Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

wali mi na dekiel i sam psuje to co myślę, że jest ok

13 posts / 0 new
Ostatni
Justone
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-03-06
Punkty pomocy: 17
wali mi na dekiel i sam psuje to co myślę, że jest ok

Witajcie Panowie, potrzebuję trzeźwego spojrzenia na sytuację bo myślę, że wali mi na dekiel konkretnie i zaraz sobie solidnie spierdole fajną relację..

Sprawa wygląda tak że jestem z dziewczyną od jakiś 4 miesięcy, pierwszy kontakt wiadomo w chuj wiadomości w ciągu dnia, spotkania co tydzień bo praca i obowiązki,
aż sytuacja rozwiązała się w taki sposób, że zeszliśmy na poziom związku. Jeszcze nim pojawił się związek miała fazy braku czasu, usadzania kontaktu trochę, ochładzania relacji, co mnie irytowało, ale staralem sie tym nie przejmować - robiłem swoje no i poszło,
powód jak się domyślam był taki, że miałą dużo zaliczeń na studia - sama mi mówiła że ciągle ma głowę w tym i dlatego się mniej odzywa.

Od jakiegoś czasu (zresztą już zakładałem temat, tylko teraz myślę że problem jest raczej po mojej stronie.) jest podobnie, pisze do mnie ale jakby nie zabiega zbyt mocno, między spotkaniami kontakt jest w 80% mega płaski czasem coś poklikamy na poziomie ale tak to miernota. Telefony z jej strony to rarytas, do tego stopnia, że ja już
nawet nie dzwonię i tego nie inicjuje. To powoduje, że okropnie się irytuję i chce działać na złość, co uważam za słaby pomysł. Zazdrości też chyba nigdy nie okazała, a jak już to raczej w formie żartu, ale kto to wie. Powiedziałem jej o tym, że po prostu tego kontaktu jest za mało.
Stwierdziła, że jest w szoku bo nie chciała mnie tym irytować, ani denerwować, czy robić mi przykrość, tylko po prostu myślała że jak się teraz widujemy 3-4 razy w tygodniu to nie będę potrzebował, aż takiego kontaktu, jak wtedy co widywyliśmy sie co tydzień. Że po prostu robi coś w domu odklada telefon i o to też chodzi.
Również, że nie jest typem człowieka przylepy tylko szanuje czyjąś przestrzeń i też wie, że mam jakieś swoje zajęcia.

" Jak poczujesz że mało się odzywam to po prostu mi napisz Odzywaj się więcej do mnie, nie odbiorę to jako narzucanie, a informację" ale przecież nie będę do niej tego co chwilę mówił.

Niby to rozumiem, ale jednak okropnie mi to podnosi ciśnienie i nie czuje się dobrze, cały czas myślę w pracy czy w domu czy jak cos robię, że rodzi się jakiś przypał między nami nad którym nie panuje i ona ucina kontakt przez to mało się odzywa - takie czarnowidztwo, że a to mnie zdradza, albo odwala jakiś szajs czy inne, a dla niej chyba tak na prawdę wszystko jest ok.
Wygląda to teraz tak że przepycham się z myślami czy teraz pisac czy nie, czy dzwonic czy nie, czy odpowiadać tak czy nie tak - zero w tym płynności jak to było kiedyś tylko kombinatorstwo i nie umiem tego ogarnąć. Ona moze być niedostępna, ale tylko sie odezwie ja już mogę odpisać - pracuje przy kompie i tele mam zawsze przy sobie to też mnie sciska za gradło.

Nie jest to totalnie "cukierkowa" dziewczyna ach och ech miłość, tylko raczej mocno stonowana co pewnie też ma wpływ na to, że nie wisi mi ciągle na "szyi"

Odmiennie jest natomiast jak się widujemy, sama przychodzi przytula się, szuka kontaktu fizycznego ze mną, byliśmy ostatnio na wycieczce ze znajomymi to tak samo ciągle ten kontakt był inicjowany mocno przez nią.
Ostatnio w większości ona proponuje spotkania, czasami na ostatni moment, ale też wiem że sporo rzeczy robi w tygodniu i jak znajduje czas to po prostu przekazuje go na spotkania ze mną. Zbliżenia również są.
Nie chowa telefonu przedemną, pokazuje mi rozmowy z kolegami sama z siebie itp, nie czuje raczej, żeby był ktoś trzeci i mącił.

