Cześć,
chciałbym się podzielić swoimi przemyśleniami i prosić was o pomoc.
W wakacje strasznie zgłębiałem się na temat męskiego ubioru, spędzałem całe dnie i uczyłem się na temat męskiej klasyki, dokładniej chodzi mi o styl smart casual (marynarka, chinosy, poszetka, elegancka koszula, brogsy). Zainwestowałem kilka tysięcy by stworzyć swoją garderobę. By dokładniej ukazać wam jakość ubrań to śmiało mogę stwierdzić, że na sobie codziennie mam blisko 3000zł, z zegarkiem ponad 4000zł.
Mam 20 lat i jestem na pierwszym roku studiów. Strasznie zwracam uwagę swoim wyglądem. Ludzie sami potrafią mnie zaczepić i porozmawiać na temat mojego wyglądu. Złamałem stereotyp typowego studenta.
Moim problemem jest to, że co chwile ktoś ze studiów zadaje mi pytania dlaczego się ubieram. Raz padło pytanie czy nie jest mi źle z tym, że biedni ludzie mogą czuć się gorzej rozmawiając ze mną...
To strasznie irytujące. Poznałem kilka osób lepiej i niektórzy porozmawiali chwilę i zrozumieli, że to moje takie hobby. Natomiast niektórzy strasznie dręczą temat, co gorsza znam ich lepiej i wolałbym jakoś ograniczyć ten kontakt do ,,cześć'' na uczelni bo spędzanie z nimi czasu jest dla mnie już katorgą...
Pytanie do was jak to zrobić gdy oni co chwilę gdzieś mnie zapraszają?
Jak reagować na ludzi którzy non stop zadają mi pytania odnośnie wyglądu?
Rozumiem gdy ktoś zada pytanie raz lub dwa ale pytanie się non stop nawet o cene ubrań jest dla mnie żałosne.
Złe wnioski. Na wszystko sam zapracowałem podczas wakacji. Widzisz, kiedy reszta przepiła swoje pieniądze, ja czytałem książki i dbałem o swój wizerunek. Podałem ceny ubrań bo chciałem byście mnie lepiej zrozumieli.
Tak serio każdego z stąd huj obchodzi to, ile wydałeś na jakieś pedalskie ciuchy.
No na prawdę, dziwne w chuj, że by nie zwracali na ciebie uwagi skoro wyglądasz pewnie jak jakiś gościu z wybiegu - ot od razu widać, że jesteś dziany, chłopak z wyższych stref $$ i tyle. Hobby? na prawdę? wez mnie nie rozmieszaj. W wakacje dopiero zagłębiłeś się w owy temat odzieży i tego jak dobrze wyglądać, i to ma być hobby? te hobby to też się z czegoś wzięło. ah tak, jesteś przecież na portalu o UWO. Ciekawe jak tam twoja osobowość. aaaa i te pytania od rówieśników to serio żenua, ale nie myśl że chcą dowiedzieć się twojej opinii na temat mody, chcą po prostu się z tobą za kumplować by mieć z ciebie jakiś profit. zysk i nic więcej.
mówisz że na wszystko zarobiłeś sam, to ile zarobiłeś i gdzie jako 20 latek? wymieniłeś całą garderobę to tych ubrań też musisz mieć co najmniej parę par więc pare klocków wywaliłeś by lepiej wyglądać haha beka z ciebie
Nieźle mnie rozbawiłeś ale po kolei.
1. Pedalskie ciuchy? Klasyka mody męskiej nie jest pedalska. Radzę wygoglować ,,smart casual style''. Jak widać cienko u ciebie z podstawową wiedzą.
2. Tak na wszystko zarobiłem sam. Praca za granicą, za 2 miesiące 10 000 zł.
3. Przez 4 lata technikum chodziłem w koszulach lecz teraz postanowiłem odświeżyć swoją garderobę. Jak widać hobby ciągnie się juz pare lat. Zawsze tam gdzieś z tyłu było.
4. Tak wywaliłem parę klocków ale takie ubieranie się sprawia mi wielką przyjemność. Lubie dobrze wyglądać, tak ciężko to zrozumieć?
5. Nie będę się ubierał taniej. Choćby ze względów finansowych. Wolę kupić rzadziej a lepiej niż częściej a gorzej. Poczytaj jakiekolwiek książki na temat oszczędzania.
Wiesz, na prawdę nie wiem skąd taki negatywny komentarz z twojej strony. Nie odnoszę się ze swoim ubraniem, nie wywyższam. Otaczający mnie ludzie przywiązują chyba większą rzecz do tych ubrań niż ja.
Zmieniłem się, zacząłem się lepiej ubierać, zainwestowałem w siebie, dalej jestem taką samą osobą jaką byłem kiedyś. Z chęcią wysłucham twojego zdania, wszakże krytyka pozwala mi się rozwijać
Guest, czasem mnie ponosi gdy widzę osobę o parę poziomów niżej. Po prostu śmieszy mnie to i wywody takich pantofelków pierwotniaków i cofam się aż w rozwoju i powracam do swej dawnej burzliwej przeszłości i do dawnych okresów w moim życiu.
bo nie wierze ze za 10 k starczyło ci na wiele rzeczy, ot 3,4 max stylizacje skoro jesteś taki perfekcyjny
co do ciebie sokrates.. ośmielę się po raz kolejny ciebie zaatakować i ujawnić twoją głupotę, sory za taki przejaw prymitywizmu.
Po 1 mam prawo głosić, że dany styl czy ciuch jest pedalski. Tak o dziwo mam takie prawo gdyż nie wszystko musi mi się podobać i mi odpowiadać. Właśnie się dowiedziałeś, że z tolerancją jako tako nie mam nic wspólnego. Nie jestem tolerancyjny. Wiedza? a jaka to wiedza? czy na prawdę muszę zagłębiać tajniki odpowiedniego ubioru ubrań by się dobrze ubrać? ktoś powiedział że mam ubierać się tak i tak, i co ? mam postępować według jego wskazówek? Chłopie, zmarnowałeś za pewne masę czasu, ja tak to postrzegam. Odpowiedz mi na co? na to by wiedzieć jak być idealnie dopasowanym haha? nigdy nie będziesz wolnym, nawet nie będziesz miał swojego zdania.
za 2 miesiące 10 tys, czyli co ile masz tych ubrań skoro codziennie na sobie masz 3, czasem 4 tysiące razem z zegarkiem? 3 pary? hobby pare lat się ciągnie taaaaa dopiero teraz postanowiłeś się zagłębić w ów temat. to co z ciebie za pasjonata? ale no tak, typowy banan plus studia = dbanie o swój wizerunek. kiedyś i tak ten domek z kart runie i będzie lament. Każdy chyba lubi dobrze wyglądać nawet w swoim własnym mniemaniu, chyba o to powinno chodzić co? ale zapomniałem że ty robisz coś na pokaz, nawet ten wpis. aaa czy tobie dziecko ciężko zrozumieć, że ludzie się do ciebie przyklejają i pożerają cię wzrokiem? z zazdrości też, pamietaj o tym. w tym punkcie 5 to sam sobie przeczysz, ale z kim ja rozmawiam. jesteś mało logiczną osobą. ciężko nie przywiązywać wagi do twego ubioru skoro się rzuca w oczy a ci ludzie którzy nawet ci zazdroszczą to muszą być siłą rzeczy w twoim obszarze. wątpie byś był taką samą osobą jak byłeś kiedyś.
Ty to jak ty teraz będziesz w ogóle nie prał w domu? XD czy w 1 dzien wypierzesz , w drugi wyschnie a w trzeci ubierzesz?
Właśnie tym się różnimy. Masz przeświadczenie, że żeby dobrze wyglądać trzeba mieć mase kasy. A ja ci mówie, że wystarczy wiedza. Kupiłem marynarki za 200-300zł, 100% bawełna lub wełna. Normalnie za taką dasz 800zł minimum. Wystarczy czekać na wyprzedaże. Dla tych jeszcze mniej ,,bogatszych'' polecam tk max.
Nie robię nic na pokaz, wszystko dla siebie, kiedy to zrozumiesz?
