłała na facebooku... Rzeczywiście będę się nimi jarał...
ty się nie znasz, bierzesz numer aby puszczać "strzałki" i sms typu
"co słychać ?"
dzwonisz to po pól roku jak ona ma juz faceta i wtedy zakładasz temat
"ona ma faceta co zrobić ?"
they hate us cause they ain't us
Nw kto ci tak głowę zryl ale oddaj mu ten towar bo ci nie służy :Djakie zainteresowanie bo numer dostaniesz tak robią wszyscy a ty nie chcesz być wszyscy ty chcesz być inny ile to razy się słyszy dałam mu ten numer żeby już se poszedł lub coś w ta mankie chcesz być kolejnym z wielu farmerów jeśli idziesz na piwo to albo przyjdzie albo nie i już masz być wyzwaniem i nagroda cenie swój czas jak nie przyjdzie pójdziesz sobie z kimś innym a nie i nie będzie miała możliwość napisać że jednak nie przyjdzie i jak będzie dobrze wychowana to będzie musiała przyjść tym bardziej że umowila się kilka godzin wcześniej na spotkanie ( ale zajebista sprawa chyba pójdę na studia)
Serduszka wysyłają też koleżanki, znajome, a czasami dziewczyny z którymi kręcisz nic nie wysyłają takiego, chociaż na spotkaniach się np. całujecie. Czemu jej nie zaprosisz nawet na tym fb na spotkanie po prostu? Więcej luzu w gaciach, bo mam wrażenie, że jak się spotkacie będziesz książką utartych schematów, bez żadnej naturalności.
Ale mi nie chodzi o te serduszka - mam to w dupie co ona tam pisze na facebooku. Ona może napisać nawet że jestem inteligentny i szczerze nie ruszają mnie takie teksty... Interesuje mnie sprawa bycia wyzwaniem dla takiej dziewczyny po pierwszym spotkaniu (O ILE SIĘ ZGODZI DAĆ MI NUMER czyli powiedzmy że jest zainteresowana - można już tak założyć i po tym idę) skoro z nią się widzę już 2 razy w tygodniu więc nie mam szans za bardzo być wyzwaniem między spotkaniami gdyż się z nią będę kontaktował i nie ma tego - "długo Cię nie widziałam - czy on jeszcze do mnie zadzwoni"...
na chuj o tym myślisz w ogóle
Przeklinanie jest bardziej nie na miejscu niż myślenie...
Gdybym nie myślał o tym to bym się zachowywał jak 70% mężczyzn czyli byłbym przewidywalnym..
Moje rozmyślania są akurat kluczowe... Czyli wziąć numer po wykładzie i dopiero zadzwonić z umówieniem spotkania za kilka dni po otrzymaniu numeru czyli w czwartek biorę a dzwonię dopiero we wtorek czy już od razu po wykładzie gdy z nią będę rozmawiał umówić spotkanie nie na ten sam tydzień ale kolejny bez brania numeru?