Siemka, świeża akcja z sobotniej imprezy w klubie, dziewczyna z która kiedyś się spotykałem, spotkana przypadkowo w klubie po 8 miesiącach. Akcja rodem ze słynnego blogu Bejna, odkąd się przywitałem, laska nie mogła się ode mnie oderwać, pogadaliśmy, pośmialiśmy się, był dotyk, ogólnie było czuć ten ogień. Chłopczyk z którym przyszła zaczął się pieklić po 15 minutach, dwa razy brał mnie na stronę, żeby wyjaśnić, ze nie ma do mnie żadnego problemu, ale widzi jak ona na mnie patrzy, i ze to niesprawiedliwe ze biega cały czas do mnie, a przyszła z nim, przy drugim podejściu już mnie wkurwil, wiec mu powiedziałem, żeby nie zachowywał się jak cipa, i ze mu dziewczyny nie poderwę. Dziewczyna gdy siedziała ze mną, pokazywała mi sma od niego, cytuje „gdzie ty jesteś, pewnie się już z nim bzykasz” Takiego wstydu na jej twarzy nie widziałem nigdy haha. Gościu obrażony na nią uciekł do domu, ona wyszła chwile później. Rano dostałem wiadomość z przeprosinami, napisałem ze nie ma problemu, i jak się czuje, wymieniliśmy 2 wiadomości i skończyłem rozmowę. Czego chce? Chciałbym spróbować podkręcić na jakieś fwb, trochę się pobawić ta relacje jeszcze, zobaczyć ile można ugrać, stad pytanie, czekać na następna okazje, czy może jakoś przyspieszyć proces?
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Zdecydowanie za dużo analizujesz.
Jeśli chcesz dalej pociągnąć tę relację, możesz się do niej po prostu odezwać, np. nawiązując do ostatniego spotkania, wzbudzić odpowiednie emocje, a potem umówić się na spotkanie. Droga jest wolna i nie potrzebujesz naszej zgody, by odnowić tę znajomość.
AndyGarcia widzę , że jesteś ze stolicy . Powiedz w jakim klubie byłeś i czy dużo lasek było ? Jeżeli na forum nie chcesz pisać to na priv. . A wracając do temat . Umów się z nią .I działaj tak jak by była wolna
"One zawsze wracają czyli siła kontrastu" autorstwa Bane, zawsze przypomina Mi o tym jak trafiłem na ten portal, ponieważ czytałem tutejsze artykuły jeszcze jako osoba anonimowa, niezdecydowana na utworzenie konta.
Do tej pory pamiętam negatywne emocje jakie Mną targały, lecz z czasem czytając artykuły i posty, zrozumiałem kilka rzezy:
1. Wielu użytkowników mierzyło się z gorszymi problemami natury partnerskiej, aniżeli Ja, choć Moje do prostych nie należały.
2. Po hucznym upadku, wstaje kolejny dzień, gdzie mężczyźni udowadniają potęgę swojej charyzmy, wyglądu oraz wiedzy (którą się dzielą).
3. Rzeczywiście byłe kobiety wracają (lecz to już zależy od wielu okoliczności i stopnia zaangażowania, czy też rozstania)
4. Jak jeszcze wiele drogi przede mną i kobiet, które stanowią wyzwanie i każda rozmowa, krótkie zdanie - sukces lub porażka, daje nową wiedzę.
5. Najważniejsza - w 99,9% do "Ex się nie WRACA!!!" (niektórzy "kamikaze" podejmują rękawice)
Szanowny Autorze postu, gratuluję udanej zabawy w towarzystwie owej kobiety, aczkolwiek mniemam, że była to krótka, przy czym luźna relacja, bez poważniejszych zobowiązań, toteż łatwiej było Wam Obojgu znaleźć aktualnie wspólny język. To dobrze o tobie świadczy, lecz nie napalaj się zbytnio na "przyśpieszenie" działania.
Podejdź do tematu z chłodną głową, oczywiście według mnie możesz spróbować wybadać grunt, na ile możesz sobie pozwolić, lecz bierz poprawkę, ażeby "Zazdrośnik" nie zagościł później jako skutek uboczny w twojej codzienności (tego typu ludzie mają swoje odpały).
Pozdrawiam.
"Rozstanie to próba charakteru - dla wielu najtrudniejsza"
Cześć
Gwizdo do pewnego momentu pisałeś z sensem i można było czytać te Twoje wynurzenia, sklecone językiem starego ramola, którego nawet Ja po przeczytaniu wszystkich kanonów literatury klasycznej nie trawię.
Nie wmawiaj chłopakowi, że jego głównym zmartwieniem jest jakiś pajac, który orbituje wokół laski. To kompletnie nie jest jego zmartwienie a raczej to atut. Tym lepiej niech orbituje i niech pokazuje, że jest needy. Tak autor wątku w trybie przyspieszonym udowodni swoją wartość a dziewczyna szybciej trafi mu do łóżka, rozstrzał między needy a nie needy. Niejednokrotnie miałem przypadki, że dziewczyna przed seksem ze mną śmiała się z smsa orbitującego faceta, jakie to on ma do niej ochy i achy. Gwizdo zejdź czasem na ziemię, już pomijam Twój ostatni wpis o wiecznej miłości na fb bo większej głupizny w życiu nie czytałem.
Pozdrawiam
Mały uptade, w sobotę ta sama impreza, powtórka z rozrywki, tylko tym razem bez przydupasa, który podobno po poprzedniej akcji poszedł w odstawkę, o czym zostałem poinformowany na samym początku. Dużo alko, jest chemia, ląduje u niej, do niczego nie dochodzi z powodów kobiecych, ale zostałem się przekimać, bo mi to było akurat na rękę. Rano już gadka bardziej na kacu, tysiące pytan, jeszcze więcej st, także było z czego się pośmiać, na druga polowe nawet nie reagowałem, chwile polezalem, i pojechałem do domu. Czekać na następna okazje i lepiej ja wykorzystać, czy już atakować bardziej bezpośrednio? Wiem ze jak się człowiek spieszy , to się diabeł cieszy, ale ja bym się chciał ucieszyć szybciej