Panowie!
Ostatnio spotkałem się z laską, którą podrywam. Było to
niby przypadkowe , jednak doprowadziłem do niego ja. Zaznaczę jeszcze,
że to była nasze ostatnie widzenie się przed wakacjami, gdyż tylko
razem studiujemy, a następnego dnia jechałem do domu. I wszystko się
dobrze układało, wprawdzie udawała nieprzystępną, jednak były to typowe
gierki, gdyż sama była rozgadana i ogólnie czuć było, że wszystko idzie
dobrze. Aż do pewnego momentu, gdy już mieliśmy się rozstać to spytałem
kiedy się zobaczymy, a ona na to, ,że w październiku, na to ja, że będę
czekał do października. I wtedy ona, że przy okazji poderwę do tego
czasu 4 nowe dziewczyny, a ja jej powiedziałem, że zależy mi na
poderwaniu jej a nie innych. Wiem, że to może był frajerski tekst, ale
miałem pewne wątpliwości, bo nie chciałem, żeby dziewczyna myślała, że
jest jedną z wielu. I tu pojawia się moje pytania: co zrobić, żeby z
jednej strony laska nie myślała , że jest tylko kawałkiem mięsa do
wyruchania i, że jest dla Ciebie ważna, ale z drugiej, żeby nie
przesadzić i żeby nie sądziła, że żyć bez niej nie możesz?Gdzie wg was
jest ta granica? Z góry dzięki za pozytywne propozycje.
przekroczyłeś tą granicę...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Będę czekał do października ojejku jejku
www.solidgate.pl
needy... Mnie dziwi tylko to że Guest nie krzyczy.
to hujowo, tak dobrze szło a na końcu i tak musiałem spierdolić wszystko. Czyli co do października dać sobie całkowity spokój i pierwszy nic nie pisać?
Wyrzuć tę dziewczynę z głowy, zacznij od nowa, ale pamiętaj o błędach jakie popelniłeś w ciągu tej znajomości.
- przy okazji poderwiesz do tego czasu 4 nowe dziewczyny.
-do października nie zamknę się w 10, ale może wtedy i dla Ciebie znajdę trochę czasu (i uśmiech jak stąd do Zakopanego)
Dobra no trochę spieprzyłeś, ale jest do jeszcze do naprawienia. Umów się na jakiś wyjazd z nią w wakacje. Jeśli nie zechce to c'est la vie i korzystaj z uroków mini spódniczek i dużych dekoltów.
Jeśli dopiero w październiku się zobaczycie to dupa z tej znajomości na razie bo przez smsy jej nie utrzymasz.No i do czego doszyłeś z tą panną?
www.solidgate.pl
Wiecie mam zamiar zrobić tak, że do połowy lipca zero kontaktu z mojej strony, a później zaproponuje spotkanie,. Nie zaznaczyłem wcześniej, że ta dziewczyna ma chłopaka, tylko, wydaje mi się, że to jest tak jak napisała nieznajoma11.42, że czuje się ona niedowartościowana i przez to jest z tym chłopakiem, żeby tylko z kimś być, a o mnie myśli tak jak sądzi nieznajoma. I trochę nie wiem jak zmienić jej nastawienie
Nieznajoma, nie wiem jak, ale trafiasz we wszystkie moje wątpliwości. Wiem, że to co napisze jest niezgodne z zaleceniami tej strony, ale jestes genialna, dlatego zrobie tak ja mowisz.Zero kontaktu z mojej strony, jesli sama bedzie chciała to sie odezwie
Jestem teraz trochę skołowany i nie wiem co mam robić powiem szczerze
"przypomnienie" i "utrwalenie" i nie mam pojęcia co w tych smsach napisać
1. Przypominasz o sobie.
2. Intrygujesz i sprawdzasz jej chęci.
A jak zaintrygowac?
Tak żeby chciała się spotkać
Zgodnie z odgórnymi zaleceniai wysłałem do niej smsa i w odpowiedzi dostałem jak narazie nic i nie wiem o co tej pannie zaczyna chodzić, że nie odpisuje?
Jak długo? A może tylko mi się wydaje, że ona coś ode mnie chce i tak naprawdę mnie olewa i tylko jest zbyt miła żeby to mi powiedzieć, już sam nie wiem co myśleć?
A nie sądzisz, że to może jest tak, że ona jest troszkę niedowartościowana i przez to się boi, że ja ją traktuje jak jedną z wielu. I dlatego udaje niezdobytą, żeby zobaczyć czy mi zależy i czy się bardziej postaram, żeby nie wyjść na zbyt łatwą?
Czyli co radzisz w moim przypadu moja Ty alfo i omego relacji damsko-męskich?
Więc jesteś przekonana, że się jednak odezwie?
Bo mi się wydaje, że już nie. Skoro przez 4 dni nic nie napisała, to teraz już nawet sobie nie wyobrażam co by mogła napisać. No cóż pewnie spieprzyłem sprawę i tyle, więc lepiej dać sobie spokój.Dzięki za wszystkie rady.
Ale i tak pozostaje mi tylko czekać. Do niej należy ruch.
Nieznajoma ma całkowitą rację typie. Pamiętaj "niecierpliwi faceci przegrywają".
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
W takim razie korzystam z wakacji , czekam do października będać cierpliwym, a jak jej się przez ten czas nie zachce nic ode mnie to jej strata!
Ciężko jest wyjść z takiej ramy sam mam taką w szkole i po prostu podrywam dziewczyny gdzie indziej ale dziewczyny nawet jak o tym wiedzą to i tak do mnie przychodzą ale kto je zrozumie
Zużycie moralne.
Zabawię się może trochę w archeologa, ale wg mnie taka rama wcale nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie:
1) Dodaje nam takich punkcików do zainteresowania. Dlaczego? No kobiety przecież chcą zobaczyć czy ten facet, który już tyle dziewczyn poderwał rzeczywiście jest taki dobry. Czyli wpadają w naszą pułapkę. Tak, my też możemy robić pułapki
2) Prawie wszystkie kiedyś do tego nawiążą, a można to odbijać naprawdę mocnymi negami. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby któraś zrezygnowała wtedy z kontaktów ze mną.
3) Kobiety lubią złych chłopców. To też tutaj się tyczy. Nie jedna pomyśli sobie "ja będę tą, która go ujarzmi"
Moje pytanie brzmi: Na cholerę pisałeś sms=a trzeba było zadzwonić , nie zastanawiał byś się dlaczego panna nie odpisuje. SMS-om tego typu mówimy stanowcze: NIE!
"Nie dałem rady" jest 10 razy cenniejesze niż powiedzenie "co gdyby" Ponieważ gdybając nigdy nie wyjdziesz na arenę!