Pierwsze pytanie, o której najlepiej iść do klubu wiedzac ze otwierają się o 22, na start ? po 00, a moze po 2 w nocy ?
Zazwyczaj wchodze do klubu po 23, ale ma to swoje plusy i minusy. Wiecej kasy zostaje na barze, jesli poznaje dziewczyny tu po otwarciu klubu, nie ma szans zeby z nia wyjsc,bo kobiety tez chca się bawić. Pozatym ciezko utrzymac zainteresowanie kobiety przez 4-5h w klubie zeby na koniec z nia wyjsc.
Z drugiej strony przyjsc na koniec imprezy, wiele kobiet juz nie ma, jesli nie widza kogos atrakcyjnego to wychodza, jesli szukaly sexu tej nocy, a na parkiecie zostali sami malo atrakcyjni faeci czy pijani.
Ostatnie pytanie, 90 % kobiety jest z kolezanką, wiec wyjscie z klubu z jedna jest sporadyczne. Zastanawiam się, czy warto wymienic sie fb naprzyklad ? I umowic w inny dzien ? Po baletach na drugi dzien , kobieta otrzezwieje i moze nawet nie pamietac faceta.
Jakie są wasze stategie? O której wychodzicie do klubów i co robice zeby wyjsc z kobietą z klubu ?
Żelazo kuj póki gorące.
Najlepsze godziny to 00-04. Opcja wyjścia z panną z klubu o 2-4.
Druga opcja, jak jest dobra biba i masz już mały social proof to bawisz się do końca i zmierzasz w kierunku albo wkręcenia się na after, albo sam go proponujesz, często więcej osób, ale w domu łatwo izolować i nawet pojechać później na after afterka.
Pomyślności.
" o której najlepiej iść do klubu wiedzac ze otwierają się o 22, na start ? po 00, a moze po 2 w nocy ?"
O której chcesz
"Wiecej kasy zostaje na barze"
Przecież możesz się napić przed wejściem do klubu.
"Pozatym ciezko utrzymac zainteresowanie kobiety przez 4-5h w klubie zeby na koniec z nia wyjsc"
Jak zbudujesz z nią jakąś więź, będziecie sie dobrze bawić i ją rozpalisz poprzez taniec to będzie o wiele łatwiej.
"Po baletach na drugi dzien , kobieta otrzezwieje i moze nawet nie pamietac faceta."
Tak jak wyżej. Jak zbudujesz jakąś więź to dziewczyna cie nie zapomni. Zreszta.. nie każda chleje, nie kazda chleje do utraty przytomności.
Parę razy wyrywałem w klubie czy imprezach takich większych, ale nigdy jakoś nie widziałem w tym frajdy wielkiej.
Wole podrywać w codziennych sytuacjach. Kobieta jest trzeźwa (raczej ) i dodatkowo nie jest odstrzelona, wytapetowana aż tak. Mniej więcej widać z czym ma się do czynienia haha
Na baletach, w większości najebane i ruchawice - który alwaro będzie temu kopsnie dupska. Nie piszę że większość, ale jakoś tak ja trafiałem na kluby i dupy w nich.
Wszystko powyżej to nie wyznacznik oczywiście.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
TO zależy od jakiego klubu. Każdy jest inny . Do takiego co ja chodzę to najlepiej o 22 wejść i tak podziałać do 2 . Później jest tłok i człowiek na człowieku i 100 metrowa kolejka ludzi aby wejść do klubu ( a w nie których klubach możesz zaoszczędzić wejściówka bo masz do np 23 wejście za free . Ale każdy klub jest inny . Teraz to tylko dziewczyny instagram do komunikacji(są jeszcze co massangera dają , ale chyba wola insta a nr telefonu lepiej nie dawać bo jak piszesz z dziewczyną przez komunikator to ona widzi twoje zdjęcie a przez telefon nie.
. Z moich obserwacji to już w klubie trzeba jej na maksa seksualne emocje aby zapamiętała i chciała się umówić.