Trochę mi smutno, że masz takie zdanie na temat ubierania się. Zazdrość cię zżera, że 20 latek lepiej sie ubiera niż ty? Ty pewnie w moim wieku to same zupki chińskie jadłeś jak typowy student
Ty, zaraz wyjdzie że ubrania które nosisz, po z sumowaniu nie wynoszą 4 kafle tylko 4 stówy xd
i z stąd wychodzą ci te sumy za ciuchy potem, chwalipieto xd
dla mnie możesz być najprzystojniejszym najlepiej wyglądajacym facetem na ziemii czy tu w Polsce. huj wielki mnie to obchodzi? jaki to ma wplyw na mnie? ani nie zrobisz mi dobrze ani mnie nie nakarmisz. więc odbij. na studiach też się tak będziesz podniecał i wytykiwał ludziom, że żrą zupki chinskie? nie jeden pewnie będzie jadł. aaa ty co typowy banan i sie podniecac bedziesz, że chleb posmarowany z masłem będziesz jadł z portugalskiej biedronki? ludzie szybko zobaczą twój fałsz, jaki w sobie skrywasz. tu niby cie wkurwia to jak cie pytaja o pare kwestii ale pewnie tym podbijasz swoje ego, no nie? 
wiekszosc osob by wolala kupic sobie nowe ubrania. skarpety oryginalne tez uzywane kupisz? 
taki z ciebie zarobas, na wszystko sam zapracowales a studia i zycie kto oplaca? starzy ty bananie.
z skąd ty możesz wiedzieć jakie ja mam przeświadczenie, by dobrze wyglądać? co ty znasz mnie lub widziałeś mnie jak się ubieram? NA PRAWDĘ??? SERIO?? RIIIILY? wiedza z internetóffff jest potrzebna bym wiedział, że i w tej marynarce za 200-300 zł będę dobrze wyglądać? no nie wpadłbym nigdy na to nawet z pomocą moich braci. kurfaaa. to w końcu twoje ciuchy jak ty je przeliczasz? kupujesz po jakichś akcjach czy inne sposoby, za połowe ceny lub mniej i potem chwalisz się że mają równowartość nowych przedmiotów?
jaka zazdrość kolego? raczej ubolewam nad twoimi przemyśleniami dotyczącymi tego świata. na prawde zajebiste masz wartości, widać czym się kierujesz. ostatnie zdanie podsumowało to z jakim oprychem mam do czynienia. w ogole ostatni akapit to jakiś kosmos
ja w twoim wieku nie marnowalem czasu na jakieś studia, powiedz mi jaki kierunek obrałeś?
ps kurde tyle czasu praca za granica, ciuchy kupowane na wyprzedazach, huj ze uzywane i kij wie kto to nosil, wazne by bylo firmowe
i pamiętaj, król nawet w ubraniu żebraka będzie się czuł jak król. aaa czy gołodupiec w ubraniu króla będzie czuł się jak król? odpowiedz sobie sam.
żegnam, powiedziałbym dowidzenia ale nie mam ochoty dalej z toba dyskutowac
Ta dyskusja nie ma sensu, kompletnie nie rozumiesz o co mi chodzi. Ale zdaje sobie sprawę, że mogłem to źle opisać stąd twój komentarz. Życzę Ci miłego wieczoru!
tfu!! jebać!! co chciałeś pokazać tym postem tak w ogóle dzieciaku z podstawówy ? że się wywyższasz ? problem reakcja rozwiązanie. masz problem, masz reakcje, masz i rozwiązanie w postaci tego byś się ubierał o te parę stów mniej. aaah tak jak to teraz tak zrobić??? przecież nie po to wydawałem siano, budowałem swój wizerunek tym by teraz to wszystko obrócił w pył, pokazał że byłem pozerem, no nie ?
tak więc teraz będziesz grał i udawał takiego pajaca, nic więcej. swój do swego ciagnie więc kogoś przyciągniesz, kogoś również wartościowego jak i ty 
aa na nic więcej nie licz bo nikt cie nie pozna, wpierw musiałbyś zdjąć tą swoją maskę z ryja która codziennie z rana zakładasz. POZER!
mistrzu... spokojnie.... easy... calm down
pytanie i temat z dupy, fakt.
Ale wiesz...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Co za ból dupy. Przypominasz mi dresiarzy, którzy nazywają dobrze wyglądających facetów pedalami, bo zazdroszczą, że na nich laski lecą. Nie jesteś tolerancyjny? A mogę wiedzieć, od czego zależy, czy coś tolerujesz czy nie?
Przecież 3 koła to jedna para butów Loake kosztuje...
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
No widzisz... Mam tylko lepsze jakościowo brogsy za 600zł. Wolałem dołożyc i mieć coś lepszego.
Brogsy za 600zł? To ma chociaż skórzaną podeszwę? Pachnie tandetą ;f
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Oczywiście, że ma. I tak wolałem je podzelować. Sprawdź sobie ofertę Gordon & Bros.