Podsumowując, mocno siada mi na łeb ten kontakt między spotkaniami. Co może być powodem i jak powinienem się zachowywać, żeby sobie tego nie spartolić. Mam wrażenie, że mocno przeginam z tym zabieganiem i psuciem sobie głowy o kontakt, ale nie pozwala mi ta sytuacja zająć się sobą po prostu, ciągle tylko czekam, aż sama zacznie zabiegać i inicjować kontakt.

Skromny
Portret użytkownika Skromny
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-03-13
Punkty pomocy: 31

Twój wpis jest bardzo chaotyczny i nie poukładany, w zasadzie to nie wiem za co się zabrać by Ci pomóc. Skaczesz po wątkach, jednego nie skończysz a zaczynasz drugi- taki trochę groch z kapustą. Po tym co tu przeczytałem wydaje mi się że z natury jesteś osobą bardzo emocjonalną, że działasz pod wpływem chwili, że najpierw coś zrobisz a później dopiero pomyślisz, że masz tysiąc myśli i pomysłów na minutę, że jesteś osobą która posiada tzw. "słomiany zapał", że brakuje Ci konsekwencji w działaniu. Są dziedziny życia w których taka postawa przynosi korzyści, jednak jeśli chodzi o temat kobiet to już nie koniecznie. Musisz się przede wszystkim uspokoić, zdystansować, wyluzować, nie traktować tej relacji tak serio i pogodzić się z tym że z kobietami nie zawsze idzie po naszej myśli, ale też często nie mamy na to wpływu. Pracuj nad sobą, nad umiejętnością ujarzmienia swoich emocji, bo odnoszę wrażenie że jesteś trochę takim wulkanem który w każdej chwili może niebezpiecznie eksplodować Wink Ty chciałbyś już i teraz, a tak się niestety nie da.

;p

Justone
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-03-06
Punkty pomocy: 17

Zgadza się... jestem bardzo emocjonalny i łatwo wpadam w szał. Dobrze to rozczytałes. Dziękuję za radę z pracą nad sobą Smile

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 775

Że co...a chcesz to wypalić.. Przecież trzeba mieć o czym gadać na spotkaniach a widujecie się często. Co to za nowomodna pisania od świtu do nocy... przecież to męczące. Miałam kiedys goscia co by dzwonił i pisał i chciał się spotykać non stop. Nie miałam kiedy zatęsknić, jak się obrażał na brak kontaktu to byłam szczęśliwa (wiem to straszne ale szczere) że mogę odetchnąć. Twoje zachowanie jest toksyczne i niezły kontroler z Ciebie... Dla ogarniętej panny na dłuższą metę nie do przyjęcia.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

menelaos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2015-11-12
Punkty pomocy: 141

Ludzie są różni, jedni emocjonalni co tego potrzebują, drudzy wolą dystans...nic na to nie poradzisz. Znajdzie taką co będzie się to podobać...

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 775

Tyle że nie można swojego życia kręcić wokół jakiejś osoby. Każda osoba ma swoje pole i w tym polu figury takie jak praca, dom, rodzina, partner, pasje itp. Niebezpiecznie budować wielką figurę partnera w swoim polu zwłaszcza jeżeli partner tego nie robi bo z tego wyrośnie jedynie potwór który nas pożre i potem będzie lament bo to zła kobieta była... Nie można swojego życia opierać na nikim, mówić że to cały mój świat bo to droga do toksyka.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Jak widujecie sie 2-4x w tyg to musisz przywalić barana w ściane. Jak 1x na tydzien lub rzadziej a ona mało pisze to wiedz że coś się dzieje a ty mozesz byc tylko chwilowy.

Musisz zmienić przekonania, telefon nic nie daje. Liczą sie spotkania Smile

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3176

Ten wpis to przepis na zrobienie z siebie łajzy przed dziewczyna. Fundament tej relacji jest cienki jak bilet wiec zamiast go budowac to ty dalej kopiesz sobie dołek az w niego wpadniesz. Wyobrazenie laski o facecie ktory zabiega o atencje czy czestszy kontakt jest zawsze takie samo, I zawsze ma efekt destrukcyjny, nigdy wzmacniajacy. To sie nie udaje, pozory w jej zachowaniu lecz moga mylic, wszelakie zapewnienia poprawy dawac zludne nadzieje... ALE atrakcyjnosc twa spada I tak szybko nie wroci na swoj poprzedni poziom. To jest takie tlumaczenie jak dziecku, nie wiem czego tu mozna nie rozumiec serio

Jakbym mial.skrocic swoja wypowiedz do jednego zdania to byloby tak.. ja poerdole jak mozna ubiegac sie laski o czestsze pisanie przeciez ona nie da ci wiekszego kontaktu jak ja o to poprosisz przeciez, puknij sie

