Chciałem spytać jak podchodzić do sytuacji w której niespodziewanie spotykacie drugą połówkę do której zarywaliście, ale dała ona wam kosza.
Aktualnie mam takie dwie sytuacje:
1. Kupiłem niedawno mieszkanie i okazało się, że w klatce obok mieszka dziewczyna do której kiedyś zarywałem, ale dała mi kosza. Czyli będę ją co jakiś czas widywać. Jak postępować w takich momentach ?
2. Ostatnio spotykając się z pewną grupą spotkałem inna dziewczynę od której kilka miesięcy dostałem kosza. Przywitałem się z nią, ale unikałem z nią kontaktu.
Jak byście postępowali w takich tego typu sytuacjach ? Mieszkam w mieście, które ma około 200 tys mieszkańców, więc nie jest jakieś mega duże i często można natrafić na znajomą twarz.
Ad.1 Jeżeli ma na imię np. Ania to mówisz "Cześć Kasia" i idziesz dalej jak gdyby nigdy nic.
Ad.2 Nie spinasz się, kulturalnie się witasz, olewasz i skupiasz się na innych targetach.
Ja bym nic nie robił. Chcesz to mówisz cześć,nie chcesz to nie mówisz. Przecież to bez znaczenia.
Pytanie jak dawno do niej zarywałeś i czy masz wobec niej jakieś zamiary
Wczoraj właśnie miałem taką samą sytacje. Minąłem się przypadkowo z laską na mieście wieczorem. Spojrzeliśmy na siebie, uśmiechnęliśmy i potem jeszcze obróciliśmy się za sobą. Typko laska po jednym spotkaniu powiedziała że chyba nie chce kontynuować bo jakoś tego nie czuje. Była idealna okazja żeby ją odprowadzić bo mieszkamy niedaleko siebie i wtedy przyatakować, pożartować itd. Na końcu złapać za biodra i pocałować w policzek i ciekawi mnie jak by to się dalej rozwinęło? Mieliście tak kiedyś?
Różnie bywa, ja raz tak miałem z laską że nie wyszło po kilku spotkaniach, a po ponad roku, sam się odezwałem i już coś wyszło więc to nie ma reguły
Trzeba było zagadać, a nie się zastanawiać, jak ją widziałes i się uśmiechneła
To czy ją złapiesz za biodra i czy pocałujesz po 15m rozmowy odprowadzając do mieszkania czy na samym początku, moim zdaniem nie ma takiego znaczenia, a może nawet zadziałać na twoją nie korzyść, żebyś nie wyszedł na jakiegos creepa który odrazu leci macać i dawać buzi, ja bym nie dawał na przykład, prędzej jak się z nią już ustawisz
Powinieneś na luzaku podejśc do tematu, zaciekawić pannę i jeśli wyczujesz że gadka sie keli to możesz na koniec zaproponować jakieś wyjście i wziąc kontakt, albo po prostu nie proponować od razu tylko kolejnym razem to już up too you
Tu czasami, chyba przyda się kubeł zimnej wody co, po niektórym.
Serio pytasz o takie rzeczy? 28lat i zastanawiasz się co zrobić jak laska dała ci kosza i widzisz ją na ulicy? Odpowiedź brzmi - NIC, dała Ci kosza, nie chciała Cię w swoim otoczeniu a Ty kminisz jak się zachowac do osoby co ma na Ciebie wyjebane. No kurwa, ogarnij się bo zaraz będziemy musieli Ci pomysły na randki podsuwać.
Jak więcej lasek zaliczysz, to te, z którymi się spotykałeś będziesz traktował mentalnie jak zeszłoroczny śnieg
NIE MA TO, ŻADNEGO ZNACZENIA, ŻE JE SPOTYKASZ!
Zobacz, że Ty sam nadajesz tej codziennej sytuacji nieproporcjonalnie wysoką rangę.
Zluzuj!
*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie