Witam,dawno tu nie zaglądałem i troszkę się zmieniło.Otóż mam dziewczynę od jakiegoś już miesiąca i już pojawił się problem.Ona ma praktycznie samych kolegów (bo jak twierdzi dziewczyny są fałszywe)i często z nimi pisze co wzbudza we mnie zazdrość.Jednak najbardziej ta zazdrość się uaktywniła we mnie wczoraj gdy spotkała się z kolegą ze szkoły który naprawił jej komputer(a mialem zrobic to ja w czwartek na naszym spotkaniu) i potem sobie z nim gdzieś wyszla.Gosciu wstawil nagle na jej fb post ze dziekuje za mile spedzony dzien i bla bla bla i potem cykneli sobie po fotce (nie razem) na profilowe.Problemem jest to ze ze mna zdjecia sobie nie chciala zrobic wczesniej bo twierdzila ze nie byla ogarnieta.Ogarnia mnie spora zazdrosc,nie spalem całą noc choc inni radzą mi zebym wyluzowal a ona mnie zapewnia ze to tylko kolega.Prosze,pomozecie mi,co mam robic?Z gory dzieki kazdemu kto odpowie
W biologii jest tak, że osobnik silniejszy dyktuje warunki na które osobnik słabszy się godzi - w relacjach damsko męskich jest identycznie. Co masz zrobić ? Nie jesteś Bogiem by kierować jej życiem i podejmować decyzje za nią. Nie wkręcaj się w nią. Dla mnie nieprzespane noce i gorączkowe sprawdzanie internetu czy się z kimś spotykała czy nie jest słabe. Zabawa w detektywa jako koszt relacji z babą jest kosztem zbyt wysokim i takiej ceny bym za tą znajomość nie płacił. Baw się, ruchaj ją i niczego nie oczekuj. Jak chce się bujać z innym to jej wola - co poruchałeś to twoje (ruchałeś prawda ?).
"Zazdrość jest szczekaniem psa, które wabi złodziei."
Jeszcze nie ale doszło do etapu bliskości w stylu macanie i takie tam.Poza tym ja nie jestem typem który skacze z kwiatka na kwiatek i raczej oczekuje czegoś stabilnego.Poza tym jestem jej pierwszym chłopakiem i jej starsza siostra mówi że ona musi do tego się przyzwyczaić ze kogoś ma,całe zycie byla sama i sie tego nauczyla (ma 18 lat).Sama mówi mi że nie moge jej zabronić z nikim sie spotykac i ze musze to zaakceptowac jesli chce z nia byc (podobnie jak jej humorki a temperament to ona ma,uwierz mi).Tylko ja nie potrafię wyluzować i o to wszystko się rozbija,wszystko biorę do siebie i na poważnie widzę po sobie że mocno mnie wzieło tak pierwszy raz w życiu jestem o kogoś zazdrosny i to dla mnie nowa sytuacja,nie sadzilem ze to az tak silne uczucie
Ale chwila moment, skoro niczego nie było i niczego nie ma to w takim razie jesteście kolegami. Nie rozumiem tej zazdrości. Ledwo się znacie, a Ty już chciałbyś ją mieć na wyłączność. To nie tak się to robi kolego ...
"ona musi do tego się przyzwyczaić ze kogoś ma,całe zycie byla sama i sie tego nauczyla (ma 18 lat)"
Przeczytaj to jeszcze raz i się mocno zastanów nad tymi bredniami. 18 lat żyła i przez całe życie była samotna powiadasz ? No to szmat czasu była sama powiem Ci ...
Ogarnij się i nie rób z siebie debila bo nie masz w ogóle prawa by czegokolwiek od niej wymagać.
Sry,pomylka doszlo do etapu bliskosci w stylu macanie ale zadnego sexu nie bylo itp**
Nie jesteśmy kolegami,pytałem o to czy będziemy razem i dostałem pozytywną odpowiedź,całujemy się,przytulamy nawet jak wpadam na weekend do niej to razem śpimy więc raczej kolegami nie jesteśmy,nie uważasz?
"pytałem o to czy będziemy razem i dostałem pozytywną odpowiedź"
... fajnie
I to wszystko co was łączy - że sobie na kanapie śpicie i czasem za cyca ją złapiesz, tak ? I to ma być podstawa do tego byście byli razem ??? Czytałeś w ogóle cokolwiek na tej stronie ? Ledwo się zaczęło, a Ty najchętniej byś to dziewczynę zadusił by Ci nie uciekła ...
A ja się bzykam z koleżankami. Zonk?