Nie skorzystam. Trochę za tanio jak na mój gust.
A co do biednych ludzi i ich gorszego samopoczucia, zawsze możesz na to pytanie odpowiadać, że bardzo dobrze, że czują się źle, bo każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu. Gwarantuję, że wtedy przestaną zadawać Ci takie pytania.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Jesteś pewny, że oni nie pytają się Ciebie o to nabijając się za plecami?
Pytanie do was jak to zrobić gdy oni co chwilę gdzieś mnie zapraszają?
iść na imprezę.
Jak reagować na ludzi którzy non stop zadają mi pytania odnośnie wyglądu?
odpowiedzieć, lub olać. w końcu się przyzwyczają do wszystkiego.
--rules--
Wczoraj miałem na sobie majtki za 9 złotych, a po pierwszej rande trafiłem na chate (pokoj) studentki, wiec widzisz da sie , da sie
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Ahhhhh ale tu nie o to chodzi. Dla mnie możesz się ubierać nawet w kalosze i latać tak po mieście, jeszcze bym ci piątke zbił
Nieee no.. ostanio też troche bardziej zwróciłem uwagę na ubiór i przyznam się, że jeżeli wymagamy od dziewczyny zeby byla elegancka dobrze ubrana, to w 80% sami musimy tego od siebie oczekiwać
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
No ale na co ty chłopie liczyłeś? Zdajesz sobie sprawę jakie są realia w Polsce? Za granicą to i można zarabiać bez problemu te 5000 PLN ale student w Polsce jak nie jest bananem to tyra w gówno-pracy za 1800 miesięcznie na pełen etat, a jak jest studentem dziennym to i za 800 - 1000 miesięcznie na pół etatu. Odlicz sobie z tego bilet, jedzenie, ewentualnie koszt akademika. I z tej reszty odkładaj sobie na ciuchy.
No i powiedz mi teraz jak ktoś rozmawiając z tobą ma nie czuć się gorzej? To super że chcesz się dobrze ubierać i wydałeś na to sporo kasy(co jest moim zdaniem głupotą wydać 4000 z 10000 ciężko zarobionych na same ubrania i to jeszcze w tak młodym wieku gdzie nie masz firmy, nie masz korpo-pracy i nie musisz aż tak PRZESADNIE dbać o swój pseudo wizerunek no ale mniejsza z tym) ale głupotą z twojej strony jest WYMAGANIE i OCZEKIWANIE od innych że będą traktować cię tak samo. Nie będą i wbij sobie to do bani, niezależnie jaki miałbyś charakter. Nie możesz oczekiwać od innych aby traktowali cie jak swój swojego skoro ociekasz hajsem. Zawszę będą czuli zazdrość albo uważali cię za banana i powinieneś to ZAAKCEPTOWAĆ skoro wybrałeś taką ścieżke - podjąłeś decyzje A to teraz bierzesz na klate konsekwencje A a nie płaczesz na forum, że ludzie ci zazdroszczą. Troche zrozumienia chłopie.
Kolejna kwestia - pytają się dlaczego tak się ubierasz. Słuchaj nawet gdyby ktoś powiedział mi, że pojechał na wakacje i zarobił 10000 PLN i wydał 4000 na ciuchy i chodził na codzień odjebany i tłumaczył się, że to jego pasja to pomyślałbym że jest albo głupcem albo pozerem. No sorry ale nikt w takim wieku nie wydaje tyle kasy na ubrania o ile nie ma dzianych rodziców. Rozumiem że dbasz o siebie itp. ale ludzie będą cię odbierać jako szpanera, pozera chodząc tak drogo ubrany. Nawet jak powiesz prawdę to nikt ci nie uwierzy.
Twoje życie - twoja sprawa, twoje wybory. Ale oczekiwania to ty sobie przepracuj. I przewidywanie konsekwencji swoich czynów.
infreak - bardzo dobry komentarz - szczególnie fragment o wizerunku/racjonalnym gospodarowaniu kasą.
Zwróciłbym uwagę dodatkowo na to, że zazdrość jest powszechna dlatego, że wielu ludzi czuje się po prostu nieszczęśliwymi. Część osób nie będzie odczuwała zazdrości, bo ktoś ma/zarabia więcej.