Zawsze wchodziłem +- godzinę po otwarciu baletu i była stypa, zanim zaczęli grać dobrą muzykę, polało się trochę alkoholu dopiero się zaczynało rozkręcać, ostatnie moje kilka razy wchodziłem 24-0;30 i naprawdę byłem mega zaskoczony, dodatkowo balety na trzeźwo to jest coś! Ale nie każdy potrafi, może skrobnę o tym pierwszego bloga tutaj:) pozdro
Prawda balety na trzeźwo są lepsze dla mnie bo pójść na parkiet jest tak samo jak po alko , wystarczy się przełamać i lecisz i dodatkowo dla mnie po alkoholu zamykam się socjalnie na zagadanie do obcych , ciężej mi się otworzyć
trzeba jej [w klubie] na maksa seksualne emocje aby zapamiętała i chciała się umówić.
Mam ze znajomym, który będzie robić bardziej za tło, przyuczyć uwodzenia jednego zielonka. I nie wiem, co zrobić. Iść do knajpy, czy gdzie?
Koleś z tych, który pomimo dobrego wyglądu mentalnie sprawia, że laski mówią mu, że wolą zostać lesbijkami. Gość nie umie w knajpach, nie umie na tinderze, nie umie w robocie... Pomóżcie, bo żal patrzeć. Bo mimo wszystko kumpel. Gość nawet nie wie, co to jest seksualna emocja (serio!, nie robię sobie jaj). Ludzie, poratujcie radą )
Nie bać się, tylko działać.
To niech idzie do Damiana Myśliwego do dance control . Mi on pomógł bardzo dużo , żeby w klubie być bardziej swobodnie bo się nauczyłem tańczyć . A szkolenia nie są nastawione na dojenie kasy tylko są uczciwi wszyscy trenerzy i trenerki w dance control . Tylko trzeba sie przejechać do Warszawy jak nie jestteście z okolic .
Rafael, jeżeli twój znajomy pomimo dobrego wyglądu ma takie problemy, to w pierwszej kolejnośći wysłałbym mu link do tego forum. Niech poczyta trochę blogów, zapewne znajdzie sporo swoich błędów ale też na pewno się zainspiruje czymś nowym.
Następnie omówiłbym z nim kwestie które go zaciekawiły i dopiero ruszył na podbój.
Zacząłbym od barów. W szczególności fajnie się w nich działa w ciągu tygodnia (środa-piątek), bo nie są tak oblężone jak w weekendy, a przychodzi sporo kobiet po prostu spotkać się z koleżanką/koleżankami, mają więcej czasu, nie spieszą się do klubów itd.
Na weekend wybrałbym 2 kluby i bar i poszedł tam podziałać.
Sam mam taki schemat działania i sprawdza sie. W tygodniu wyskakuje na rowerku i spotykam się ze znajomymi a przy okazji zagaduje, a w weekend idę typowo do klubu na 24 plus ewentualnie zaglądam do jakiegoś pubu/pubów godzinkę wcześniej.
moglbys cos wiecej napisac o dzialaniu w pubach w srodku tygodnia ? ciekawy temat, kiedys bylem w srodku tygodnia w pubie i sie zdziwilem ze duzo dziewczyn siedzi i pije piwo raczej na drugi dzien nie musialy isc do pracy
Poznawanie kobiet w pubach w środku tygodnia działa dokładnie tak samo jak poznawanie kobiet w pubach w weekend
Tyle, że mają one więcej czasu, mniej się tego spodziewają oraz jest bardziej kameralnie w lokalach = łatwiej się wyróznić.
Podstawa to mieć znajomego z którym się dobrze dogadujesz, bo kobiety zawsze są minimum we dwie.
Jeżeli jesteś ze znajomym/znajomymi to sprawa jest dosyć prosta polecam gry planszowe/karciane i śmiało możecie proponować wspólne granie. Wbrew pozorom to prosty sposób aby po kilku minutach gry wiedzieć z kim masz do czynienia, czy kobiety mają poczucie humoru, potrafią się bawić itd.
Czasem wystarczy po prostu zagadać, powiedzieć że wydają się sympatyczne i masz ochotę wypić z nimi piwo.
Lub wykorzystać pretekst, który własnie wpadł ci do głowy i wydaje się świetny aby zagadać
https://www.podrywaj.org/podryw_... mój stary blog
Tak, to ten Marso