Witam, poznałem w listopadzie pewną dziewczynę, 2 lata starsza, Studiuje. Ja 20 lat ona 22. Spotykaliśmy się dosyć rzadko tj. 1-2x na miesiąc lecz zawsze było miło. Pisaliśmy z sobą do kwietnia codziennie praktycznie od rana do nocy. Było naprawdę miło zawsze mogłem na nią liczyć, ona na mnie. Niestety zacząłem ją trochę olewać, nieodzywać się czasami 3 dni. Druga sprawa nigdy nie powiedziałem jej co do niej czuję. Dlaczego ? bo uważałem, że nie jestem tego pewien nie chciałem jej skrzywdzić bezpodstawnie wypowiedzianymi słowami. Przez ten czas ani razu się nie pokłóciliśmy, zawsze był temat do rozmowy. Czuję że była to moja bratnia dusza.
W połowie kwietnia czułem że dzieje się coś nie tak... lecz byłem na tyle głupi, że nic nie zrobiłem.
Na początku maja dowiedziałem się, że zakręcił się przy niej jakiś piłkarzyna... Zaprosił ją na wesele, później spędzili razem majówkę. Dopiero teraz wiem kogo ważnego straciłem... wiem że to była najważniejsza osoba w moim życiu. Powiedziałem jej to wszystko... odpowiedziała że musi to wszystko przemyśleć i sobie ułożyć. Dostała ode mnie wtedy bukiet kwiatów... Niestety wybrała tamtego. Koleżance powiedziała że z tamtym jest bardzo szczęśliwa, lecz gdy ja z nią rozmawiałem o tym to mówiła, że życie różne scenariusze pisze i nie wszystko może stracone.
Ogólnie ja się do niej nie odzywam ale ona raz na parę dni do mnie napisze.
Mam jakieś szanse żeby ją odbić ? Jestem w stanie zrobić wręcz wszystko....
Co ty wiesz o miłosci?
1-2x na miesiąc
Co daje jakies 10 spotkań max.. + idealizujesz + odcinasz się na inne = zmarnowałes kilka miesięcy.. BRAWO
OD rana do nocy na fb
No super po kilka godzin dzienni pisałes z laska na fb zamiast zając sie czyms pożytecznym wiesz ile to czasu ? To juz lepiej bys zajął się czyms pożytecznym a raz w tygodniu do niej pojechał...
Nie masz kasy ? zamiast pisac na fb idz do roboty..
Nie masz czasu ? A pisac pierdoly na fb to masz czas..
Swoją drogą o czym ty z nią piszesz cały dzien na tym fb.. Własnie ide się myć, a teraz ide do pracy, mam przerwe w pracy wiec czas na KKO - Kawa Kupa Obiad
NIE nie zakochałes się w niej..
Nie twierdzę że ją kocham... Była dla mnie tak ważna jak nikt inny. Na tyle ważna abym chciał z nią stworzyć związek....
Mam pracę i to głównie był problem w naszych spotkaniach. Jednak aby być w kontakcie po prostu z sobą pisaliśmy.
no wiesz jak mnie ciągnie do laski to się z nią spotykam.. a nie pisze poł dnia SMSy albo pierdoły na fb
Postaw siebie w jej sytułacji.. co byś wybrał ?
Kobiete która jest obok Ciebie czy kogoś z kim widujesz się raz na miesiąc.. Ciesz się ze w takim układzie chociaż cycka dotknąłes
Myśle ze z jej perspektywy wyglada to tak : Ty byłeś uzupełnieniem wolnego czasu.. tamten gość jest kims kto jest przy niej czytaj.. Ma w nim oparcie, czuje się bezpiecznie, a może do tego jest ciekawy.
Daleko mieszkasz od niej ?
15km. ale moja szkoła i praca, jej praca, jej szkoła to nie pozwalało nam się spotykać...
Czasami mam wrażenie że byłem jej pocieszeniem pomiędzy jednym a drugim chłopakiem...
A myślicie że jest sens na nią czekać aż się rozstaną ?? wszystkie jej związki nie trwały dłużej niż pół roku.
Nie, nie wróci do Ciebie. Bądź mężczyzną i miej swój honor. Siedzisz jak dziecko na facebooku i piszesz dniami i nocami to na co liczyłeś. Do tego ona prawdopodobnie bzyka się z innym a Ty jej kwiaty wysyłasz. Wyciągnij lekcje z życia!
Masz być twardy jak Spartanie pod Termopilami. Naucz się na przyszłość być spontanicznym, mieć swoje pasje i życie towarzyskie. A nie spędzać czas przed monitorem bo tak kobiecie nie zaimponujesz...
Dlatego niech trenuje aż będzie włócznie i tarcze trzymał jak należy. Póki co, to taki Efialtes bardziej
Widzę że chyba nie miało sensu tworzenie tego tematu. Powiem jedynie, nie potrzebne mi rady na temat wyrywania zdobyczy... Pomimo że mam tylko 20 lat i co niektórzy w tym wieku dopiero się rozkręcają z wyrywaniem towarów ja na tyle dorosłem, że chcę stworzyć związek. Ponadto nie chcę żadnych przelotnych romansów bo zbyt bardzo przywiązuję się do ludzi...
Nie wiem Co wy z tym Facem wyjeźdżacie ale jak ja wejdę raz na tydzień sprawdzić skrzynkę to jest max...
Słuchaj zajmij się swoim życiem. Ok fajnie chcesz tworzyć związek, ale żeby zacząć tworzyć związki to trzeba nauczyć się poznawać dziewczyny. Słuchaj to jest już spalone, NIE NIE MASZ SZANS JUŻ JEJ ODBIĆ. Na pewno nie z takim podejściem właśnie do związków. Co ty myślałeś ,że jak wyskamlesz ,że'' tak bardzo ci na niej zależy'' i jak wyślesz jej kwiaty to rzuci się na ciebie?. Za dużo naoglądałeś się komedii romantycznych. Spotykałeś się z nią , chociaż całowałeś się??.
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."
w 10000000000%%%% POPIERAM KARŁA!! (hahahaha xD). Niech chłopak przeczyta podstawy, a pozniej niech pisze posty.....
POZDRO