Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problemy

11 posts / 0 new
Ostatni
trzydychy
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 15
Problemy

Czesc,
Proszę o radę, spieprzyłem sprawę. Spotykałem się z dziewczyną pół roku. Wszystko szło dobrze, dziewczyna inwestowała w znajomość, był seks.
Zataiłem jednak, że leczę się hormonalnie, nie wie tego nawet moje rodzeństwo. Hashimoto, hipogonadyzm, skoki testosteronu, koktajl z leków - co często wpływa na mój nastrój.
Dziewczyna bardzo ładna, inteligenta, zna kilka języków, pracowita z gronem adoratorów, wiec często mnie testowała. Dobrze mi szło, to trwała przy mnie. Ja tez mam dobra prace, fajnych znajomych, dbam o siebie. Z racji leczenia nie pije, choć pochodzę z rodziny alkoholowej, jednak na przestrzeni pół roku zdarzyło mi się dwa razy i zawsze, zawsze coś kolokwialnie mówiąc odjebalem.
Raz na samym początku gdy mnie zlewała, nakryła mnie na mieście jak całowałem się z inną kobietą. Były małe pretensje, ale wybrnąłem. Drugi raz Sylwester.
Święta, a raczej ich końcówkę spędziła u mnie, był seks, pieczenie ciasta, tak domowo. Wszystko ok, i mi znowu coś odwaliło i przestałem się na tydzień odzywać. Choć ona tez nie była aktywna. Miała o to pretensje, w nowy rok zamiast zyczen usłyszała, że ma się podporządkować i jakieś inne pijackie tyrady, wstyd mi za to.
Bądź co bądź do brzegu, jak juz otrzeźwiałem to Chciałem ją przeprosić, 4 dni z rzędu przekładała spotkanie, nie błagałem jej, ale codziennie dzwoniłem i pisałem żeby się spotkała, nawet po kilka razy dziennie - bardzo potrzebująca postawa.
W końcu gdy kolejny raz przełożyła spotkanie. Czułem, ze Intencjonalnie. Wkurzyłem się i zadzwoniłem, że mnie nie szanuje, zachowuje się infantylnie. Ona napisała, że szkoda, ze nie widzę jak ja się zachowuje ( i ma rację zwłaszcza, że mam 34 lata a ona 25, a alkohol i leczenie, to nie tłumaczenie..).
Później napisałem jej jeszcze SMS, że mi zależy na niej, ze się wyjątkowo przy niej czuje, że bardzo ją lubię, ale jak mnie nie szanuje, to ma spadac. Emocje mnie poniosły. Wyłożyłem się na tacy.
Na co dostałem odpowiedź:

"Rozmawialiśmy o tym, ze mamy ciężkie, podobne charaktery, mocne osobowości, jest między nami prawie 10 różnicy - oczywiście nie są ta jakieś problemy, ale ja potrzebuje teraz spokojnej relacji, a nie tego co miałam wcześniej, a tym bardziej nie będę sie zmieniać i podporządkowywać, bo mężczyzna ma mnie pokochać taką jaką naprawdę jestem.
Uwielbiam Cię jako mężczyznę, szanuje, lubię spędzać z Tobą czas, dobrze się czuje w Twoim towarzystwie, ale nie czuje tego co powinnam czuć.
Marcin wiem, ze trafisz na odpowiednia kobiete, która sprawi, ze poczujesz się wyjątkowo."

Odpisałem coś w stylu, nie można było tak od razu. Mnie wkurwialy te gierki i testy, niedopowiedzenia, ale ciągle myślałem, że jej też zależy i dużo byśmy sobie zaoszczędzili. Że się pomyliłem, nie wyczułem intencji i jej dziękuję, i że to odwaga rzadko spotykana u kobiet, i powodzenia czy coś w tym stylu.

Jej Odpowiedz:

„Przepraszam, ze nie jest tak jakbyś chciał i że tak to wyszło ..”

The end, fin, finito?
Widzę swoje błędy, straciłem ramę, reagowałem emocjonalnie, zachowywałem się infantylnie, mogła tez poznać po prostu kogoś innego i po prostu zmienić mnie na lepszy model

trzydychy
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 15

Będę szczery, zaczęło mi zależeć, mimo mojego zachowania, i tego co robiłem. Wstydzę się tego, mogę szczerze przeprosić, ale nie chce się przed nią płaszczyć.
Miała powody by się ze mna nie spotkać, bo sam wychłodziłem dobra relacje, nie pierwszy raz. Jednak strasznie się zirytowałem tym ciągłym przekładaniem spotkań, odrzucaniem, a co gorsza dałem się jako facet wpędzić w zakończenie relacji przez SMS. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to dać jej tydzień, dwa - na to by emocje opadły, umówić się twarzą w twarz i porozmawiać. Przeprosić i powiedzieć, ze mi zależy na niej, zapytać czy chce spróbować to naprawić.

Proszę o chłodne spojrzenie z boku i jakaś merytoryczną poradę.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

"Jedyne co mi przychodzi do głowy, to dać jej tydzień, dwa - na to by emocje opadły"

Emocje ci tak szybko nie opadna. Ona nie zatęskni z dnia na dzień. Pytanie czy ona ma za czym tęsknić i do czego wracać. Albo do kogo wracać. Do gościa, który jak sie schleje to jej coś narzuca i opierdala? A jak chwile udaje nieodstępną to ci siada na dekiel i sie czepiasz, ze przekłada spotkania i jesteś w pozycji proszącej. Nie tędy droga. Wyjebaleś sie na podstawach.

