Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nie warto wracać do byłych - to dla tych naiwnych...

Portret użytkownika tral12123

Ciągle przybywa tematów z rozpadami związków i powrotami. Postanowiłem zapożyczyć kilka informacji od znajomej mi strony dla tych którzy dalej podążają myślami o byłej:

Zwykle kobiety rzucają mężczyzn z dwóch głównych powodów:

1) Facet był kontrolującym i zazdrosnym macho(10% przypadków)

2) Facet w trakcie trwania związku stał się miękką cipką, która zgadzała się na wszystko i zagłaskała kobietę (90% przypadków)

Największe killery związków popełniane przez miłych gości to.

1. Spędzanie ze sobą za dużo czasu, to najczęstsza przyczyna. Za dużo, czyli więcej niż 3 razy w tygodniu. Jeśli ktoś spędza ze sobą cały piątek, sobotę i niedzielę, to też to jest za dużo i w niedzielę wieczorem takie pary już nie mogą na siebie patrzeć.

2. Nuda. Aby utrzymać zainteresowanie i rozwijać związek trzeba robić nowe rzeczy, w nowych miejscach. Nowość to afrodyzjak, dlatego na początku wszystko jest łatwe. Siedzenie z kobietą w domu prawie na każdej randce to najszybsza droga do zabicia zainteresowania i znudzenia się kobiecie. Masz z kobietą randkować i zabierać ją na zewnątrz. Masz być liderem w relacji i sam wymyślać pomysły i je proponować, i zabrać kobietę na randkę. To Twoja ROLA i Twoja ODPOWIEDZIALNOŚĆ jako lidera i inicjatora w relacji! Kobieta nie cierpi, gdy się facet nie wie, co będziecie dzisiaj robić. Ma dosyć tego, że jedyne miejsce gdzie ją zabiera to nudny spacer do parku, o który jeszcze musiała się upomnieć. Nuda i przewidywalność.

3. Zagłaskanie zainteresowania kobiety na śmierć poprzez brak przestrzeni pomiędzy randkami. Przestrzeń i tęsknota oraz ciekawość to klucz to długich związków. Piszę o tym w raporcie “jak zatrzymać dziewczynę przy sobie”

Nic tak nie zabija zainteresowania kobiety jak spotykanie się 3 i więcej razy w tygodniu oraz kontaktowanie się ze sobą codziennie. W jaki sposób kobieta ma za Tobą zatęsknić skoro ciągle jesteście w kontakcie? Sweetaśne smski to również gówno, które zabija tajemniczość i bycie wyzwaniem. Kobieta może je pisać, my nie albo wolno nam w ostateczności odpisywać na jej smsy 2 razy rzadziej, a zamiast tego dzwonić, aby umówić spotkanie.

4. Werbalne wyjawianie swoich uczuć, co jest dla kobiety przytłaczające. Powiedziałeś za pewne pierwszy “kocham cię” i później to powtarzałeś wielokrotnie, co zabija bycie wyzwaniem i pozwala kobiecie brać Cię za pewnik. Nie mów tego kobiecie, dopóki ona pierwsza tego nie powie. A jak powie pierwsza, to odpowiedz: “Dziękuję” albo “Wiem”. Papugowanie słowa “kocham Cię” nie wnosi nic dobrego. To pustosłowie, które zabija tajemniczość. Powinno się to mówić podczas oświadczyn, ślubu i narodzin dzieci. Poza tym te słowa wszystko psują.

5. Nie byłeś romantyczny, co w kobiecym języku oznacza spontaniczny. Zero niespodzianek, zero nieprzewidywalności, zero nowych emocji i nowych miejsc. Co 4 do 5 tygodni dajesz kobiecie niespodziankę w postaci zabawnej pocztówki, lizaka, t-shirtu, breloczka – jakiś drobiazg, który znajdzie ukryty dla niej. Faceci po 6 miesiącach nie robią tego i to dobija kobiety. Na urodziny, święta i walentynki to za mało.

6. Nigdy nie mówienie kobiecie słowa “NIE”, nawet jeśli wchodzi nam na głowę albo próbuje zdominować nasze życie i naszą osobę, co prowadzi do utraty jej szacunku wobec nas. Zgadzanie się na wszystko, co ona powie, brak własnej inicjatywy i brak własnego życia. Stawianie jej na piedestale, w centrum naszego życia.

