Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Laska mówi, że chce się spotkać, ale mówi, że nie ma czasu

26 posts / 0 new
Ostatni
irfan69
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2010-09-22
Punkty pomocy: 3
Laska mówi, że chce się spotkać, ale mówi, że nie ma czasu

Hej

Od jakiegoś czasu uczę się prywatnie angielskiego. Korepetytorka jest bardzo fajna. Dużo się śmiejemy w czasie lekcji jest miło. Ostatnio ją zapytałem czy ma chłopaka. Ona, że nie ma. Zapytałem czy chciałaby się ze mną spotkać. Ona, ze bardzo chętnie. Zaproponowałem, jakiś dzień.

Powiedziała, że nie bardzo jej pasuje powiedziałem, żeby coś zaproponowała. Powiedziała, że w tym tygodniu nie da rady może w następnym, ale jeszcze nie wie który dzień. Zapytałem jej w po tygodniu i podobnie. Co powinienem zrobić? Bardzo proszę o konkrety.

Kovciu
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 63

Poco sie pytałes czy ma chłopaka, ja bym powiedział zapraszam cie na spacer poduczysz mnie angielskiego na dworze czy cos w ten desen. I nie pytaj sie dziewczyny czy chce sie z toba spotkac pomysl, co miala by powiedziec tobie?? nie nie interesujesz mnie?? No własnie powiedziała ze bardzo chetnie a ty wyszłes na mało pewnego siebie...

GDP
Portret użytkownika GDP
Nieobecny
Zasłużony
Wiek: użytkownik nie podaje
Miejscowość: użytkownik nie podaje

Dołączył: 2011-01-08
Punkty pomocy: 1021

Skoro nie ma czasu się z Tobą spotkać, to nic nie możesz na to poradzić. Poszukaj dziewczyny, która będzie miała dla Ciebie czas...

Przestań się spinać, a nigdy nie będziesz musiał się relaksować.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12893

jeżeli bardzo chce, to dostosuje się do któregoś Twojego terminu. Jeżeli tylko mówi, że chce, nawet kałuża przed bramą będzie jej przeszkadzać.
Dwie Twoje propozycje do wyboru (inne dni i godziny). Jeżeli nie da rady - next plz, a do tematu nie wracasz!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

_kuba_
Portret użytkownika _kuba_
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraina Szczęścia

Dołączył: 2010-04-22
Punkty pomocy: 746

Ile lat ma ta korepetytorka ? Jak dla mnie masz już lepsza pozycje startową niż po spacerach czy randkach. Podejrzewam , że jesteście u niej , albo u Ciebie w domu .. zagraj bardziej pikantnie. Droga do seksu nie musi wyglądać :

pisanie sms --> pisanie na gg --> troche spotkań ---> jeszcze więcej spotkan ---> może związek? --> związek ---> może seks ? i tak Ci mija pół roku jak nie więcej.

` One zawsze wracają `

irfan69
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2010-09-22
Punkty pomocy: 3

Chyba zrobię tak

1. Zaproszę ją jeszcze raz podając jakieś dwa terminy jak pisał Guest. Chce iść z nią na kręgle, kawa to chyba nie najlepszy pomysł, ciągle ją pije u mnie na angielskim.

2. Jeżeli nie da rady to spróbuję zbliżyć kontakt w czasie lekcji. W sumie już teraz zdarza mi się od czasu do czasu złapać ja za kolano, za dłoń, ale tak tylko delikatnie. Czasami jak ją odprowadzam na tramwaj to zdarzy mi się pocałować ją w policzek. Może rzeczywiście jest, aż tak zapracowana. Często jej się zdarza przesuwać nasze lekcje godzinę w przód lub tył i po lekcji leci na następną.

3. Jeżeli wyczuję, że idzie wszystko w złym kierunku to po prostu nie będę się więcej dokształcał w tym języku i problem z głowy:)

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

"jeżeli ty nie masz czasu się ze mną zobaczyć, to ja tym bardziej nie mam czasu się z tobą zobaczyć"

Ja wychodzę z takiego założenia Wink Jest ono tak zajebiste, że masz poczucie kontroli, oraz jesteś happy, bo idzie po twojej myśli. A pozytywne myślenie, jest super ważną rzeczą.

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

"jeżeli ty nie masz czasu się ze mną zobaczyć, to ja tym bardziej nie mam czasu się z tobą zobaczyć"

Ja wychodzę z takiego założenia Wink Jest ono tak zajebiste, że masz poczucie kontroli, oraz jesteś happy, bo idzie po twojej myśli. A pozytywne myślenie, jest super ważną rzeczą.

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

Hedoniz
Portret użytkownika Hedoniz
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-02-27
Punkty pomocy: 716

"Bardzo wiele osób w różnych sytuacjach używa zwrotu "nie mam czasu". A to są moje przemyślenia na ten temat :

Według mnie to zwykła wymówka. powiedzmy, że chcesz się umówić z jakąś kobietą i ona używa tego zwrotu - nie to nieprawda, że ona go niema, po prostu Ty nie jesteś odpowiednio wartościową osobą w jej życiu, na którą chce poświęcić swój czas. Zawsze można się umówić, dzisiaj jutro czy za tydzień jeżeli jesteś dla niej ważny."

Zrób tak by Twoja wartość zdecydowania wzrosła w jej oczach, a i czas znajdzie dla Ciebie.

Smart
Portret użytkownika Smart
Nieobecny
uwaga! edytuje i kasuje swoje wpisy!!!
Wiek: 25
Miejscowość: Nevermind

Dołączył: 2011-10-28
Punkty pomocy: 556

Prosta sprawa, umów sie na korepetycje wieczorem i powiedz ze zmieniłes zdanie i, że wychodzicie : ) nie odmowi pod pretekstem ze nie ma czasu :]

Jaroo
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: Bdg

Dołączył: 2011-10-14
Punkty pomocy: 51

Okazałeś się dla niej mało wartościowym facetem i już ci tłumaczę.
"Ostatnio ją zapytałem czy ma chłopaka"

-a po co się o to pytasz ? co nigdy nie byłeś z koleżanką na kawie co ma chłopaka ?

"Zapytałem czy chciałaby się ze mną spotkać"

- Co to za pytanie ? już twoja wartość zmalała do zera. Już w jej oczach nie jesteś interesującym facetem.
Było trzeba powiedzieć tak:
W sobotę zapraszam cię na kawę do kawiarenki o 16:00.

"Powiedziała, że nie bardzo jej pasuje powiedziałem, żeby coś zaproponowała."

- no kurde chłopie, ty chcesz ją poderwać czy ona ciebie ? i ty jej mówisz, że ma coś zaproponować ? Już jesteś skreślony.

Teraz już będziesz dostawał wymigające odpowiedzi, bo źle zacząłeś rozmowę na samym początku.

S.A.W
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Mexico City

Dołączył: 2013-01-25
Punkty pomocy: 2

Wiem że odgrzałem starego kotleta, ale aż musiałem przypomnienie hasła zrobić by móc to napisać.
Otóż sam zawsze pytam czy masz chłopaka? Dlaczego? Dlatego że szkoda mi czasu na spacerki, wyjście do muzeum itp itd dla laska od której prawdopodobnie nie dostanę nawet sexu-tutaj wierzę że większość kobiet jest wierna.
I jeszcze raz-pytam czy ma chłopaka, nie czy kogoś ma, np kochanka.

Dawniej 2-3 lata temu nie było miesiąca bym nie miał dziewczyny, jakbym chciał byłyby i co tydzień, a teraz to plaga dziewczyn które nie mają czasu.
jedna: bo ona pracuje, spoko ja do laska jeździłem jak kończyłem pracę na budowie z której od razu na siłkę i kończąc prysznic dzwoniłem że już jadę.
Druga nie ma czasu bo ona teąz pracuje
Trzecia nie ma czasu bo ma dziecko i ma dziecko a mieszka z ojcem. Można się z nią spotkać jedynie ok 5 rano kiedy ojciec wyjdzie do pracy, a dziecko śpi. Choć ostatnio jak chciałem to powiedziała że ona jedzie kuzynce włosy farbować i nie ma czasu, kazała mi wziąć wolne w weekend, czego ja zrobić nie mogę.

Ogólnie wszystko się zesrało odkąd pracuję w ochronie. Ostatni jeden dzień wolnego w weekend miałem w październiku.

dipol
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 01
Miejscowość: Głogów/Zgorzelec

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 13

>>"Zapytałem czy chciałaby się ze mną spotkać"
>>
>>- Co to za pytanie ? już twoja wartość zmalała do zera. Już w jej >>oczach nie jesteś interesującym facetem.

To bez różnicy w jakiej formie zaproponujesz spotkanie; czy jej zapytasz, czy oznajmisz, czy rozkażesz itd. Ona i tak zawsze powie, że NIE, nie może, nie ma czasu itd. Nie wierzysz? To spróbuj sam jak to wygląda. Dziewczyna dobrze wie, że ją zapraszasz na spotkanie. Głową muru nie przebijesz stając na niej i wysilac się na "sposób" utworzenia spotkania. Laski są pojebane, same nie wiadomo czego chcą, najlepiej to pojawiać się "przypadkowo" w miejscach w których ona przebywa i tam od razu działać. Bo logicznie będzie w nieskończoność pieprzyć farmazony i samej sobie zaprzeczać i utrudniać nawet jeśli czuje do ciebie zainteresowanie.

Masz podobną sytuację do mojej? Napisz prywatną wiadomość Smile

irfan69
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2010-09-22
Punkty pomocy: 3

Do Kejszyn: "chuj" pisze się przez "ch" link dla Ciebie http://so.pwn.pl/ Smile

Chyba Was zaskoczę, dostałem od niej rano SMSa, że udało się jej przenieść lekcje i, że możemy się spotkać:) Zabrałem ją na kręgle było bardzo fajnie. Sama zaproponowała następne spotkanie.

Coś mówiła też na przyszłość o jakiejś wspólnej kolacji:)

Jaroo
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: Bdg

Dołączył: 2011-10-14
Punkty pomocy: 51

No jakoś ci nie wierzę, chyba napisałeś to tylko dlatego by inni myśleli, że ci się udało.

"Sama zaproponowała następne spotkanie.
Coś mówiła też na przyszłość o jakiejś wspólnej kolacji:)"

Nigdy w to nie uwierzę, spotkałem trochę kobiet i żadna nie proponowała na początku kolejnego spotkania tylko czekała na propozycje ode mnie.
I że niby jeszcze ci kolację proponowała ?

Ściemą pachnie z daleka.

irfan69
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2010-09-22
Punkty pomocy: 3

Nie ściemniam może po prostu dokładniej wytłumaczę co się stało.

1. Napisała smsa w poniedziałek rano, że przełożyła lekcje więc może się spotkać ze mną. Pojechaliśmy na kręgle, było super.
2. Jestem wolontariuszem przy serii koncertów i zapytała czy może ze mną razem podziałać i iść ze mną na dwa koncerty. Będziemy sprawdzać bilety. Spędzimy przynajmniej godzinę sam na sam, więc dla mnie to spotkanie, wyszło to od niej.
3. Nie zaproponowała kolacji tylko wspominała coś o niej proszę czytać ze zrozumieniem:)

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

Dlatego życie jest piękne, bo nieprzewidywalne.

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

Panko
Portret użytkownika Panko
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2010-11-03
Punkty pomocy: 51

Hmmm, szczerze powiedziawszy to w twoim opisie sytuacji zabrakło kilku mogących mieć niebagatelne znaczenie informacji, aby móc coś tutaj więcej Ci doradzić/powiedzieć. Nie napisałeś np. ile Ty i Ona macie lat, ale skoro się u niej uczysz, to podejrzewam, że raczej to Ona jest starsza. Moim zdaniem mimo popełnionych przez Ciebie błędów masz jeszcze spore u niej szanse, bo tak: jak sam nas informujesz, dużo się razem śmiejecie, - to świetnie, gdyż świadczy to dokładnie to, że czuje się przy tobie komfortowo i wzbudzasz w niej pozytywne emocje, duży plus za to - piszesz również o eskalacji dotyku, co oczywiście także jest dobrym pomysłem, bo dzięki temu tworzy się miedzy wami napięcie seksualne, jakaś chemia i Ona na bank to odczuwa. To wszystko robisz dobrze, teraz co według mnie popsułeś. Na pewno bez sensu było pytanie jej o chłopaka. Po co sobie chłopie życie utrudniać. Idzie Ci przecież dobrze, śmiejecie się, dotykasz ją, jest miło, jest seksownie, a Ty ją ni z tego, ni z owego o faceta wypytujesz. Pamiętaj, że Ciebie to czy go ma czy nie, nie powinna w ogóle obchodzić. Drugim moim zdaniem złym posunięciem, było spytanie się o spotkanie, a właściwie to sposób w jaki to zrobiłeś. Pytając się ją w taki sposób, komunikujesz jej tylko, iż jesteś niepewny siebie oraz tego, czy Ty jej się podobasz. Nigdy więcej takich pytań ok?Smile Wiesz mi się wydaje, że być może Ona nie chce się z tobą spotkać, bo po prostu nie chce z tobą związku, tylko chodzi jej o seks. Podniecasz ją, ale nie uważa Cię za dobrego kandydata na życiowego partnera, tylko raczej kochanka. Możliwe, że kobitka miała zawsze takie fantazje i chcę je z tobą zrealizować. Nie wiem, to już są bardziej moje domysły. Moim zdanie fajnym pomysłem aby uczynić wasze relacje jeszcze bardziej "pikantnymi", będzie żartowanie z nią na stricte seksualnym poziomie, np. coś takiego, że mówisz jej, a że Ty jesteś takim jej niesfornym, wyjątkowo niegrzecznym uczniem i że powinna Ci dać klapsa, albo jeśli chce żebyś się zaczął uczyć, to niech Cie pocałuje, powie komplement itp itd. Zacznij się z nią tak droczyć. Powiedz, że nie możesz się skoncentrować na nauce, bo ma taki seksowny dekolt. Możliwości jest wiele...
Pozdrawiam.Smile