To jak już jesteś zazdrosny to daj sobie chłopie spokój, jeżeli ma więcej kolegów to oczywiste że będzie się z nimi spotykała tylko sęk w tym żeby nie zrobiła żadnej głupoty ale to Ty już musisz działaś żeby jej dać to czego ona chce. Nie okazuj zazdrości bo pokarzesz swoją słabość a ona to wykorzysta jeżeli ona się z kimś spotyka zrób podobnie.
mieciutki charakter masz skoro dajesz się sprowokować na takie zachowania. Przystopuj.. Zapewniaj jej takie randki, ze ona sama od siebie automatycznie nie bedzie nikogo innego chciala
Jeżeli masz pytania - pisz PW
"Nie jesteśmy kolegami,pytałem o to czy będziemy razem i dostałem pozytywną odpowiedź,całujemy się,przytulamy nawet jak wpadam na weekend do niej to razem śpimy więc raczej kolegami nie jesteśmy,nie uważasz?"
jesteś zwyczajną wakacyjną przygodą, czymś co dzisiaj jest a jutro już nie... zacznie się rok szkolny i wylądujesz w kiblu... i tyle...
Gen, zbyt sceptycznie podchodzisz.. zawsze uzywasz zwrotu '' spuscic w kiblu. wylądujesz w kiblu '' itd
...
jakas perwersja z tolaletą?
Jeżeli masz pytania - pisz PW
Nie drąż tematu to zbyt głęboka woda
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut
gen nie sądze,znamy się od stycznia i wygląda to poważniej niż Ci się wydaje bo nie zaczeło się to w lato,dlugo sie staralem o jej wzgledy(nie tylko ja) i wybrala mnie
Możemy Ci tłumaczyć ale widzę, że jak tego nie przeżyjesz to nie zrozumiesz o co chodzi. Nasze własne błędy są najlepszym nauczycielem.
Także rób jak uważasz za słuszne i niczego nie żałuj (no może oprócz tego czego nie miałeś odwagi zrobić).
"Litość to zbrodnia"
"Nie podrywaj dziewczyn. Pomóż im poderwać ciebie."
"Wszystkich dziewczyn nie zaliczysz, ale warto próbować"
Co znaczy "dlugo sie staralem o jej wzgledy(nie tylko ja)".. Z tego rozumiem, że chwilowo nie ma lepszej opcji to czasem się spotka z Tobą ale jak znajdzie lepszego a widać, że szuka to Ci pokaże palec wskazujący w siną dal.
Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan
"Poza tym jestem jej pierwszym chłopakiem i jej starsza siostra mówi że ona musi do tego się przyzwyczaić ze kogoś ma,całe zycie byla sama i sie tego nauczyla (ma 18 lat).Sama mówi mi że nie moge jej zabronić z nikim sie spotykac i ze musze to zaakceptowac jesli chce z nia byc (podobnie jak jej humorki a temperament to ona ma,uwierz mi).Tylko ja nie potrafię wyluzować i o to wszystko się rozbija,wszystko biorę do siebie i na poważnie widzę po sobie że mocno mnie wzieło tak pierwszy raz w życiu jestem o kogoś zazdrosny i to dla mnie nowa sytuacja,nie sadzilem ze to az tak silne uczucie"
góra dwa miesiące, pod warunkiem że sztormu na Bałtyku nie będzie...
Kolego skoro ona wychodzi z kolegami to ty wchodź z koleżankami bo w twoim wypadku ignorowanie tego nie ma sensu bo zazdrość od środka Cię rozpierdoli bo nie potrafisz nad tym panować.
Sam spotykam się z dziewczyną która ma swoje pieska który jest jej jak to nazywa przyjacielem. Wiadomo koleś gadki, że ją kocha etc ale ona traktuje go jak przyjaciela. Gdy mnie nie było dodali sobie zdjęcia razem na fb i się widywali prawie codziennie. I co z tego ? Nie wiem jaki miało to mieć cel ale zignorowałem to. Małego tego ostatnio jej nie było przez 10 dni bo było z rodzicami na wakacjach i była taka sytuacja, że byłem ze znajomymi na mieście. W pewnej sytuacji poszedłem z dwoma dobrymi koleżankami do sklepu. Po prostu wziąłem je i idziemy we trójkę. I patrze a tu na wprost mnie siedzi piesek, a więc ładnie powiedziałem cześć i poszedłem dalej. Co zrobił piesek ? Od razu napisał do niej sms, że chodzą z dwoma dziewczynami na mieście i wygląda to tak jakbym do jeden zarywał. Ona napisała mi sms, że dostała sms z taką treścią i co ? I nic. Żadnych kłótni nic z tych rzeczy dlatego, że napisałem jej, że nie rusza mnie to w ogóle że ona ma swojego "przyjaciela" mam to kompletnie w dupie jeśli robi sobie z nim zdjęcia czy spędza czas więc ona nie może mi nic zarzucić jeśli ja mam dobre koleżanki. Tyle. Żadnych wyrzutów nic.
Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?
Koleś jej liże dupę, spamuje tablice etc. Prawdopodobnie jest liderem w Castingu na kundla nr1. Nie przejmowałbym się nim. Ale z drugiej strony weź się facet ogarnij i zalicz w końcu tą panienkę bo z czasem, któryś z kolegów nie zajmie się jej komputerem tylko czymś innym...
A ja postawie Ci takie pytanie kolego, czy ona jest jeszcze dziewicą?
Bo jeśli nie, to znaczy jaka ta jej osiemnastoletnia samotność nic wspólnego z klasztorem nie miała ;p I kontynuując, jeżeli nie jest, nie bzyknąłeś jej od stycznia to ja bym Ci radził szukać nowej panny, bo jest już pozamiatane.
Sekunda za sekundą, tracisz szansę na zostanie osobą, którą chcesz być. - Greg Plitt
Kolega chyba nic nie czytal na tej stronie.
Po 1 wyluzuj, jesli obawiasz sie ze ja stracisz to nie jestes gotowy by miec kobiete. Masz jakies pasje? musisz w zyciu miec cos co bedzie wazniejsze od kobiety, cos przy czym spedzasz czesc czasu wolnego, cos do czego zawsze bedziesz mogl wrocic gdy kobieta odejdzie, a takie rzeczy sie zdarzaja najlepszym nawet po latach, wiec Ty tez zawsze badz gotowy na wszystko, kobieta musi widziec widziec twoja wartosc, jesli bedziesz biegal za nia i na sile udowadnial ze tylko ty jestes jej wart to dupa blada, w ten sposob twojej wartosci nie zobaczy
Po 2 Zabronic wychodzic z kolegami jej nie mozesz, jesli dasz jej to czego kobieta potrzebuje to bedzie dobrze, jednak miesiac czy dwa to zbyt malo, nie ma trwalej wiezi jak po roku
Po 3 zmien troche nastawienie bo pachnie pieskowaniem na kilometr, jak sam to napisales ze zabiegales dlugo o jej wzgledy, pod pojeciem "daj kobiecie to czego potrzebuje" nie mam na mysli kwiatów, prezentów, nie mow jej po miesiacu ze jest dla Ciebie najwazniejsza czy ze jest twoim calym swiatem, dąż do seksu bo to najlepsze spoiwo zwiazku, dawaj jej emocje, mozesz ja zabierac w ciekawe miejsca ktore z pewnoscia zapamieta i utrwali w glowie jako chwile spedzone z Toba
Po 4 calwoanie i przytulanie to jeszcze nic, to sa tematy na 2-3 spotkaniu juz
tak jak napisalem wyzej, dąż do seksu, nie nachalnie, ale sukcesywnie posuwaj sie do przodu w tej relacji.
Napisz jeszzce jak od stycznia przebiegala ta znajomosc bo mozliwe ze ten zwiazek to tylko opcja a panna faktycznie szuka sobie juz nowego kandydata i wtedy wszystkie powyzsze rady na nic sie zdadza w tym zwiazku
"Wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być sobą"
Z reguły staraj się fejsa olewać. Ja przynajmniej tak robię
. Kręcę z dziewczyną, która też mówi mi, że jej znajomi to w 80% faceci, a reszta to kobiety. Mówiła mi o swoich pieskach itp. Ja to zlewam. Nawet do niej na fejsie nie piszę. Inni pewnie piszą i są na przegranej pozycji 
.
Wiem, że to może być "dziecinne", ale jak już jesteś na fejsie to ignoruj jej fotki i np. polub koleżanki zdjęcie. Nie wiem czy to coś pomoże, ale u mnie akurat chyba zadziałało. Zaraz otrzymałem od niej telefon. Zainteresowała się w końcu
. Pierwszy raz sama z siebie do mnie zadzwoniła. Kobiety są strasznie uzależnione od tego gówna... Wyścig szczurów po lajki srajki.
Nie wiem co mam napisać,widzę że dużo pesymistów tu przebywa a liczyłem na coś innego,czy waszym celem jest tylko zaliczanie?Ja szukam dziewczyny na coś poważnego zrozumie to ktoś w końcu?Ruchanie po miesiącu bycia razem raczej do niczego nie prowadzi równie dobrze moglbym inne tak wykorzystac a okazje mialem,uwierzcie mi.Mam 21 lat i mimo że wydaje się to mało to mam już dość powtarzania tych samych schematow z laskami,az mnie mdli od tego.Moj problem sprowadza sie do zwiazku nie do jakiś luźnych relacji
Co ty za przeproszeniem pierdolisz. Chcesz związku bez seksu? Rzygać mi się chce jak czytam co ty tu wypisujesz, następny rycerz na białym koniu który myśli, że jak nie bzyknie za szybko to będzie żył z panną długo i szczęśliwie. Nie wiem czy cię zaskoczę czy nie, ale z tą panną nie będziesz, jesteś jej pierwszym chłopakiem to nie ma i tak szans powodzenia a ty bawisz się w romantyka. Jakbyś ja bzyknął(tak wywnioskowałem z twojej wypowiedzi że mógłbyś ale nie chcesz) to i twoja zazdrość by zmalała.
równie dobrze moglbym inne tak wykorzystac a okazje mialem,uwierzcie mi.
Okazje to ma każdy z nas wiele razy dziennie mijając przypadkowe kobiety, a czy je wykorzystujemy(lub chociaż próbujemy) to inna sprawa. Jak ci zależy na głębokiej relacji bez seksu to nie nazywaj tego żadnym związkiem. To jest właśnie koleżeństwo, więc zejdź z drogi mężczyznom którzy chcą ją bzyknąć i z którymi ona będzie się bzykać. Ok?
dzieki takiemu podejsciuu. hmm robisz sie kolezanka z fiutkiem..
dzialaj tak dalej.nie zapomnij podziekowac jej kolegom , za wyreczenie Ciebie..
chujowi z was doradzcy,tyle powiem
To idź już włóż swojego tampona, napisz do koleżanki smska na dobranoc i płacz w poduszkę, że koleżanka sobie cyka fotki z kimś innym ;p aha i nie zapomnij poprosić o radę na kafeterii, tam cię pogłaszczą po głowie i powiedzą że będzie dobrze mój ty rycerzyku
Zazdrość to oznaka słabości i desperacji,wynika głównie z braku poczucia własnej wartości.Więc skoncentruj sie na SOBIE, pracą nad sobą.Bo problem nie leży w niej tylko TOBIE.
damian_os93 - co Ty wiesz o życiu..
Żyjesz w iluzjach jak z jakiejś bajki o rycerzu, księżniczce i smoku chyba..
Z takim podejściem to jestes skazany na friendzone z każdą laską.
Nikt tu nie pisze że masz traktować każdą potencjalną kobietę jak obiekt do zerżnięcia.. Ale!- bez seksualności i dążenia do seksu nie zbudujesz związku.
To kobiety powinny rozmyślać o dłuugim związku , ślubie jako pierwsze - facet na początku relacji powinien dążyć do zbliżenia jak najlepszego - im dłużej zwlekasz tym bardziej się oddalasz od kobiety.
Od stycznia już minęło sporo miechów.. także Twój osobisty statek już wjeżdża dość ostro w zatokę o nazwie "friendzone".
Do roboty! Czytaj podstawy, lekcje Gracjana i działąj! ZMień przede wszystkim to romantyczne, ciepło-kluchowe podejście.
Masz 21 lat i co z tego.. podejście masz 14-latka, który poznał właśnie pierwszą MIŁOŚĆ na kolonii. Wszyscy Ci tu dają dobre rady ale Ty marudzisz, że wszyscy są chujowi. TY JESTEŚ CHUJOWY SKORO NIE WIESZ JAK SEKS SPAJA RELACJE Z KOBIETĄ. Podejście masz takie hmm..zgrywasz dojrzałego ale czuć od Ciebie sztucznością na kilometr. Zgrywasz takiego dojrzałego choć podejrzewam, że masz świadomość że ZJEBAŁEŚ te kilka miesięcy tylko nie chcesz się tutaj do tego przyznać i jedziesz po nas, że chujowi z nas doradcy. Mamy Cie po fiucie lizać za to, że prowadzisz relacje jak ciota? Nie rozumiesz, że seks to jest nieodłączna część ZDROWEGO ZWIĄZKU. Dziewczyny tego chcą, tak jak i faceci (słyszałeś tą rewelację wcześniej?). Dałeś sobie wkręcić jakieś pojebane iluzje i bronisz ich jak ojczyzny. Nie będę komentował reakcji na te zdjęcia bo brak mi słów na emocjonowanie się czyimś profilem.
ALE SIE UNIOSŁEM NO..IDE PO MAŚĆ NA BÓL DUPY