Daj jej Święty spokój i pracuj nad sobą.

snumik
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: '98
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-07-06
Punkty pomocy: 539

IMO next, ale dopiero wtedy kiedy ogarniesz dekiel. Jak masz marnować kolejny czas w taki sposób u innej laski, to bym sobie darował, a tą bym zostawił w spokoju i się więcej do niej nie odzywał.

Napisała Ci wprost co i jak. Pół roku, a zdążyłeś spierdolić 2 razy Smile.

I NAWET jeśli by się odezwała i chciała sie z Tobą spotkać, to Ty się nie zmienisz. Nie zmienisz się w ciągu 2 tygodni.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2656

Najgorzej...

"Później napisałem jej jeszcze SMS, że mi zależy na niej, ze się wyjątkowo przy niej czuje, że bardzo ją lubię, ale jak mnie nie szanuje, to ma spadac"

Że ma spadać... te jedno słowo pokazuje cały twój lęk, słabość, miałkość i strach.

Popracuj nad tym, nie żebraj na siłe, bądź gotów, że ktoś od Ciebie może ojdeść i nie miej o to pretensji.

Lekcja do odrovienia

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

Zachęcam pójść na terapię, bo masz bardzo niezdrowe zachowania w relacji. Dodatkowo jesteś DDA. Nie byłeś jeszcze u psychologa z tym?

Dziewczyna dobrze zrobiła, że odeszła. Zachowała się naprawdę ładnie i z klasą w stosunku do Ciebie. Uszanuj to i zajmij się ogarnięciem siebie, bo na takich zachowaniach nie zbudujesz nic ani z nią, ani z żadną inną.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Oj nie stary, w ogóle nie widzisz tego błędu, który tak naprawdę u źródła sprawił, że to się rozpadło. Wymieniłeś kilka rzeczy, którymi możnaby w relacji sobie tak naprawdę poradzić, ale nie w takiej zbudowanej na strachu i nieszczerości.

Ratel
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-01-07
Punkty pomocy: 3

Na twoim miejscu skupił bym się na docenieniu tego co masz oraz na dbaniu o siebie. Pozwoli to Tobie na szybkie wyjście z dołka. Zacznij medytować to zbuduję w Tobie samoświadomość dzięki, której będziesz operował główny system nerwowy.

Smukłe nogi, jędrne piersi, lubię te istoty.

Lord of darkness
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2016-02-16
Punkty pomocy: 51

Jeśli już chcesz się odzywać to za miesiąc lub dwa, a nie 2 tygodnie. Emocje tak szybko nie opadną, poza tym, opaść muszą nie tylko u niej, ale i u ciebie, cobyś nie zaczął pieskować. NO i co z ciebie za facet skoro mając dziewczynę, całujesz się z inną. No i sorry, mówiąc dziewczynie, że może spadać, musisz brać pod uwagę, że to zrobi.

trzydychy
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: wwa

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 15

Spadać to skrót myślowy, szanuje ja, dokładnie napisałem:

„Kurde, nie można było tak od razu, dużo byśmy sobie zaoszczędzili. Dziękuje, to odwaga rzadko spotykana u kobiet. Powodzenia.”

Co do sytuacji z inna kobieta, to było na samym początku naszej znajomosci. Ona ustawiała się na randki z tindera, ja tez, myślałem, ze nic z tego nie wyjdzie, bo mnie olewała, poszedłem na imprezę poznałem inna kobietę, ona to zobaczyła i to był swoisty katalizator. Zaczęliśmy się spotykać i 5 miesięcy było Ok, wylecieliśmy do Szwecji na weekend, wycieczki w góry, dużo aktywności.

Maxi Kaz
Portret użytkownika Maxi Kaz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2021-06-05
Punkty pomocy: 144

"Święta, a raczej ich końcówkę spędziła u mnie, był seks, pieczenie ciasta, tak domowo. Wszystko ok, i mi znowu coś odwaliło i przestałem się na tydzień odzywać. Choć ona tez nie była aktywna. Miała o to pretensje, w nowy rok zamiast zyczen usłyszała, że ma się podporządkować i jakieś inne pijackie tyrady, wstyd mi za to.
Bądź co bądź do brzegu, jak juz otrzeźwiałem to Chciałem ją przeprosić, 4 dni z rzędu przekładała spotkanie..."

Przekładała, bo było już pozamiatane, wcale bym się nie zdziwił, gdyby w tym czasie pojawił się ktoś inny, kto jej pomógł podjąć ostateczną decyzję i czekała tylko na jakiś twój gwałtowny ruch, żeby to zakończyć definitywnie.

"W końcu gdy kolejny raz przełożyła spotkanie. Czułem, ze Intencjonalnie. Wkurzyłem się i zadzwoniłem, że mnie nie szanuje, zachowuje się infantylnie. Ona napisała, że szkoda, ze nie widzę jak ja się zachowuje..."

Kurtyna.