7. Oddanie kobiecie naszego poczucia szczęścia na tacy. Zawsze musisz być gotowy na ewentualne rozstanie. Najwyraźniej już dawno o tym zapomniałeś.

8. Branie kobietę za pewnik. To drugi największy killer zaraz po spędzaniu za dużo czasu razem. A oprócz brania kobiety za pewnik zabija atrakcyjność pozwalanie kobiecie brać nas za pewnik. Zero tajemniczości = zero miłości.

9. Robienie z kobiety swojego psychologa albo drugą mamusię. Kobiety nienawidzą być naszym powiernikiem, spowiednikiem, terapeutą czy kucharką.

10. Wprowadzanie się ze sobą lub oświadczyny wcześniej niż 2 lata. Wprowadzenie się wcześniej niż 2 lata to totalne zabicie wyzwania i wtedy już na bank nie będziecie za sobą tęsknić, a bez mojego systemu szybko zabijesz zainteresowanie, bo będziesz zbyt dostępny. Żeby kobieta zakochała się w Tobie na tyle, że będzie pragnąć z Tobą mieszkać lub wychodzić za mąż, to musi chodzić z Tobą wystarczająco dłuuugo, żeby się zaangażować i dobrze Cię poznać. Inaczej poczuje się pospieszana i ucieknie. Nawet jeśli to będzie jej pomysł i zechce zamieszkać po 5 miesiącach, to jeśli jej to dasz, to jej zainteresowanie zacznie po krótkim czasie opadać, ponieważ za mało zainwestowała w tą relację i za słabo się znacie. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Ludzie nie doceniają tego, na co nie musieli sobie zapracować.

Zapytaj rozwodników czemu żony od nich odeszły. 90% z nich powie:

“Nie wiem, dałem jej WSZYSTKO, czego ona CHCIAŁA!”.

Zawsze, gdy dasz kobiecie wszystko, czego zechce i postawisz ją na piedestale, to ona zejdzie z niego i stanie na Twojej głowie, a stamtąd to już tylko kop w dupę i koniec związku.

Kobiety są jak kotki. Gdy dasz im cały kłębek, to go OLEWAJĄ.To Twoja robota, bo jesteś mężczyzną-liderem w związku i jesteś za niego bardziej odpowiedzialny, ponieważ w nim przewodzisz!

Gdy pozwolisz prowadzić kobiecie, to zawsze rozbijecie się na pionowej ścianie, gdyż przewodzenie w związku to nie jest rola kobiety i jeśli będziesz się ze wszystkim zgadzał i robił wszystko, co kobieta powie (a ona sama nie wie czego chce, przecież jest kobietą) to po jakimś czasie zawsze wszystko się popsuje.

To jest Twoja odpowiedzialność! Od Ciebie zależy jak kobieta będzie Cię traktować, jeśli jest zdrową psychicznie i zainteresowaną Tobą kobietą.

Ostatni największy błąd to nie reagowanie na drobne zmiany w zachowaniu kobiety, które świadczą o spadku zainteresowania. Przymykanie na to oka i wmawianie sobie, że to normalne i wchodzimy w fazę stabilizacji.

W skrócie fazy spadku zainteresowania kobiety są następujące:

1) Mniejszy entuzjazm, gdy kobieta nas widzi. Oczy już się jej tak nie świecą. Już się tak do nas nie klei. Już tak nie wybucha śmiechem na każde nasze słowo.

2) Rzadziej dzwoni. Rzadziej wykazuje chęć spotkania. Kiedyś pytała, kiedy znowu się spotkamy, a teraz już nie pyta. Już nie inicjuje takiego kontaktu fizycznego, nie łapie za rękę, nie przytula się. Nasze żarty są dla niej czasem głupie a nie śmieszne.

3) Kobieta zaczyna nie rozumieć czemu jej zainteresowanie spada i zaczynamy ją irytować. Pojawiają się drobne sprzeczki, kłótnie o jakieś pierdoły, pretensje o drobiazgi, które pojawiają się co raz częściej aż po czasie urastają do rozmiarów awantur. Kłócenie się to kolejny największy killer atrakcyjności. Do kłócenia się trzeba dwojga. Nie wolno kłócić się z kobietą, bo zawsze przegrasz. Po prostu się nie kłócisz i rozluźniasz atmosferę humorem, a jeśli ona nadal szuka problemów, to przekładasz randkę na kiedy indziej i się grzecznie żegnasz. Mówisz, żeby sobie odpoczęła. Wychodzisz i czekasz aż ona do Ciebie zadzwoni, gdy jej rozum wróci do głowy i nie będzie szukać problemów do kłócenia się.