To że ktoś będzie autora odbierał jako szpanera - zależy jak autor będzie się zachowywał. Jeśli się będzie afiszował i chwalił to osoba z integralną tożsamością i pewna siebie (ofc w mojej definicji tego pojęcia) będzie odbierała go jako błazna. Jeśli taka osoba będzie odbierać go jako szpanera, mimo że autor tym nie epatuje na każdym kroku - tu już nie byłbym pewny czy odbiór ten bardziej świadczy o autorze czy tej osobie.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Gościu wydał 40% zarobionej kasy ze swojej własnej pracy, a wy mu kazania i morały prawicie xDD Nikogo nie zabił ani nie pobił. Swojej kasy pilnujcie, bo to trochę wygląda jakby posłanka dziewica lat 55 rozprawiała o nieczystości dzisiejszych nastolatek. Ot, własnej frustracji nie uznają.
Co do tematu - o ile nie chodzisz obwiszony złotem jak murzyn to nie wiem skąd temat. Nie sprawiaj wrażenia, że Cię to rusza. Bo wyjdzie na to, że ubraniem chcesz sobie samoocena poprawić i coś ugrać od innych (ich przychylność).
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Dominikoww:
"Bo wyjdzie na to, że ubraniem chcesz sobie samoocena poprawić i coś ugrać od innych (ich przychylność)."
I to jest coś, co próbujemy tutaj naświetlić razem z mistrzemGry. Dlatego MG nazwał go pozerem.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Ale user mistrzgry wyraźnie napisał, że wydanie takiej kwoty przez młodego człowieka to nieporozumienie. Co prawda tak tego nie ujął, ale da się to wyczytać między wierszami. Nie jest to jego sprawa w mojej ocenie. Czy 18 latek, który jakoś zarobił sobie na auto za 100k nie może nim jeździć bo userowi-towarzyszowi się to nie podoba?! Bo w jego ocenie 18 latek wydający 100k na auto zasługuje na drwiny?
"I to jest coś, co próbujemy tutaj naświetlić razem z mistrzemGry. Dlatego MG nazwał go pozerem."
Poprzez...? Ja napisałbym to wprost a nie ubierał w sarkastyczny język, który jest napędzany tak naprawdę własnym żalem i życiowymi frustracjami.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Dominikoww,
Zakładam dobrą wolę mistrzaGry i na pewno stwierdzenie "taka kwota" niosła za sobą szereg założeń jak: etap życiowy, stan finansowy, cel ubioru/kreowania wizerunku, jak również nacisk autora na konkretne kwoty i styl ubioru. I to jest właśnie pozerstwo. Autor moim zdaniem jest jak bańka mydlana. Pstryk i pęka.
Tu nie chodzi o drwiny z wydanej kasy. Tu chodzi o wątpliwość w priorytety życiowe i nacisk na konkretne kwoty. Autor sam zaznaczył, że je podaje, byśmy sobie mogli wyobrazić.
Tak jakby zakładał, że jesteśmy plebsem, który nie ogarnie jego wielkości
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Widzę, że mleko się już rozlało. Znowu przywołanie argumentu, że mam poczucie wyższości, serio? Faktycznie żałuję, że podałem tutaj przybliżone kwoty bo widzę co się dzieje, myślę, że gdyby nie to mogłoby to wszystko wyglądać inaczej. Nie wiem czy ja tu jeszcze mam coś do powiedzenia bo zrobiliście sobie niezły samosąd.
To mleko się rozlało, czy Ty je rozlałeś? Trochę odpowiedzialności chłopie.
Teksty w stylu "złamałem stereotyp studenta", "lubię dobrze wyglądać", "mam na sobie na co dzień 3 tysiące bez zegarka" - jednoznacznie wskazują na czucie się lepszym.
Możesz sobie to postracjonalizować tak jak chcesz - ja widzę, że to próba obrony własnej psychiki i ochrona jej poprzez wytworzenie iluzji. Nieważne jak to sobie wytłumaczysz teraz. Postracjonalizacja, wyparcie - podstawy psychologii. Tego nie oszukasz.
Nie mam zamiaru tego dłużej już komentować. Dopiero co pisałeś, że przemyślałeś ponownie, co pisaliśmy Ci wcześniej, a teraz płaczesz, że jakiś samosąd i odbierasz sobie sprawczość. Złodziej kradnąc sam wsadza się do więzienia.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Pomijam, że autor napisał temat, z którym można się zgadzać lub nie, nikogo w nim nie obraził, a został zbluzgany jak szmata przez moderatora i zwyzywany od pedałow. Poziom dyskusji w tym temacie, to jakieś totalne gimnazjum i rynsztok, a najwięcej 'kurew' i 'chujów' pada ze strony moderacji, która powinna pilnować kultury.
Tak, wiem : ' Bo się zdenerwowałeś' i mialeś prawo...
Totalnie nie rozumiem bólu dupy ludzi w tym temacie, a już tym bardziej ataków ad personam. Autor normalnie , kulturalnie zapytał, a Mistrz Gry wylał na niego gówno.
Chce się drogo ubierać - niech się ubiera. ' Miej jara by robić to na co masz ochotę' - skoro chcesz dobrze wyglądać - ja to rozumiem - chodź jak lubisz. W ogole żenujący brak konsekwencji - na początku mu cisnął że wydał 4000 tysie na ciuchy, a potem Save pisze - ' Czemu tak mało? Tak Tanio? Co to za gówno z bangladeszu?"
Naprawdę wygląda to tak, jak połowa forum ubierające się w New Yorkerze czy Croppie, dostała bólu dupy, że 20latek nakupił sobie drogich ciuchów.
I bardzo dobrze - są ludzie którzy co 3 miesiąće kupują buty na rynku za 50 zł, a są też tacy, którzy kupują bardzo dobre obuwie/odzież raz na kilka lat. Ostatecznie, znacznie taniej w skali kilku lat wychodzi opcja IIga.
Jeśli oświeconi PUAsi, moderacja, dostała bólu dupy tylko czytając twój temat - a w zalożeniu to strona dla oświeconych facetów - pomyśl sobie, jakie musisz wywoływać reakcje wśród znajomych. Za bardzo się wyróżniasz, masz efekt kontrastu - i to o kilka klas.
Proponuje ci, na studiach nosić się normalnie, ale schludnie, elegancko i stylowo - a swoje marynarki ubierać na randki, DG/NG, imprezy, domówki. Może to wyglądać nienaturalnie, że ty na zwykłe zajęcia, chodzisz ubrany lepiej od prowadzącego - może bić od ciebie sztuczność. Ale nie widzę przeciwwskazań, żebyś poza nią mial chodzić ubrany inaczej.
Jeśli masz wiedzę z tej strony, książek o relacjach damsko-męskich itd. twoje efekty w uwodzeniu powinny być dużo lepsze, bo samym wyglądem podbijasz sobie do atrakcyjności 2-3 oczka.
Nie rozumiem. MistrzGry szybko wyczuł fałsz. Autor napisał:
"Kupiłem marynarki za 200-300zł, 100% bawełna lub wełna. Normalnie za taką dasz 800zł minimum."
Pomijam już fakt, że bawełniana marynarka kosztuje właśnie tyle i nie trzeba czekać na wyprzedaż. Marynarka wełniana za 800zł? To musi być niezły szajs, przykro mi.
Skoro marynarka kosztuje 200-300 zł i autor ogólnie kupuje na wyprzedażach, to jak ma mu wyjść ciuchów za 3 koła?
Zastanówmy się. Marynarka 300 zł, brogsy wspominał, że 600. Razem 900 zł. Załóżmy, że kupił jakiś odjebany underwear za 100zł. Zostaje 2000 zł na spodnie (dobre chinosy 400-600zł), poszetkę (lniana 100% kosztuje kilkadziesiąt złotych), koszule (liczmy, że 400zł). Razem 2000 + poszetka. Wychodzi na to, że musiałby mieć dodatkowo: szal jedwabny, nakrycie głowy (naprawdę top nakrycia głowy to wydatek 200-300zł - produkcji polskiej) i okrycie wierzchnie za minimum 1000zł. A jak wspominał wcześniej kupuje na wyprzedażach. Chyba, że dojebał rękawiczki ze skóry pekari z kaszmirowym wypełnieniem (nie ma już bardziej produktu premium w tej kategorii - około 400-500zł).
Chodzi o to, że to matematycznie w ogóle nie działa. Skoro kupił marynarkę za 300zł, to chyba nie kupi koszuli za 400zł. Tak bym przypuszczał przynajmniej.
"Totalnie nie rozumiem bólu dupy ludzi w tym temacie, a już tym bardziej ataków ad personam. Autor normalnie , kulturalnie zapytał, a Mistrz Gry wylał na niego gówno."
Nie Jakey. Po prostu na nikim nie robi wrażenia zegarek za tysiąc złotych ani brogsy za 600 zł. Tak sobie pomyślałeś o tej zazdrości, bo sam czytając się trochę gorzej poczułeś? Bez obrazy, ale chyba właśnie własną zazdrość projektujesz na moderacje.
"20latek nakupił sobie drogich ciuchów."
To nie wiem, co masz na myśli, te marynarki za 300zł czy brogsy za 600zł? Bo to nie są drogie ciuchy.
Chcę podkreślić. Tu nie ma żadnego bólu dupy ani wylewania. Tu jest próba wylania kubła zimnej wody na autora tematu.
Zawsze znajdzie się grubsza ryba.
EDIT:
"masz efekt kontrastu - i to o kilka klas."
Jakich klas. Dalej powtarzam, marynarką za 300 zł i brogsami za 600?
Eh. Kiedyś robiłem wywiad z prezesem kilku niezależnych stacji benzynowych. Ubrałem się odpowiednio, czyli jak to autor opisuje w stylu smart-casual. Sam garnitur lub zegarek tego gościa był wart więcej niż wszystkie moje ciuchy (razem z nakryciem głowy i okryciem wierzchnim), akcesoria (torba skórzana, zegarek) i elektronika (dyktafon, słuchawki, telefon) razem wzięte. I to jest coś co mogę nazwać różnicą "kilku klas".
EDIT 2:
"W ogole żenujący brak konsekwencji - na początku mu cisnął że wydał 4000 tysie na ciuchy, a potem Save pisze - ' Czemu tak mało? Tak Tanio? Co to za gówno z bangladeszu?""
Że niby, gdzie jest brak konsekwencji? Ja mu cisnąłem, że wydał 4 tysie? Nie przypominam sobie, tym bardziej razi mnie wyolbrzymienie przez Ciebie dodatkiem "gówna z Bangladeszu", o którym nic nie napisałem. Od początku poddawałem w wątpliwość jakość (a właściwie jej rzekomą wysokopółkowość) tej odzieży, co czynię konsekwentnie - po prostu - nie ma się czym tak naprawdę chwalić.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
To działa matematycznie bo chyba lepiej wiem ile mi zniknęło z konta bankowego... Chinosy za 400-600zł? Proszę bardzo, jak cię stać to sobie kupuj, nie mam nic przeciwko. Tylko mi wystarczą te do 300zł (przecena 150).
To, że odnowiłem garderobę nie znaczy, że nie używam rzeczy które miałem wcześniej (szal, poszetki, płaszcz).
Po co dalej się spinasz o te pieniądze? Serio to takie ważne dla ciebie? Nie jestem tu by się chwalić za ile mam ubrania i też sam nie przepadam za takimi ludźmi. Wygogluj sobie ,,dandyzm''. Ubieranie się jest dla mnie może czymś więcej niż dla przeciętnego Kowalskiego.
Tutaj masz czym jest dla mnie dandyzm:
,,Cechuje ich wiecznie niezaspokojona ciekawość świata, efektem czego interesują się wieloma dziedzinami i w każdej z nich próbują się doskonalić. Jeśli zaś coś jest im obce, to nie z powodu ignorancji, a w wyniku świadomego wyboru. Nie są też bynajmniej narcyzami – prawdziwi dandysi są wobec siebie krytyczni i nieobca jest im autoironia. Ubiór zaś nie stanowi dlań celu samego w sobie, jest wizytówką przekonań i bogatego wnętrza, jak również środkiem do kreowania odpowiedniego wrażenia''.
Ciśniesz mnie i grupę społeczną do której należę. To jest identyczna sytuacja gdybyś pisał to samo ale do ludzi EMO.
Jeszcze raz ci przypominam, że nie trzeba mieć dużo kasy żeby nawet wyglądać lepiej niż nie jeden prezes. Wystarczy mieć wiedzę na temat ubioru i marek odzieżowych. Polecam przejść się do lumpa, jest tam wiele dobrych rzeczy. Mój kolega kupił kiedyś garnitur za 600zł a sprzedał za 1200zł.
Tylko ciężko jest poświęcić setki godzin na temat ubioru, bo po co? Niech lepiej pani w sklepie doradzi...