Witam , moje pytanie powinno być kierowane raczej do psychologa ale jak już tu jestem może mi ktoś pomoże .
Otóż , moje relacje z kobietami wpędzają mnie w nerwice i do niczego nie prowadzą . Zawsze się uwsteczniam i wpadam w nałogi ,. Pytanie co teraz ? zerwać całkowicie z dziewczynami , czy zrobić przerwe na pare lat ? Mam już blisko 30 lat ( 25 ) a jestem kawalerem .
Rzuciłem okiem na Twoje wcześniejsze wypowiedzi i wniosek przychodzi jeden. Jesteś sam przez Twoją skrajnie "fanatyczną" wiarę. Sam jestem człowiekiem wierzącym, ale nie ukrywam że do wielu aspektów podchodzę z dystansem. Mogę natomiast stanowczo stwerdzić, że 90% osób które znam i należą do jakichś zborów/odłamów chrześcijańskich/oaz mają istną sieczkę w głowie. Z takimi osobnikami nie da się normalnie rozmawiać bo praktycznie nie ma tematu na który nie miałyby odmiennego zdania. Nie chcę nikogo osądzać, ale może jesteś jedną z takich osób, które zwyczjanie nie nadają się do życia, przez swoje zbytnie "uduchowienie" ?
Pozdrawiam
"Otóż , moje relacje z kobietami wpędzają mnie w nerwice i do niczego nie prowadzą..."
Zaprawdę powiadam Ci nie jesteś sam Synu...
Może masz rację , a do jakich zborów należą ?
Ty o zborach chcesz gadać, czy o kobietach ?
Majster, nie wiem jak można stwierdzić, że 25 lat to blisko 30 Chłopie masz najlepsza lata życia przed sobą, a Ty robisz z siebie starego kawalera.
Ok, być może masz tam jakieś poglądy i np. nie chcesz seksu przed ślubem, Twój wybór, ale to nie znaczy, że masz za wszelką cenę szukać jak najszybciej żony.
Jeśli do każdej nowo poznanej laski podchodzić z myślą, że może będzie Twoją żoną, to nie dziwię się, że nie wychodzi, zbyt duża presja.
Daj sobie na luz, poznaj kilka dziewczyn NA RAZ, umawiaj się i spróbuj trochę nie nakładać na nich od razu zobowiązań.
Mam kilka pytań:
1. Ile książek na temat relacji damsko męskich przeczytałeś?
2. Co wiesz na temat medytacji i związku z wpadaniem w nerwicę?
3. Ilu odwiedziłeś coachów/psychologów, do ilu napisałeś prywatne wiadomości?
4. (najbardziej hardkorowe) Co KONKRETNIE zrobiłeś?
Moja ulubiona rada jaką daję w tych sytuacjach brzmi:
Przestań pierdolić i weź się do roboty. Odpowiedz sobie szczerze na te pytania i zobacz, że to ty jesteś za to odpowiedzialny. Po tych pytaniach powinieneś wiedzieć co masz robić, by samemu dojść do rozwiązania problemów.
Z doświadczenia wiem, że z takim tematem nie idzie się do psychologa, a do coacha i parę godzinek (myślę, że w przedziale 3-6h) i ci pomoże. Nakreślicie razem ścieżkę, popracujecie nad przekonaniami, oraz dowiesz się podstawowych mechanizmów. Pamiętając o najważniejszym: O TWOJEJ WŁASNEJ PRACY NAD SOBĄ.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Wszyscy chcą złotej rady na wszystkie problemy a samemu to już nie łaska się postarać ,żeby sobie pomóc....
Brawo za otrzeźwienie tego pana !
1. Trzy książki , Adama Lange
2. Nic
3. Żadnego
4. Rzuciłem alkohol , pracowałem jeszcze niedawno
Kto to jest coach ?
Wiem , ale gdzie na forum go znaleźć . Pytanie na ile sekty mi wyprały mózg , i czy jestem w stanie jakąś poderwać , wiem że podobam się dziewczynom bo raz na jakiś czas same do mnie zagadują - ale jak wygląd , pieniądze to za mało to będę sam bo mogę być przez ludzi już znisczony .
HASZTAG Mam presję i zauważyłem że to błąd , zmieniam plany na to żeby być szczęśliwym a nie na siłę kogoś poznać .
Góral24 Chciałbym nie uprawiać seksu przed ślubem ale nie wytrzymałbym , opłacałem dziewczyny , niektóre młode . Dawałem studentce kaes w zamian za seks . Wstyd się przyznać ale tylko na tyle mnie stać . Chodzi mi o miłość , ale życie wybija mi z głowy że coś takiego istnieje .
" pieniądze to za mało to będę sam bo mogę być przez ludzi już znisczony .'
No zgadza się, bo bez pieniędzy do coacha nie pójdziesz To zginiesz.
Debilne przekonanie co do pieniędzy. Pieniądze są potrzebne i pieniądze są święte. Dzięki pieniądzom możesz działać cuda. I masz za co się edukować i za co jeść. Jest dużo funkcji a ty pierdolisz, że cię zniszczą. Zniszczy to cię ich brak.
Co do twoich pytań i odpowiedzi. Jak myślisz co chciałem ci zasugerować tymi pytaniami? I jaką kryje się metaforyczna odpowiedź pod nimi? Co powinieneś zacząć robić?
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Fan źle mnie zrozumiałeś Chodzi mi że są potrzebne i jak je miałem było lepiej .
Czytać książki , wziąść się za siebie ? i znaleźć coacha ?
na początku skoncentruj się i odpisz porządnie a nie zdawkowo.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Seks przed slubem be, a seks ze studentkami za pieniadze ( JA PIERDOLE) juz ok? I gdzie tu koherencja?
Powiem Ci cos. Bog stworzyl seks po to, bysmy mogli sie nim cieszyc, a nie po to by czekac z niim do slubu.
LEKCJA PIERWSZA DO PRZEMYŚLENIA.
Dobra powiem Ci tak: ja osobiście nie wierzę w aniołki, św. Mikołaja, miłość po grób, ani w to, że w tym zjeba**m kraju (co nie znaczy, że nie kocham ojczyzny) doczekam godziej emerytury za godziwą pracę, nie wierzę też w podwodne cywilizacje (z jakiego to filmu ?)... uważam, że zostanę wychu**ny przez własnych rodaków dbających o moje dobro i pieprz***ch na każdym kroku, że są niezbędni mi do życia i sądzę też że żadna modlitwa mi nie pomoże. Trudno się żyje takim ludziom jak ja, ale tacy ludzie, jak ja są też kiepskim materiałem dla wszelakiej maści guru, bo nie ufam w szczególności tym, którzy szafują moralnymi zasadami sami je łamiąc (bo są ludźmi)... sekciarsie podejścia wypaczają umysł i tworzą podwójną moralność... czego jesteś znakomitym przykładem... z jednej strony wielka miłość, z drugiej zapłata za seks, nie dziwie się, że czujesz się jak śmieć, bo dotknąłeś dna frajerstwa - w szczycie formy płcić za seks... po prostu dałeś sobie zindoktrynować jakieś grupie i czy osobom i to jest Twój największy problem: dajesz się indoktrynować, w każdej grupie osób są ludzie którzy żyją z golenia owieczek, nie inaczej jest w środowisku "uwodzicieli" gdzie też są osoby nazywające się "guru" opowiadające o "tajemnych" technikach i mające swoich wyznawców... (pomijam tu trenerów którzy nie obiecują cudów tylko mówią jak jest !!!). Pierwsza zasada to myślenie samodzielnie. Myślenie samodzielne, krytyczne i szukanie motywów działań chroni przed wieloma problemami, m.in. chroni przed problemami z głową, które teraz masz... jednak myślenie krytyczne i samodzielnie ma to do siebie, że jak widzisz na drodze gówno, to widzisz gówno, a nie czekoladę... uświadamiasz sobie, że świat to nie tylko landrynki, aniołki i nagroda w postaci wiecznych wakacji po śmierci, ale świat to też syf, kłamstwa, obłuda, morderstwa, strach, ból, samotności i śmierć, nasze ciała pójdą do gleby i będą pożywką dla robaków, dlatego mimo całego syfu cieszę się z życia, cieszę się że żyję, że mogę oglądać piękny świat natury, że mogę spotykać ciekawych ludzi i że mogę kochać, a nawet podkochiwać się w pięknych kobietach, nauczyłem się też że ŻADEN człowiek nie zna mnie tak dobrze jak ja siebie i ŻADEN człowiek nie będzie lepiej ode mnie wiedział, co da mi szczęście.
A powodem dla którego nie masz kobiet może być fakt, że łatwo właśnie podlegasz wpływom i masz spaczone myślenie w sprawie seksu, pieniędzy... jesteś nie z tej ziemi. Pomyśl po co kobiecie facet który:
- nie pokazuje jej, że jest dla niego seksualnie pociągająca,
- funduje dwa lata celibatu - czy tam ile chcesz czekać do ślubu,
- pieprzy farmazony,
- jest tak cieńki, że musi płacić za seks w wieku dwudziestuparulat,
- wierzy w bajki z księgi tysiąca i jednej nocy,
Taka moja opinia, możesz to olać, możesz przyjąć częściowo, bo JESTEŚ ISTOTĄ SAMODZIELNĄ...
Lekcja druga:
Zaufanie do kobiet
http://www.youtube.com/watch?v=N...
film chłopaki nie płaczą
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
klasyka
jesli chodzi o nerwice to najczęściej są one zwiazane ze skłonnoscia do negatywnego osadzania swoich działań (taki wewnętrzny krytyk).
Polecam w tej tematyce Judith Bemis Amr Barrada - Oswoić Lęk. jest bardziej o nerwicy lękowej ale pewne schematy działaja podobnie, warto przejrzeć.
"Mam już blisko 30 lat ( 25 )."
a jak ja mam 26 to juz 40 bedzie?
" a jestem kawalerem "
no i luz
Śpieszą się tylko głupcy, myśląc, że gdzieś i po coś można zdążyć...
"a jak ja mam 26 to juz 40 bedzie?"
tak, to już ten czas, wykup sobie to ubezpieczenie za 1zł dziennie i zwrot kosztów pogrzebu dla rodziny
DostalemStoKoszy więcej dystansu, kobity to nie sens życia
they hate us cause they ain't us
Carpe diem;)
Przynajmniej moje pranie mózgu nie poszło na marne , inni się dowiedzą żeby nie ufać KOŚCIOŁOM .
Kto to jest coach ? do kogo napisać ?
Ale pierdolisz. Ty jesteś odpowiedzialny a nie kościół.
A wpisz w google. Od zajebania masz coachów.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Stało się coś niesamowitego , nieoczekiwanego - zupełnie przypadkiem poznałem kilka lat młodszą dziewczynę . Nic nie planowałem , pojawiła się zupełnie znikąd . Co jest fascynujące w tej znajomości to to że mamy bardzo podobne historie życiowe , całkowicie się otworzyliśmy na siebie , zawsze jak się spotkamy to ciężko nam się rozstać i przeciągamy spotkanie nawet do kilkunastu godzin ( całe dnie od rana do nocy ) ja mam wolne , ona wakacje .
Jestem totalnie zaskoczony bo niczego takiego sie nie spodziewałem .
Mimo że to jest początek znajomości nie wyobrażam sobie żebym to spieprzył , musi sie czuć przy mnie dobrze także jestem na bardzo dobrej drodze do cudownego związku .
hohohoho, staaaaaaary.... spokojnie.... już się rozpędziłeś i zapierdalasz ku przepaści!!!! Wyluzuj, bo lada moment się przejedziesz! Zauroczenie się skonczy i bedzie tragedia, jak panienka nie bedzie miala ochoty na kilkunastogodzinne spotkanie, bo psiapsiółą zadzwoni... A wierz mi, że lada moment to się wychłodzi... I wtedy spłyniesz luźnym stolcem...
"Mimo że to jest początek znajomości nie wyobrażam sobie żebym to spieprzył"
- no to lepiej zacznij brać to pod uwagę. Zawsze!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
" Wyluzuj, bo lada moment się przejedziesz! Zauroczenie się skonczy i bedzie tragedia, jak panienka nie bedzie miala ochoty na kilkunastogodzinne spotkanie, bo psiapsiółą zadzwoni... A wierz mi, że lada moment to się wychłodzi... I wtedy spłyniesz luźnym stolcem..."
Dla mnie to brednie. Sam w etapie 'zauroczenia' spotykałem się kilkanaście godzin dzień w dzień i tak pozostało do teraz, a i tak ciągle za mało nam czasu.
To zajebista sprawa chłopaku, bądź z nią jak najdłużej, a jak opadnie faza zauroczenia to zobaczycie czy jest o co grać. Idziesz va bank, możesz dużo zyskać. Ja mam idealny związek, taki o jakim zawsze marzyłem, ale zrobiłem od początku to SAM!!! SAM SAM SAM! Sam jak chciałem. A nie słuchałem rad guestów, gracjanów, grzesiaków, fanów itd.
Jak chcesz tak rób.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
no to, drogi Fanie, przeczytaj sobie pierwszy post autora i powiedz mi, jak zareaguje nasz autor-bohater, kiedy panienka odmówi spotkania...
Czy ja mówię, ze to jest niefajne? To jest zajebiste, ale wiesz, ze nie trwa wiecznie, przynajmniej nie w takiej intensywności. Chodzi o to, żeby na chwilę usiąść i pomyśleć, i nie nastawiać się na fajerwerki do konca swiata i o jeden dzien dłużej.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
No właśnie ja mam odwrotną politykę. Uważam, żeby oczekiwać najlepszego pod warunkiem, że sam jesteś najlepszy. A najlepszy dla mnie oznacza, 100 % ZAANGAŻOWANY!
I ja, jak napisałem, dając maksa z siebie i spędzając po kilka godzin dziennie, pisząc smsy itd. i wszystko stykło. I też czasami mi odmawiała spotkania, ale po prostu pytałem 'dlaczego' i byłem uświadomiony, a więc nie było źle
A gdyby mnie w chuja robiła i nie chciała, kiedy ja taki zaangażowany to czułbym ból - i gość też pewnie będzie czuł - ale co z tego? Wolę ryzykować absolutne szczęście i robić idealny związek taki jaki chcę, niż brać po łebkach i grać w kogoś grę. TO JA USTALAM ZASADY MOJEGO ŻYCIA
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
autor traktuje to "zerojedynkowo"... Albo nie miał kobiety i rozpacz, albo coś jest na widelcu i niemal ekstaza.
Oczywiście, ze trzeba się angażować w związek. Tylko, że obie strony powinny się w niego angażować. W 100% zaangażowany? A co to oznacza? Tak łopatologicznie proszę.
Gość poczuje ból, jestem o tym przekonany. Ale jak myślisz, jak na to zareaguje, analizując jego poprzednie posty? Bo myślę, ze to bedzie czarna rozpacz i dołek psychiczny. Więc lepiej brac pod uwagę, ze rózowo cały czas nie będzie. Bo, k..., nie bedzie.. Rzadko udaje sie utrzymac ten sam poziom emocji i zaangazowania przez dluzszy czas. Wiec niech po prostu bedzie gotowy na "gorsze dni", bo jego entuzjazm jest wysoce niepokojący.
Nikt nie kaze mu "brac po łebkach", czy grać w grę. Nigdzie tak nie napisałem. I zasady trzeba ustalać... Ale on nie jest zdolny do prwadzenia relacji bedąc w takim stanie emocjonalnym.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
tak mi sie skojarzyło z tematem ...
http://www.youtube.com/watch?v=m...
they hate us cause they ain't us
Guest odmawiała już spotkań , i dalej jest wszystko ok tzn. widujemy się . Jestem nastawiony też na ból , także tak czy tak będzie w porządku .
Myślę optymistycznie po prostu - ufam jej .
Sporo kobiet mi mówiło że mnie kocha , potem to szlag trafiał - także wiem co to ból .
Z nią ta znajomość przebiega inaczej niż z tamtymi , dlatego zawiało takim hurraoptymizmem z mojej strony . Będzie dobrze