Doświadczenie - nazwa jaką nadajemy naszym błędom - Oscar Wilde
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem - Oscar Wilde

dipol
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 01
Miejscowość: Głogów/Zgorzelec

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 13

Mam dokładnie to samo. Każda laska z którą nawiązałem znajomość, nigdy "nie ma czasu". Jedyne spotkanie jakie było, to przy zapoznaniu się w realu. To po co mi dała numer telefonu i po co sama do mnie dzwoni?? Z jedną co mieszka na wsi parę kilometrów od mojej miejscowości, nie mogę się spotkać już od miesiąca. Ciągle mówi, że będzie na mieście i się spotkamy, potem nagle okazuje się, że owszem była, ale zaczął padać deszcz i musiała wracać szybko do domu/była bardzo zmęczona/itd. Zapraszała mnie też do siebie. Więc ostatnio postanowiłem wybrać ten rodzaj spotkania. I teraz zrobiło się jeszcze gorzej, bo nie odbiera telefonów, tylko wczoraj napisała smsa "będę na mieście dzisiaj", oczywiście doskonale wiedziałem, jak to ona "będzie dzisiaj". Nie rozumiem tego zachowania, a mam oprócz tej dziewczyny jeszcze kilkanaście innych, dokładnie tak samo się zachowujących...

Masz podobną sytuację do mojej? Napisz prywatną wiadomość Smile

aalfaa
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 51

Co tu dużo mówić gdy laska jest zainteresowana to spotka się z Tobą choćby w krzyżu ją łupało. Popełniasz gdzieś błąd, prawdopodobnie w raporcie co odbija się na słabym zainteresowaniu kobiet Twoją osobą.

dipol
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 01
Miejscowość: Głogów/Zgorzelec

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 13

To w takim razie tylko dwie (!) dziewczyny w ostatnim czasie były mną tak zainteresowane, że regularnie się z nimi spotykałem, a z jedną z nich nadal spotykam. Z pierwszą sam zerwałem znajomość, ale to temat na inną dyskusję Wink Moja pewność siebie spada, myślałem, że będę miał do wyboru do koloru tych kobiet, a tu raptem z pośród kilkunastu zapoznanych, wyłania się następujący bilans: 15 zapoznanych (w przybliżeniu) kobiet. Spośród nich 10 chętnie utrzymuje ze mną kontakt, bo te 5 nie chciało dać numeru, spotkać się itd. Wspomniana 10-tka dziedwczyn po kilku dniach zmniejsza się do pięciu, bo drugie tyle przestaje odpisywać, odbierać telefon itd. Z tych pozostałych pięciu, jedna nagle stwierdza, że "nie szuka nikogo", druga nagle przypomina sobie, że "ma chłopaka", z którym nagle odnowiła znajomość (faktycznie zaczynam ich widywać razem), trzecia wymyśla coraz to różniejsze wykręty typu "za stara jestem dla ciebie/za brzydka/znajdziesz sobie lepszą"itd. Czwarta regularnie się ze mną spotyka i powoli pozwala do siebie zbliżać. Nadal się z nią spotykam i wyczuwam, że ona pragnie poważnego związku (nie mówię, że akurat ze mną, tylko ogólnie widać, że taka z niej zabłąkana samotna owieczka) i bada czy aby ja będę dobrym kandydatem, czy nie chodzi mi tylko o sex. Z piątą podobny scenariusz, tyle że okazuje się mieć zjebany charakter i trzeba od niej jak najdalej uciekać. Pozostaje mi tylko dziewczyna nr 4, czyli jedna jedyna.

Miałem tez taką co szybko się we mnie zadurzyła, a właściwie tylko chodziło jej o ruchanie i robienie lodów, przez to szybko straciłem do niej szacunek. Po prostu była dla mnie zbyt łatwa. Ale na plus, że szybko doszło z nią do kontaktu fizycznego. Po roku czasu poznałem inną, też szybka z nią doszło do kontaktu fizycznego, ale do sexu ani loda nie. Nie uważam, że wystraszyły ją same pocałunki, którym się przeciez nie opierała. Smile Według mnie trafiło się ślepej kurze ziarno. Poza tym nie były to jakoś specjalnie sexowne kobiety, tylko takie 5/10. A bez makijażu to wolałbym nawet nie wiedzieć. Sam jestem przez kobiety oceniany w granicach 7,5 do 8,5 /10, ale wcale nie czuję się jakiś mega przystojny, bo mam trochę brzuch i brzydki głos. Ale jestem brunetem brązowookim i wiele razy kobiety mi mówiły komplementy, że uwielbiają takich. Myślę, że stać mnie na kobietę równą sobie, może nie tylko pod względem fizycznym, ale i pod względem bogatej osobowości. Ja już z tej desperacji zaczynam obniżać wymagania wobec kobiet. Już nawet nie muszą być inteligentne ani z szerokim wachlarzem zainteresowań i mnóstwem tematów do rozmowy. Byleby ładna była i sexowna. Ale nawet z najgorszymi pustakami i patologicznym i laskami mam pod górkę. O numer telefonu nie trudno, gorzej natomiast z kolejnymi spotkaniami.

Masz podobną sytuację do mojej? Napisz prywatną wiadomość Smile

dipol
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 01
Miejscowość: Głogów/Zgorzelec

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 13

Moja frustracja nasila się, gdy widzę te atrakcyjne kobiety z brzydalami i menelami. Wtedy naprawdę nie potrafię rozumieć, że skoro ja dla nich byłem be, to jacy w takim razie są ci "przystojniacy" - szczerbaci, łysiejący, niscy, z wielkimi brzuchami? To tak jakby ktoś ci odmawiał spróbowania dobrego deseru, a potem widzisz go jak z apetytem pałaszuje gówno Laughing out loud

Masz podobną sytuację do mojej? Napisz prywatną wiadomość Smile

czarnoksiężnika
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Z południa

Dołączył: 2015-04-03
Punkty pomocy: 67

Ja dzisiaj dostałem wiadomość 5 h przed spotkaniem (spotkanie o 15:00) tekst :
"Przepraszam, ale coś mi wypadło, nie dam dzisiaj rady"
Odpisałem spoko, może innym razem"
Wczoraj czyli w niedzielę wysłałem jej wiadomość sms
Spotykamy się jutro o 1500 na X.
Odpisała ok
AAAA dzisiaj mi napisała tą wiadomość 5 godzin przed spotkaniem
To miało być nasze drugie spotkanie na korcie tenisowym na szkole. Dodam, że dziewczyna powiedziała, że jej ten poniedziałek pasuje i nawet mówiła, że każda godzina jej pasuje, gdy dzwoniłem w środę i umawiałem spotkanie na poniedziałek ( w piątek jechała do Warszawy). No i co powiesz? Nic!

dipol
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 01
Miejscowość: Głogów/Zgorzelec

Dołączył: 2014-04-07
Punkty pomocy: 13

I co powiem? Że laska jest pojebana i sama sobie rzuca kłody pod nogi. Człowieku, we mnie tkwią głęboko dziesiątki takich sytuacji i co mam powiedzieć? Laughing out loud Po 50-ciu takich "znajomościach" już całkowicie straciłem wiarę w poważny związek z jakąkolwiek kobietą. Coś mi się tam parę razy trafiło ślepej kurze ziarno, ale szybko się skończyło, a na horyzoncie jakoś nie widać żeby cokolwiek się zmieniło, pomimo moich usilnych starań. To się w człowieku zbiera i zbiera, aż w końcu kiedyś coś pęknie... Po pewnym czasie jednak uodparniasz się na kolejne "nie spotkam się/nie mam czasu/coś mi wypadło" i nie robi już to na tobie wrażenia... ale mimo wszystko jest to kolejny cios w twoje morale, pewność siebie i wiarę w poznanie wymarzonej kobiety. Ludzka psychika na to wszystko odpowiednio reaguje i potem zaczynasz się zniechęcać do kobiet.

Masz podobną sytuację do mojej? Napisz prywatną wiadomość Smile