Facet, który przemilczy takie szopki straci szacunek w oczach kobiety i ona w wkrótce kopnie go w tyłek.

4) Miarka przelewa się. Zainteresowanie spada poniżej 50% i teraz kobieta jest z nami, ale będzie nam już tylko robić fałszywe nadzieje. Kłótnie będą narastać, ponieważ ona będzie chciała nas zniechęcić do siebie oraz musi zebrać w sobie pogardę, żeby nas rzucić bez żadnych wątpliwości. Raz będzie miła, a raz wredna. Te mieszane sygnały to już dawno koniec. Ona już się męczy wtedy z facetem i będzie z przyzwyczajenia to jeszcze ciągnąć, ale jej zainteresowanie już nigdy nie wzrośnie.

Przegapienie pierwszych dwóch faz spadku zainteresowania prowadzi do klęski i występowania kolejnych zachowań, ponieważ nie miałeś o nich wiedzy i nie wiedziałeś jak reagować. Zamiast się odsunąć i dać kobiecie zatęsknić i być bardziej wyzwaniem już wtedy przy najdrobniejszych oznakach spadku zainteresowania, to niewyedukowany facet robi to już o wiele za późno.

Zwykle robi coś zupełnie odwrotnego niż powinien i często przeprasza za to, że żyje, uniża się, znosi wszelkie negatywne zachowania kobiety i jeszcze bardziej zabija zainteresowanie, goniąc kobietę, zmieniając się dla niej i pokazując jak bardzo mu na niej zależy.

Także kobieta, gdy nas rzuca, to zebrała już w sobie tyle pogardy do nas i straciła do nas jakikolwiek podziw i szacunek, że już nigdy więcej nie będzie miała ochoty z nami być.

Zapomnialem dodać, że będzie miała ochotę, jeśli nie będzie nikogo lepszego na horyzoncie, to wtedy kobiety wracają do swojego usłużnego ex’a ponieważ on wiernie czeka na drugą szansę. Kobiety zapychają nimi nieraz pustkę w życiu, gdy czują się po rozstaniu samotne, ale potem rzucają ich ponownie o ile oni sami nie odejdą, widząc, że to już nie jest to samo i ona już się nie cieszy na ich widok, tylko jest z nimi z braku laku.

Jednak dzisiejsi faceci są słabi i wracają do swoich kobiet, żeby one kopnęły ich w dupę jeszcze raz. To smutne, ale prawdziwe.

Pary, które się zeszły i zostały szczęśliwym małżeństwem to rzadki wyjątek od reguły, który zdarza się raz na sto par. 99% par rozstaje się ponownie (czytaj kobieta rzuca faceta ponownie), ponieważ nie jest w stanie zapomnieć o tym, co ją zniechęciło do niego za pierwszym razem. Pamięć kobiety to nie komputer, gdzie można zrobić format dysku.

Druga opcja jest taka, że byłeś kontrolującym i zazdrosnym macho-dupkiem, który ograniczał kobietę, próbował ją zmieniać i zabraniałeś jej wielu rzeczy, dopytywałeś się o innych kolesi, nie ufałeś się i byłeś podejrzliwy, ale wątpię w to, bo zbyt długo wytrzymałeś. Gratuluję, wyciągnij wnioski i nie popełniaj ich w przyszłości.

Zwykle kobiety kontaktują swoich exów z 3 powodów:

- mają poczucie winy i chcą sprawdzić czy żyjesz

- chcą sprawdzić czy nadal ich pragniesz i podnieść tym swoje poczucie własnej wartości

- są samotne i chcą, żebyś je zaczął gonić, ale to tylko sposób na nudę i nic poważnego z tego nie wyniknie

A tak naprawde nie ma innych kobiet....?

zródło: www.(piiiiiiiiii).pl

Odpowiedzi

Portret użytkownika Criss

Ex to potwory które wyniszcza

Ex to potwory które wyniszcza cie od środka, zastanówcie się zanim postanowicie do nich wrócić, coś sprawiło ze się rozstaliście problem się pojawi ponownie gwarantuje wam to. A jak nie stawiam flachę!