Ps. Jak chcesz miec czestszy kontakt to nie mow tego nigdy kobiecie tylko wykreuj go sobie sam ale w sposob prawidlowy naprzyklad wyslij jej naga fotke, zaczep ja swoim..... goracym torsem, a nie jak zwykle halo co tam, no bo po co,kumasz

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

sequel87 juz Ci wyjasnił, dla mnie to jesteś kontrolerem, jak można chciec więcej kontaktu spotykając sie 4 razy w tygodniu?. Osaczasz laskę. Na to wygląda, ze nie masz swojego życia, a całą uwagę skupiasz tylko na lasce, a to droga do upadku.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1083

Okej, no to zapnij pasy i jedziemy ;p

Napisałeś " Stwierdziła, że jest w szoku bo nie chciała mnie tym irytować, ani denerwować, czy robić mi przykrość, tylko po prostu myślała że jak się teraz widujemy 3-4 razy w tygodniu to nie będę potrzebował, aż takiego kontaktu, jak wtedy co widywyliśmy sie co tydzień. Że po prostu robi coś w domu odklada telefon i o to też chodzi.
Również, że nie jest typem człowieka przylepy tylko szanuje czyjąś przestrzeń i też wie, że mam jakieś swoje zajęcia."

3/4 spotkania w tygodniu, co daje spotkanie co drugi dzień i jeszcze chcesz cały czas z z nią pisać. Jak na moje tego jest aż ZA DUŻO. 3/4 spotkania to telefon bym używał do umawiania spotkań. Nie masz przypadkiem jakiś rzeczy do roboty, żeby zapełnić sobię czas?
Jakieś wyższe cele? Ambicje?

ZASKOCZĘ CIĘ!!!

Spotykam się z taką samą dziewczyną, tylko widzimy się dwa razy w tygodniu, od jakiś 7 miesięcy. Powiem Ci, że taka relacja mi najbardziej odpowiada. Nie naciska mnie, nie robi jazd, nie jest zazdrosna. Zrozumiałbyś to, gdybyś był w jakiejś toksycznej relacji...

JAK NA MOJE SZUKASZ DZIURY W CAŁYM.

"Niby to rozumiem, ale jednak okropnie mi to podnosi ciśnienie i nie czuje się dobrze, cały czas myślę w pracy czy w domu czy jak cos robię, że rodzi się jakiś przypał między nami nad którym nie panuje i ona ucina kontakt przez to mało się odzywa - takie czarnowidztwo, że a to mnie zdradza, albo odwala jakiś szajs czy inne, a dla niej chyba tak na prawdę wszystko jest ok."

Wrzuć na luz.. Takim myśleniem tylko spierdolisz fajną relację. Pokazujesz się od gorszej strony. Czemu miałaby Cię zdradzić! Hej, przecież jesteś zajebisty i znasz swoją wartość !

"Nie jest to totalnie "cukierkowa" dziewczyna ach och ech miłość, tylko raczej mocno stonowana co pewnie też ma wpływ na to, że nie wisi mi ciągle na "szyi"

To Powinieneś się tylko cieszyć. Pamiętaj, że dziewczyna to tylko dodatek do życia, zrozumiałbyś, w dłuższej relacji. Miłością się nie najesz, nie nakarmisz dzieciaka ani nie kupisz mu spodni.

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

AdamFreewolny
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2020-05-19
Punkty pomocy: 3

Warto spotkać się ze znajomymi i znaleźć ciekawe hobby. A co do kobiety nie damy Ci hodowców. Moim zdaniem możesz sam z nią o tym pogadać co Cię traci.

Justone
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-03-06
Punkty pomocy: 17

Dzięki wszystkim za spokojne i dokładne wytłumaczenie o co chodzi.. Od dnia kiedy wrzuciłem post i przeczytałem pierwsze wpisy dalem sobie siana. Powiedziałem sobie. "gościu.. Jest Cię za dużo, zajmij się bardziej swoim życiem" i głową dosyć mocno zluzowała. Faktycznie jak skupiłem się na obowiązkach, znajomych i tym co lubię, to lepiej się odnajduje w tej sytuacji.

Dzięki raz jeszcze wszystkim za dobrego cepa w łeb na odmulenie Smile

Cristian'o Minetti
Portret użytkownika Cristian'o Minetti
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-11-15
Punkty pomocy: 817

Jak się odmulileś to może i ta pani pójdzie w odstawkę i nową poznasz hehe