Panowie, jestem w świeżym związku z bardzo atrakcyjną kobietą. Faceci do niej walą drzwiami i oknami. Ona sukcesywnie ich spławia, jednakże czasem lekko mnie podpuszcza z tą zazdrością i bada moje reakcje. Myślę, że dobrze stawiam granice na co sobie może pozwolić, a na co nie. Póki co. Jest tancerką, więc grono jej znajomych to tancerze i czasem jak wychodzimy to widzę jak bawi się tańcem z kimś, kto to potrafi naprawdę dobrze robić. Też coś tańczę, ale żeby być na ich poziomie, to przynajmniej 10 lat treningu. Nie chcę też jej trenowania tańca zabraniać, bo to nie o to chodzi w związku.
Poza tym ufam jej, przez 3 miesiące bycia razem nie dała mi ani jednego powodu do tego, abym miał co do tego wątpliwości. Podobnie ani razu nie złapałem jej na kłamstwie.
Moje pytanie do was.
Jak radzić sobie ze swoją zazdrością w związku? Macie może do polecenia jakieś ciekawe artykuły/książki na ten temat?
jak z każdą taką chujową cechą charakteru. Cierpliwością oraz wystawianiem się co jakiś czas na jej działanie tak aby po prostu spływało to po tobie. Innego wyjścia moim zdaniem nie ma.
Różne też są powody skąd się zazdrość bierze, ale w większości jest to niedowartościowanie własnej osoby i myślenie, że się jest gorszym od kogoś i stawianie się niżej jego poziomu.
Nie jestem specjalistą, ale poprzez doświadczenia w życiu tak bym to określił.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Zawsze będzie ktoś lepszy od ciebie. I nie będzie to zajebisty celebryta. Może to być sąsiad, może to być jej znajomy z pracy. Jeden będzie miał super bryke, drugi doktorat z astrofizyki, trzeci będzie mistrzem województwa w kulturystyce, a czwarty będzie super tancerzem. Pomyśl o tym w ten sposób że ona jednak wybrała ciebie spośród tych tancerzyków. Zastanów się dlaczego tak było i pielęgnuj w sobie te pozytywne cechy.
Tak jak pisał @Eldoka zazdrość wynika z niskiej samooceny, braku pewności siebie i maniakalnego porównywanie się do innych. A to skąd się to może brać u ciebie to już sam musisz do tego dojść.
Artykuły dotyczące tych tematów możesz sobie poczytać, ale zawsze jest to bardzo pobieżne traktowanie sprawy.
Jeśli chodzi o książki:
1. Wklep w empik ww. tematy
2. Poczytaj opinie na lubimyczytać
Na różnych ludzi rożne ksiązki działają inaczej, jednemu pomoże innemu zupełnie nie podpasuje. Wybieraj ksiązki których autorami są z wykształcenia psychologami i te które zawierają ćwiczenia do codziennego stosowania.
Zazdrość to ewolucyjne uczucie, które odziedziczyliśmy po naszych przodkach w genach. Jest czymś normalnym i naturalnym dla mózgu. Mówi nam walcz o to co masz, bój się że stracisz, albo nie przetrwasz, nie przedluzysz gatunku itp.
Nie jest to tak prosto wyplewić, a nadomjar złego,zwykła zazdrość często zamienia się w zaburzenie, które należy leczyć, zespół ottella, które zazwyczaj uaktywnia się po wypiciu alko itp.
Rozwiązaniem często jest poszerzenie świadomości, bycie ponad swoimi uczuciami, akceptacja ich, ale bycie na tyle mądrym, żeby móc stwierdzić że to tylko negatywne uczucia. Dzięki takiemu myśleniu nie będziesz nadawać siły tej zazdrości i nie będzie ona przejmowała kontroli nad życiem.
Wszystko jest w mózgu i nie można być leniwym. A lenistwo tutaj oznacza, pozwolenie nad tym aby owa zazdrość przejęła nad nami kontrole i robiła sobie w życiu co chciała, niszcząc przy tym zadowolenie z życia, ale też z związku. Bo bycie w związku ma dawać synergiczną radość z życia i dobre emocje, a uczucie zazdrości pięknie te pozytywne emocje z naszych relacji niszczy i tłamsi.
---------------------------