Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Relacja z zapracowanym facetem

9 posts / 0 new
Ostatni
unpredictablegirl225
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-02-16
Punkty pomocy: 4
Relacja z zapracowanym facetem

Cześć Wszystkim!

Historia, którą opiszę zaczęła się 4 lata temu. Poznałam faceta w klubie, nazwijmy go K. Spotkaliśmy się, był jakiś kontakt, ale ostatecznie wszystko rozeszło się po kościach. Potem weszłam w inny związek, w którym byłam 2 lata. W międzyczasie K odzywał się do mnie, wiedział o moim związku i miałam wrażenie, że od czasu do czasu chce wybadać, czy jestem wolna.
Mój związek się zakończył i tym razem to ja odezwałam się do K. Spotkaliśmy się chyba 2 razy i znowu cisza. Potem było jeszcze kilka prób odnawiania kontaktu z jego i z mojej strony.
On ma 37 lat, ja 25. K odezwał się do mnie ponownie pod koniec listopada 2021 roku. Myślałam, że będzie jak zwykle, popiszemy 2 tygodnie i kontakt się urwie, ale tym razem było inaczej. Okazało się, że mieszka za granicą, prowadzi tam jakieś interesy, ale on Nowego Roku miał się przeprowadzić do miejscowości, w której się poznaliśmy i ja nadal tu mieszkam.
Kilka razy rozmawialiśmy przez telefon, mówił, że wkręcił się w rozmowę ze mną. Kontakt był praktycznie codziennie.
Od stycznia do tej pory spotkaliśmy się 4 razy. Na każdym spotkaniu było super, jednogłośnie stwierdziliśmy, że każde kolejne było lepsze.
Widujemy się rzadko, ponieważ jego interesy za granicą się przeciągają i jeszcze się nie przeprowadził. Bardzo dużo pracuje, czasami nawet nie ma czasu, żeby porozmawiać ze mną w ciągu dnia i pisze tylko po przebudzeniu i przed zaśnięciem.
Z jednej strony czuję, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale martwi mnie to, że tak rzadko się widujemy i to, że relacja posuwa się do przodu w ślimaczym tempie. Oczywiście nie mam mu tego za złe i mu nie truję, ale wiem, że gdyby był na miejscu, to wszystko mogłoby wyglądać inaczej.
Potrafi mi w ciągu dnia napisać, że ciągle o mnie myśli, że mnie uwielbia. Mówi też, że bardzo dobrze się przy mnie czuje. Seks jest zajebisty. Zostawił u mnie swoją szczoteczkę do włosów. Ostatnio byliśmy na spacerze. Potem napisał mi, że chciał mnie złapać za rękę i poczuć jak to jest. Jednak tego nie zrobił i w wielu przypadkach mam wrażenie, że jest ostrożny, nie chce niczego zepsuć. Nie był w związku od 6 lat, w tym czasie miał tylko przelotne znajomości. Po rozmowie z nim wydaje mi się, że teraz szuka czegoś na poważnie.
Zastanawiam się, czy podjąć z nim rozmowę o tym, kim dla siebie jesteśmy. Nigdy tego nie robiłam, bo zawsze ze strony faceta wychodziły takie deklaracje. Boję się, że usłyszę wymijającą odpowiedź, a z drugiej strony ,,poświęciłam’’ już na niego sporo czasu i fajnie by było wiedzieć w jakim kierunku to zmierza.
Zastanawiam się tylko, czy to nie za wcześnie, bo jednak widzieliśmy się tylko 4 razy.

Czy jesteście w stanie mi doradzić w jaki sposób ewentualnie przeprowadzić taką rozmowę lub co innego mogłabym zrobić w tej sytuacji, aby go nie spłoszyć, a przekonać się, czy traktuje mnie poważnie?

Fernando
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Brak

Dołączył: 2022-02-18
Punkty pomocy: 57

Trochę duża ta różnica wieku między wami. Jesteś jeszcze młoda jest sens budować zwiazek z gosciem o 12 lat starszym? Nie długo jemu już nie będzie chciał dobrze stać a Ty w tym wieku będziesz raczej tego chciała.

Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99

Po pierwsze "zbadałbym" co to za interesy robi "K". Czym się zajmuje zagranicą i czy przypadkiem nie ma tam kogoś. "K" nie był przez ostatnie 6 lat w związku. To też jest ciekawe. A z tego co piszesz to Ty już byś chciała poważny związek na całe życie. Być może macie różne cele, priorytety. Moim zdanie związki na tak sporą odległość w dłuższej perspektywie czasu nie mają sensu więc też warto pogadać jak to sobie wyobrażacie.

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 778

Same czerwone flagi. 6 lat przelotne znajomości. Teraz też w Polsce ma Ciebie, za granicą kogoś innego bo czemu miałby nie mieć. Wysłać 2 sms przy innej pannie co za problem. Nie dzwoni do Ciebie wieczorami to o czymś świadczy. Nikt nie pracuje w pełnym skupieniu od rana do nocy. Jaka traumę nieprzepracowalas że cieszą Cię takie okruchy? Problemem nie jest facet, problemem jest Twoje podejście.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

" od Nowego Roku miał się przeprowadzić do miejscowości, w której się poznaliśmy i ja nadal tu mieszkam."
" jego interesy za granicą się przeciągają i jeszcze się nie przeprowadził"

I pytanie, czy kiedykolwiek się przeprowadzi Laughing out loud

" gdyby był na miejscu, to wszystko mogłoby wyglądać inaczej."
Mogłoby, ale on nie jest na miejscu, więc po co się zastanawiać, jak mogłoby być. Jest tak jak jest. Osobiście uważam, że jak ludzie mają pieniądze i możliwości, to nie ma przeciwwskazań do związku na odległość. Jeśli każdy ma pracę zdalną/elastyczną i ludziom na sobie zależy, to się znajdą nawet na drugim końcu świata. Ale to wymaga umiejętności prowadzenia relacji tak, żeby komuś się chciało przyjechać z innego kraju, a nie tylko pisać ze sobą godzinami. A to jest już wyższa szkoła jazdy.

"Bardzo dużo pracuje, czasami nawet nie ma czasu, żeby porozmawiać ze mną w ciągu dnia i pisze tylko po przebudzeniu i przed zaśnięciem."
Jak chcesz, żeby on ruszył do Ciebie tyłek, to nie ma sensu, żebyś z nim pisała. Powinnaś raczej chłodzić relację wtedy, gdy on jest daleko. Skoro Ci zależy na tym, żeby przyjeżdżał częściej, to trzeba wzmacniać w kimś postawy, które Ci pasują. Czyli jak przyjeżdża to jesteś dla niego dostępna, zaangażowana itp, a jak wyjeżdża to nie masz czasu z nim pisać itp. Większość kobiet tak nie umie robić. Faceci z resztą też nie. Boją się, że jak z kimś nie popiszą przez dwa dni, to ten ktoś zniknie z powierzchni ziemi. Gwarantuję, że nie zniknie.

"Zastanawiam się, czy podjąć z nim rozmowę o tym, kim dla siebie jesteśmy."
Jak chcesz, żeby się zapadł pod ziemię na kolejne miesiące, to jasne. Zapytaj go. On i tak Ci coś tak wymamrocze typu: "wiesz jesteś dla mnie ważna, ale te interesy" "potrzebuję czasu" bla bla bla... A potem się zawinie, żeby się przypomnieć za pół roku.

"Czy jesteście w stanie mi doradzić w jaki sposób ewentualnie przeprowadzić taką rozmowę lub co innego mogłabym zrobić w tej sytuacji, aby go nie spłoszyć, a przekonać się, czy traktuje mnie poważnie?"
Jak następnym razem powie: "że ciągle o mnie myśli, że mnie uwielbia. Mówi też, że bardzo dobrze się przy mnie czuje." to możesz mu powiedzieć - wiesz ja też bardzo dobrze się przy Tobie czuję i sporo o Tobie myślę. Proponuję, żebyś w takim razie przeprowadził się do mojego miasta, żebyśmy mogli ze sobą spędzać więcej czasu.

Jak odpowie coś tam niewyraźnego, to nie spotykasz się z nim do czasu, aż się przeprowadzi tam gdzie chcesz, żeby był. I nie czekasz aż łaskawie to zrobi, tylko robisz coś ze sobą - biznes, studia, znajdujesz sobie pasję.

W międzyczasie powinnaś sobie znaleźć innego kolesia i mieć swoje zajebiste życie, które daje Ci dużo satysfakcji, bo inaczej nie będziesz w stanie z nim urwać kontaktu. A jak się nie nauczysz dystansować na czyjeś krzywe akcje, to nigdy takich relacji nie pociągniesz. Tak jak pisałam, to jest wyższa szkoła jazdy.

Też porzuć wizję tego, że Ty jesteś jego jedyną panną. Nawet jeśli aktualnie nie sypia z nikim tam "za granicą" (w co szczerze wątpię), to na pewno ma kilka takich, które bierze pod uwagę. Jak będziesz latać z głową chmurach, że to jest jakaś wielka miłość, to nic z tego nie będzie. Trzeba twardo stać na nogach, żeby takie rzeczy rozgrywać.

No i tak na koniec. Czemu chcesz takiego starego dziada? Bo z perspektywy 25 latki to jest stary dziad. Nie wiem czemu kolegę, który napisał pierwszy komentarz tyle osób zminusowało, skoro ma rację. Zadaj sobie pytanie: czemu kręci Cię koleś, który jest dużo starszy od Ciebie i dodatkowo niedostępny czasowo/fizycznie?

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Najs, tu płynie bardzo ważna mądrość, czyny nie słowa, nie ufaj iluzji, którą słyszysz, zawsze porównaj z tym co się dzieje, czy się zgadza, czy słowa się materializują.

Jedyne co bym tu dodał, dlaczego nie zawsze w takim momencie skreślać pannę czy kolesia, to to, że z różnych względów ktoś może być spoko, ale gdzieś w tych relacjach i bliskości mieć obawy, strach, blokady. Czasem może być tak, że warto podrążyć temat, i jak ktoś się poczuje bezpiecznie, to znajdzie przestrzeń, zaufa i się otworzy i naprawdę ciekawie popłynie i wzrośnie.

secret
Portret użytkownika secret
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2018-01-15
Punkty pomocy: 24

Dziewczyno! Uciekaj jak najdalej Smile

Zrób to dla swojego zdrowia! Związki na odległość to żart, facet nie "wkręca" się od rozmowy. Przypomniał sobie o opcji i się odezwał do Ciebie. Stać Cię na więcej, kręć z facetami na miejscu.

Różnica wieku według mnie nie ma znaczenia jeśli nie faktycznie relacja się rozwija zdrowo. A tutaj masz gościa na odległość. Może i nie kręci z innymi, ale po co Ci to? Naprawdę chcesz się takie rzeczy bawić i wierzyć, że on się na przykład przeniesie?? Nie jest to Ci potrzebne Smile (moim zdaniem), chyba, że masz zamiłowanie do dramatów - to uzależnia!

Tego kwiatu jest pół światu, miej swój standard! Jak trafisz na odpowiedniego gościa to on nie da Ci czasu na zastanowienie, pewnego dnia obudzisz się koło niego zadowolona, bez rozkmin a czy może on chce na poważnie, albo że mieszka za granicą. Będzie koło Ciebie : )