Intryguje mnie męskie podejście do sytuacji związanego z zabezpieczeniem. Jak wynika z badań naukowych, pewnymi chorobami, w tym m.in. syfilisem, można się zarazić podczas seksu oralnego. Jednak wielu mężczyzn loda w gumce traktuje jako bardzo oryginalne podejście, a kobietę jak wariatkę. Jednak na dobrą sprawę nigdy nie wiemy, czy jesteśmy nosicielami, dopóki się nie przebadamy. Zatem jak podchodzicie do kobiet, które mówią Wam: spoko, seks oralny jest okej, ale w gumce, chyba że obydwoje się przebadamy?
Temat mnie trochę nurtuje. Ja zawsze myślę o swoim bezpieczeństwie, bo jednak wolę rozejrzeć się za innym facetem, niż ryzykować. Druga sprawa, też chodzę do dentysty itp., gdzie mogę się potencjalnie czymś zakazić. Szczerze mówiąc, jak dochodziło do rozmowy o zabezpieczeniu albo badaniu, to wielu się obruszało. Tylko jeden facet zareagował normalnie, nawet nie dyskutował i nie był zdziwiony. Jestem ciekawa Waszej opinii. Jak reagujecie na jasne postawienie sprawy bezpieczeństwa. A może nie sam pomysł traktujecie jako oryginalny, co przeszkadza Wam sposób komunikacji i wolelibyście, aby ten sam problem został przedstawiony w inny sposób.
Generalnie widzę tendencję, że ludzie traktują oral dość oryginalnie, jakby to było podanie ręki nowo poznanej osobie. Zero ryzyka. Niektórzy wprost zakładają wątki, że robili minetkę prostytutce lub ledwo poznanej kobiecie. Jak to powiedział jeden seksuolog, bodajże syn Lwa-Starowicza: przypomina mi to lizanie pozostałości po innych, którzy robili to wcześniej bez zabezpieczenia. Reasumując, widzę, że seks oralny zyskał super status, jest traktowany jako wyjątkowo bezpieczny. I jak się podnosi temat bezpieczeństwa, to opór jest dość spory. Jestem ciekawa, jak sami do tego podchodzicie:)
Powiem Ci tak, dla mnie nie ma najmniejszego problemu. Ale nie każdy facet ma do siebie dystans oraz dostateczną pewność siebie. Zdecydowana większość ma masę kompleksów, z których na pierwsze miejsce wysuwają się kompleksy dotyczące seksu oraz wyglądu swojego ciała.
Prosząc ich o przebadanie się uderzasz w ich czuły punkt. Uderzasz w punkt, który popularnie nazywa się "męska duma".
A co do seksu oralnego w gumce, to zgadzam się na to, gdy kobieta zgodzi się abym minetę robił jej przez reklamówkę z biedronki, tylko oczywiście tą grubszą, za 80 groszy.
Ale ja właśnie chcę, aby działało to w obie strony. Bo mineta bez zabezpieczenia to też potencjalne ryzyko zakażenia.
No właśnie to dużo zależy od pewności siebie, ale wydaje mi się też, że od jakiejś świadomości. Ten, który się zgodził bez problemu, ma dużo znajomych wśród pracowników służby zdrowia i widzę, że to robi różnicę. Nie potraktował tego jako obelgi.
mineta bez zabezpieczenia????
gumka do 'loda' ?
to zepsucie całego nastroju...
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva