Cześć, od jakiegoś czasu spotykam się z bardzo wartościową dziewczyna dogadujemy się. Tylko w wakacje zdradził ją facet i bardzo ją to zraniło. Zobaczcie co mi napisała. Czy to ma sens? Narazie przestałem się odzywać czekam na jej ruch. Dodam że na spotkaniach było miło, rozśmieszałem nią, rozmawialiśmy też na poważne tematy. Co robić dalej by ją zdobyć? "Ja nie wiem czy mogę Ci zaoferować coś więcej niż koleżeństwo. Nie wiem czy jeszcze nie pogodziłam się z rozstaniem z moim byłym chłopakiem, czy mam po tej sytuacji jakis uraz, nie wiem alem nie potrafie sie w nikim zakochać…Lubie się z Tobą spotykać bo jest fajnie i wesoło i chiałabym siuę spotykac nadal ale nie wiem czy Ty nadal będziesz chciał kontynuowac tą znajomość na stopie koleżeńskiej . W każdym bądź razie ja bym chciała spotkać się czy pójść czasem do kina bo jest miło, ale decyzja należy do Ciebie.. Jesteś fajny nawet bardzo fajny ale póki co mam chyba jeszcze jakąs blokadę "
Powiem Ci tak. Tak samo się tłumaczyłem kiedyś laskom, jak mi się znudziły (przerażająco to brzmi - ale człowiek młody i tak dalej) Możesz dalej się z nią spotykać, ale ugrać coś będziesz miało ciężko (to znaczy musi minąć trochę czasu i musiałbyś ostro zmienić jej ramę). Jak ją lubisz i dobrze się z nią czujesz to spotykaj się z nią od czasu do czasu, ale nie skupiaj na niej całej swojej uwagi. Weź się za inne. Tyle.
laska chociaż szczera jest (albo i nieszczera)
Ja olałbym, bo najwidoczniej albo faktycznie jest jej dobrze samej albo Tobie czegoś zabrakło albo po prostu do siebie nie pasujecie
Zasady portalu
Nie chce Cię stracić, bo to jej wypełnia pustkę, i wpycha Cię w bezpieczną ramę, która dla nas facetów jest zła, bo to rama przyjaciela. No chyba, że to Ci pasi.
Nie jestem expertem, pisze to co ja bym zrobił
Tak rama przyjaciela nie jest zła, jeśli działa w dwie strony, człowieku jak widzisz w lasce potencjalną dziewczynę do kontaktów bliższych, a tym bardziej do związku, to nie ma bata nie będziesz żył z tą ramą, bo to jest męczarnia, coś o tym wiem, ale może być na odwrót, nie zawsze wpychają nas dziewczyny, czasami my nieświadomie wpychamy kobiety bez tzw. "potencjału".
Mam przyjaciółki , ale nie chcę ich zerżnąć, chociaż w sumie w moim wieku... No może trochę, te hormony ehhhh, no ale wizja związku z nimi nie wchodzi w grę.
Ap ropo tych porad, kobiecych iluzji niedawno się pozbyłem, więc nie chce nowych, ale można posłuchać i uodpornić się, może coś w tym jest, zobaczę na dniach .
Nie jestem expertem, pisze to co ja bym zrobił
1. Ma blokadę.
2. Traktuje Cię jako tymczasowego zabawiacza, aż nie znajdzie kogoś lepszego.
A na poważnie... To TY się z nią spotykasz, więc to TY powinieneś mieć rozeznanie, czy jest zdolna to takich perfidnych podejść, czy jest szczera. Poza tym piszesz, że się spotykaliście... pokazywałeś po 2-3 pierwszych spotkaniach, że zależy Ci na czymś więcej (kino, dążenie do pocałunku, whatever) niż kolega/przyjeciel? Bo jeśli nie, to idź otworzyć, bo pod drzwiami czeka stolarz z ramą przyjaciela.
Sradę, blokadę. Wiek dziewczyny?
SMS miał zapewne namieszać tobie w głowie.
Jak było z dotykiem? Nic na ten temat nie napisałeś.
Chciałbym poznać najpierw twoje zdanie, jak wygląda relacja z tą dziewczyną. Podałeś mało szczegółów, aby coś konkretnego wywnioskować. Mimo to "powróżę": jeśli tak mocno tęskni za byłym, to znaczy, że możesz być co najwyżej plasterkiem. Możliwe też, że ma jakiś kontakt z tamtym chłoptasiem i chce mieć was obydwu "na smyczy". W grę wchodzi też zwykły test, sprawdzający twoje zasady i tym podobne.
Co bym zrobił:
a) zlał tego SMS - prawdopodobnie napisze za dzień lub dwa; udawaj, że tej wiadomości nie było i udowodnij, że taka paplanina na ciebie nie działa
b) postawiłbym sprawę jasno - nie chcę być twoim kolegą; jeśli chcesz odpisać przez SMS, to nie stawiaj ultimatum "będziesz moją laską albo spadaj" lecz napisz lakoniczną wiadomość w stylu "Ok rozumiem, nie zamierzam być z tobą w stosunkach koleżeńskich". Po tym oznajmieniu swoich potrzeb patrz punkt a). Oczywiście wiąże się to z ryzykiem, iż kobieta może nie zareagować jak oczekujesz.
Ona ma 24 lata, nie raczej nie ma kontaktów z byłym. Co do kontaktów tzn byliśmy w kinie, próbowałem pocałować w usta że widziałem unik. Dawałem też sygnały że mi zależy. Spotkalismy się póki co 4 razy. Ja odpisałem jej że ok rozumiem że wcale się jej nie dziwię. Widzieliśmy się w zeszlym tygodniu
Jak spotkalismy się tydzień temu to cisza ja nic nie piszę ona też nie. Więc myslalem nad tym i moja decyzja jest taka zobaczę czy sama się odezwie czy zatęskni. Ja bede udawał że nic się nie stało. Boję się że spotykając sie dalej w końcu się zakocham a ona dalej będzie mnie traktowała jak kolege.
to nie jest rodzaj smsa, ktory ma cię nakręcic i spowodowac, ze zaczynasz sie starac. To raczej kubeł zimnej wody. Jest szczera. Ja tu widze 2 opcje: albo byly nadal siedzi jej w glowie i ma "blokade" przed czyms nowym, albo nie jestes w jej typie i kulturalnie daje Ci do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie... Co z tym zrobisz - your choice
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Hmm tylko po co pisała że jestem fajny a nawet bardzo fajny, czemu słowa póki co? To mi nie daje spokoju. Mogłaby po prostu dawac wymówki że nie może przyjśc na spotkanie bo coś tam (ja tak robię). Albo napisać że do siebie nie pasujemy wtedy nie rozkminiałbym tego aż tak
o yeeeezu... napisała że jestes fajny, bo: albo jestes fajny, ale nie zaiskrzylo, albo nie jestes fajny, ale ona chciala byc mila...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Przypomina mi to moja wakacyjna sytuacje z '8nastka'. Wtedy tez sie wypowiadales, Guest (za co dzieki ponownie i po raz ostatni ) Przekaz (podkreslam) smsa jakiego i ja dostalem jest dosc podobny do tego naszego usera, zacytuje fragment:
nie jestem teraz w stanie zbudować normalanej relacji z facetem, mam swój powód którego ci nie powiem i to jest problem we mnie nie w tobie(...)
Dlatego tez zacytuje tutaj Twoja wypowiedz z mojego tematu:
ona musi poczuć stratę ciebie. I druga rzecz - zazdrość to najsilniejsza broń. Wykorzystaj to, ale UMIEJĘTNIE!!!
Od siebie dodam, jakie opcje widze:
1. pokazales za duzo zainteresowania, panna zostala sploszona (tak, jak zrobilem to ja...)
2. jest faktycznie tak, jak mowi - jesli ja zdradzil, wowczas to on ucial ta wiez, nie ona, co oznacza tylko tyle, ze panna nie chciala konca i obecnie jest rozjebana emocjonalnie ->
3. zrobiles za "tampon-pocieszyciel"...
4. ja bym spierdalal - doslownie! od niej, niech sobie dochodzi do siebie, niech sie wybawi i wroci na normalny tryb a kto inny odpieprzy ta brudna robote, za ktora dostanie buziaka i tekst: fajny z ciebie przyjaciel, dziekuej CI za wszystko oh, ah czego to ja bym bez ciebie nie zrobila..tralallaal (pytanie jak dlugo jej to zajmie?)
5. chcesz, to zostan przy niej... i takie byly przypadki na forum, ze panna sie wyplakala, po czym anstapil happy end...
Podsumowujac:
Zrobisz jak bedziesz chcial. Iceman by spieprzal, ucial 90% kontakt. I EWENTUALNIE za kilka tygodni/mcy re-inicjacja. W miedzyczasie wykorzystywal [umiejetnie] zazdrosc, zgodnie ze stara, dobra porada kolegi Guesta z mojego tematu. Tylko tak z glowa, ale skutecznie. Dalej bys mogl zoabczyc co i jak. Nie napalac sie, korzystac z zycia, poznawac inne kobiety - czytaj czynnosci sluszne, standardowe.
Rozpisalem sie... pozdro
COOL AS ICE - ICE-COOL!
"I think the most important thing is to be happy with yourself beacause if you're not happy with yourself you can't be happy with somebody else." - Solarstone-Greenlight (Original Mix)
Ogólnie z dupy, że takie rzeczy przez smsy załatwia. Może na razie urwij na jakiś czas kontakt jeśli Ci to nie leży? Tylko oczywiście jakoś tak ładnie dyplomatycznie I postaraj się za czas jakiś, kiedy jej 'blokada' (jeśli rzeczywiście istnieje) przeminie. Jednakże to zależy od tego czego od niej oczekujesz. Bo na szybkie pach pach to raczej nie ma co liczyć.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Narazie to mam zamiar spotkac się taką jedną heh co poznałem na dyskotece. Tylko trochę się zraziłem bo od razu się macaliśmy hehe. No i zrobię tak jak mówisz cisza a jak sie spyta czemu sie nie odzywałem to ja że dużo nauki miałem
Takie "blokady" lasek nie znikają, ona ma tą blokade tylko przed tobą... To jest jeden z tekstów typu "Zostańmy przyjaciółmi" Jeśli bedziesz to ciągnał to laska sama Cie wpędzi w rame kolegi i nic z tym nie zrobisz, o ile już tego nie zrobiła, zazwyczaj po czymś takim jest już pozamiatane..
Dlatego raczej więcej się z nią się z nią nie spotkam. Dziekuję za szczerość. Lepiej teraz niż po pół roku spotykania się
Szukasz koleżanki - kontynuuj. Szukasz dziewczyny - daj sobie spokój, bo może skończyć się tak, że znajdzie sobie innego i nagle błyskawicznie zapomni jak to miło spotyka się z Tobą, czy wychodzi do kina. Nałożyła ramę kumpla i teraz w każdej sytuacji, gdy będziesz chciał się zbliżyć (albo gdy znajdzie sobie faceta), ma już gotową odpowiedź, że przecież coś ustaliliście i że nic Ci nie obiecywała. Leciałaby na Ciebie to nie pisałaby takich głupot. Ja bym olał, bo nie lubię pełnić roli 'zabawiacza' (koleżanki z kutasem, wypełniacza wolnego czasu - zwał jak zwał), który z czasem zostanie bez wyrzutów sumienia odstawiony na boczny tor. Problem jest taki, że ona Ciebie w tej chwili wpakowała we wspomniane role, a Tobie z kolei może się wydawać, że jednak uda Ci się coś ugrać - stąd tylko krok do życia złudzeniami.
* "Intuicja to wołanie rozumu"
* "Nie zgadzaj się na kompromisy, z którymi źle ci się żyje"
* "Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba."
Widzisz tylko są wyjątki od reguły. Tak jak np mówi się że po zerwaniu związek nie przetrwa że nie ma po co wracać. A ja znam przypadki że związki mają się dobrze. Dziewczyna jest naprawdę tego warta
Wez Jej sie do majtek dobieraj czlowieku zamiast sie zastanawiac nad jakims glupim sms-em. Co Cie obchodzi co Ona mowi, jak bedziesz mial mozliwosc Ja pukac?
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
spokojnie, nie wariuj jeśli dojdzie do spotkania bądź silny używaj dotyku, zdystansuj się trochę bądź uwodzicielski lecz nie zachowuj się jakby była twoim całym światem, bądź tajemniczy wciągnij ja w grę by zaczęła zdobywać. Powodzenia
tajemniczy jestem, aczkolwiek w jej przypadku na chwile obecną dotyk skonczylby się policzkiem, za wcześnie, nie ten typ dziewczyny. Próbowalem pocałować, był unik. Z tym że to na rzeźwo hehe. Spróbóje ją namówic na wino może byłoby łatwiej
Nie wiem czy mogę Ci zaoferować coś więcej niż koleżeństwo = jesteś fajny, ale to jednak nie to.
Laski wprost nie powiedzą - z resztą nam facetom też z racji kultury czasem ciężko wprost powiedzieć dziewczynie że nie interesuje nas, nie kręci, nie ciągnie nas do niej. I w podobny sposób ubieramy słowa aby było w miarę "grzecznie" i po "ludzku".
Po prostu nie pociągasz jej, bo trauma po byłym to jedno, ale jakby spotkała kogoś naprawdę atrakcyjnego, wartościowszego od tego jej byłego to by o tamtym szybko zapomniała. Taka prawda. Brutalna ale rzeczywista.
Sorry, ale już troszkę życia liznąłem i różnych relacji obserwowałem i naprawdę to faceci bardziej się roztrzęsują po rozstaniu jak ich kobieta kopnie. Kobiety jak trafią na atrakcyjnego kolesia, potrafią w mig zapomnieć. Chociaż bywa że ten nowy z pozoru atrakcyjny popełni szereg błędów, już przestanie być taki super i postanowią do poprzedniego wrócić - byle być z kimś. Kobiety się aż tak nie przywiązują za to zajebiście potrafią manipulować tekstami, słówkami i facet wtedy jak ślepy zauracza się, zakochuje, bierze ją za tą jedyną.
Nie chcę zniechęcać w żaden sposób. Alee - gdybyś naprawdę był atrakcyjny w jej oczach, nie powiedziała by Ci czegoś takiego, i nie wpakowała w ramkę przyjaciela.
Wyżej piszą żeby nie słuchać jej gadania tylko ruchać. No ok, możesz próbować olewać to co mówi, dążyć do seksu, ale jak nie byłeś na tyle atrakcyjny żeby wzbudzić pożądanie to raczej NICI z tego.
Dobra więc dodam jedna rzecz. Ona specjalnie dla mnie przyszła na sylwestra koleżanka pokazała jej moje zdjęcie i powiedziała jaki to fajny jestem. Bo miała jechać do siebie do domu...Wieć fizycznie raczej jestem atrakcyjny dla niej
Ale kobiety nie lecą tylko na fizyczność .
Eno jak tak, to one pewnie Cie kocha i jestes miloscia jej zycia ale boi sie ze Wasza milosc moze nie przetrwac i dlatego wyslala Ci tego smsa.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Jeśli się zauroczyłeś to lepiej by było, gdybyś o niej zapomniał. Wydaje mi się, że po prostu nie ma pociągu fizycznego względem Twojej osoby, toteż z tego wziął się ten esemes. Dziewczyna nie chce Cię po prostu urazić. Traktuj ją jak koleżankę, ale niech widzi, że spotykasz się z dziewczynami, wzbudź w niej zazdrość, o ile Ci na niej zależy i o ile się w niej nie zadurzyłeś, jeśli jest inaczej - odpuść sobie!
Podpinam się pod Clevera 100%. Z tym wzbudzaniem zazdrości nie rób tego na siłę. To ma wyjść naturalnie, ale to chyba oczywiste:). Generalnie zapomnij. Pozdro
"Prośba o interpretację smsa"
może jakiś program napisać ? to mogłoby sie sprzedać
they hate us cause they ain't us
Dlaczego nadajesz lasce wartość? Dlaczego mówisz, że jest wartościowa i coraz bardziej popadasz w syndrom jedynej? Nie myśl o niej za wiele, bo to szkodzi. A tego smsa ja bym jakoś sprytnie odbił np 'Co ty sobie wyobrażasz? Myślisz, że będę twoją łatką po rozstaniu z chłopakiem? '
Nie nie mówię że to jedyna wcale tak nie napisałem. Zresztą spotykam się z drugą, porównam