Portret użytkownika Agent PUŁA

Super Blog

Super Blog Smile

Ciekawy blog, warto było

Ciekawy blog, warto było przeczytać i zastanowić się nad tym co tu napisałeś.

Portret użytkownika Fan

Wiesz co zgadzam się i

Wiesz co zgadzam się i nie.

ja uważam, że powrót z głową do dziewczyny, gdzie rzeczywiście się coś zmieni i umocni naszą 'pozycję' jest czymś dobrym i wartym świeczki.

EDIT: A i świetny blog (szkoda, że nie twój), główna jaktalaala

Portret użytkownika theMe

2. 'Masz być liderem w

2.
'Masz być liderem w relacji i sam wymyślać pomysły i je proponować, i zabrać kobietę na randkę.'

Dajże jej się czasem wykazać, niech powalczy o relację, niech wykaże się kreatywnością.

No dobra załóżmy że facet był

No dobra załóżmy że facet był pieskiem w związku i ona go rzuciła , znajduje tą strone , poprzez pare miesięcy nauki staje sie innym człowiekiem który nie ma już kompleksów i jestem pewien tego czego chce i pewien swojej wartości , ex to dostrzega i chce do niego wrócić on chce tego wiedząć że i tak pierwszą zasadą jest nie wracanie do byłych . To czy te słowa sie potwierdzają ? "Także kobieta, gdy nas rzuca, to zebrała już w sobie tyle pogardy do nas i straciła do nas jakikolwiek podziw i szacunek, że już nigdy więcej nie będzie miała ochoty z nami być."

Portret użytkownika tral12123

Blog nie do konca jest moj

Blog nie do konca jest moj jak napisalem ale wiele zawartych informacji jest odemnie tak jak i byla wspolpraca przy blogu kilka miesiecy wstecz.Widze powstaje wiele kontrofersji na temat mojego wieku.Okej mam 19 lat dopiero i tak uwazam ze malo jeszcze wiem bo jestem w tym zoltodziobem ale obiecuje ze jeszcze wam pokaze na co mnie stac !

Pzdr

Portret użytkownika Jac

2. "Kobieta nie cierpi, gdy

2. "Kobieta nie cierpi, gdy się facet nie wie, co będziecie dzisiaj robić. "

Na początku relacji to facet powinien wymyślać ciekawe pomysły na spotkania. Jednak w dalszej fazie ja lubię gdy kobieta wychodzi z propozycją, samemu ją do tego motywuje a gdy wpada na bardzo dobry pomysł, chwalę ją za to, podkreślam jak dzięki temu miło spędziłem czas. Ona czuje, że jej pomysły/starania są dobre, docenione i po czymś takim od czasu do czasu umie miło czymś zaskoczyć, bo wie, że warto!

9. "Robienie z kobiety swojego psychologa albo drugą mamusię. Kobiety nienawidzą być naszym powiernikiem, spowiednikiem, terapeutą czy kucharką"

Ze wszystkim po za kucharką się zgadzam, kobiety uwielbiają gdy potrawy przez nie przyrządzone są szczerze przez nas docenione, smakują nam, czują, że ich wysiłek i czasami kreatywność sprawiają nam przyjemność/radość więc też jednocześnie im. Nie tyczy się kobiet, które nie lubią gotować!

"Kobiety są jak kotki. Gdy dasz im cały kłębek," - The game Smile
Zebrałeś sporo wiedzy z innych podobnych tematów, widzę nawet kilka stwierdzeń, które niedawno gdzieś czytałem, dobrze ułożona i przydatna wiedza!

Portret użytkownika NewOne

A dla mnie to stek bzdur.

A dla mnie to stek bzdur. Generalizacja, która została jeszcze wymieniona w punktach powtarzając jakie to kobiety są złe. Takie coś na głównej. Ostro bym polemizował.
Wracać czy nie wracać, każdy za siebie. Niech niektorzy czytają, analizują, uczą sie na błedach innych i nie doprowadzaja do takich sytuacji, gdy wiedzą, że trafili na wartościową kobietę.

Portret użytkownika Mojito

A moim zdaniem jeden z

A moim zdaniem jeden z lepszych blogów jakie czytałem ostatnio. Bardzo merytoryczny i z ważnymi uwagami, zasad o których sporo osób zapomina. Nie wiem na ile jest twój, ale mi się podoba.

Gratulacje Wink
Mojito

Portret użytkownika Criss

Żeby nowiki czytały

Żeby nowiki czytały przynajmniej jakieś blogi, choćby ten to by nie pisali potem. POMOCY JA CHCE DO BYŁEJ, JAK CO GDZIE HELLLLPPPP....

Portret użytkownika GDP

"1. Spędzanie ze sobą za dużo

"1. Spędzanie ze sobą za dużo czasu, to najczęstsza przyczyna. Za dużo, czyli więcej niż 3 razy w tygodniu. Jeśli ktoś spędza ze sobą cały piątek, sobotę i niedzielę, to też to jest za dużo i w niedzielę wieczorem takie pary już nie mogą na siebie patrzeć."

A co jeśli mieszkam ze swoją dziewczyną i widujemy się codziennie? Sądzisz, że nie możemy na siebie patrzeć po całym tygodniu spędzonym razem?

Jak dla mnie to iluzja, którą siejesz wśród użytkowników.
Jak chcesz zbudować z dziewczyną zdrową i zażyłą relację widując ją np. 1 raz w tygodniu?

Nie zmienia to jednak faktu, że w tym co napisałeś jest sporo racji i za to ukłony...

Portret użytkownika Mojito

GDP, a w sumie to teraz Panie

GDP, a w sumie to teraz Panie Moderatorze Laughing out loud btw gratulacje i btw2 chyba jesteś z Łodzi, a ja czasami tam bywam, ale jakoś nigdy nie miałem okazji Cię poznać Wink

Ale ad rem. Wiesz, widywanie się codziennie jest ok, ale spędzanie ze sobą czasu każdego dnia od rana do wieczora i jeszcze nocy TYLKO w swoim towarzystwie, już nie. Tzn nie zrozum mnie źle, chodzi o to, żeby każda z osób miała swoje życie poza partnerem, miała hobby, swoich znajomych itp.
Widywanie się jest ok, rano jecie razem śniadanie, gadacie chwilę, potem po pracy spotykacie się ze znajomymi (wspólnie czy oddzielnie) potem wracacie do domu, jecie kolację, znowu trochę rozmawiacie i spędzacie miło czas. Ale spędzanie każdej soboty od rana do wieczora razem i to jeszcze np w domu a co gorsza na kanapie przed telewizorem już nie. Chyba widzisz o co mi chodzi.

Przerwy muszą być. W zależności od poziomu na jakim jest związek, te przerwy mają inny charakter. Ale muszą być. Mojito tak mówi Laughing out loud

Portret użytkownika GDP

Daj znać jak będziesz u mnie

Daj znać jak będziesz u mnie to sie spotkamy i pogadamy Wink.

Rozumiem, dobrze prawisz, ale w blogu nie zaznaczyłeś tego zbyt dokładnie Smile

Portret użytkownika Mojito

Bo to nie mój blog

Bo to nie mój blog Laughing out loud

Portret użytkownika Guest

hahahahaha... no to żeście

hahahahaha... no to żeście pogadali Smile

Portret użytkownika Czarny22

Zajebisty blog sama prawda

Zajebisty blog sama prawda ...

JA potwierdze slowa fana ..
Jesli byles pizda to nic dziwnego ze odeszla ..
Powroty sa dobre ale wtedy gdy masz mocna rame ...
Bo jesli keidys byles dla niej atrakcyjny to znowu mozesz byc..

W wiekszosci przypadkow jest tak jak piszesz ...
Ale dlaczego laska majac do wyboru innych ciekawszych facetow spotykajc po czase swojego Ex w nowym wcieleniu uczucie sie odnawia ..

Bo one zakochuja sie w nas tych pierwszych nas , szarmanckich , tajemniczych , takich ktorzy nie sa na kazde skinienie , a rozstaja sie z pieskami , frajerami , i milymi chlopcami ..
Ale blog zajebisty leci do ulubionych bede go zawsze czytal na dobranoc zeby do glowki weszlo Laughing out loud pzdr

A co z 3 opcja? Gdy to facet

A co z 3 opcja? Gdy to facet rzuci dziewczyne a pozniej zrozumie ze popelnil błąd? - Tu chyba racje ma Gracjan: "jestesmy zbyt leniwi zeby siegac po nowe cele" dlatego chcemy wrocic do bylej ktora byla pewnikiem.

Portret użytkownika Rise

A może macie jakąś receptę,

A może macie jakąś receptę, jak poradzić sobie po zakończeniu związku ? Dokladnie tydzień temu mój związek się zawalił, choć nie uważam żebym pieskował, bywało trochę kłótni, po prostu fochy, humorki, robienie problemów z byle gówna co doprowadzało do kłótni - i tego coraz więcej, częściej pod koniec.. Aż w końcu Bach!
5 miesięcy pozornie świetnego związku jak się wydawało odleciało..

Teraz ciężko przestać o tym myśleć.. codziennie od tego tygodnia myślę, bardzo często o tym, chociaż próbuję wywalić myśli z głowy, to nie jest łatwo, wracają.. z pokoju pochowałem już głęboko gdzieś wszystko co od niej dostałem, wspólne zdjęcia też gdzieś głęboko na dysku, żeby nie przypominać sobie o niej, a jednak nie da się zapomnieć.. nawet śni mi się po nocach..
Cięzko się pogodzić, że potrafiła się tak zachować na końcu.. że to tak nagle jebnęło wszystko - a jeszcze dodatkowo ciężko pogodzić się z tym, że ona ma na to wyrąbane - tzn tak pokazuje, nie odzywa się w ogóle, ja do niej też..
Nigdy nie było jej to tak obojętne jak teraz, nawet jak był kryzysy, to szybko miękła i dzwoniła, allbo pisała sms i było słychać że płacze, przeżywa.. a teraz olewka..
Albo po prostu próbuje takie wrażenie robić że się nie przejmuje [a wieczorami rozpacza..] albo faktycznie stało się to dla niej tak obojętne..

Jakieś porady jak te myśli wywalić z głowy?
Ja już się do niej nie odezwę, za cholerę, aczkolwiek nawet jak ona zmięknie w końcu, to i tak nie chcę z nią już być, bo po prostu wiem że będzie tak jak wcześniej, ona się nie zmieni na tyle żeby było tak jak kiedyś.

Byłem w zeszłym tyg. w klubach z kumplami, żeby wyluzować, oderwać się, no i było git, ale nadal jeszcze cały czas myśli krążyły..
Tak myślałem że chyba najlepiej by było poznać jakąś dziewczynę nową. Ale znowu nie chce teraz sprawiać wrażenia desperata szukającego na szybko jakiegoś "antidotum".. to musi wyjść naturalnie ;]

Portret użytkownika Rise

Trochę tak.. niestety. Staram

Trochę tak.. niestety.
Staram się mieć wyjebane, może też dlatego że to mój pierwszy taki poważniejszy związek [wczesniej jakies krótkie znajomości, które ciężko nazwać związkiem].
Ona już miała ze 3-4 związki przede mną, więc może już nie "przeżywa tego aż tak" ;]

Portret użytkownika xavi

Byłeś z nią raptem 5 miesięcy

Byłeś z nią raptem 5 miesięcy to jak możesz to nazwać "poważnym związkiem"?! Poważny związek trwa minimum 2 lata... wyleczysz się szybciej niż Ci się wydaje Wink

Portret użytkownika Biały Jeleń

"Zawsze, gdy dasz kobiecie

"Zawsze, gdy dasz kobiecie wszystko, czego zechce i postawisz ją na piedestale, to ona zejdzie z niego i stanie na Twojej głowie, a stamtąd to już tylko kop w dupę i koniec związku."

To sobie każdy facet powinien powiesić nad łóżkiem i czytać 3x przed snem...

Portret użytkownika Rise

Sęk w tym że nie dawałem jej

Sęk w tym że nie dawałem jej wszystkiego czego chce ;] , nie mówiłem "kocham Cie" itd. cały czas była kontrola, bo znałem te wszystkie zasady, czytałem mnóstwo artykułów i blogów itp..
No ale niestety, chyba nie do końca było tak, że ja coś robiłem nie tak, rozmawiałem ludźmi i mówili że ona ma jakieś problemy ze sobą [sam fakt że przyjechala do mnie do innego miasta, poznać chłopaka, jakby u siebie nie mogła.. - może przez jakiś czas nie miała szczęscia, poprzedni zerwał z nią bo się raz wygadała]. Także owszem, trzeba wiedzieć co się robi i jak prowadzi związek, ale nie zawsze jest tak, że to przez nas on się wali..

Portret użytkownika wojownik

Rise też postanowiłem olać ex

Rise też postanowiłem olać ex i nie odzywać się - ona zerwała. Po 5 miesiącach ciszy coś się stało, zadzwoniła i zaczęła do mnie pisać. Wnioskuje że coś jej tam nie wyszło.

Ja miałem trochę czasu na pracę nad sobą, (to najlepsza metoda leczenia) mimo że kiedy ona się odzywa budzą się we mnie emocje. Nie pokazuje tego, jestem chłodny-koleżeński. Nie pytam po co to robi o co jej chodzi. Nie zamierzam wracać trzymam się planu, innym się udało to i ja tego dokonam Laughing out loud

Jak do mnie pisze, to odpisuje po jakimś czasie, niech widzi że jest autorką mojego sukcesu Wink A jak będzie czegoś chciała to mi o tym powie.

Portret użytkownika Damian.Rysiek

Ja jestem po 2 letnim

Ja jestem po 2 letnim związku.. Mija 3 miesiac, pech sprawia ze widzimy sie przypadkowo z raz w tygodniu.. Mamy wspolnych dobrych znajomych i tez mi siedzi to caly czas na bani, tymbardziej, ze proboje mna manipulowac.. Niby gada innym, ze jej mnie brakuje, ale spotyka sie tez z innym kolesiem.. Ostatnio nawet robila podchody by wrocic,zawsze jak mnie zobaczy lezka jej sie kreci, ale za plecami działa co innego i wez tu czlowieku zapomnij.. nawet inne kobiety nie pomagają Wink A rozstanie bylo nie typowe.. zjebalem, bo emocje mna potrząsneły i odszedłem.. potem chcialem wrocic ona chyba za bardzo poczula wolnosc i zaczelo ostro grac, wiec olalem, kilka prob robila zeby sprawdzic teren i takie chuj wie co wyszo..

Portret użytkownika wojownik

Jakimi plecami, chyba nie

Jakimi plecami, chyba nie Twoimi, już nie!!! weź nie interesuj się tym co ona robi i z kim. Nie ona jest celem, szkoda czasu i nerwów. U mnie to ona się interesuje mną, i tak już zostanie!
Pokaż jej że lepszego niż Ty już nie znajdzie! nie daj się podejść.

Portret użytkownika Rise

Ale wiecie, jak się widzi

Ale wiecie, jak się widzi tyle wypowiedzi, że tyle osób miało już taką sytuację, to jakoś tak raźniej ;]

Fakt jest troche razniej jak

Fakt jest troche razniej jak się czyta i widzi że inni mają albo mieli podobne problemy. 5 miesięcy związku i po rozstaniu jest już ból a jak mnie laska kopneła w dupe po ponad 4 latach to dopiero bolało. Nie życze najgorszemu wrogowi tego co na poczatku przeżywałem. jednego jestem pewnien naszym największym przyjacielem w tym momencie jest czas on jest jak lekarstwo z każdym dniem człowiek powolutku się podnosi z tego bagna.

Portret użytkownika tral12123

Do Rise: Niekoniecznie

Do Rise:

Niekoniecznie popełniłeś jakiegoś rodzaju błąd poprostu znalazła kogoś bardziej interesującego,może nic nie robiłeś żeby ją zaciekawić??Ile razy będziesz próbował odbudować związek nigdy sie to nie uda(mowa o zdrowym związku),co byś nie stosował to i tak to nie będzie to.A co do kontaktu to masz w moim blogu podane powody dlaczego sie kontaktuje ex.

Pozdrawiam.

Portret użytkownika Rise

Sęk w tym że zaskakiwałem ją,

Sęk w tym że zaskakiwałem ją, długo by pisać co i jak było, starałem się też nie przesadzać żeby te niespodzianki miały "smaczek", no ale mniejsza o to..
Może opiszę swoją historię jakoś w blogu za jakiś czas, póki co nie mam chęci o tym gadać/pisać.
Jest jak jest.. trudno
Trzeba dalej żyć Wink już się rozglądam za innymi.
Ale tamta jednak jeszcze siedzi w głowie i nie ma zamiaru szybko wyjść..